6670 WŚ - Chapter 158

Chapter 158 - " Zabiję Was Obu "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Woda rozlała się po polance, Teriv po chwili wessał ją całą do swojego ciała co tylko dodało mu siły, Blendi leżał oparty plecami o skałę, jego Ninyoroi powoli się wyłączało)

Blendi : Niech to...

Teriv : Nie masz ręki, twoja magia powoli wygasa, nie masz sił by ze mną walczyć... kto by pomyślał, że Blendi Seq tak szybko zostanie zabity

(*Blendi : Co to ma znaczyć ?! dlaczego nic nie mogę zrobić ?! jego moc przecież nie jest aż tak silna !)

Teriv : To koniec !

Blendi : Cholera !

Teriv : Żegnaj...

Blendi : Zaczekaj !

Teriv : Hmm ?

Blendi : Wciąż jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa...

Teriv : Co ty możesz jeszcze zrobić ?

Blendi : Znam wiele zaklęć, źle rozpocząłem tą walkę, inaczej powinienem się zachować, nawet nie aktywowałem technik ocznych

Teriv : Technik ocznych ?

Blendi : Nie ważne... w każdym razie, wciąż mam szanse to wygrać, nie zabijaj mnie jeszcze...

Teriv : Trzeba było myśleć wcześniej...

(Teriv zrobił zamach ręką z odległości, która nasączona jest lodową magią)

Teriv : Żegnaj zdrajco...

(Xekira nagle chwyciła Teriva za rękę)

Teriv : Hmm ?!

Blendi : Xekira ?!

Xekira : Plany lekko się zmieniły

Teriv : Co ty robisz ?! zaczekaj na swoją kolej, najpierw nasza walka !

(Przypomnienie wyglądu Xekiry - http://pokazywarka.pl/yee3v0/ )

Xekira : Wasza walka dobiegła końca

Teriv : Że co ?!

Xekira : Miałam wam dać ją dokończyć, sądziłam, że będzie tu większy rozlew krwi i będziecie walczyć ze sobą z ogromnym trudem, niestety zawiodłam się na was

Teriv : Mhm...

Xekira : Zwłaszcza na tobie Blendi, wojownik Ricona, taki morderca a dał się pokonać w dwóch atakach

Blendi : Khh...

Xekira : Jeżeli naprawdę masz jeszcze siłę do walki, to regeneruj swe siły do walki ze mną, przejmuję pałeczkę i ja stoczę walkę z Terivem

Blendi : Więc to tak...

Teriv : Dlaczego to robisz ?! jesteś wojowniczką Ashtora, on stoi po naszej stronie, sama do nas przyszłaś po raz pierwszy, jesteśmy jego wybrańcami

Xekira : Wolę swój własny rozgłos we wszechświecie, niż usługiwanie Ashtorowi, sława kosztuje, czyż nie ?

Teriv : Będziesz potępiona, staniesz się wojowniczką Ricona ?

Xekira : Sama obejmę władze pozbywając się Ashtora i Ricona na stałe

Teriv : Nie masz takiej mocy, by tego dokonać

Xekira : W chwili obecnej nie mam takiej mocy, ale nie wykluczone, że nie będę jej nigdy miała

Teriv : Khh... ami zdrajcy !

Xekira : Zabiję was obu i zgarnę całą pulę, jaka jest do wygrania

Blendi : Heh...

Xekira : Stawaj do walki, Teriv !

Teriv : W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak zabić was obu i zdać raport Ashtorowi

Xekira : Będziesz mógł go zdać za chwilę, gdy będziesz w zaświatach

Teriv : Ty suko !

Xekira : Nie denerwuj się tak, bo twoja magia Kichyo przestanie działać

Teriv : Mhm...

Xekira : Załatwię to tak szybko, jak tylko możliwe

Teriv : Powodzenia...

Xekira : Hehe...

(*Blendi : Xekira nawet nie ma pojęcia, jaką przysługę mi zrobiła, kiedy ona zabije Teriva, pokonanie jej będzie proste, ona będzie osłabiona a ja użyję mocy oczu demonów i czarnej magii, będę podwójnym zwycięzcą)

Xekira : Poruszę niebo i ziemię jeśli będzie trzeba, byle was zabić

Teriv : Tss

Xekira : Gotowy ?

Teriv : Moja magia wciąż jest aktywowana

(Xekira puściła rękę Teriva)

Xekira : Znakomicie...

Teriv : Zaczynaj !

Xekira : Aizushi !!!

Teriv : Hmm ?!

(*Blendi : Ona potrafi aktywować oczy śmierci ?!)

(Oczy Xekiry świecą się na ciemnym fiolecie, włosy zmieniają się na blond a ubrania stają się czarno-białe)

Teriv : Mhm...

Xekira : Jak sobie życzysz...

Teriv : Powietrzna Fala !

Xekira : Absorbowanie !

Teriv : Wodna Rutyna !

Xekira : Zamrażanie !

Teriv : Bariera Gichyo !

Xekira : Podziemna Iglica !

Teriv : Ognisty Wulkan !

Xekira : Wodne ciśnienie !

Teriv : Absorbowanie !

Xekira : Całkiem całkiem...

Teriv : Atakując mnie żywiołem wodnym będziesz tylko na straconej pozycji, nie pokonasz mnie moim żywiołem !

Xekira : Strzał Mocy Żywiołów !

Teriv : Pieczęć Ninja ! Przeniesienie Ataku !

(W powietrzu tworzy się fioletowy symbol, który wchłania atak Xekiry i wybucha w innym miejscu)

Xekira : Mhm...

(Xekira teleportowała się do Teriva, chciała go zadrapać pazurami, lecz z naszego ninja ponownie wyleciała tylko woda)

Xekira : Hmm ?

Teriv : Uważaj, bo stracił pazurki tak samo jak Blendi rękę

Xekira : Nie dbam o to

Teriv : Jak to ?

Xekira : Najważniejsze jest teraz cię zabić !

Teriv : Khh

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 159 - " Xekira vs Teriv "

Komentarze