6670 WŚ - Chapter 406
Chapter 406 - " Równe Szanse "
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hirashi : Jak to możliwe ?!
Rendi : Co ? to, że tak samo jak ty, mogę zwiększyć swoją moc ? chyba nie doceniasz faktu, kim ja jestem
Hirashi : Tsss
Rendi : Zapraszam do walki, Hirashi !
Hirashi : Z przyjemnością będę oglądał twoją śmierć
Rendi : Wciąż wygadujesz tylko te bzdury, ciekawy jestem, czy i tym razem padniesz na strzał magii
Hirashi : Teraz to pokażę ci moją prawdziwą moc !
Rendi : Czekam z niecierpliwością, ponieważ i ja nie zamierzam tracić czasu tylko rozprawić się z tobą raz a dobrze
Hirashi : W takim razie kontynuujmy !
Rendi : Owszem, do dzieła !
Hirashi : Ruszam !
Rendi : Dawaj, Hirashi !!!
(Hirashi strzela brązowymi kulami mocy)
Rendi : Nie rozśmieszaj mnie !
(Rendi wystawia rękę przed siebie i blokuje wszystkie kule specjalną barierą)
Rendi : Chcesz pokonać Demona takimi żałosnymi atakami ?!
(Rendi wbija swój miecz w ziemię i biegnie w stronę Hirashiego)
Hirashi : A żebyś wiedział, że pokonam !
(Hirashi również biegnie na swojego przeciwnika, ich pięści zderzają się ze sobą tworząc silną falę wiatru)
Hirashi : Kha !
(Hirashi chwycił ręce wroga i wyskoczył w powietrze ze skulonymi nogami, następnie odbił się od klatki piersiowej Rendiego)
Rendi : Aaaaaa !!!
(Hirashi zrobił salto w tył wystrzeliwując kolejny pocisk magii)
Rendi : Nie zatrzymasz mnie !
(Rendi dźwignął rękę do góry i kula magii zmieniła trajektorię lotu wprost do nieba)
Hirashi : Całkiem nieźle
Rendi : Też tak sądzę
(Rendi teleportuje się do Hirashiego i uderza go z kolanka w brzuch, następnie gdy nasz bohater pochyla się z bólu, Rendi chwyta go za włosy i ciągnie do góry)
Hirashi : Aaaaaaa !!!
Naoki : HIRASHI !!!
Rendi : Zadarłeś z niewłaściwym wrogiem, Hirashi !
(Rendi przyłożył rękę na twarz Hirashiego i chciał wystrzelić magiczną falę mocy, lecz Hirashi odciął rękę wrogowi swą zakazaną magiczną techniką)
Rendi : Co mi zrobiłeś ?!
(Hirashi stracił ogromny zapas swej magii)
Hirashi : Nie przystawiaj swoich brudnych rąk na moją twarz !
(*Rendi : Użył mocy wiatru, aby pozbawić mnie ręki ?)
Rendi : Nie szkodzi..
(Ręka Rendiego unosi się w powietrzu, następnie Rendi chwyta swoją uciętą rękę i przystawia do miejsca, w którym powinna się znaleźć, następnie za pomocą magii skleja ją w całość)
Rendi : Znów mam czucie w ręce
(*Hirashi : Tego się obawiałem...)
(Brzuch Rendiego, który wcześniej został przebity, również zaczyna się regenerować)
Hirashi : Widzę, że tak łatwo to nie będzie
Rendi : A czegoś ty się spodziewał ?
Hirashi : Mimo to i tak zwyciężę !
Rendi : Cóż za naiwność...
(Hirashi teleportuje się przed Rendim i chce uderzyć go z całej siły w brzuch, lecz demon zablokował atak magiczną tarczą)
Hirashi : Hmm ?
