6670 WŚ - Chapter 222
Chapter 222 - " Taigan vs Sokin "
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Taigan : Nie wygrasz ze mną
Sokin : Tak może ci się tylko wydawać, lecz jestem całkiem silnym demonem
Taigan : Dla mnie, jesteś już trupem !
Sokin : Sprawdźmy to !
(Taigan aktywuje niebieski tryb Kichyo)
Sokin : Jak sobie chcesz...
(Sokin aktywuje magię Dichyo)
Taigan : Po tej bitwie, skończą się twoje fantazje
Sokin : To się okaże
Taigan : Hmm ?
Sokin : Niechaj wygra lepszy !
Taigan : Niechaj wygra lepszy !
(Taigan i Sokin lecą na siebie z olbrzymią prędkością)
Taigan : Nie masz szans !
Sokin : Przepadnij !
(Pięści wojowników zderzyły się wywołując eksplozję, aury wojowników przechodzą przez pole walki)
Sokin : Kha !
(Sokin uderza Taigana w twarz)
Taigan : Khhh
(Taigan nie próżnując oddaje mu z kopa w żebra)
Sokin : Bhah !
(Nagle pięści wojowników złączyły się, unosili się w powietrzu, uaktywniali więcej mocy trzymając się za ręce)
Taigan : Aaaaaaa !!!
Sokin : Khaaaaaa !!!
(Ich aury wirowały w miejscu pojedynku)
Taigan : Jesteś mój !
(Taigan przywalił Sokinowi z kolana w brzuch, następnie z pięści uderzył go w pod brudek, Sokin odleciał jeszcze wyżej w powietrze, Taigan teleportował się do niego i poprawiał swoje ciosy, zrobił tak przynajmniej z 15 razy wirując wrogiem jak szmatą)
Sokin : Khhh
Taigan : Niebieski Strzał !
(Taigan wystrzelił w swojego wroga silną kulą mocy, Sokin wylądował na plecach tworząc wbicie w ziemi)
Sokin : Khhh
Taigan : Dalej wierzysz, że ze mną wygrasz ?
Sokin : Nie masz szans !
Taigan : Kha ha ha ha ha !
(Taigan strzela kulami mocy na przemian, eksplozje tworzą się w miejscu, gdzie wylądował wcześniej Sokin, dym pyłu unosi się się z niej)
Taigan : Hmm ?
Sokin : Głupiec !
(Sokin pojawił się zakrwawiony za Taiganem i przyłożył swoją rękę do jego pleców wystrzeliwując czerwony atak)
Taigan : Widać pewną poprawę w twoich ciosach
Sokin : Myślisz, że to wszystko na co mnie stać ?
Taigan : Nie pokazałeś nic szczególnego, więc co ja mogę sądzić ?
Sokin : Heh..
Taigan : Głupcze !
Sokin : Hmm ?
(Nagle Dziki Pies Taigana podpala Sokina)
Sokin : Co jest ?!
Taigan : Kiedy atakowałem cię żywiołami, gromadziłem w jednej ręce zapas mocy, aby po cichu przywołać swojego potwora
Sokin : Niech cię szlag !
Taigan : Hehe
(Pies Taigana zniknął)
Sokin : Dosyć tego
Taigan : Hmm ?
Sokin : Nie będę uciekał.. chyba nadszedł czas, abym przestał się bawić i udawać słabego..
Taigan : Co masz na myśli ?
Sokin : Zaraz sam zobaczysz !
Taigan : Hmm ?
Sokin : Bądź gotów !
(*Zassu : Coś czuję, że on i tak blefuje)
(Na ciele Sokina pojawiają się czarne symbole)
Sokin : Tym razem zaprezentuję swoją wartość, udowodnię, że jestem potężnym demonem !
Taigan : Doprawdy ? pokaż mi wreszcie, że się nie mylisz..
(Sokin strzela czarnym śluzem w Taigana)
Taigan : Hmm ?
Sokin : Tak przyjemnie będzie cię niszczyć..
