6670 WŚ - Chapter 427

Chapter 427 - " Strach Demonów "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Indey pojawia się w białym długim płaszczu.. na końcówkach są wypalone dziury bardzo efektowne.. z tyłu płaszczu widnieje napis "Bóg Wszelakiej Magii" Ciało Indeya wciąż jest ranne lecz jego włosy dalej są śnieżno-białe, a poziom utrzymał się..)

Synteko : Co to ma być ?!

Berina : Czy on połączył się z swoją bestią ?

Uteren : Potrafił się połączyć z bestią ?! co to ma być ?!

(*Aylon : On naprawdę zna rzadkie rodzaje magii...)

Indey : To długo nie działa i strasznie męczy.. ale przynosi fajny rezultat

(*Synteko : To jakiś absurd)

Ashiro : Jego moc bojowa wzrosła do 1.100.000

Aylon : Hmm ?

Saigor : Nie jest dobrze...

(*Blendi : Indey...)

Berina : Khaaaa !!!

(Berina atakuje Indeya, który nie ruszając się z miejsca broni się tylko jedną ręką)

Indey : Chcieliście pełną moc ? proszę bardzo...

Uteren : Khh.. Ognisty Pocisk !

Indey : Tak tak, znam to

(Indey odbija atak ręką)

(*Synteko : To jest moc Boga ! To niewiarygodne !)

(*Indey : Kiedy to wszystko wyłączę.. z moimi ranami z pewnością umrę.. poza tym cała moja moc wyłączy się za jakieś 10 minut.. moje ciało nie jest dostosowane do takiej energii.. gdybym posiadał ciało Ashtora to bym mógł walczyć bez problemowo.. ale z moim prawdziwym ciałem ta moc mnie rozrywa.. jest zbyt wysoka bym mógł ją utrzymać)

Synteko : Khaaaa !!!

(Synteko strzela serią pocisków kul mocy, które Indey chwyta w jednej ręce.. kule te stały się jedną wielką jednością w jego ręce.. Indey wystrzelił ją w Synteko)

Berina : Hiper Uderzenie !

(Berina chciała przywalić Indeyowi pięścią, lecz ten chwycił jej rękę i wykrzywił.. Berina uklękła z bólu)

Berina : Aaaaaaaaaaaaa !!!

Indey : A teraz cierp !

(Indey wziął taki zamach nogą, że zaczęła się palić.. przygrzmocił dziewczynie w głowę, która odleciała na parę metrów w tył odbijając się od ziemi)

Indey : Cięcie Mistrzów !

(Indey przeciął i pozbył się ośmiornicy Beriny)

Synteko : Nie masz prawa stać się silniejszym od nas !!!

Gerina : Tss... Berina !

(Indey biegnie na Synteko i uderza go bardzo intensywnie, następnie chwyta go za nogę i podrzuca w powietrze)

Synteko : Co jest ?!

Indey : Shi no Faiyāshotto-Shin !!!

(Indey strzela wielkim ognistym złotym atakiem w Synteko, który wybucha.. cała ziemia się zatrzęsła a niebo jeszcze bardziej ściemniało)

Berina : Haaa !!!

(Berina biegła na Indeya, który zaczął uderzać dziewczynę raz za razem swoją siłą pięści i nóg)

Berina : Ygh...

Indey : To samo czeka ciebie !

(Indey uderza ją w twarz, dziewczyna zrobiła salto w tył i strzeliła złotą mocą w Indeya, który zrobił to samo)

Berina : Haaaaaaaa !!!

Indey : Czas to zakończyć !

(*Saigor : Synteko... zginął... ot tak ?!)

(Indey teleportuje się za Beriną, ich zderzony atak wybuchł, a Indey przyłożył swoją dłoń na jej twarz i wystrzelił potężną aurą mocy, tworząc prostą linię po ziemi.. ostre wgniecenie widocznie przez całe 10km.. z Dziewczyny nic nie pozostało)

Indey : Hmm ?

