6670 WŚ - Chapter 250
Chapter 250 - " Heyla Nie Żyje "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(06 Luty 6670r Godz 22:40)
(Planeta Xedron)
Osarin : Ruszamy ?
Gedon : Tak, za chwilę
Sirela : Dobrze
Wojownik : Panie Kapitanie ! Melduję pluton gotowy do drogi
Gedon : Dziękuję, niech pozostałe plutony czekają tu na nas
Wojownik : Tak jest !
Gedon : Możemy ruszać
Osarin : Nie damy rady we trzech ?
Gedon : może i damy, ale nie jesteś tu na co dzień, nie wiesz co tu się wyprawia, lepiej iść w większej grupie
Osarin : Dobrze... rozumiem
(Pluton 12 osobowy wraz z Gedonem i dwójką ninja biegli 15 kilometrów na wschód, na szczęście obyło się bez żadnych przeszkód)
Osarin : Demony w nocy śpią czy jak ?
Gedon : Cholera ich tam wie, ale z tego co zaobserwowałem, to odpoczywają tak samo jak nasi ludzie, by nad ranem znów zaatakować
Osarin : Mhm... rozumiem
Gedon : Chociaż i tak znajdą się oddziały, które nawet w nocy zaatakują
Osarin : Rozumiem
Gedon : Jesteśmy na miejscu
(Osarin wyciąga pokrywę od kanału)
Osarin : Derona ! Derona jesteś tam ? słyszysz mnie ?
(Derona wyszła z kanałów)
Derona : Osarin ?! Sirela ?!
Osarin : Przybyliśmy po ciebie
Derona : Tak się cieszę ! Bałam się, że nie żyjecie i że zostanę tu na zawsze...
Sirela : Chodź, długa droga przed nami
Derona : Dziękuję z całego serca
Osarin : Nie ma o czym mówić
(Osarin wziął Deronę na plecy, Gedon wraz z jego plutonem wyzwolili cywilów i zabrali ich ze sobą)
Gedon : Ruszamy ! przed nami 15 kilometrów drogi !
(Wszyscy biegli za Gedonem)
Gedon : Powinno być spokojnie
Osarin : Masz aktywowaną moc Kichyo ?
Gedon : Tak, demonów nie ma w okolicy, nie kręcą się obok nas na szczęście
Sirela : I bardzo dobrze...
Derona : Co z moją matką ?
Osarin : Mirla nad nią czuwa
Derona : Ale żyje ?
Osarin : Tak, żyje
Derona : To dobrze...
Gedon : Starajcie się nie rozmawiać tylko biec
Sirela : Dobrze
Osarin : Przepraszam
Derona : Mhm...
(Wszyscy biegli z powrotem do lasu, gdzie swoją bazę miał Gedon)
Gedon : Jesteśmy na miejscu
Sirela : Bardzo dziękujemy za pomoc
Gedon : Będziecie musieli zostać tu przez 3 dni, następnie wyruszymy na Qurell
Osarin : Dlaczego ?
Gedon : Nie mogę zostawić swoich ludzi, muszę ich przygotować pod moją nieobecność, ustawić formacje, obronę i zmasowany atak na najbliższe dni, kiedy mnie nie będzie
Sirela : Mhm...
Gedon : Do tego czasu, będziecie spali w jednym z namiotów, nie będzie wam przeszkadzało, że wszyscy pod jednym
Osarin : Nie
Sirela : Damy radę
Derona : Mhm...
(Cała trójka kieruje się do wskazanego namiotu)
Gedon : 3 dni i wyruszymy
Osarin : Dobrze, jeszcze raz dziękujemy za pomoc
Gedon : Nie ma sprawy
(Cała trójka wchodzi do dużego namiotu)
Osarin : Odpocznijcie dziewczyny
Sirela : Dziękuję
Derona : Dziękuję wam za ocalenie mi życia
Sirela : Nie mogliśmy cię tak zostawić
(Osarin wyszedł z namiotu)
Osarin : Gedon !
Gedon : Tak ?
Osarin : Masz coś zapalić
Gedon : Jasne
(Gedon daje papierosa i zapalniczkę Osarinowi)
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=szv7RhRPSqI&index=147&list=PL005BEEEE0438BD9B )
Osarin : Dzięki
Gedon : Nie ma sprawy, tam dalej znajdziesz też jakiś alkohol jak będziesz chciał
Osarin : Dzięki, zaraz pójdę po piwo
Gedon : Częstuj się
Mirla : Osarin-Sensei !
Osarin : Mirla ?! A co ty tu robisz ?!
(Sirela wyszła z namiotu)
Sirela : Hmm ?
Mirla : Heyla nie żyje
Osarin : Co takiego ?!
Mirla : Zabiłam córkę Weruxa
Sirela : Że co proszę ?
Mirla : Kazała was przeprosić i prosiła, bym ją zabiła
Sirela : Dlaczego ?
Mirla : Demony zaatakowały Planetę Niruya, zniszczyli wszystko, dostali się również do bazy.. jeden z nich przedstawił się jako Komandor Griwen
Sirela : Griwen ?
