6670 WŚ - Chapter 402
Chapter 402 - " Bariery Qurell "
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aylon : Nigdy bym się nie spodziewał, że tak wiele mogę zmienić w tej wojnie na korzyść demonów, oraz to, że tak wiele mogę się dowiedzieć o wszechświecie... przegraliście z kretesem już w momencie śmierci wszystkich strażników...
Indey : Khh
(Aylon wyciąga swój miecz piekielny)
Timera : Uważajcie !
Isarin : Będzie atakował ?!
(*Aylon : Muszę teraz dostać się do centrum dowodzenia i pozbyć się barier Qurell, tylko w ten sposób będę mógł wpuścić tutaj demony)
Indey : Aylon !
Aylon : Hmm ?
Indey : Twój plan byłby prawie idealny, jednakże...
Isarin : Mhm...
Indey : Jesteś tu zupełnie sam, przeciwko naszej elicie i co najmniej 10 tyś wojownikach, którzy zamieszkują Qurell
Aylon : Hmm ?
Indey : Nawet taki demon jak ty, nie będzie wstanie sam nas zniszczyć, musiałbyś zdjąć bariery i wpuścić tu demony, lecz musisz wiedzieć, że ci na to nie pozwolimy !
Aylon : Spodziewałem się, że nie będzie się dostać do tej głównej wieży
Indey : Hmm ?
Aylon : Ale przecież to nie jest aż taki problem, sami się zresztą o tym niedługo przekonacie
Isarin : Zabić go !
Taigan : Khh
(Taigan rusza na Aylona)
Aylon : Hmm ?
(Aylon unika każdego ciosu Taigana)
Aylon : Jakie to żałosne...
(Aylon uderza z łokcia w kark Taigana, który upada na ziemię)
Amirra : Taigan !
Taigan : Khh
Indey : Nie pozostawiasz mi wyboru !
Aylon : Zamierzasz ze mną walczyć ?
Indey : Wciąż mam ostatni atak Sichyo w zanadrzu, którego wręcz nie mogę używać, ale jeśli ma to pomóc tej planecie i przyszłości... zrobię co będę musiał
Timera : Jestem Cesarzową Czasu, nie wypuszczę go stąd !
(*Aylon : Timera może być moim głównym problemem, ponieważ kontroluje czas, może mnie atakować kiedy i jak tylko zechce...)
Indey : Szykuj się !
Hirashi : Mhm...
(Do naszych bohaterów przylatuje więcej wojowników)
Aylon : Hmm ?
Indey : Nie pokonasz nas wszystkich !
Aylon : Nie muszę
Isarin : Co takiego ?
(Aylon łączy ze sobą dłonie sprawiając, że Timera nie może się ruszyć)
Minoru : Użył jakiejś techniki ?!
Timera : Szlag !
Aylon : Naoki... jestem twoim wujek, w dodatku twój ojciec za chwilę zaatakuje tą planetę wraz z innymi demonami, doskonale rozumiem, że miałeś mieszane uczucia i byłeś okłamywany tyle lat, jednakże wciąż płynie w tobie demoniczna krew... możesz się nawrócić na właściwą ścieżkę
Naoki : To jest moja właściwa ścieżka ! nie jestem tacy jak wy !
Aylon : Rozumiem...
Indey : Nie puszczę cię tak łatwo !
Aylon : Hmm ?
(Indey biegnie na Aylona)
Aylon : Głupcze !
(Indey nagle zatrzymał się w miejscu)
Indey : Co jest ?!
(Aylon podnosi dwa palce ku niebu)
Isarin : Hmm ?!
Aylon : Kha !
(Całe otoczenie wybucha, Aylon odlatuje kierując się do centrum dowodzenia Qurell)
Indey : Szlag !
Isarin : Kiedy on ?!
Timera : Wciąż nie mogę się ruszyć !
Indey : Używał technik Gichyo...
Hirashi : Łapać Aylona ! on nie może się dostać do głównego zamku !
Wojownicy : Tak jest !
Indey : Ninyoroi !!!
(Indey aktywuje swoją złotą tarczę ninja i uwalnia się z pod techniki demona)
Timera : Khh
Indey : Niech to !
