6670 WŚ - Chapter 493
Chapter 493 - " Powrót Do Życia "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Isarin : Jeszcze nie wiem jak, ale otworzę tą księgę i dowiem się, co jest w środku
Akim : Tss
Isarin : Nie powstrzymuj mnie, ja wychodzę z piekieł, a ty idziesz ze mną
Akim : Same z tobą problemy...
Isarin : Nic na to nie poradzę, przykro mi
Akim : Mhm...
Isarin : Jestem gotowy, możemy ruszać
Akim : Zgoda
(Akim wyruszył pierwszy a Isarin zaraz za nim, po drodze spojrzał jeszcze na Katatsu, który wciąż torturował Minero)
Isarin : Hehe
Akim : Bawi cię to, prawda ?
Isarin : Czuję przyjemność i ulgę oglądając to
Akim : Rozumiem
(*Akim : Niesamowicie się zmienił w tym piekle przez ostatni miesiąc, jest nie do poznania)
Isarin : Chwila !
Akim : Co się dzieje ?
Isarin : Idź poinformuj Ricona, aby otworzył nam portal, za chwilę wrócę
Akim : No dobrze...
(Isarin teleportował się do Maviera)
Mavier : Hmm ?
Isarin : Gdy wrócę do świata żywych, możliwe jest, że więcej cię nie zobaczę, dlatego chciałbym zadać kilka pytań, odpowiedź jeśli będziesz mógł
Mavier : Dobrze
Isarin : Jesteś liderem Demonów Śmierci, gdyby Ricon rzeczywiście chciał was przyzwać, słuchałbyś jego rozkazów ?
Mavier : Tak, do czasu jego śmierci
Isarin : Do czasu jego śmierci ? a co później ?
Mavier : Tego ci nie powiem
Isarin : Mówiłeś mi, że mam słuchać swego serca bo dzięki temu zdobywam prawdziwą siłę, żadnych zmartwień, polegać tylko na swy sercu a nie emocjach
Mavier : Zgadza się
Isarin : Coś w głębi serca mówi mi, że jeszcze się spotkamy i to w świecie żywych, oraz że jeśli miałbyś kogoś zabić, to wykonałbyś polecenia Ricona, ale mnie jedynego byś nie zabił
Mavier : Hmm ?
Isarin : To jest głos mojego serca, czy aby się mylę ?
Mavier : Gdyby Ricon żył i wydał mi takie polecenie, to bym cię zabił
Isarin : Masz w sobie jakąś pieczęć, że tak słuchasz Ricona ? przecież jesteś od niego silniejszy, więc nie rozumiem tego, dlaczego będziesz wykonywał jego polecenia do czasu jego śmierci
Mavier : Tego również ci nie powiem
Isarin : Jesteś dziwny...
Mavier : Nie obchodzą mnie opinie innych, jak mówiłem ci już kiedyś, każdy z nas ma jakieś przeznaczenie
Isarin : Ale swojego mi nie podałeś
Mavier : I nie podam
Isarin : Dlaczego mną tak bardzo się zainteresowałeś ? pozostałych Demonów Śmierci bardzo to zdziwiło, nigdy cię nic nie obchodziło, jak były jakieś pojedynki na arenach to ty i tak tu zawsze siedziałeś, dlaczego więc ja ? nie mówiąc o tym, że wszedłeś w moje ciało i walczyłeś z Detrickiem przez chwilę
Mavier : Dlaczego akurat tobą się zainteresowałem ?
Isarin : Właśnie...
Mavier : Tego również nie mogę ci powiedzieć
Isarin : Tss
Mavier : Naprawdę chcesz wiedzieć, dlaczego się tobą zainteresowałem ?
Isarin : Tak
(Mavier wstaje z ziemi i kładzie swą dłoń na głowie Isarina)
Isarin : Hmm ?
Mavier : Jak zabijesz Ashiro, to się dowiesz, w twoim umyśle zapieczętowałem tą informację, którą chcesz poznać
Isarin : Jak zabiję Ashiro ? co on ma z tym wspólnego ?
Mavier : Zabij go a się dowiesz
Isarin : Łatwo się mówi...