Mirla : Udało mi się ledwo uciec dzięki zniknięciu drugiego poziomu sztuki ninja, potem biegłam aż do portalu, ale zostałam postrzelona w plecy...
Gedon : Mamy tutaj medyków, zaraz ktoś ci to opatrzy
Mirla : Miałam aktywowaną magię, więc wiele mi to nie zrobiło, ale dziękuję, chętnie skorzystam mimo wszystko...
Sirela : Mhm...
Mirla : Jak umiesz, to możesz odczytać to z mojej głowy, że nie kłamię
Sirela : Niestety nie znam się
Mirla : Zaraz po ucieczce dostałam się tutaj, w jakiejś kamienicy powiedzieli mi, że udaliście się gdzieś tu do lasu
Osarin : To prawda...
Derona : Co się dzieje ?
Sirela : Mhm...
(Mirla przytuliła Deronę)
Osarin : Hmm ?
Mirla : Przepraszam... bardzo cię przepraszam
(Mirla się popłakała)
Sirela : Mhm...
Mirla : Chciałam ją chronić za wszelką cenę, ale nie udało mi się, nie wiedziałam, że zaatakują naszą planetę
Osarin : Więc misja wyzwolenia Niruya była na marne... przydała się nam tylko na krótki czas...
Sirela : Mówiłam, aby ją gdzieś przenieść, że to miejsce nie było bezpieczne
Osarin : I tak by ją znaleźli, ona nie mogła się sama ruszyć, ledwo żyła, przecież bym jej tu nie zabrał a demony i tak przejmują całą Planetę Niruya, nic byśmy nie zrobili...
Sirela : Mhm... może masz rację
Osarin : Może nawet lepiej się stało, demony wciąż nie mają tej informacji, a lepiej dla Heyli, jeśli się nie męczy
Sirela : Mhm...
Derona : Mama nie żyje ?
Mirla : Przepraszam...
Derona : Mama...
Gedon : Za 3 dni ruszamy na Qurell, pamiętajcie
Osarin : Pamiętamy... już ja temu Ashiro pokażę...
Sirela : Co chcesz zrobić ?
Osarin : Zemszczę się... zabiję go własnymi rękoma !!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 251 - " Trzecia Bariera "
Koniec Sagi 8. Córka Weruxa (Chapter 231-250)
---------------------------------
Następny Rozdział pojawi się na początku Stycznia.
W tym czasie życzę Wszystkim Czytelnikom Wesołych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia, Dużo Prezentów i Miłości. Autor
Zapraszam również na 5 Movie Klepsydra Dusz, który dostępny będzie na starym blogu - http://klepsydradusz.blogspot.com/
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(06 Luty 6670r Godz 22:40)
(Planeta Xedron)
Osarin : Ruszamy ?
Gedon : Tak, za chwilę
Sirela : Dobrze
Wojownik : Panie Kapitanie ! Melduję pluton gotowy do drogi
Gedon : Dziękuję, niech pozostałe plutony czekają tu na nas
Wojownik : Tak jest !
Gedon : Możemy ruszać
Osarin : Nie damy rady we trzech ?
Gedon : może i damy, ale nie jesteś tu na co dzień, nie wiesz co tu się wyprawia, lepiej iść w większej grupie
Osarin : Dobrze... rozumiem
(Pluton 12 osobowy wraz z Gedonem i dwójką ninja biegli 15 kilometrów na wschód, na szczęście obyło się bez żadnych przeszkód)
Osarin : Demony w nocy śpią czy jak ?
Gedon : Cholera ich tam wie, ale z tego co zaobserwowałem, to odpoczywają tak samo jak nasi ludzie, by nad ranem znów zaatakować
Osarin : Mhm... rozumiem
Gedon : Chociaż i tak znajdą się oddziały, które nawet w nocy zaatakują
Osarin : Rozumiem
Gedon : Jesteśmy na miejscu
(Osarin wyciąga pokrywę od kanału)
Osarin : Derona ! Derona jesteś tam ? słyszysz mnie ?
(Derona wyszła z kanałów)
Derona : Osarin ?! Sirela ?!
Osarin : Przybyliśmy po ciebie
Derona : Tak się cieszę ! Bałam się, że nie żyjecie i że zostanę tu na zawsze...
Sirela : Chodź, długa droga przed nami
Derona : Dziękuję z całego serca
Osarin : Nie ma o czym mówić
(Osarin wziął Deronę na plecy, Gedon wraz z jego plutonem wyzwolili cywilów i zabrali ich ze sobą)
Gedon : Ruszamy ! przed nami 15 kilometrów drogi !
(Wszyscy biegli za Gedonem)
Gedon : Powinno być spokojnie
Osarin : Masz aktywowaną moc Kichyo ?
Gedon : Tak, demonów nie ma w okolicy, nie kręcą się obok nas na szczęście
Sirela : I bardzo dobrze...
Derona : Co z moją matką ?
Osarin : Mirla nad nią czuwa
Derona : Ale żyje ?
Osarin : Tak, żyje
Derona : To dobrze...
Gedon : Starajcie się nie rozmawiać tylko biec
Sirela : Dobrze
Osarin : Przepraszam
Derona : Mhm...
