6670 WŚ - Chapter 451
Chapter 451 - " W Kolejce "
1. Saga - Piekło (Chapter 451-X)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Zaświaty)
Hirashi : Nie sądziłem, że na sąd ostateczny czeka się tak długo...
Isarin : Tkwimy tu prawie miesiąc jak dobrze myślę
Hirashi : Ta...
Isarin : ale nie ma się co dziwić
Hirashi : Hmm ?
Isarin : Aytula ma ręce pełne roboty, w końcu wielu demonów zginęło no i naszych na Qurell, a ona sama sprawuje te sądy
Hirashi : Fakt
Isarin : Ale i tak kolejka się zmniejszyła i to znacząco, niedługo będzie nasza kolej
Hirashi : Racja
Isarin : I tak dziękuję, że czekasz ze mną, bo inaczej już dawno miałbyś rozprawę
Hirashi : Jakoś nie szczególnie mi się spieszyło do piekieł
Isarin : Piekieł ?
Hirashi : Jakby nie patrzeć, jestem demonem, więc raczej wątpię, żeby mnie przyjęli do niebios
Isarin : Głupoty opowiadasz, nie liczy się tylko pochodzenie, ważne są twoje czyny, jakich dokonywałeś przez całe swoje życie
Hirashi : Mhm... chciałbym trafić do Kijito
Isarin : Kto wie, może i trafisz
Hirashi : Hmm ?
Isarin : Czy to nie jest przypadkiem...
(W stronę wojowników szła Xekira)
Isarin : Xekira ?!
Xekira : Hm? ty też umarłeś ?
Isarin : No co zrobić...
Xekira : Mam nadzieję, że chociaż Indey przeżył
Isarin : Chyba tak, nigdzie go nie było widać nawet w tym tłumie
Xekira : Hmm...
Isarin : Muszę trafić za wszelką cenę do piekieł, następnie uda mi się wyjść z powrotem do świata żywych, stamtąd muszę wrócić tutaj jako żywy wojownik i zdać raport Ashtorowi, nie można jakoś przyspieszyć tej kolejki ?
Xekira : Do piekieł ? wrócisz do życia ?
Isarin : Tak, a co ?
Xekira : Mam jedną prośbę, w zamian ominiecie tą kolejkę i będziecie na przodzie
Isarin : Jasne, zrobię co chcesz
Hirashi : Możesz tak po prostu przesunąć nas do przodu ? Aytula nie będzie zła ? albo ci ludzie co tu czekają na sąd
Xekira : Bez obaw, sprawuję teraz przydzielanie kolejek i rozsyłanie dusz do piekieł lub niebios, więc mogę was przesunąć
Isarin : Aytula zbyt surowo cię potraktowała, z piątego bossa do takiej roboty...
Xekira : Isarin...
Isarin : Przepraszam
Hirashi : Jaką masz do nas prośbę ?
Xekira : Isarin, jeśli wrócisz do świata żywych, znajdź Indeya i przekaż mu ode mnie, że się udało
Hirashi : Hmm ?
Isarin : Udało ? ale co się takiego udało ?
Xekira : Nie ważne, Indey zrozumie o co chodzi
Isarin : I tylko tyle, naprawdę ? mam po prostu odszukać Indeya i powiedzieć mu, że Xekira prosiła przekazać, że coś się udało ?
Xekira : Otóż to
Isarin : Jasne, załatwione
(*Hirashi : Coś się udało ? Indey i Xekira nie rozmawiali ze sobą od czasu tamtej walki, gdy po raz pierwszy szliśmy do Ashtora... w takim razie coś musiało zdarzyć się podczas tej walki ?)
(FRAGMENT)
Xekira : Muszę słuchać rozkazów Aytuli
Indey : Już niczego nie musisz robić
Xekira : Jak to ?
Indey : Wystarczy jedna pieczęć...
Xekira : Możesz użyć jej na zmarłych ?
Indey : Mogę
Xekira : Mhm...
Isarin : O czym oni rozmawiają ?
Kijito : Nie mam pojęcia
(*Hirashi : Chyba zaczynam rozumieć, ale jeśli to o czym myślę okaże się prawdą, to może być to dla nas ogromny plus w przyszłości)
Indey : Nie strzelaj...
Xekira : Mhm...
(Indey powoli wzbija się w powietrze)
Indey : Nie rób głupstw... nałożę na ciebie odpowiednią pieczęć
Xekira : Indey...