(Centrum Dowodzenia)
Ofirius : Mhm...
Wojownik : Zdychaj !
(Aylon przeciął wojownika w ułamku sekundy)
Aylon : Ofirius... dobry przyjaciel Treydina...
Ofirius : Aylon Shidura... nigdy bym się nie spodziewał, że taką misję sobie obrałeś
Aylon : O to właśnie chodziło, kto by się spodziewał, że taki agresywny i chętny do mordowania ludzi jak ja... stanie się kobietą i informatorem na potrzeby tej wojny ?
Ofirius : Mhm...
Aylon : Przycisk do zdjęcia barier ?
Ofirius : Nigdy ci ich nie podam !
Aylon : Ech...
(Ofirius nagle nie może się ruszyć)
Ofirius : Co jest ?!
Aylon : Sam sobie wyciągnę tę informację
(*Ofirius : Używa rzadkiej techniki Gichyo do kontrolowania czyjegoś ciała ?!)
(Aylon podchodzi do Ofiriusa i kładzie na jego głowie swą dłoń)
Aylon : Więc to tak...
Ofirius : Szlag...
(Aylon naciska pewien przycisk)
Aylon : To już wasz koniec
Ofirius : Khh
(Aylon pozostawia Ofiriusa przy życiu i wylatuje z centrum dowodzenia, kierując się pod portal Qurell)
Aylon : Hmm ?
(Demony masowo wchodzą na Planetę Qurell wraz z Rendim i jego organizacją)
Etiona : Synu !
Rendi : Wszystko zgodnie z planem, co ?
Aylon : Naturalnie... musiałem być kobietą trzy lata... ale dzięki temu, wygraliśmy już tę wojnę..
Rendi : Więc tak wygląda Qurell...
Aylon : Niechaj przestanie istnieć tak szybko, jak to tylko możliwe, gdy zdobędziecie ostatni Veling, powiadomcie o tym mnie lub Rendiego
Demony : Tak jest !
Rendi : Rozejść się !
(Demony rozpoczęły atak na Qurell)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 403 - " Atak Na Qurell "
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aylon : Nigdy bym się nie spodziewał, że tak wiele mogę zmienić w tej wojnie na korzyść demonów, oraz to, że tak wiele mogę się dowiedzieć o wszechświecie... przegraliście z kretesem już w momencie śmierci wszystkich strażników...
Indey : Khh
(Aylon wyciąga swój miecz piekielny)
Timera : Uważajcie !
Isarin : Będzie atakował ?!
(*Aylon : Muszę teraz dostać się do centrum dowodzenia i pozbyć się barier Qurell, tylko w ten sposób będę mógł wpuścić tutaj demony)
Indey : Aylon !
Aylon : Hmm ?
Indey : Twój plan byłby prawie idealny, jednakże...
Isarin : Mhm...
Indey : Jesteś tu zupełnie sam, przeciwko naszej elicie i co najmniej 10 tyś wojownikach, którzy zamieszkują Qurell
Aylon : Hmm ?
Indey : Nawet taki demon jak ty, nie będzie wstanie sam nas zniszczyć, musiałbyś zdjąć bariery i wpuścić tu demony, lecz musisz wiedzieć, że ci na to nie pozwolimy !
Aylon : Spodziewałem się, że nie będzie się dostać do tej głównej wieży
Indey : Hmm ?
Aylon : Ale przecież to nie jest aż taki problem, sami się zresztą o tym niedługo przekonacie
Isarin : Zabić go !
Taigan : Khh
(Taigan rusza na Aylona)
Aylon : Hmm ?
(Aylon unika każdego ciosu Taigana)
Aylon : Jakie to żałosne...
(Aylon uderza z łokcia w kark Taigana, który upada na ziemię)
Amirra : Taigan !
Taigan : Khh
Indey : Nie pozostawiasz mi wyboru !
Aylon : Zamierzasz ze mną walczyć ?
Indey : Wciąż mam ostatni atak Sichyo w zanadrzu, którego wręcz nie mogę używać, ale jeśli ma to pomóc tej planecie i przyszłości... zrobię co będę musiał
Timera : Jestem Cesarzową Czasu, nie wypuszczę go stąd !