(Uteren unosił się w powietrzu, lecz jego ciało było sparaliżowane ze strachu)

Indey : Kha !

(Indey wystrzelił niebieską falę mocy Kichyo, która rozwaliła Uterena na kawałki)

Aylon : Nieźle...

(*Blendi : Zabił ich... tak po prostu... przecież to elitarne demony, które nie raz mordowały bez problemu innych a mój brat? rozwalił ich w kilka sekund... Berina była uczennicą Detricka... Synteko był również bardzo silnym demonem... co to ma znaczyć ?!)

Malendi : To nienormalne...

Blendi : Dlatego mówiłem, że powinniśmy uciekać !

Malendi : Khh

Blendi : Nie ma sensu tu stać i czekać na śmierć, on ma aktywowaną pełną moc !

Malendi : Nie spodziewałam się, że jego siła wzrośnie aż tak bardzo...

Blendi : Mhm...

(*Blendi : Ja też nie spodziewałem się, że jego prawdziwa moc jest tak wysoka...)

Vendiro : To jakieś monstrum ?!

Dimura : Całkiem niezła ta jego pełna moc...

Aylon : Mhm...

Ashiro : Khh

(*Ashiro : Nawet ja bym zginął od jednego strzału fali magicznej... to niedorzeczne...)

Indey : Kto następny ?

Saigor : Mhm...

Vendiro : Tss

Aylon : Vendiro, jesteś jednym z najlepszych magików, nie umiałbyś pozbyć się jego energii ?

Vendiro : Moja magia będzie na niego bezradna, jedynie będę wstanie się bronić...

Aylon : Rozumiem

Gerina : Niech go szlag !

(Gerina leci w stronę Indeya)

Saigor : Wracaj, głupia ! nie masz z nim żadnych szans !

Gerina : Kha !

(Gerina chciała uderzyć Indeya, który odbił ją w tył samą aurą)

Gerina : Co jest ?!

Indey : Złość po stracie Beriny ?

Gerina : Khh

Indey : Jestem zbyt silny...

(Indey huknął diablicy w brzuch ze wszystkich aur, które ma na sobie, diablica nie mogła oddychać)

Aylon : Hmm ?

Gerina : Niech to...

Indey : Kha !

(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=zRMwaG4UdBY&index=203&list=PL005BEEEE0438BD9B )

(Indey wystawił rękę przed siebie i falą mocy zdmuchnął ją z powierzchni ziemi)

Ashiro : Elita demonów jest mordowana jedną falą mocy... to absurd...

Saigor : Mhm...

Vendiro : Khh

Aylon : Wracajcie na Planetę Demonów

Vendiro : Hmm ?!

Aylon : Sam się nim zajmę

Vendiro : Mistrzu Aylon...

Aylon : To rozkaz !

Vendiro : Tak jest !

Ashiro : Khh

(Demony odlatują)

Indey : Nie pozwolę wam !

Aylon : Hmm ?!

Indey : Aaaaaaaaaaaa !!!

(Indey wyzwala w sobie ogromną ilość magii Kichyo)

Blendi : Musimy uciekać !

Malendi : Hmm ?

Blendi : Szybko !

Malendi : Dobrze !

Indey : Haha haha haha ! Czyżby demony uciekały przed moją potęgą ?! To jest Potęga Niebios !!!

Aylon : Tss

(Z ciała Indeya wystrzeliły się niebieskie kule Kichyo w tysiącach, które mordowały uciekające demony wraz z oddziałem elitarnym Griwena)

Griwen : Co jest ?!

(Niebieska fala Kichyo trafiła Griwena i zamieniła go w pył)

Demony : Aaaaa !!!

Aylon : Kpisz sobie z rodu demonów ?!

(Demony na całej Planecie Qurell zamieniają się w pył po trafieniu z kuli Kichyo)

Indey : Prezentuję tylko potęgę Niebios !!!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 428 - " Afera na Qurell "

Komentarze