6670 WŚ - Chapter 240
Chapter 240 - " Heyla vs Ashiro "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Heyla : Szykuj się demonie !
Ashiro : Może i jesteś córką Weruxa, ale nie posiadasz takiej samej mocy jaką on miał... jesteś idiotką skoro uważasz, że możesz mnie zabić
Heyla : Milcz demonie !
Ashiro : Hmm ?!
Heyla : Kha !
(*Ashiro : Coś dziwnego się z nią zaczyna dziać...)
Heyla : Zaraz poczujesz mój gniew !!!
(*Ashiro : Ziemia zaczyna się trząść, z jej ciała emanuje potężna energia, może i jest silna, ale nie na tyle, by konkurować ze mną)
Heyla : Tenkigam Rayuku !
(Heyla złączone ręce wystawia przed siebie, strzelając 1000 czerwonymi kulami)
Ashiro : Cholera..
(Większość trafia Ashiro, a niektóre udaje mu się uniknąć)
Heyla : Jestem największą czarnoksieżniczką wszech czasów !
Ashiro : Tsss
Heyla : Jiuruyi Akantenshi !
(Heyla zionie niebieskim ogniem, który Ashiro w ostatniej chwili za pomocą swych aktywowanych oczu Aizuden potrafi zaabsorbować)
Heyla : Nageyui Mauryi !
Ashiro : Magia tego typu jest na mnie za słaba !
(Ashiro odbija atak kopiąc go nogą)
Ashiro : Potrafisz coś lepszego ?
Heyla : Milcz !
Ashiro : Hmm ?!
(Przez demona przeszedł potężny wiatr)
Mirla : Heyla...
Heyla : Aaaaaaaa !!!
(*Ashiro : Robi się dość ciekawie)
(Heyla wyciągnęła złote lusterko z uchwytem, które trzymała w dłoni)
Ashiro : Hmm ?!
Heyla : Zdechniesz tu i teraz !!!
Ashiro : Czyżby ?!
Heyla : Jestem tego pewna !
Ashiro : Zaraz się przekonamy !
Heyla : 7 Bram Niebiańskich !!!
Ashiro : Co jest grane ?!
(Za Heylą pojawiło się złote koło z siedmioma różnymi kolorami, każdy kolor był na odpowiednim małym kole, który łączył to jedno pełne złote koło)
Ashiro : Khh
Heyla : Walcz !
(Ashiro teleportował się do Heyli i uderzył ją w brzuch)
Heyla : Co tak słabo ?!
(Ashiro nagle poczuł ból brzucha)
Ashiro : Coś ty mi zrobiła ?!
Heyla : Boisz się mnie uderzyć ?
(*Ashiro : Zaczarowała mnie suka)
Ashiro : Nie ujdzie ci to płazem !
Heyla : Doprawdy ? więc bij
(Ashiro huknął dziewczynę w nogę a chwilę później sam poczuł ból w tym miejscu na swojej nodze)
Ashiro : Khh...
Heyla : Nie czuję bólu...
Ashiro : Tak ?
Heyla : Tak
(Heyla podniosła złamany miecz Teyury i wbiła sobie w nogę)
Ashiro : Hmm ?!
Heyla : Boli ?
(Jeden z siedmiu kolorów wygasł, Ashiro poczuł się, jakby mu ktoś wbił miecz w nogę)
Ashiro : Aaaaa !!!
Heyla : Mogę się tak dziergać aż do twej śmierci, moje rany zregenerują się zaraz po dezaktywacji tej techniki
Ashiro : Khh...
Heyla : To twój koniec, Ashiro... wydałeś na siebie karę śmierci
Ashiro : Ty suko !
(Heyla wbiła sobie miecz w żebra i tylko śmiała się do demona)
(*Mirla Jest mroczna...)
Teyura : Khh
Mirla : Jesteś cała ?
Teyura : Tak, straciłam przytomność tylko na chwilę
Mirla : Teraz możemy uciekać !
Teyura : Hmm ?
Mirla : Heyla zorganizowała nam trochę czasu, jej córka przeszła już przez portal
Teyura : Rozumiem
Ashiro : Khh...
Heyla : No co jest ?
(Heyla przebiła swoje kolano)
Ashiro : Zapłacisz mi za to !
(Trzeci kolor na złotym kole wygasł)
Heyla : Mam jeszcze cztery kolory, przeżyjesz cios w serce ?