Taigan : Długo, to ty już nie pożyjesz.. osobiście tego dopilnuję
Sokin : Udowodnij mi to !
(Dochodzi do ponownej walki wręcz pomiędzy dwójką wojowników)
(*Taigan : Muszę oszczędzać siły na walkę z Neymi)
Sokin : Kha !
(Sokin strzela czerwonym laserem ze swojego lewego oka)
Taigan : Hmm ?!
Sokin : Zdechniesz !
(Taigan zrobił unik i zaobserwował, że laser przepołowił skałę w pół)
(*Taigan : Muszę to skończyć jak najszybciej, zanim będzie za późno)
Sokin : Nie wygrasz !
Taigan : Już wygrałem !
Sokin : Hmm ?!
(Sokin zaczął strzelać swoim laserem)
(*Taigan : Jest zakrwawiony przez moje poprzednie ataki, czas go dobić)
Sokin : Nie będziesz ciągle uciekał ! To ci się nie uda !
Taigan : Wiem o tym !
Sokin : Co takiego ?!
Taigan : I nie mam zamiaru uciekać !
Sokin : Hmm ?!
(Taigan zmienił się w niebieski dym i w szybkim tempie znalazł się za Sokinem)
Sokin : Co jest ?!
(Taigan powrócił do swojego stanu wbijając swoją naelektryzowaną rękę w jego serce)
Sokin : Bhah !
Taigan : To koniec...
(Sokin upadł na kolana, Taigan wyciągnął z jego ciała swą dłoń)
Sokin : Pieprzony...
Taigan : Też uwielbiam was zabijać...
(Sokin upadł na ziemię i umarł)
Taigan : Nie ma czasu, nie będę dłużej narażał chłopaków, z tego co widzę, to Setyra nie ma w zamku, może już jest na Qurell ? może sobie tego zażyczyli wybierając prostszą drogę ? tak czy inaczej...
(Taigan powoli zaczyna rozjaśniać niebo)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 223 - " Gotorol & Faldus vs Neymi "
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Taigan : Nie wygrasz ze mną
Sokin : Tak może ci się tylko wydawać, lecz jestem całkiem silnym demonem
Taigan : Dla mnie, jesteś już trupem !
Sokin : Sprawdźmy to !
(Taigan aktywuje niebieski tryb Kichyo)
Sokin : Jak sobie chcesz...
(Sokin aktywuje magię Dichyo)
Taigan : Po tej bitwie, skończą się twoje fantazje
Sokin : To się okaże
Taigan : Hmm ?
Sokin : Niechaj wygra lepszy !
Taigan : Niechaj wygra lepszy !
(Taigan i Sokin lecą na siebie z olbrzymią prędkością)
Taigan : Nie masz szans !
Sokin : Przepadnij !
(Pięści wojowników zderzyły się wywołując eksplozję, aury wojowników przechodzą przez pole walki)
Sokin : Kha !
(Sokin uderza Taigana w twarz)
Taigan : Khhh
(Taigan nie próżnując oddaje mu z kopa w żebra)
Sokin : Bhah !
(Nagle pięści wojowników złączyły się, unosili się w powietrzu, uaktywniali więcej mocy trzymając się za ręce)
Taigan : Aaaaaaa !!!
Sokin : Khaaaaaa !!!
(Ich aury wirowały w miejscu pojedynku)
Taigan : Jesteś mój !
(Taigan przywalił Sokinowi z kolana w brzuch, następnie z pięści uderzył go w pod brudek, Sokin odleciał jeszcze wyżej w powietrze, Taigan teleportował się do niego i poprawiał swoje ciosy, zrobił tak przynajmniej z 15 razy wirując wrogiem jak szmatą)
Sokin : Khhh
Taigan : Niebieski Strzał !
(Taigan wystrzelił w swojego wroga silną kulą mocy, Sokin wylądował na plecach tworząc wbicie w ziemi)
Sokin : Khhh
Taigan : Dalej wierzysz, że ze mną wygrasz ?