(Rendi uśmiecha się do Hirashiego i uderza go w twarz)
Hirashi : Khh
(Hirashi cofa się w tył i strzela wraz z Rendim, falą mocy, które zderzają się ze sobą)
Hirashi : Ciekawy sposób twojej walki
Rendi : Jesteś naiwny
(Z fali Rendiego wychodzą kolejne fale, które unosząc się w powietrzu lecą wprost na Hirashiego)
Hirashi : I to ja jestem naiwny ?
(Hirashi zamraża swoją falę mocy za pomocą swej magii i skacze na nią po czym ślizga się idąc w stronę Rendiego a fale wcześniej wystrzelone wybuchają na ziemi)
Rendi : Co jest ?!
(Hirashi odbija się od zamrożonej fali mocy i przeskakuje Rendiego obracając się w jego stronę, chce uderzyć wroga w plecy)
Rendi : Nie uda ci się !
(Rendi tworzy barierę za swoim ciałem, Hirashi wykorzystuje to i uderza w barierę z całej siły by tylko przebić jej środek, pięść Hirashiego uderza również w plecy Rendiego, który rozproszony wpadł w swoją własną falę wcześniej wystrzeloną)
(*Rendi : Zamroził swoją falę i ślizgał się po niej, aby uniknąć ataków, które zrodziły się z mojej fali, lecz epicentrum głównej mojej fali mocy wciąż działała, ponieważ nawet po zamrożeniu nie mogłem jej rozwalić, teraz wepchnął mnie we własny atak.. niech go szlag)
Hirashi : A to na pożegnanie !
(Hirashi podnosi swe ręce i tworzy dużą czarną kulę ze złotym konturem, którą rzuca w Rendiego)
Rendi : Ty kretynie...
Hirashi : Hmm ?
Rendi : MYŚLISZ, ŻE POKONASZ MNIE TAK PO PROSTU ?!
(Rendi wybucha złością powiększając swoją energię do maksimum, od razu za pomocą magii zmienia lot kuli wprost do nieba, gdzie następuje eksplozja, następnie zakończył atak fali, z której się wydostał)
(*Hirashi : Chyba lekko się wkurzył.. zresztą jest już ranny)
Rendi : Pożałujesz, że w ogóle ze mną zadarłeś !
Hirashi : Czyżby ?
(Rendi wystawił rękę przed siebie i podniósł za pomocą magii Hirashiego w powietrze)
Hirashi : Co jest ?!
(Rendi naelektryzował swoją drugą rękę)
Rendi : Zdychaj !!!
Hirashi : Znów grasz nieczysto !
(Rendi strzela piorunami przebijając serce Hirashiego)
Hirashi : Aaaaaaaa !!!
Rendi : Chyba zapomniałeś kim ja jestem !
Hirashi : Wyobraź sobie.. że nie zapomniałem..
(Hirashi pluje krwią i stara się uleczyć za pomocą magii)
Hirashi : Khh...
(Rendi lewą ręką wciąż kontroluje Hirashiego, który unosi się w powietrzu, zaś prawą rękę zamyka, wystawia tylko palec wskazujący w którym tworzy ciemno-niebieską małą kulkę mocy)
Rendi : To tylko mała kula, a jak silna być może ?
Hirashi : Khhh
(Rendi strzela kulą w Hirashiego, następuję wybuch)
Rendi : Wygrałem...
(Po chwili)
Hirashi : Jesteś pewien ?
(Hirashi wciąż jest kontrolowany w powietrzu, nie może się ruszyć i cały jest zakrwawiony)
Rendi : To twój koniec...
(Rendi wciąż trzyma Hirashiego w powietrzu, drugą ręką przywołuje do siebie swój miecz i rzuca nim w demona, przebijając jego klatkę piersiową)
Hirashi : Aaaaa !!!
(Rendi upuszcza Hirashiego, który upada na ziemię)
Hirashi : Khhh
Rendi : Po tym się już nie podniesiesz...
Hirashi : Khh
Rendi : Haha ! haha haha haha haha !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 407 - " Hirashi Kyosuke vs Rendi Shidura "
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hirashi : Jak to możliwe ?!
