6670 WŚ - Chapter 460
Chapter 460 - " Dramatyczne Wspomnienia Isarina "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Isarin : Nieee !!!
Minero : No proszę, twój ojciec jeszcze żyje ? pobawię się z nim chwile, haha
Ashiro : Ty jesteś następny
Isarin : Khh
Ojciec : Isarin !!!
Isarin : Hę ?!
(Ojciec teleportował się za Isarina, chwycił go za ramiona i teleportował pod portal)
Detrick : Patrz, Isarin !
Isarin : Khh
Detrick : Mówiłem, że będziesz cierpiał, nie tylko fizycznie !
Isarin : Wyłącz te wspomnienia !!!
Detrick : PATRZ !!!
(Isarin widzi samego siebie po całym tym zamieszaniu, widzi dawnego siebie, który musiał spać na dworze, żebrać po ulicach)
Isarin : Khh
Detrick : Isarin... przypomnij sobie co wszystkim zawsze obiecujesz...
Isarin : Hmm ?
Detrick : Twoje słowa... "obiecałem sobie, że pewnego dnia dorwę te demony i zamorduję ich w torturach, przypomnę im kim jestem, i za co ich morduję"
Isarin : Khh
Detrick : To ma być twoja zemsta ? uciekasz, twoi przyjaciele tylko umierali za ciebie i to nie jeden raz, a gdy mogłeś ich dorwać, znów uciekałeś lub twoja moc była zbyt słaba, jak chcesz im przypomnieć o sobie ? że jesteś słabym nic nie wartym śmieciem ?
Isarin : Przestań !!!
Detrick : Spójrz, co obiecywałeś a co z tego wyszło...
(FRAGMENT)
Isarin : Ta walka jest moja !
Senen : Hmm ?
Isarin : Ci dwaj to mordercy moich rodziców, mojej dziewczyny... obiecałem sobie, że się zemszczę na nich
Minero : Zawsze chodzimy we dwóch, nie pokonasz nas choćby nie wiem jak bardzo tego pragniesz
Isarin : Jeszcze zobaczymy !
Minero : No co jest tchórzu ? boisz się zaatakować ?
(Ashiro stał z tyłu z założonymi rękoma i przyglądał się całemu wydarzeniu)
Minero : No podejdź !
(Isarin wybuchnął złością, jego moc Gichyo została aktywowana, brązowa aura przechodziła przez jego ciało)
Minero : Chodź do mnie !
(Przez Minero przechodziła moc Dichyo, czerwona aura w sekundę pokryła ciało demona)
Isarin : Aaaaa !!!
(Isarin ruszył na demona, ich pięści się skrzyżowały)
Minero : Właśnie tak ! walcz ze mną !
(Oboje walczą wręcz, ich ataki są bardzo mocne i dynamiczne, fale ich aur wybuchają w różnych miejscach)
Minero : No co jest ?
Isarin : Mhm
Minero : Czyżby to było wszystko na co cię stać ?
Isarin : Chciałbyś...
(Isarin wyciąga swoją broń i strzela w Minero)
Minero : Haha haha haha haha !
Isarin : Hmm ?!
(Minero szybkim ruchem wyciągnął swój miecz i zaczął odbijać strzały wojownika)
Isarin : Niemożliwe...
Minero : Z obecną szybkością i mocą, nic mi nie zrobisz, czeka cię tylko i wyłącznie śmierć z moich rąk !
Isarin : Nie prawda !
Minero : Sam zobacz !
Ashiro : Dosyć tego
Arata : Hmm ?
Minero : Co jest ?
Ashiro : Nie będę tak stał i czekał aż go w końcu zabijesz
Minero : Przestań, lubię się pobawić
Ashiro : Ja wolę zabić szybko...
Minero : Ech, ty Ashiro to zupełnie nie potrafisz się bawić i cieszyć
Ashiro : Ci debile zaatakowali nasze Imperium, innym razem się pobawimy z innymi wojownikami, w chwili obecnej musimy się tych tutaj pozbyć tak szybko, jak to tylko możliwe
Minero : Może i masz rację
Ashiro : Isarin... pokażę ci, że twoja obecna moc to wciąż za słabo, by nas pokonać
Isarin : Khh
Ashiro : Patrz uważnie...