(Dziewczyna całkowicie się poryczała i opuściła swe ręce)
Indey : Już dobrze...
(Indey unosił się w powietrzu na wysokości Xekiry i nagle ją mocno przytulił obejmując w swe ramiona)
Kijito : Co jest ?!
Isarin : O co tu chodzi ?! co oni wyprawiają ?!
(*Hirashi : Tak jak podejrzewałem)
Indey : Xekira, już dobrze...
Xekira : (szlocha)
Isarin : Co to ma znaczyć ? nic z tego nie rozumiem ? dlaczego przestali walczyć ? czemu on ją przytula ?
Hirashi : Bo ona go kocha
Kijito : Co takiego ?!
Hirashi : Xekira jest silna, może nawet silniejsza od Indey'a lecz nigdy nie wygrała, bo nie chciała zabić osobę, która kocha, grała twardą dla pozorów przed Boginią Zmarłych, ta kobieta cierpi nawet tutaj, po śmierci...
Isarin : Mhm...
Hirashi : Widocznie Indey ma jakiś pomysł, skoro tak zareagowała
Isarin : Niesamowite...
Kijito : On też coś do niej czuje ?
Hirashi : Skąd mam to wiedzieć ?
Indey : Nałożę teraz na ciebie moją pieczęć
Xekira : Dobrze...
Indey : Magia Vichyo ! Shīru-Mura Supiritto (Pieczęć Przejęcia Ducha)
(KONIEC FRAGMENTU 100 Rozdziału)
(*Hirashi : Indey użył jakiejś techniki na Xekirze, czyżby ona nie musiała już słuchać rozkazów Aytuli i o to chodzi ? sądząc po jej minie, jest dość zadowolona i pewna siebie, jakby tylko czekała na jakiś odpowiedni moment... czy Isarin ma to właśnie przekazać ? że Xekira jest wolna ? przeczuwałem coś takiego, ale nawet jeśli to prawda, to przecież to niczego nie zmienia... chyba...)
Xekira : W takim razie chodźcie ze mną, ominiemy te kolejki i będziecie drudzy
Isarin : Dziękuję, Xekira !
Xekira : Tylko nie zapomnij powiedzieć Indeyowi
Isarin : Jasna sprawa
Hirashi : Hm...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 452 - " Sąd "
1. Saga - Piekło (Chapter 451-X)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Zaświaty)
Hirashi : Nie sądziłem, że na sąd ostateczny czeka się tak długo...
Isarin : Tkwimy tu prawie miesiąc jak dobrze myślę
Hirashi : Ta...
Isarin : ale nie ma się co dziwić
Hirashi : Hmm ?
Isarin : Aytula ma ręce pełne roboty, w końcu wielu demonów zginęło no i naszych na Qurell, a ona sama sprawuje te sądy
Hirashi : Fakt
Isarin : Ale i tak kolejka się zmniejszyła i to znacząco, niedługo będzie nasza kolej
Hirashi : Racja
Isarin : I tak dziękuję, że czekasz ze mną, bo inaczej już dawno miałbyś rozprawę
Hirashi : Jakoś nie szczególnie mi się spieszyło do piekieł
Isarin : Piekieł ?
Hirashi : Jakby nie patrzeć, jestem demonem, więc raczej wątpię, żeby mnie przyjęli do niebios
Isarin : Głupoty opowiadasz, nie liczy się tylko pochodzenie, ważne są twoje czyny, jakich dokonywałeś przez całe swoje życie
Hirashi : Mhm... chciałbym trafić do Kijito
Isarin : Kto wie, może i trafisz
Hirashi : Hmm ?
Isarin : Czy to nie jest przypadkiem...
(W stronę wojowników szła Xekira)
Isarin : Xekira ?!
Xekira : Hm? ty też umarłeś ?
Isarin : No co zrobić...
Xekira : Mam nadzieję, że chociaż Indey przeżył
Isarin : Chyba tak, nigdzie go nie było widać nawet w tym tłumie
Xekira : Hmm...
Isarin : Muszę trafić za wszelką cenę do piekieł, następnie uda mi się wyjść z powrotem do świata żywych, stamtąd muszę wrócić tutaj jako żywy wojownik i zdać raport Ashtorowi, nie można jakoś przyspieszyć tej kolejki ?
Xekira : Do piekieł ? wrócisz do życia ?
Isarin : Tak, a co ?
