6670 WŚ - Chapter 432

Chapter 432 - " Porozrzucani "

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Planeta Tyfun)

Amirra : Mhm...

Nimera : Obudziła się !

Taigan : Całe szczęście

Amirra : Gdzie ja jestem ?

Taigan : Przeniosło nas na Planetę Tyfun

Amirra : Tyfun ?

Taigan : Tak

Amirra : Jak to nas przeniosło?

Nimera : Demony zaatakowały Qurell i całkowicie ją zniszczyło... tylko nielicznym udało się uciec sekretnym portalem

Amirra : Mhm...

Nimera : Gdyby nie zdolności Kichyo Taigana, pewnie teraz byłybyśmy martwe

Amirra : Hmm ?

Nimera : Uratował nam życie, teraz przebywały w mieszkaniu pewnego starca, który zgodził się nam pomóc, gdy dowiedział się, co wydarzyło się na Qurell

Amirra : Rozumiem

Taigan : Demony...

Amirra : Dziękuję za uratowanie życia, Taigan... już któryś raz

Taigan : Mówiłem ci kiedyś, że zrobię dla ciebie wszystko

Amirra : Mhm...

(*Amirra : Czemu on mi się tak bardzo podoba ? przecież wewnętrznie wciąż jestem facetem, ale Taigan tyle dla mnie robi...)

Taigan : Wszyscy, którym udało się uciec, zostali porozrzucani po różnych planetach

Nimera : Rendi i Aylon nie odpuszczą, niedługo zaczną się poszukiwania po mieszkaniach i planetach, byleby nas dobić...

Taigan : Też tak sądzę, dlatego nie zagrzejemy tu długo swego miejsca

Nimera : Rozumiem

Taigan : Poinformowałem gospodarza, że najpóźniej pojutrze się stąd wyniesiemy

Amirra : Dobrze

Taigan : Musimy znaleźć jakieś miejsce, w którym najlepiej byłoby nam się schować, następnie naszą misją będzie odnalezienie tych, którzy uciekli z Qurell, zanim zrobią to demony

Nimera : To dość ryzykowne

Taigan : Tylko tyle jesteśmy wstanie teraz zrobić

Amirra : Hmm ?

Taigan : Qurell nie istnieje, nie mamy centrum dowodzenia a naszych wojowników pozostała mała garstka... demony już wygrały te wojnę

Nimera : Mhm...

Amirra : Ale nie połączyli jeszcze wymiarów, tam też możemy odnaleźć nowych przyjaciół, którzy walczą z demonami

Taigan : Wydaje mi się, że to i tak niewiele nam pomoże, jesteśmy zgubieni

Nimera : Więc po co się ratowaliśmy ? mogliśmy wszyscy zginąć na Qurell

Amirra : Zawsze pozostaje nadzieja

Taigan : Nie, po prostu opóźniliśmy czas naszej śmierci, to tyle...

Nimera : Khh

Taigan : Nic więcej nie jesteśmy wstanie zrobić...

Nimera : Więc to tak...

Taigan : Przykro mi...

Amirra : Mogę się przejść ?

Nimera : Dokąd ?

Amirra : Na spacer, dobrze mi zrobi...

Taigan : Tylko nie oddalaj się za daleko

Amirra : Dobrze

(Amirra opuszcza mieszkanie i idzie w stronę miasta)

(*Amirra : To jest Planeta Tyfun, wciąż nie wygląda, jakby była zaatakowana przez demony, w takim razie powinienem znaleźć tu moją dziewczynę, wiele lat mieszkałem na tej planecie, więc doskonale pamiętam i wiem, gdzie iść)

(*Amirra : Jesteśmy porozrzucani, tak ? ciekawe ilu wojowników przeżyło i czy wśród nich jest również mój brat, Arata...)

(Amirra kierowała się do pewnego mieszkania, do którego chwilę później zapukała)

Amirra : Mhm...

(Drzwi otwiera kobieta)

Heymi : Słucham Panią

Amirra : Heymi...