(*Aylon : Timera może być moim głównym problemem, ponieważ kontroluje czas, może mnie atakować kiedy i jak tylko zechce...)
Indey : Szykuj się !
Hirashi : Mhm...
(Do naszych bohaterów przylatuje więcej wojowników)
Aylon : Hmm ?
Indey : Nie pokonasz nas wszystkich !
Aylon : Nie muszę
Isarin : Co takiego ?
(Aylon łączy ze sobą dłonie sprawiając, że Timera nie może się ruszyć)
Minoru : Użył jakiejś techniki ?!
Timera : Szlag !
Aylon : Naoki... jestem twoim wujek, w dodatku twój ojciec za chwilę zaatakuje tą planetę wraz z innymi demonami, doskonale rozumiem, że miałeś mieszane uczucia i byłeś okłamywany tyle lat, jednakże wciąż płynie w tobie demoniczna krew... możesz się nawrócić na właściwą ścieżkę
Naoki : To jest moja właściwa ścieżka ! nie jestem tacy jak wy !
Aylon : Rozumiem...
Indey : Nie puszczę cię tak łatwo !
Aylon : Hmm ?
(Indey biegnie na Aylona)
Aylon : Głupcze !
(Indey nagle zatrzymał się w miejscu)
Indey : Co jest ?!
(Aylon podnosi dwa palce ku niebu)
Isarin : Hmm ?!
Aylon : Kha !
(Całe otoczenie wybucha, Aylon odlatuje kierując się do centrum dowodzenia Qurell)
Indey : Szlag !
Isarin : Kiedy on ?!
Timera : Wciąż nie mogę się ruszyć !
Indey : Używał technik Gichyo...
Hirashi : Łapać Aylona ! on nie może się dostać do głównego zamku !
Wojownicy : Tak jest !
Indey : Ninyoroi !!!
(Indey aktywuje swoją złotą tarczę ninja i uwalnia się z pod techniki demona)
Timera : Khh
Indey : Niech to !
(Centrum Dowodzenia)
Ofirius : Mhm...
Wojownik : Zdychaj !
(Aylon przeciął wojownika w ułamku sekundy)
Aylon : Ofirius... dobry przyjaciel Treydina...
Ofirius : Aylon Shidura... nigdy bym się nie spodziewał, że taką misję sobie obrałeś
Aylon : O to właśnie chodziło, kto by się spodziewał, że taki agresywny i chętny do mordowania ludzi jak ja... stanie się kobietą i informatorem na potrzeby tej wojny ?
Ofirius : Mhm...
Aylon : Przycisk do zdjęcia barier ?
Ofirius : Nigdy ci ich nie podam !
Aylon : Ech...
(Ofirius nagle nie może się ruszyć)
Ofirius : Co jest ?!
Aylon : Sam sobie wyciągnę tę informację
(*Ofirius : Używa rzadkiej techniki Gichyo do kontrolowania czyjegoś ciała ?!)
(Aylon podchodzi do Ofiriusa i kładzie na jego głowie swą dłoń)
Aylon : Więc to tak...
Ofirius : Szlag...
(Aylon naciska pewien przycisk)
Aylon : To już wasz koniec
Ofirius : Khh
(Aylon pozostawia Ofiriusa przy życiu i wylatuje z centrum dowodzenia, kierując się pod portal Qurell)
Aylon : Hmm ?
(Demony masowo wchodzą na Planetę Qurell wraz z Rendim i jego organizacją)
Etiona : Synu !
Rendi : Wszystko zgodnie z planem, co ?
Aylon : Naturalnie... musiałem być kobietą trzy lata... ale dzięki temu, wygraliśmy już tę wojnę..
Rendi : Więc tak wygląda Qurell...
Aylon : Niechaj przestanie istnieć tak szybko, jak to tylko możliwe, gdy zdobędziecie ostatni Veling, powiadomcie o tym mnie lub Rendiego
Demony : Tak jest !
Rendi : Rozejść się !
(Demony rozpoczęły atak na Qurell)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 403 - " Atak Na Qurell "
Komentarze
Prześlij komentarz