Mavier : W końcu to twój życiowy cel
Isarin : Wiem i nie zrezygnuję z tego
Mavier : To dobrze
Isarin : Jesteś silnym wojownikiem, mógłbyś zdjąć pieczęć z pewnej księgi ?
Mavier : Nie
Isarin : Hmm ?
Mavier : Teoretycznie bym mógł, ale nie zrobię tego
Isarin : Dlaczego ?
Mavier : Jeśli naprawdę chcesz poznać zawartość tej księgi, to musisz sobie sam poradzić, a nie chodzić skrótami
Isarin : Tss
Mavier : Przykro mi
Isarin : Jaką mogę dostać od ciebie radę lub lekcję na moją przyszłość ?
Mavier : Słuchaj głosu własnego serca, a nie tego, co mówili ci tu w piekle, lub co jeszcze inni będą ci mówić w świecie ludzi, to ty masz decydować o swoich wyborach, które mogą być słuszne lub nie
Isarin : Rozumiem... w takim razie, do zobaczenia
Mavier : Uważaj na siebie
Isarin : Hmm ?
Mavier : Stałeś się Bogiem Śmierci, jesteś nowy i niedoświadczony, wielu groźnych wojowników będzie chciało cię zabić by przejąć twoją nową funkcję
Isarin : Poradzę sobie
(Isarin teleportuje się do Akima)
Akim : Nareszcie
Isarin : Jestem gotowy
Akim : W takim razie przejdź przez ten portal
Isarin : Mhm...
(Isarin wchodzi do czerwonego portalu a Akim zaraz za nim)
(Planeta Śmierci - Zamek Ricona)
Isarin : Hmm ?
Akim : Jesteśmy w świecie żywych
Isarin : Niewiele to miejsce różni się od piekieł
Ricon : Specjalnie je tak zrobiłem
Isarin : Hmm ?
Ricon : Jestem Ricon, Bóg Piekieł i Demonów
Isarin : Isarin Yotsura, nowy Bóg Śmierci
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 494 - " Zadania Boga Śmierci "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Isarin : Jeszcze nie wiem jak, ale otworzę tą księgę i dowiem się, co jest w środku
Akim : Tss
Isarin : Nie powstrzymuj mnie, ja wychodzę z piekieł, a ty idziesz ze mną
Akim : Same z tobą problemy...
Isarin : Nic na to nie poradzę, przykro mi
Akim : Mhm...
Isarin : Jestem gotowy, możemy ruszać
Akim : Zgoda
(Akim wyruszył pierwszy a Isarin zaraz za nim, po drodze spojrzał jeszcze na Katatsu, który wciąż torturował Minero)
Isarin : Hehe
Akim : Bawi cię to, prawda ?
Isarin : Czuję przyjemność i ulgę oglądając to
Akim : Rozumiem
(*Akim : Niesamowicie się zmienił w tym piekle przez ostatni miesiąc, jest nie do poznania)
Isarin : Chwila !
Akim : Co się dzieje ?
Isarin : Idź poinformuj Ricona, aby otworzył nam portal, za chwilę wrócę
Akim : No dobrze...
(Isarin teleportował się do Maviera)
Mavier : Hmm ?
Isarin : Gdy wrócę do świata żywych, możliwe jest, że więcej cię nie zobaczę, dlatego chciałbym zadać kilka pytań, odpowiedź jeśli będziesz mógł
Mavier : Dobrze
Isarin : Jesteś liderem Demonów Śmierci, gdyby Ricon rzeczywiście chciał was przyzwać, słuchałbyś jego rozkazów ?
Mavier : Tak, do czasu jego śmierci
Isarin : Do czasu jego śmierci ? a co później ?
Mavier : Tego ci nie powiem
Isarin : Mówiłeś mi, że mam słuchać swego serca bo dzięki temu zdobywam prawdziwą siłę, żadnych zmartwień, polegać tylko na swy sercu a nie emocjach
Mavier : Zgadza się
Isarin : Coś w głębi serca mówi mi, że jeszcze się spotkamy i to w świecie żywych, oraz że jeśli miałbyś kogoś zabić, to wykonałbyś polecenia Ricona, ale mnie jedynego byś nie zabił
Mavier : Hmm ?
