6670 WŚ - Chapter 454

Chapter 454 - " Pranie Mózgu "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Isarin wchodzi do pewnego zamku, który jest kompletnie pusty)

Isarin : Halo ! jest tu ktoś ?

(Nagle Isarin słyszy pewien głos przez głośnik)

Isarin : Hmm ?

Głośnik : Kieruj się do sali 402

Isarin : Dobrze...

(Isarin powoli idzie przed siebie i szuka sali 402)

(*Isarin : Piekło... trochę inaczej to sobie wyobrażałem, ale muszę mieć oczy i uszy szeroko otwarte, aby zdać później raport Ashtorowi jak stąd wyjdę...)

(*Isarin : Gorzej, jak mnie stąd nie wypuszczą...)

(Sala 402)

Isarin : Hmm ?

(Isarin wchodzi do środka, a tam stoi Akim palący papierosa)

Akim : Siadaj

Isarin : Mhm...

(Isarin siada na krześle przy stole)

Akim : Czeka nas bardzo długa współpraca

Isarin : Nie rozumiem...

Akim : Nazywam się Akim Larudan

(Akim - http://pokazywarka.pl/kgigat/ )

Akim : Jeden z trzech ostatnich wojojowników tego klanu

Isarin : Jestem Isarin Yotsura

Akim : Wiem, kim jesteś

(*Isarin : Klan Larudan... poznałem tylko moc tej iluzji gdy szliśmy po Naokiego, przerażająca technika...)

Akim : Jaki jest twój cel ?

Isarin : To znaczy ?

Akim : Dobrze wiesz, że nie powinieneś trafić do piekieł a jednak tu jesteś, w takim razie co zamierzasz ? chcesz stąd wyjść ?

Isarin : Chciałbym stąd wyjść  jako demon

Akim : Hmm ?

Isarin : Wpuściłem waszych na Qurell, mogliście wszystkich wymordować, dlatego tu jestem

Akim : Wiesz co myślę ?

Isarin : Hmm ?

Akim : Kłamiesz...

Isarin : Dlaczego ?

Akim : Dzięki moim mocom jestem wstanie wyczuć w twoim organiźmie strach i niepewność, to co mówisz to tylko bajka

Isarin : Tss

Akim : Kim dla ciebie jest Indey Seq ?

Isarin : Nikt ważny

Akim : Odpowiadaj szczerze to szybciej to zakończymy

Isarin : Indey to nikt ważny

(*Akim : Gdy kłamie w ten sposób, tylko pogarsza swoją sytuację, dzięki mojej pieczęci on naprawdę będzie uważał, że Indey to nikt ważny dla niego i bez problemu będzie mógł z nim walczyć, oby więcej takich odpowiedzi, Isarin...)

Akim : A kim dla ciebie jest Ashiro Tengaku ?

Isarin : Śmieć

Akim : Hmm ?

Isarin : Gdybym tylko miał większą moc, zniszczyłbym go w ogromnym bólu i cierpieniu

Akim : A chciałbyś mieć większą moc ?

Isarin : Tak

Akim : Gdybym ci powiedział, że ją posiądziesz a następnie wyjdziesz stąd, jesteś wstanie przyrzec, że staniesz po stronie demonów ?

(*Isarin : Pieczęć Larudan... jeśli powiem, że przyrzeknę, może być ze mną kiepsko, mogę nie wiedzieć co czynię)

Isarin : Nie

Akim : A gdybym ci zagwarantował, że naprawdę staniesz się na tyle silny, by Ashiro zabić ? byłbyś wstanie się poświęcić ?

Isarin : Mhm...

Akim : Ashiro przecież to twój największy wróg, nikogo we wszechświecie tak bardzo nienawidzisz jak jego, to twój życiowy cel, chcesz dokonać zemsty

Isarin : Tss

Akim : Sam powiedziałeś, że Indey to nikt ważny dla ciebie, więc i reszta tych śmieci pewnie nie stanowi dla ciebie nic ważnego, więc w czym się powstrzymujesz ?

(Isarin nie odpowiada)

Akim : Coś nie tak ? jednak Indey i reszta coś dla ciebie znaczą ?

Isarin : Sam się wzmocnię i zabiję Ashiro

Akim : Co byś zrobił, gdybym ci powiedział, że nie wyjdziesz stąd wcześniej, zanim nie przysięgniesz posłuszeństwa demonom ?

Isarin : Co takiego ?!

Akim : Trafić tu to jedno, ale wyjść stąd, to zupełnie co innego

Isarin : Khh

(*Isarin : Spokojnie, to jest to pranie mózgu o którym mówił mi Ashtor... spokojnie, ten Akim tylko wchodzi mi na psychikę)

Akim : Ashtor jest w to zamieszany ? więc to on zlecił ci to zadanie ?

Isarin : Czytanie w myślach ?!

Akim : W takim razie trafisz na tortury, jak nie wieczne, to czasowe, w końcu jesteś martwy i nigdy stąd nie wyjdziesz, więc masz czas

Isarin : Zaczekaj !

Akim : Hmm ?

(*Isarin : Co robić ?! niech to szlag... nikt chyba tego nie przewidział, wydawało mi się to wszystko takie proste)

(*Akim : Jest lepiej niż myślałem)

Isarin : Khh

(*Akim : Zaczyna się wahać, niedługo jego wola przyjaźni z tymi śmieciami spadnie do 20% a wtedy będę wstanie nałożyć na niego swoją pieczęć)

Akim : Tak czy inaczej, będziesz miał mnóstwo czasu na namysł przy torturach

Isarin : Khh

(Akim pstryka palcami i przenosi się wraz z Isarinem do sali tortur)

Herdina : Hmm ?

Akim : Przyprowadziłem ci nowego, możesz dać mu specjalną lekcję tortur

Isarin : Co takiego ?!

Herdina : Z największą przyjemnością !

(*Isarin : Piekło... to jakiś koszmar... co ja tu do cholery robię ?!)

Akim : Spędź z nim tu jakiś tydzień, niech pożałuje, że posłuchaj tego swojego Ashtora, który sprowadził go tu bez żadnej pomocy

Isarin : Że co ?!

Akim : sam widzisz, że Ashtor cię wykorzystał, kazał ci tu przyjść nie mówiąc, jak możesz się stąd wydostać, porzucił cię, żebyś do niebios nie trafił, podobnie było z Blendim, który aktualnie jest elitą wśród demonów, pomyśl o tym

Isarin : Khh

Akim : Miłej zabawy

(Akim znika)

Herdina : Isarin, sprawisz mi ogromną radość !

Isarin : Khh

(Nagle ręce i nogi Isarina zostały związane silnymi sznurami)

Isarin : Co jest ?!

Herdina : Haha !

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 455 - " Tortury Isarina "

Komentarze