Xekira : Mam jedną prośbę, w zamian ominiecie tą kolejkę i będziecie na przodzie
Isarin : Jasne, zrobię co chcesz
Hirashi : Możesz tak po prostu przesunąć nas do przodu ? Aytula nie będzie zła ? albo ci ludzie co tu czekają na sąd
Xekira : Bez obaw, sprawuję teraz przydzielanie kolejek i rozsyłanie dusz do piekieł lub niebios, więc mogę was przesunąć
Isarin : Aytula zbyt surowo cię potraktowała, z piątego bossa do takiej roboty...
Xekira : Isarin...
Isarin : Przepraszam
Hirashi : Jaką masz do nas prośbę ?
Xekira : Isarin, jeśli wrócisz do świata żywych, znajdź Indeya i przekaż mu ode mnie, że się udało
Hirashi : Hmm ?
Isarin : Udało ? ale co się takiego udało ?
Xekira : Nie ważne, Indey zrozumie o co chodzi
Isarin : I tylko tyle, naprawdę ? mam po prostu odszukać Indeya i powiedzieć mu, że Xekira prosiła przekazać, że coś się udało ?
Xekira : Otóż to
Isarin : Jasne, załatwione
(*Hirashi : Coś się udało ? Indey i Xekira nie rozmawiali ze sobą od czasu tamtej walki, gdy po raz pierwszy szliśmy do Ashtora... w takim razie coś musiało zdarzyć się podczas tej walki ?)
(FRAGMENT)
Xekira : Muszę słuchać rozkazów Aytuli
Indey : Już niczego nie musisz robić
Xekira : Jak to ?
Indey : Wystarczy jedna pieczęć...
Xekira : Możesz użyć jej na zmarłych ?
Indey : Mogę
Xekira : Mhm...
Isarin : O czym oni rozmawiają ?
Kijito : Nie mam pojęcia
(*Hirashi : Chyba zaczynam rozumieć, ale jeśli to o czym myślę okaże się prawdą, to może być to dla nas ogromny plus w przyszłości)
Indey : Nie strzelaj...
Xekira : Mhm...
(Indey powoli wzbija się w powietrze)
Indey : Nie rób głupstw... nałożę na ciebie odpowiednią pieczęć
Xekira : Indey...
(Dziewczyna całkowicie się poryczała i opuściła swe ręce)
Indey : Już dobrze...
(Indey unosił się w powietrzu na wysokości Xekiry i nagle ją mocno przytulił obejmując w swe ramiona)
Kijito : Co jest ?!
Isarin : O co tu chodzi ?! co oni wyprawiają ?!
(*Hirashi : Tak jak podejrzewałem)
Indey : Xekira, już dobrze...
Xekira : (szlocha)
Isarin : Co to ma znaczyć ? nic z tego nie rozumiem ? dlaczego przestali walczyć ? czemu on ją przytula ?
Hirashi : Bo ona go kocha
Kijito : Co takiego ?!
Hirashi : Xekira jest silna, może nawet silniejsza od Indey'a lecz nigdy nie wygrała, bo nie chciała zabić osobę, która kocha, grała twardą dla pozorów przed Boginią Zmarłych, ta kobieta cierpi nawet tutaj, po śmierci...
Isarin : Mhm...
Hirashi : Widocznie Indey ma jakiś pomysł, skoro tak zareagowała
Isarin : Niesamowite...
Kijito : On też coś do niej czuje ?
Hirashi : Skąd mam to wiedzieć ?
Indey : Nałożę teraz na ciebie moją pieczęć
Xekira : Dobrze...
Indey : Magia Vichyo ! Shīru-Mura Supiritto (Pieczęć Przejęcia Ducha)
(KONIEC FRAGMENTU 100 Rozdziału)
(*Hirashi : Indey użył jakiejś techniki na Xekirze, czyżby ona nie musiała już słuchać rozkazów Aytuli i o to chodzi ? sądząc po jej minie, jest dość zadowolona i pewna siebie, jakby tylko czekała na jakiś odpowiedni moment... czy Isarin ma to właśnie przekazać ? że Xekira jest wolna ? przeczuwałem coś takiego, ale nawet jeśli to prawda, to przecież to niczego nie zmienia... chyba...)
Xekira : W takim razie chodźcie ze mną, ominiemy te kolejki i będziecie drudzy
Isarin : Dziękuję, Xekira !
Xekira : Tylko nie zapomnij powiedzieć Indeyowi
Isarin : Jasna sprawa
Hirashi : Hm...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 452 - " Sąd "
Komentarze
Prześlij komentarz