Rendi : Co ? to, że tak samo jak ty, mogę zwiększyć swoją moc ? chyba nie doceniasz faktu, kim ja jestem
Hirashi : Tsss
Rendi : Zapraszam do walki, Hirashi !
Hirashi : Z przyjemnością będę oglądał twoją śmierć
Rendi : Wciąż wygadujesz tylko te bzdury, ciekawy jestem, czy i tym razem padniesz na strzał magii
Hirashi : Teraz to pokażę ci moją prawdziwą moc !
Rendi : Czekam z niecierpliwością, ponieważ i ja nie zamierzam tracić czasu tylko rozprawić się z tobą raz a dobrze
Hirashi : W takim razie kontynuujmy !
Rendi : Owszem, do dzieła !
Hirashi : Ruszam !
Rendi : Dawaj, Hirashi !!!
(Hirashi strzela brązowymi kulami mocy)
Rendi : Nie rozśmieszaj mnie !
(Rendi wystawia rękę przed siebie i blokuje wszystkie kule specjalną barierą)
Rendi : Chcesz pokonać Demona takimi żałosnymi atakami ?!
(Rendi wbija swój miecz w ziemię i biegnie w stronę Hirashiego)
Hirashi : A żebyś wiedział, że pokonam !
(Hirashi również biegnie na swojego przeciwnika, ich pięści zderzają się ze sobą tworząc silną falę wiatru)
Hirashi : Kha !
(Hirashi chwycił ręce wroga i wyskoczył w powietrze ze skulonymi nogami, następnie odbił się od klatki piersiowej Rendiego)
Rendi : Aaaaaa !!!
(Hirashi zrobił salto w tył wystrzeliwując kolejny pocisk magii)
Rendi : Nie zatrzymasz mnie !
(Rendi dźwignął rękę do góry i kula magii zmieniła trajektorię lotu wprost do nieba)
Hirashi : Całkiem nieźle
Rendi : Też tak sądzę
(Rendi teleportuje się do Hirashiego i uderza go z kolanka w brzuch, następnie gdy nasz bohater pochyla się z bólu, Rendi chwyta go za włosy i ciągnie do góry)
Hirashi : Aaaaaaa !!!
Naoki : HIRASHI !!!
Rendi : Zadarłeś z niewłaściwym wrogiem, Hirashi !
(Rendi przyłożył rękę na twarz Hirashiego i chciał wystrzelić magiczną falę mocy, lecz Hirashi odciął rękę wrogowi swą zakazaną magiczną techniką)
Rendi : Co mi zrobiłeś ?!
(Hirashi stracił ogromny zapas swej magii)
Hirashi : Nie przystawiaj swoich brudnych rąk na moją twarz !
(*Rendi : Użył mocy wiatru, aby pozbawić mnie ręki ?)
Rendi : Nie szkodzi..
(Ręka Rendiego unosi się w powietrzu, następnie Rendi chwyta swoją uciętą rękę i przystawia do miejsca, w którym powinna się znaleźć, następnie za pomocą magii skleja ją w całość)
Rendi : Znów mam czucie w ręce
(*Hirashi : Tego się obawiałem...)
(Brzuch Rendiego, który wcześniej został przebity, również zaczyna się regenerować)
Hirashi : Widzę, że tak łatwo to nie będzie
Rendi : A czegoś ty się spodziewał ?
Hirashi : Mimo to i tak zwyciężę !
Rendi : Cóż za naiwność...
(Hirashi teleportuje się przed Rendim i chce uderzyć go z całej siły w brzuch, lecz demon zablokował atak magiczną tarczą)
Hirashi : Hmm ?