Isarin : To jest głos mojego serca, czy aby się mylę ?
Mavier : Gdyby Ricon żył i wydał mi takie polecenie, to bym cię zabił
Isarin : Masz w sobie jakąś pieczęć, że tak słuchasz Ricona ? przecież jesteś od niego silniejszy, więc nie rozumiem tego, dlaczego będziesz wykonywał jego polecenia do czasu jego śmierci
Mavier : Tego również ci nie powiem
Isarin : Jesteś dziwny...
Mavier : Nie obchodzą mnie opinie innych, jak mówiłem ci już kiedyś, każdy z nas ma jakieś przeznaczenie
Isarin : Ale swojego mi nie podałeś
Mavier : I nie podam
Isarin : Dlaczego mną tak bardzo się zainteresowałeś ? pozostałych Demonów Śmierci bardzo to zdziwiło, nigdy cię nic nie obchodziło, jak były jakieś pojedynki na arenach to ty i tak tu zawsze siedziałeś, dlaczego więc ja ? nie mówiąc o tym, że wszedłeś w moje ciało i walczyłeś z Detrickiem przez chwilę
Mavier : Dlaczego akurat tobą się zainteresowałem ?
Isarin : Właśnie...
Mavier : Tego również nie mogę ci powiedzieć
Isarin : Tss
Mavier : Naprawdę chcesz wiedzieć, dlaczego się tobą zainteresowałem ?
Isarin : Tak
(Mavier wstaje z ziemi i kładzie swą dłoń na głowie Isarina)
Isarin : Hmm ?
Mavier : Jak zabijesz Ashiro, to się dowiesz, w twoim umyśle zapieczętowałem tą informację, którą chcesz poznać
Isarin : Jak zabiję Ashiro ? co on ma z tym wspólnego ?
Mavier : Zabij go a się dowiesz
Isarin : Łatwo się mówi...
Mavier : W końcu to twój życiowy cel
Isarin : Wiem i nie zrezygnuję z tego
Mavier : To dobrze
Isarin : Jesteś silnym wojownikiem, mógłbyś zdjąć pieczęć z pewnej księgi ?
Mavier : Nie
Isarin : Hmm ?
Mavier : Teoretycznie bym mógł, ale nie zrobię tego
Isarin : Dlaczego ?
Mavier : Jeśli naprawdę chcesz poznać zawartość tej księgi, to musisz sobie sam poradzić, a nie chodzić skrótami
Isarin : Tss
Mavier : Przykro mi
Isarin : Jaką mogę dostać od ciebie radę lub lekcję na moją przyszłość ?
Mavier : Słuchaj głosu własnego serca, a nie tego, co mówili ci tu w piekle, lub co jeszcze inni będą ci mówić w świecie ludzi, to ty masz decydować o swoich wyborach, które mogą być słuszne lub nie
Isarin : Rozumiem... w takim razie, do zobaczenia
Mavier : Uważaj na siebie
Isarin : Hmm ?
Mavier : Stałeś się Bogiem Śmierci, jesteś nowy i niedoświadczony, wielu groźnych wojowników będzie chciało cię zabić by przejąć twoją nową funkcję
Isarin : Poradzę sobie
(Isarin teleportuje się do Akima)
Akim : Nareszcie
Isarin : Jestem gotowy
Akim : W takim razie przejdź przez ten portal
Isarin : Mhm...
(Isarin wchodzi do czerwonego portalu a Akim zaraz za nim)
(Planeta Śmierci - Zamek Ricona)
Isarin : Hmm ?
Akim : Jesteśmy w świecie żywych
Isarin : Niewiele to miejsce różni się od piekieł
Ricon : Specjalnie je tak zrobiłem
Isarin : Hmm ?
Ricon : Jestem Ricon, Bóg Piekieł i Demonów
Isarin : Isarin Yotsura, nowy Bóg Śmierci
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 494 - " Zadania Boga Śmierci "
Komentarze
Prześlij komentarz