Sokin : Nie masz szans !
Taigan : Kha ha ha ha ha !
(Taigan strzela kulami mocy na przemian, eksplozje tworzą się w miejscu, gdzie wylądował wcześniej Sokin, dym pyłu unosi się się z niej)
Taigan : Hmm ?
Sokin : Głupiec !
(Sokin pojawił się zakrwawiony za Taiganem i przyłożył swoją rękę do jego pleców wystrzeliwując czerwony atak)
Taigan : Widać pewną poprawę w twoich ciosach
Sokin : Myślisz, że to wszystko na co mnie stać ?
Taigan : Nie pokazałeś nic szczególnego, więc co ja mogę sądzić ?
Sokin : Heh..
Taigan : Głupcze !
Sokin : Hmm ?
(Nagle Dziki Pies Taigana podpala Sokina)
Sokin : Co jest ?!
Taigan : Kiedy atakowałem cię żywiołami, gromadziłem w jednej ręce zapas mocy, aby po cichu przywołać swojego potwora
Sokin : Niech cię szlag !
Taigan : Hehe
(Pies Taigana zniknął)
Sokin : Dosyć tego
Taigan : Hmm ?
Sokin : Nie będę uciekał.. chyba nadszedł czas, abym przestał się bawić i udawać słabego..
Taigan : Co masz na myśli ?
Sokin : Zaraz sam zobaczysz !
Taigan : Hmm ?
Sokin : Bądź gotów !
(*Zassu : Coś czuję, że on i tak blefuje)
(Na ciele Sokina pojawiają się czarne symbole)
Sokin : Tym razem zaprezentuję swoją wartość, udowodnię, że jestem potężnym demonem !
Taigan : Doprawdy ? pokaż mi wreszcie, że się nie mylisz..
(Sokin strzela czarnym śluzem w Taigana)
Taigan : Hmm ?
Sokin : Tak przyjemnie będzie cię niszczyć..
Taigan : Długo, to ty już nie pożyjesz.. osobiście tego dopilnuję
Sokin : Udowodnij mi to !
(Dochodzi do ponownej walki wręcz pomiędzy dwójką wojowników)
(*Taigan : Muszę oszczędzać siły na walkę z Neymi)
Sokin : Kha !
(Sokin strzela czerwonym laserem ze swojego lewego oka)
Taigan : Hmm ?!
Sokin : Zdechniesz !
(Taigan zrobił unik i zaobserwował, że laser przepołowił skałę w pół)
(*Taigan : Muszę to skończyć jak najszybciej, zanim będzie za późno)
Sokin : Nie wygrasz !
Taigan : Już wygrałem !
Sokin : Hmm ?!
(Sokin zaczął strzelać swoim laserem)
(*Taigan : Jest zakrwawiony przez moje poprzednie ataki, czas go dobić)
Sokin : Nie będziesz ciągle uciekał ! To ci się nie uda !
Taigan : Wiem o tym !
Sokin : Co takiego ?!
Taigan : I nie mam zamiaru uciekać !
Sokin : Hmm ?!
(Taigan zmienił się w niebieski dym i w szybkim tempie znalazł się za Sokinem)
Sokin : Co jest ?!
(Taigan powrócił do swojego stanu wbijając swoją naelektryzowaną rękę w jego serce)
Sokin : Bhah !
Taigan : To koniec...
(Sokin upadł na kolana, Taigan wyciągnął z jego ciała swą dłoń)
Sokin : Pieprzony...
Taigan : Też uwielbiam was zabijać...
(Sokin upadł na ziemię i umarł)
Taigan : Nie ma czasu, nie będę dłużej narażał chłopaków, z tego co widzę, to Setyra nie ma w zamku, może już jest na Qurell ? może sobie tego zażyczyli wybierając prostszą drogę ? tak czy inaczej...
(Taigan powoli zaczyna rozjaśniać niebo)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 223 - " Gotorol & Faldus vs Neymi "
Komentarze
Prześlij komentarz