6670 WŚ - Chapter 434

Chapter 434 - " Powrót Miayna "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Amirra : Jesteśmy !

(Amirra wraz z Miaynem wchodzą do mieszkania starca)

Nimera : Jesteśmy ?

Taigan : Hmm ?

Miayn : Cześć, Taigan !

Taigan : Miayn ?!

(Miayn - http://pokazywarka.pl/dhuu5h/ )

Nimera : Gadający kot ?

Taigan : Jakim cudem przeżyłeś ?!

Miayn : Hmm ?

Taigan : Widziałem przecież, jak twoja energia zanikła...

Miayn : No tak

Taigan : Hmm ?

Miayn : Tetsu Higachi mnie złapał... nie tylko chciał ukraść Veling, który Amirra przechowywała we mnie

Nimera : Co masz na myśli ?

(FRAGMENT)

(Sokin wyprowadza Amirrę z klubu i prowadzi pod statek kosmiczny)

(*Taigan : Niech to szlag... Amirra !)

Miayn : Muszę się pospieszyć ! Nie ma ani chwili do stracenia !

(Nagle Miayn zostaje chwycony w tajemnicze dłonie)

Miayn : Co jest ?! Puszczaj mnie !

Tetsu : Gadający kot ? a to ci nowość...

Miayn : Tetsu Higachi ?!

Tetsu : Kopę lat, Miayn !

Miayn : Khh

Tetsu : Nie tylko Veling mnie interesuje, lecz również moc i pieczęć, którą posiadasz w sobie

Miayn : Co ty knujesz ?!

Tetsu : To moja sprawa...

Miayn : Puść mnie !

Tetsu : Puropati Veling o Ukete !!!

Miayn : Aaaaa !!!

(Tetsu wyciąga Veling z ciała kocura)

Taigan : Co się do cholery dzieje ?! Amirra... Miayn ! To Tetsu ! Niech to szlag... co robić ?!

(KONIEC FRAGMENTU 209 Rozdziału)

Taigan : Pieczęci i mocy ?

Miayn : Tak...

Taigan : Ale przecież widziałem, że umarłeś !

(FRAGMENT)

Tetsu : To potrwa jeszcze chwilę

Miayn : Khhh

Tetsu : Twoja pieczęć również przestanie istnieć za kilka minut

Miayn : Przestań !

(Tetsu wyciągnął cały Veling z ciała Miayna)

Miayn : Niech... to... szlag...

Tetsu : Dziwne...

(Tetsu wyrzuca Miayna na ziemie... który jest martwy)

Tetsu : Sądziłem, że umrze właściciel Velingu jak w przypadku Deliry, jednakże wygląda na to, że jeżeli Veling jest przetrzymywany w żywym organizmie, to umiera tylko organizm a nie właściciel... w sumie Delira miała Veling przy sobie, więc zginęła, tutaj właściciel trzymał swój Veling w żywym organizmie innej istoty, więc ta magia zabija tego, przy kim aktualnie jest Veling... to ciekawe...

Taigan : Oddawaj to !

Tetsu : Hm ?

(Taigan zbiegał z górki)

Tetsu : Spóźniłeś się Taigan... ten Veling już należy do mnie

Taigan : Khhh

Tetsu : Teraz jestem strażnikiem dwóch Velingów, Weruxa i Deliry

Taigan : Oddawaj to !

Tetsu : Pewnie się jeszcze spotkamy...

(Tetsu zniknął a Taigan przeszedł tylko przez dym)

Taigan : SZLAG !!!

(*Taigan : Straciliśmy Veling Weruxa, w dodatku Miayn...)

(Taigan spogląda na martwego kota)

Taigan : Muszę uwolnić Amirrę...

(KONIEC FRAGMENTU 210 Rozdziału)

Taigan : Widziałem cię martwego...

Miayn : Koty mają 9 żyć, nie słyszałeś o tym ?

Taigan : Hmm ?

Miayn : Odrodziłem się i uciekłem z planety, bo straciłem z tobą również kontakt, Amirrę wywieźli do tego więzienia więc udałem się na tą planetę

Taigan : Więc to tak...

Miayn : Ale teraz to moje ostatnie życie...

Nimera : O jaką pieczęć chodziło ?

Miayn : Ma ona coś wspólnego z Weruxem, tylko tyle mogę wam powiedzieć...

Taigan : Znowu Werux ?! najpierw jego tajemnicze słowa, teraz jakieś pieczęcie ?! co to ma być ?

Amirra : Dlaczego nie możesz powiedzieć niczego więcej ?

Miayn : Mogę tylko powiedzieć, że jestem pewnego rodzaju kluczem

Nimera : Kluczem ?

Miayn : Mogę wskrzesić Księcia Weruxa

Amirra : W-Wskrzesić ?!

Miayn : Tak, dlatego Tetsu za wszelką cenę chciał się mnie pozbyć i wyciągnąć ze mnie tą pieczęć

Taigan : Ale mu się nie udało ?

Miayn : Nie udało mu się, ponieważ zginąłem, chyba nawet on nie przypuszczał, że odżyję

Taigan : Jak można wskrzesić Weruxa ?

Miayn : Przykro mi, ale nie mogę wam tego zdradzić...

Taigan : Mhm...

Nimera : Rozumiemy...

Amirra : Tak czy inaczej ciesze się, że jesteś

Taigan : Ja również

Miayn : Wielki Miayn musiał powrócić, haha !

Taigan : Ta...

Miayn : Tak z przy okazji

Nimera : Hmm ?

Miayn : Podrapiesz mnie, Nimera ?

Nimera : Co, proszę ?

Miayn : Masz ładnie zadbane pazurki, które mnie nieziemsko jarają, proszę cię, podrap mnie

Nimera : Mhm... no dobrze

Taigan : Nic się nie zmieniłeś

Amirra : Co nie ?  wciąż zboczony i neutralny kocur z niego

Miayn : Przesadzacie

Amirra : Haha

Miayn : Hehe

Taigan : Jak mówiłem wcześniej, pojutrze udajemy się na inną planetę...

Nimera : Dobrze

Amirra : Zrozumiałam

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 435 - " Wybranka Fenixa "

Komentarze