(Rendi uśmiecha się do Hirashiego i uderza go w twarz)
Hirashi : Khh
(Hirashi cofa się w tył i strzela wraz z Rendim, falą mocy, które zderzają się ze sobą)
Hirashi : Ciekawy sposób twojej walki
Rendi : Jesteś naiwny
(Z fali Rendiego wychodzą kolejne fale, które unosząc się w powietrzu lecą wprost na Hirashiego)
Hirashi : I to ja jestem naiwny ?
(Hirashi zamraża swoją falę mocy za pomocą swej magii i skacze na nią po czym ślizga się idąc w stronę Rendiego a fale wcześniej wystrzelone wybuchają na ziemi)
Rendi : Co jest ?!
(Hirashi odbija się od zamrożonej fali mocy i przeskakuje Rendiego obracając się w jego stronę, chce uderzyć wroga w plecy)
Rendi : Nie uda ci się !
(Rendi tworzy barierę za swoim ciałem, Hirashi wykorzystuje to i uderza w barierę z całej siły by tylko przebić jej środek, pięść Hirashiego uderza również w plecy Rendiego, który rozproszony wpadł w swoją własną falę wcześniej wystrzeloną)
(*Rendi : Zamroził swoją falę i ślizgał się po niej, aby uniknąć ataków, które zrodziły się z mojej fali, lecz epicentrum głównej mojej fali mocy wciąż działała, ponieważ nawet po zamrożeniu nie mogłem jej rozwalić, teraz wepchnął mnie we własny atak.. niech go szlag)
Hirashi : A to na pożegnanie !
(Hirashi podnosi swe ręce i tworzy dużą czarną kulę ze złotym konturem, którą rzuca w Rendiego)
Rendi : Ty kretynie...
Hirashi : Hmm ?
Rendi : MYŚLISZ, ŻE POKONASZ MNIE TAK PO PROSTU ?!
(Rendi wybucha złością powiększając swoją energię do maksimum, od razu za pomocą magii zmienia lot kuli wprost do nieba, gdzie następuje eksplozja, następnie zakończył atak fali, z której się wydostał)
(*Hirashi : Chyba lekko się wkurzył.. zresztą jest już ranny)
Rendi : Pożałujesz, że w ogóle ze mną zadarłeś !
Hirashi : Czyżby ?
(Rendi wystawił rękę przed siebie i podniósł za pomocą magii Hirashiego w powietrze)
Hirashi : Co jest ?!
(Rendi naelektryzował swoją drugą rękę)
Rendi : Zdychaj !!!
Hirashi : Znów grasz nieczysto !
(Rendi strzela piorunami przebijając serce Hirashiego)
Hirashi : Aaaaaaaa !!!
Rendi : Chyba zapomniałeś kim ja jestem !
Hirashi : Wyobraź sobie.. że nie zapomniałem..
(Hirashi pluje krwią i stara się uleczyć za pomocą magii)
Hirashi : Khh...
(Rendi lewą ręką wciąż kontroluje Hirashiego, który unosi się w powietrzu, zaś prawą rękę zamyka, wystawia tylko palec wskazujący w którym tworzy ciemno-niebieską małą kulkę mocy)
Rendi : To tylko mała kula, a jak silna być może ?
Hirashi : Khhh
(Rendi strzela kulą w Hirashiego, następuję wybuch)
Rendi : Wygrałem...
(Po chwili)
Hirashi : Jesteś pewien ?
(Hirashi wciąż jest kontrolowany w powietrzu, nie może się ruszyć i cały jest zakrwawiony)
Rendi : To twój koniec...
(Rendi wciąż trzyma Hirashiego w powietrzu, drugą ręką przywołuje do siebie swój miecz i rzuca nim w demona, przebijając jego klatkę piersiową)
Hirashi : Aaaaa !!!
(Rendi upuszcza Hirashiego, który upada na ziemię)
Hirashi : Khhh
Rendi : Po tym się już nie podniesiesz...
Hirashi : Khh
Rendi : Haha ! haha haha haha haha !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 407 - " Hirashi Kyosuke vs Rendi Shidura "
Komentarze
Prześlij komentarz