(*Ashiro : Nie mogę nic zrobić... jeśli ją uderzę to sam odczuję ten ból)
Teyura : Powinniśmy zaczekać na Heylę
Mirla : Hmm ?
Teyura : Ona sama nie trafi na Niruya
Mirla : Skoro o tym mowa, to w takim razie gdzie przeniosła się Derona ?
Teyura : Nie mam pojęcia
Mirla : Niech to szlag...
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=tKK8sf-BrcU&list=PL005BEEEE0438BD9B&index=72 )
Heyla : Przeżyjesz kolejne cięcie ?
Ashiro : Spróbuj
Heyla : Hmm ?!
Ashiro : Ale tym razem ty zginiesz
Heyla : O czym ty mówisz ?
Ashiro : Sprawdź a się dowiesz
(*Heyla : Blefuje bym tego nie zrobiła, czy może rzucił na mnie jakąś pieczęć ?)
Ashiro : No co jest ? nagle strach cię obleciał ?
Heyla : Zdychaj demonie !
(Heyla przebiła sobie serce)
Ashiro : Wygrałem !!!
Heyla : Co jest ?!
(Heyla upadła na kolana, jej złote koło i lusterko zniknęło)
Heyla : Jak to możliwe ?!
Ashiro : Jestem jedynym demonem we wszechświecie, który opanował pewną magię
Heyla : Jaką ?!
Ashiro : Ninyoroi !!!
(Ashiro aktywuje ogromną czarną zbroje Ninyoroi)
Mirla : Co jest ?!
Teyura : T-T-To niemożliwe !
Ashiro : Miałem aktywowaną tą moc, a ta zbroja jest bardzo twarda, silniejsza niż twoja technika, więc to oznacza, że twoja technika nie działała na mnie w momencie mojej aktywacji sztuki ninja
Heyla : Khhh
Ashiro : Aby się upewnić, aktywowałem ją przy twoim drugim przebiciu ciała, tylko udawałem ból, byś czuła się pewna
Heyla : Niech cię szlag...
(Heyla upada na ziemię i traci przytomność)
Ashiro : Jak dobrze, że jeszcze żyje, muszę ją zanieść do Rendiego
Teyura : Cholera jasna...
Mirla : Tsss
Ashiro : Teraz wasza kolej...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 241 - " Dla Mojego Mistrza "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Heyla : Szykuj się demonie !
Ashiro : Może i jesteś córką Weruxa, ale nie posiadasz takiej samej mocy jaką on miał... jesteś idiotką skoro uważasz, że możesz mnie zabić
Heyla : Milcz demonie !
Ashiro : Hmm ?!
Heyla : Kha !
(*Ashiro : Coś dziwnego się z nią zaczyna dziać...)
Heyla : Zaraz poczujesz mój gniew !!!
(*Ashiro : Ziemia zaczyna się trząść, z jej ciała emanuje potężna energia, może i jest silna, ale nie na tyle, by konkurować ze mną)
Heyla : Tenkigam Rayuku !
(Heyla złączone ręce wystawia przed siebie, strzelając 1000 czerwonymi kulami)
Ashiro : Cholera..
(Większość trafia Ashiro, a niektóre udaje mu się uniknąć)
Heyla : Jestem największą czarnoksieżniczką wszech czasów !
Ashiro : Tsss
Heyla : Jiuruyi Akantenshi !
(Heyla zionie niebieskim ogniem, który Ashiro w ostatniej chwili za pomocą swych aktywowanych oczu Aizuden potrafi zaabsorbować)
Heyla : Nageyui Mauryi !
Ashiro : Magia tego typu jest na mnie za słaba !
(Ashiro odbija atak kopiąc go nogą)
Ashiro : Potrafisz coś lepszego ?
Heyla : Milcz !
Ashiro : Hmm ?!
(Przez demona przeszedł potężny wiatr)
Mirla : Heyla...
Heyla : Aaaaaaaa !!!
(*Ashiro : Robi się dość ciekawie)
(Heyla wyciągnęła złote lusterko z uchwytem, które trzymała w dłoni)
Ashiro : Hmm ?!
Heyla : Zdechniesz tu i teraz !!!
Ashiro : Czyżby ?!
Heyla : Jestem tego pewna !
Ashiro : Zaraz się przekonamy !
Heyla : 7 Bram Niebiańskich !!!
Ashiro : Co jest grane ?!
(Za Heylą pojawiło się złote koło z siedmioma różnymi kolorami, każdy kolor był na odpowiednim małym kole, który łączył to jedno pełne złote koło)
Ashiro : Khh
Heyla : Walcz !