(Wszyscy biegli z powrotem do lasu, gdzie swoją bazę miał Gedon)
Gedon : Jesteśmy na miejscu
Sirela : Bardzo dziękujemy za pomoc
Gedon : Będziecie musieli zostać tu przez 3 dni, następnie wyruszymy na Qurell
Osarin : Dlaczego ?
Gedon : Nie mogę zostawić swoich ludzi, muszę ich przygotować pod moją nieobecność, ustawić formacje, obronę i zmasowany atak na najbliższe dni, kiedy mnie nie będzie
Sirela : Mhm...
Gedon : Do tego czasu, będziecie spali w jednym z namiotów, nie będzie wam przeszkadzało, że wszyscy pod jednym
Osarin : Nie
Sirela : Damy radę
Derona : Mhm...
(Cała trójka kieruje się do wskazanego namiotu)
Gedon : 3 dni i wyruszymy
Osarin : Dobrze, jeszcze raz dziękujemy za pomoc
Gedon : Nie ma sprawy
(Cała trójka wchodzi do dużego namiotu)
Osarin : Odpocznijcie dziewczyny
Sirela : Dziękuję
Derona : Dziękuję wam za ocalenie mi życia
Sirela : Nie mogliśmy cię tak zostawić
(Osarin wyszedł z namiotu)
Osarin : Gedon !
Gedon : Tak ?
Osarin : Masz coś zapalić
Gedon : Jasne
(Gedon daje papierosa i zapalniczkę Osarinowi)
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=szv7RhRPSqI&index=147&list=PL005BEEEE0438BD9B )
Osarin : Dzięki
Gedon : Nie ma sprawy, tam dalej znajdziesz też jakiś alkohol jak będziesz chciał
Osarin : Dzięki, zaraz pójdę po piwo
Gedon : Częstuj się
Mirla : Osarin-Sensei !
Osarin : Mirla ?! A co ty tu robisz ?!
(Sirela wyszła z namiotu)
Sirela : Hmm ?
Mirla : Heyla nie żyje
Osarin : Co takiego ?!
Mirla : Zabiłam córkę Weruxa
Sirela : Że co proszę ?
Mirla : Kazała was przeprosić i prosiła, bym ją zabiła
Sirela : Dlaczego ?
Mirla : Demony zaatakowały Planetę Niruya, zniszczyli wszystko, dostali się również do bazy.. jeden z nich przedstawił się jako Komandor Griwen
Sirela : Griwen ?
Mirla : Udało mi się ledwo uciec dzięki zniknięciu drugiego poziomu sztuki ninja, potem biegłam aż do portalu, ale zostałam postrzelona w plecy...
Gedon : Mamy tutaj medyków, zaraz ktoś ci to opatrzy
Mirla : Miałam aktywowaną magię, więc wiele mi to nie zrobiło, ale dziękuję, chętnie skorzystam mimo wszystko...
Sirela : Mhm...
Mirla : Jak umiesz, to możesz odczytać to z mojej głowy, że nie kłamię
Sirela : Niestety nie znam się
Mirla : Zaraz po ucieczce dostałam się tutaj, w jakiejś kamienicy powiedzieli mi, że udaliście się gdzieś tu do lasu
Osarin : To prawda...
Derona : Co się dzieje ?
Sirela : Mhm...
(Mirla przytuliła Deronę)
Osarin : Hmm ?
Mirla : Przepraszam... bardzo cię przepraszam
(Mirla się popłakała)
Sirela : Mhm...
Mirla : Chciałam ją chronić za wszelką cenę, ale nie udało mi się, nie wiedziałam, że zaatakują naszą planetę
Osarin : Więc misja wyzwolenia Niruya była na marne... przydała się nam tylko na krótki czas...
Sirela : Mówiłam, aby ją gdzieś przenieść, że to miejsce nie było bezpieczne
Osarin : I tak by ją znaleźli, ona nie mogła się sama ruszyć, ledwo żyła, przecież bym jej tu nie zabrał a demony i tak przejmują całą Planetę Niruya, nic byśmy nie zrobili...
Sirela : Mhm... może masz rację
Osarin : Może nawet lepiej się stało, demony wciąż nie mają tej informacji, a lepiej dla Heyli, jeśli się nie męczy
Sirela : Mhm...
Derona : Mama nie żyje ?
Mirla : Przepraszam...
Derona : Mama...
Gedon : Za 3 dni ruszamy na Qurell, pamiętajcie
Osarin : Pamiętamy... już ja temu Ashiro pokażę...
Sirela : Co chcesz zrobić ?
Osarin : Zemszczę się... zabiję go własnymi rękoma !!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 251 - " Trzecia Bariera "
Koniec Sagi 8. Córka Weruxa (Chapter 231-250)
---------------------------------
Następny Rozdział pojawi się na początku Stycznia.
W tym czasie życzę Wszystkim Czytelnikom Wesołych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia, Dużo Prezentów i Miłości. Autor
Zapraszam również na 5 Movie Klepsydra Dusz, który dostępny będzie na starym blogu - http://klepsydradusz.blogspot.com/
Komentarze
Prześlij komentarz