(Minero cofnął się do tyłu, Isarin przygotowywał szyk bojowy a Ashiro lekko pochylił się i zniknął)
Isarin : Co jest ?!
(Isarin oberwał z kolana w brzuch)
Isarin : Bhah !
(Nagle Ashiro pojawił się za plecami wojownika i kopnął go ze wszystkich sił w zgięcie nóg)
Isarin : Aaaaa !!!
(Ashiro pojawił się przed swym wrogiem chwytając go za szyję i podnosząc do góry)
Isarin : Khh...
Ashiro : Wiele ci brakuje, by z nami rywalizować
Isarin : Niech to...
Ashiro : Jesteś słaby i do tego żałosny... nigdy nas nie pokonasz, nigdy nas nie dogonisz, nie z tą mocą...
(Ashiro kilka razy ze wszystkich sił uderzał Isarina w brzuch)
Isarin : Khh...
(Isarin zaczął pluć krwią na twarz Ashiro, z jego oczu leciały łzy porażki, łzy, które pokazują, że nie jest wstanie pomścić swej rodziny jak i byłej dziewczyny)
Ashiro : Jesteś śmieciem, Isarin... i zawsze będziesz
(Ashiro rzucił Isarina do Araty po czym zniknął)
Minero : Wychodzi na to, że Ashiro dał mu jeszcze jedną szansę na przeżycie, więc uciekajcie przez ten portal, zanim się rozmyśli
(Minero również zniknął)
Arata : Mhm... Isarin...
Isarin : Jestem zbyt słaby... jestem zerem...
(Po wypowiedzeniu tych słów Isarin uronił jeszcze jedną łzę i stracił przytomność)
(KONIEC FRAGMENTU 133 Rozdziału)
Isarin : Powiedziałem, żebyś to wyłączył !!! nie chcę tego widzieć !
Detrick : Mówiłem ci, byś patrzył !!!
(Przez ciało Isarina przechodzi czarny dym)
Isarin : Nie chcę ! Wyłącz to !!!
Detrick : PATRZ !!!
Isarin : Niech to szlag !!!
Detrick : Patrz !!!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 461 - " Przy Nich Jesteś Zerem "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Isarin : Nieee !!!
Minero : No proszę, twój ojciec jeszcze żyje ? pobawię się z nim chwile, haha
Ashiro : Ty jesteś następny
Isarin : Khh
Ojciec : Isarin !!!
Isarin : Hę ?!
(Ojciec teleportował się za Isarina, chwycił go za ramiona i teleportował pod portal)
Detrick : Patrz, Isarin !
Isarin : Khh
Detrick : Mówiłem, że będziesz cierpiał, nie tylko fizycznie !
Isarin : Wyłącz te wspomnienia !!!
Detrick : PATRZ !!!
(Isarin widzi samego siebie po całym tym zamieszaniu, widzi dawnego siebie, który musiał spać na dworze, żebrać po ulicach)
Isarin : Khh
Detrick : Isarin... przypomnij sobie co wszystkim zawsze obiecujesz...
Isarin : Hmm ?
Detrick : Twoje słowa... "obiecałem sobie, że pewnego dnia dorwę te demony i zamorduję ich w torturach, przypomnę im kim jestem, i za co ich morduję"
Isarin : Khh
Detrick : To ma być twoja zemsta ? uciekasz, twoi przyjaciele tylko umierali za ciebie i to nie jeden raz, a gdy mogłeś ich dorwać, znów uciekałeś lub twoja moc była zbyt słaba, jak chcesz im przypomnieć o sobie ? że jesteś słabym nic nie wartym śmieciem ?
Isarin : Przestań !!!
Detrick : Spójrz, co obiecywałeś a co z tego wyszło...
(FRAGMENT)
Isarin : Ta walka jest moja !
Senen : Hmm ?
Isarin : Ci dwaj to mordercy moich rodziców, mojej dziewczyny... obiecałem sobie, że się zemszczę na nich
Minero : Zawsze chodzimy we dwóch, nie pokonasz nas choćby nie wiem jak bardzo tego pragniesz
Isarin : Jeszcze zobaczymy !
Minero : No co jest tchórzu ? boisz się zaatakować ?
(Ashiro stał z tyłu z założonymi rękoma i przyglądał się całemu wydarzeniu)
Minero : No podejdź !