(Ashiro teleportował się do Heyli i uderzył ją w brzuch)
Heyla : Co tak słabo ?!
(Ashiro nagle poczuł ból brzucha)
Ashiro : Coś ty mi zrobiła ?!
Heyla : Boisz się mnie uderzyć ?
(*Ashiro : Zaczarowała mnie suka)
Ashiro : Nie ujdzie ci to płazem !
Heyla : Doprawdy ? więc bij
(Ashiro huknął dziewczynę w nogę a chwilę później sam poczuł ból w tym miejscu na swojej nodze)
Ashiro : Khh...
Heyla : Nie czuję bólu...
Ashiro : Tak ?
Heyla : Tak
(Heyla podniosła złamany miecz Teyury i wbiła sobie w nogę)
Ashiro : Hmm ?!
Heyla : Boli ?
(Jeden z siedmiu kolorów wygasł, Ashiro poczuł się, jakby mu ktoś wbił miecz w nogę)
Ashiro : Aaaaa !!!
Heyla : Mogę się tak dziergać aż do twej śmierci, moje rany zregenerują się zaraz po dezaktywacji tej techniki
Ashiro : Khh...
Heyla : To twój koniec, Ashiro... wydałeś na siebie karę śmierci
Ashiro : Ty suko !
(Heyla wbiła sobie miecz w żebra i tylko śmiała się do demona)
(*Mirla Jest mroczna...)
Teyura : Khh
Mirla : Jesteś cała ?
Teyura : Tak, straciłam przytomność tylko na chwilę
Mirla : Teraz możemy uciekać !
Teyura : Hmm ?
Mirla : Heyla zorganizowała nam trochę czasu, jej córka przeszła już przez portal
Teyura : Rozumiem
Ashiro : Khh...
Heyla : No co jest ?
(Heyla przebiła swoje kolano)
Ashiro : Zapłacisz mi za to !
(Trzeci kolor na złotym kole wygasł)
Heyla : Mam jeszcze cztery kolory, przeżyjesz cios w serce ?
(*Ashiro : Nie mogę nic zrobić... jeśli ją uderzę to sam odczuję ten ból)
Teyura : Powinniśmy zaczekać na Heylę
Mirla : Hmm ?
Teyura : Ona sama nie trafi na Niruya
Mirla : Skoro o tym mowa, to w takim razie gdzie przeniosła się Derona ?
Teyura : Nie mam pojęcia
Mirla : Niech to szlag...
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=tKK8sf-BrcU&list=PL005BEEEE0438BD9B&index=72 )
Heyla : Przeżyjesz kolejne cięcie ?
Ashiro : Spróbuj
Heyla : Hmm ?!
Ashiro : Ale tym razem ty zginiesz
Heyla : O czym ty mówisz ?
Ashiro : Sprawdź a się dowiesz
(*Heyla : Blefuje bym tego nie zrobiła, czy może rzucił na mnie jakąś pieczęć ?)
Ashiro : No co jest ? nagle strach cię obleciał ?
Heyla : Zdychaj demonie !
(Heyla przebiła sobie serce)
Ashiro : Wygrałem !!!
Heyla : Co jest ?!
(Heyla upadła na kolana, jej złote koło i lusterko zniknęło)
Heyla : Jak to możliwe ?!
Ashiro : Jestem jedynym demonem we wszechświecie, który opanował pewną magię
Heyla : Jaką ?!
Ashiro : Ninyoroi !!!
(Ashiro aktywuje ogromną czarną zbroje Ninyoroi)
Mirla : Co jest ?!
Teyura : T-T-To niemożliwe !
Ashiro : Miałem aktywowaną tą moc, a ta zbroja jest bardzo twarda, silniejsza niż twoja technika, więc to oznacza, że twoja technika nie działała na mnie w momencie mojej aktywacji sztuki ninja
Heyla : Khhh
Ashiro : Aby się upewnić, aktywowałem ją przy twoim drugim przebiciu ciała, tylko udawałem ból, byś czuła się pewna
Heyla : Niech cię szlag...
(Heyla upada na ziemię i traci przytomność)
Ashiro : Jak dobrze, że jeszcze żyje, muszę ją zanieść do Rendiego
Teyura : Cholera jasna...
Mirla : Tsss
Ashiro : Teraz wasza kolej...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 241 - " Dla Mojego Mistrza "
Komentarze
Prześlij komentarz