6670 WŚ - Chapter 404

Chapter 404 - " Ojciec i Syn "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Naoki : Khh

Rendi : Chciałbym z tobą porozmawiać

Naoki : Nie mam z tobą o czym rozmawiać !

Rendi : Dlaczego porzuciłeś swoją demoniczne pochodzenie ? czemu wypierasz się krwi demonów ?

Naoki : Może i urodziłem się demonem, ale nigdy nie chciałem nim być !

Rendi : Hmm ?

Naoki : Podobny to ty spowodowałeś, że matka umarła !

Rendi : Taigan ją zabił...

Naoki : Tak, ale ty wiedziałeś, że on chce kamień wskrzeszenia, wiedziałeś, że ona tam umrze, dopuściłeś do tego, by później śledzić Taigana ! własną żonę i moją matkę zesłałeś na straty !

Rendi : Mhm...

Naoki : Ona cię kochała !

Rendi : Hmm ?

Naoki : Dopiero teraz widzę cię po raz pierwszy, lecz gdy z nią mieszkałem, wielokrotnie mi o tobie opowiadała, widziałem jak się cieszy i tęskni... widziałem jak cię uwielbia i kocha

Rendi : Jesteśmy rodem demonów, nas nie obchodzi żadne uczucie !

Naoki : Więc dlaczego ja się narodziłem ?

Rendi : Mhm ?!

(Rendi był zszokowany tym pytaniem)

Rendi : W-Wiesz... potrzebowałem potomka, silnego nowego demona do naszej armii

Naoki : Jesteś śmieciem

Rendi : Hmm ?

Naoki : Nigdy ci nie wybaczę śmierci mojej matki, tylko ona mnie rozumiała i naprawdę kochała, mimo iż była diablicą

Rendi : Tss

Naoki : Może i mnie opuściła i byłem zamknięty w tych silnych barierach, ale wiem, że ona naprawdę mnie kochała...

Rendi : Naoki...

Naoki : To uczucie we mnie utkwiło, dlatego nie mam zamiaru zabijać niewinnych ludzi, moim celem jest wymordować demonów, może i sam nim jestem, ale brzydzę się tego pochodzenia !

Rendi : Khh

Hirashi : To samo tyczy się mnie... jestem demonem ale wiem, że ojciec naprawdę mnie kochał i obdarował mnie mocą... wraz z Kijito byliśmy niemalże jak bracia, teraz to Naoki traktuje mnie jak starszego brata na którym się wzoruje, gdyż jesteśmy podobni

Rendi : Ach tak...

Hirashi : Ty jako prawdziwy demon, urodzony i wychowany w demonicznej elicie, nigdy tego nie zrozumiesz

Rendi : Mhm...

Hirashi : To jest różnica między nami, a wami demonami, którzy jedynie czego pragną, to śmierci innych osób

Rendi : Rozumiem...

Naoki : W takim razie, co zamierzasz zrobić, ojcze ?

Rendi : to chyba oczywiste...

Hirashi : Hmm ?

Rendi : Będę musiał was obu zabić

Naoki : Tss

Hirashi : Jeśli tylko będziesz wstanie to zrobić

Rendi : Hmm ? uważasz, że ja? lider swojej demonicznej grupy jak i przywódca wszystkich demonów tu zgromadzonych, nie dam sobie rady z tobą ?

Hirashi : Może i pokonałeś Weruxa, ale każdy posiada inne umiejętności, za chwilę ci je zaprezentuję !

Rendi : Haha !

Hirashi : Hmm ?

Rendi : Nie mogę się aż doczekać !

Hirashi : Naoki ! Proszę cię, zostań z tyłu

Naoki : Jesteś tego pewien ?

Hirashi : Ktoś w końcu musi się go pozbyć, przykro mi, że to mówię

Naoki : Rozumiem

Rendi : W takim razie czekam...

Hirashi : Aizushi !!!

Rendi : Hmm ?!

(FRAGMENT)

Kijito : Nasi ojcowie prosili Boga, aby dał nam właśnie te oczy, Aizushi, by pomagały nam zwalczać demony... Bóg odmówił naszym ojcom, lecz jako, że się z nim skontaktowali, umarli zaraz po tej rozmowie...

Indey : Mhm...

Kijito : Poszliśmy na Planetę Qurell, tak nauczono nas magii, którą przerobiliśmy również na nasze miecze, następnie zaczęliśmy trenować jej innych, aż do dziś...

Isarin : I co dalej ?

Kijito : Bóg sam się z nami skontaktował i powiedział, że ofiaruje nam moc tych oczu, o którą prosili nasi ojcowie, lecz jest jeden warunek

Indey : Hmm ?

Kijito : Mamy ich użyć tylko w ostateczności i tylko wtedy, kiedy Planeta Qurell będzie zaatakowana przez demony, Bóg Niebios najwidoczniej sam dostrzegł, że Qurell jest ostatnią nadzieją na zwalczenie demonów... dlatego nam ofiarował te oczy, złożyliśmy przysięgę, że użyjemy tych oczu tylko wtedy, kiedy demony zaatakują Qurell, nigdy więcej i nigdy wcześniej...

(KONIEC FRAGMENTU 83 Rozdziału)

(*Hirashi : Mimo, że złamałem już dawno tą obietnicę, to używałem tych oczu tylko w słusznym dla wszystkich celu, tym razem jednak zamierzam użyć tych oczu zgodnie z obietnicą i zabić Rendiego !)

Rendi : Mhm...

Hirashi : Magia Dichyo !!!

Rendi : Imponujące...

(Hirashi uwalnia z swojego ciała ogromne ilości Dichyo, jego ciało otoczone jest czerwoną aurą, jego mięśnie się rozrywają)

Hirashi : Miecz piekielny na ciebie nie zadziała, ale to bez znaczenia...

(Hirashi wyrzuca swój miecz na ziemię)

Hirashi : Zginiesz tu i teraz !

Rendi : Zaraz się przekonamy...

Hirashi : Aoi Hono wa Dashite Inai !!! (Zielony Płomień)

Rendi : Hmm ?!

(Rendi został podpalony)

Rendi : Aaaaaaaa !!!

Hirashi : Zdychaj !

Naoki : Hmm ?

Rendi : Niech cię !

Hirashi : Płoń !

Rendi : Jigoku no Akuma Gādian !!! (Demoniczny Strażnik Piekieł)

Hirashi : Hmm ?

(Rendi przestał się palić)

Naoki : Co to ?!

Rendi : Tym trybem Ryuji zabił Geminę a ja Weruxa ! teraz i ty zostaniesz zabity !

Hirashi : Khh

(Rendi zamknął oczy i stał prost, jedną rękę trzymał na wysokości klatki piersiowej, dwa palce w górze, wykorzystał zakazaną technikę demonów)

Naoki : co to jest ?!

(Oczy Rendiego są całkowicie czerwone, nie posiada żadnych źrenic, jego zęby wyglądają jak małe kły, szatański uśmiech skierowany w stronę Hirashiego i Naokiego)

Rendi : Walcz !

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 405 - " Hirashi vs Rendi "

Komentarze