6670 WŚ - Chapter 409

Chapter 409 - " Córka Treydina "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Isarin : Już niedaleko !

Nomira : Mhm...

Isarin : Uciekniesz przez portal i ukryjesz się na innej planecie tak, aby demony nie mogły cię szybko odnaleźć

Nomira : A co z tobą ?

Isarin : Muszę chronić planetę twojego ojca

Nomira : Bez ciebie nigdzie nie idę !

Isarin : Musisz ukryć Veling pod ziemią i schować się na jakiejś planecie, wtedy nigdy go nie dostaną !

Nomira : Ale...

Isarin : Nomira, nie bądź lekkomyślna, teraz to jest najważniejsze

Nomira : Isarin...

(Nagle czerwona fala mocy przeleciała przez naszych bohaterów)

Isarin : Co jest ?!

Nomira : Hmm ?

Ashiro : Dawno się nie widzieliśmy, Isarin Yotsura

Isarin : Ashiro ?!

Ashiro : Wyczuwałem olbrzymią moc pędzącą w stronę zamku, czy to tam chciałeś ukryć córkę Treydina ?

Isarin : Khh

Ashiro : Z naszych informacji wynika, że ta dziewczyna ma w sobie Veling swego ojca

Nomira : Boje się...

Ashiro : Oddajcie mi go proszę

Isarin : Khh

Nomira : Isarin...

Isarin : Nigdy go nie dostaniesz !

Ashiro : Hmm ?

Isarin : Nie oddam Velingu komuś takiemu jak ty !

Ashiro : Haha haha haha !

Nomira : Mhm...

Ashiro : Jeżeli nie dasz mi go po dobroci, to sam go sobie wezmę...

Isarin : Khh

Ashiro : Więc jak będzie ?

(*Isarin : Nomira była trochę trenowana przez swojego ojca, ale zawsze zakładano, że nikt nie zaatakuje tej planety, ona nie jest wstanie mu nic zrobić, nawet ja nie jestem...)

Isarin : Nomira, ukryj się !

Nomira : Gdzie ?

Isarin : Mhm...

(Nomira i Isarin lądują na ziemi, po chwili Ashiro również ląduje)

Isarin : Zostań z tyłu

Ashiro : Hmm ?

Isarin : Zajmę się nim !

Ashiro : Haha haha haha haha !

Isarin : Khh

Ashiro : Wciąż chcesz dokonać na mnie swej zemsty ?

Nomira : Zemsty ? to jest ten Ashiro, o którym mi opowiadałeś ?

Ashiro : Hehe

Isarin : Tak...

(FRAGMENT)

Nomira : Jak to się stało, że tutaj jesteś ? słyszałam tylko o jakiejś twojej tragedii życiowej, póżniej przybyłeś tutaj, poznałeś Aratę, i razem wypełnialiście misje

Isarin : Moja Planeta Xebin została zaatakowana przez dwóch groźnych demonów... Ashiro i Minero, to dwa najniebezpieczniejsze typy zaraz po organizacji Rendiego...

Nomira : Mhm...

Isarin : To było na początku wybuchu wojny... demony mordowały wszystkich, kogo tylko popadnie... moi rodzice znali się na magii, więc postanowili walczyć tylko w ostateczności

Nomira : Mhm...

Isarin : Wtedy miałem dziewczynę, była ze mną od 2 lat... mieliśmy wielkie plany, mieliśmy się pobrać... demony zaatakowały również i mój dom, przedstawili się, więc ich pamiętam, również ich wygląd...

Nomira : I co dalej ?

Isarin : Zamordowali moją dziewczynę, mojego brata oraz moją matkę na moich oczach

Nomira : Mhm...

Isarin : Nie widziałem śmierci ojca, zdążył przenieść mnie techniką teleportacji pod sam portal... wszedłem w niego, przebywałem na innej planecie, musiałem żyć sam, jak bezdomny... było ciężko przez pierwsze dni, ale później zdążyłem się przyzwyczaić, musiałem żebrać...

Nomira : To smutne...

Isarin : Wiem, że mój ojciec i tak pewnie nie żyje, pogodziłem się z tym... demony mordowały każdego, ale swego czasu poznałem Aratę, przyszedł do mnie, spytał o mój wiek, zabrał mnie na planetę Qurell, dostałem mieszkanie, więc mogłem się umyć, dostałem ubranie, więc wyglądałem z powrotem jak człowiek, później przechodziłem tutaj szkolenia, Arata został moim partnerem... sam tego chciał, trenowaliśmy razem, później wspólne misje aż do teraz...

Nomira : Rozumiem... przepraszam, nie powinnam była pytać

Isarin : Nie szkodzi... obiecałem sobie, że pewnego dnia dorwę te demony i zamorduję ich w torturach, przypomnę im kim jestem, i za co ich morduję

Nomira : Mhm...

(KONIEC FRAGMENTU 66 Rozdziału)

(*Nomira : Więc to jest ten Ashiro...)

Ashiro : Zdajesz sobie sprawę z tego, że twoja moc wciąż jest mniejsza od mojej ?

Isarin : Mhm...

Ashiro : I nie dokonasz żadnej zemsty ?

Isarin : Khh

Ashiro : Ale szczerze mówiąc, bardzo tego żałuję

Nomira : Hmm ?

Isarin : Żałujesz ?!

Ashiro : Wielokrotnie dawałem ci uciec... w więzieniu demonów, gdy uciekałeś z Treydinem, kiedy twój ojciec wysłał cię na inną planetę... chciałem, byś dokonał na mnie swej zemsty

Isarin : Dlaczego ?!

Ashiro : To nieistotne... dawałem ci czas, byś mógł stać się silniejszym, widocznie pomyliłem się co do ciebie i twoja moc nigdy nie przerośnie mojej...

Isarin : Khh

Ashiro : Dlatego też, w końcu zginiesz !

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 410 - " Powtórka "

Komentarze