(Isarin wybuchnął złością, jego moc Gichyo została aktywowana, brązowa aura przechodziła przez jego ciało)
Minero : Chodź do mnie !
(Przez Minero przechodziła moc Dichyo, czerwona aura w sekundę pokryła ciało demona)
Isarin : Aaaaa !!!
(Isarin ruszył na demona, ich pięści się skrzyżowały)
Minero : Właśnie tak ! walcz ze mną !
(Oboje walczą wręcz, ich ataki są bardzo mocne i dynamiczne, fale ich aur wybuchają w różnych miejscach)
Minero : No co jest ?
Isarin : Mhm
Minero : Czyżby to było wszystko na co cię stać ?
Isarin : Chciałbyś...
(Isarin wyciąga swoją broń i strzela w Minero)
Minero : Haha haha haha haha !
Isarin : Hmm ?!
(Minero szybkim ruchem wyciągnął swój miecz i zaczął odbijać strzały wojownika)
Isarin : Niemożliwe...
Minero : Z obecną szybkością i mocą, nic mi nie zrobisz, czeka cię tylko i wyłącznie śmierć z moich rąk !
Isarin : Nie prawda !
Minero : Sam zobacz !
Ashiro : Dosyć tego
Arata : Hmm ?
Minero : Co jest ?
Ashiro : Nie będę tak stał i czekał aż go w końcu zabijesz
Minero : Przestań, lubię się pobawić
Ashiro : Ja wolę zabić szybko...
Minero : Ech, ty Ashiro to zupełnie nie potrafisz się bawić i cieszyć
Ashiro : Ci debile zaatakowali nasze Imperium, innym razem się pobawimy z innymi wojownikami, w chwili obecnej musimy się tych tutaj pozbyć tak szybko, jak to tylko możliwe
Minero : Może i masz rację
Ashiro : Isarin... pokażę ci, że twoja obecna moc to wciąż za słabo, by nas pokonać
Isarin : Khh
Ashiro : Patrz uważnie...
(Minero cofnął się do tyłu, Isarin przygotowywał szyk bojowy a Ashiro lekko pochylił się i zniknął)
Isarin : Co jest ?!
(Isarin oberwał z kolana w brzuch)
Isarin : Bhah !
(Nagle Ashiro pojawił się za plecami wojownika i kopnął go ze wszystkich sił w zgięcie nóg)
Isarin : Aaaaa !!!
(Ashiro pojawił się przed swym wrogiem chwytając go za szyję i podnosząc do góry)
Isarin : Khh...
Ashiro : Wiele ci brakuje, by z nami rywalizować
Isarin : Niech to...
Ashiro : Jesteś słaby i do tego żałosny... nigdy nas nie pokonasz, nigdy nas nie dogonisz, nie z tą mocą...
(Ashiro kilka razy ze wszystkich sił uderzał Isarina w brzuch)
Isarin : Khh...
(Isarin zaczął pluć krwią na twarz Ashiro, z jego oczu leciały łzy porażki, łzy, które pokazują, że nie jest wstanie pomścić swej rodziny jak i byłej dziewczyny)
Ashiro : Jesteś śmieciem, Isarin... i zawsze będziesz
(Ashiro rzucił Isarina do Araty po czym zniknął)
Minero : Wychodzi na to, że Ashiro dał mu jeszcze jedną szansę na przeżycie, więc uciekajcie przez ten portal, zanim się rozmyśli
(Minero również zniknął)
Arata : Mhm... Isarin...
Isarin : Jestem zbyt słaby... jestem zerem...
(Po wypowiedzeniu tych słów Isarin uronił jeszcze jedną łzę i stracił przytomność)
(KONIEC FRAGMENTU 133 Rozdziału)
Isarin : Powiedziałem, żebyś to wyłączył !!! nie chcę tego widzieć !
Detrick : Mówiłem ci, byś patrzył !!!
(Przez ciało Isarina przechodzi czarny dym)
Isarin : Nie chcę ! Wyłącz to !!!
Detrick : PATRZ !!!
Isarin : Niech to szlag !!!
Detrick : Patrz !!!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 461 - " Przy Nich Jesteś Zerem "
Komentarze
Prześlij komentarz