Heymi : Hmm ? czy my się znamy ?

(Heymi - http://pokazywarka.pl/u8w1ah/ )

Amirra : Tak...

Heymi : Nie rozumiem

Amirra : Mogę wejść ?

Heymi : Proszę mi powiedzieć, skąd się znamy

Amirra : Jestem twoim chłopakiem...

Heymi : Że co ?!

Amirra : To ja, Gentaro... zmieniony w kobietę za pomocą demonicznej magii...

Heymi : G-Ge-Gentaro ?!

Amirra : Heymi, wpuścisz mnie ?

Heymi : J-Jasne...

(Heymi wpuszcza Amirrę do środka, obie siadają na fotelach)

Amirra : Pamiętam, co mi powiedziałaś w sylwestra... w moje urodziny

Heymi : Hmm ?

(FRAGMENT)

(Gentaro i Heymi wychodzą z pokoju do kuchni)

Gentaro : O co chodzi ?

Heymi : Wszystkiego najlepszego

(Dziewczyna rzuciła się na szyję bohatera i zaczęła go całować)

Gentaro : Mmm, Heymi

Heymi : Chciałeś pewnie tego tak samo jak ja, prawda ?

Gentaro : No pewnie !

(Oboje się całują)

Heymi : Zakochałam się w tobie, wiesz ?

Gentaro : To najpiękniejsze słowa, jakie mogłem od ciebie usłyszeć

Heymi : Ciesze się

Gentaro : Ty również jesteś dla mnie wyjątkowa, mam podobne uczucie co ty do mnie, ale nie wiedziałem jak ci o tym powiedzieć

Heymi : Więc ci to ułatwiłam ?

Gentaro : No pewnie

Heymi : No to dobrze, wracajmy do wszystkich, a później dokończymy naszą zabawę, i to pewnie w innym miejscu

Gentaro : Jakim ?

Heymi : Domyśl się

Gentaro : Rozumiem, w takim razie będzie nieziemsko !

Heymi : Z całą pewnością

(Oboje wracają do środka)

(KONIEC FRAGMENTU)

Heymi : Ale to było trzy miesiące temu...

Amirra : Hmm ? więc już mnie nie kochasz ?

Heymi : Już ? powiedz mi lepiej, co się z wami działo...

(FRAGMENT)

(Nagle demony wychodzą z lasu)

Arata : Co jest ?!

Demon : Stać !

Gentaro : Otoczyli nas !

(*Arata : Jest około 40 ? otoczyli nas z każdej strony, o co tu chodzi ? demony nie chodziły aż takimi grupami)

Demon : Kim jesteście ?

Arata : Zwykłymi cywilami ! Przyszliśmy podziwiać sztuczne ognia z tej górki

Uteren : Wygląda na to, że to dla was koniec tego sylwestra

Gentaro : Że co ?

Uteren : Zabrać ich !

Demon : Tak jest !

Gentaro : Mamy jakieś szanse w walce ?

Arata : Ten gość wygląda na dość silnego, a my nie mamy ani broni, ani pancerza... nic nie zrobimy

Gentaro : Niech to...

(Bracia zostają pojmani przez demony do pewnego zamku)

(OBA FRAGMENTY POCHODZĄ Z ROZDZIAŁU 3)

Amirra : Aratę wzięli do więzienia demonów a mnie zmienili w kobietę i wysłali na pustynną planetę

Heymi : Mhm...

Amirra : Qurell przestało istnieć, udało nam się tu uciec, mnie i moim przyjaciołom, nie wiem co z Aratą, on wciąż nie wie, że ja to Gentaro

Heymi : Rozumiem,

Amirra : Nie wiem nawet, czy uda mi się wrócić do mojego ciała... jestem w kropce, moja ostatnia szansa z Wodospadem Oczyszczenia legła w gruzach...

Heymi : Gentaro, problem jest taki, że ja mam już narzeczonego...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 433 - " Siemasz, Maleńka "

Komentarze