6670 WŚ - Chapter 241

Chapter 241 - " Dla Mojego Mistrza "

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Heyla upada na ziemię i traci przytomność)

Ashiro : Jak dobrze, że jeszcze żyje, muszę ją zanieść do Rendiego

Teyura : Cholera jasna...

Mirla : Tsss

Ashiro : Teraz wasza kolej...

Teyura : Nie poddamy się !

Ashiro : Hmm ?

Teyura : Nie obchodzi mnie, jak silny jesteś, jak znanym demonem i jak bardzo potężnym

Ashiro : No co ty nie powiesz

Teyura : Zniszczę cię !

Ashiro : Jak ?

Teyura : Jeszcze nie wiem, ale zrobię to dla mojego mistrza !

Ashiro : Hmm ?!

Teyura : Szykuj się !

(Teyura biegnie wprost na Ashiro)

Ashiro : Głupia kobieta...

(Teyura wyskakuje w powietrze i uderza z pół obrotu w czarną tarczę Ninyoroi)

Ashiro : Nie ma nawet sensu, aby używać mojej zbroi na ciebie

Teyura : Ach tak ?

(*Ashiro : Nie rozumiem, dlaczego oni zawsze są tacy waleczni ? wiedzą, że zginą a mimo wszystko wciąż próbują sobie coś udowodnić, a może nam, demonom chcą coś zademonstrować ?)

Teyura : Kha !

(Teyura strzela kulami magii w zbroję Ashiro)

(*Ashiro : Ta druga wydaje się być bardziej rozsądna i chyba rozumie, że walka ze mną nie ma sensu, ale dobrze wie, że również zginie, dlaczego więc nie pomagała swojej przyjaciółce ? nie rozumiem tego)

Teyura : Kha !

(*Ashiro : To wszystko jest dla mnie dosyć dziwne)

Ashiro : Przestań się wygłupiać

(Ashiro uderzył z pięści w brzuch Teyury)

(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=4hR1KKt6HDQ&list=PL005BEEEE0438BD9B&index=52 )

Teyura : Bha !

Ashiro : Nic mi nie zrobisz, nie widzisz tego ?

Teyura : Będę wciąż próbować

Ashiro : Po co ? co ci to da ?

Teyura : Tak zostałam uczona przez mojego Senseia

Ashiro : Ale i tak zginiesz, po co zadajesz sobie tyle trudu ?

Teyura : Mój mistrz zawsze powtarzał, że nie ważne jak żyjesz, ważne jak zginiesz, bo tak ludzie cię później postrzegają

Ashiro : Mhm...

Teyura : Dlatego, jeśli mam zginąć, nie pozwolę sobie na hańbę, szczególnie, że jestem ninja !!!

Ashiro : Interesujące...

(Teyura wciąż próbowała atakować Ashiro, który stał w miejscu i nawet się nie bronił)

Ashiro : Tylko się niepotrzebnie męczysz, nie jesteś wstanie zadać mi nawet jednego ciosu

Teyura : Tsss

Ashiro : Przestań...

Teyura : Mirla ! nie stój tak tylko mi pomóż

Mirla : Mhm...

Ashiro : Przestań walczyć !

Teyura : Nie !

Ashiro : Przestań !

Teyura : Nie poddam się choćby nie wiem co

(*Ashiro : Ta dziewczyna wciąż próbuje, chociaż wie, że zginie)

(Teyura uderza pięściami w zbroję Ninyoroi ze łzami w oczach)

(*Ashiro : Dlaczego ona to robi...)

Teyura : Khhh

(Ashiro uderzył Teyurę z pięści w twarz, dziewczyna upadła na plecy)

Teyura : Sensei...

Ashiro : Przestań walczyć ! nic ci to nie da, nie rozumiesz ? nawet teraz, w godzinę swojej śmierci, jesteś wstanie wygadywać te głupoty o swoim mistrzu ? nie widzisz realiów tej twojej próby walki ?!

Teyura : Widzę i wiem, że nie mam z tobą szans

Ashiro : Więc dlaczego ?!

Teyura : Ty tego nigdy nie zrozumiesz, nawet jeśli ci powiem

Ashiro : Hmm ?

Mirla : Mhm...

Teyura : Naprawdę chcesz wiedzieć ?

Ashiro : Tak, chcę wiedzieć

Teyura : Robię to dlatego, że ja mam coś w sercu, czego ani ty, ani żaden demon nigdy nie będziecie mieć

Ashiro : Co to takiego ?

Teyura : To specjalna magia, która skrywa się w moim sercu i teraz wychodzi na zewnątrz, nawet w godzinę mej śmierci

Ashiro : Co to jest ?

Teyura : Miłość...

Ashiro : Mhm...

(Po wypowiedzeniu tych słów przez Teyurę, przez Ashiro przeszedł silny wiatr, demon na chwilę zaniemówił)

Mirla : Hmm ?

Teyura : Ta moc jest wieczna i ona daje mi siłę, bez względu na wszystko, ty nigdy tego nie zrozumiesz...

Ashiro : Miłość ?!

Teyura : Dokładnie

(Ashiro uronił łzę)

Mirla : Co jest ?!

Teyura : Jesteście tylko demonami z piekieł, którzy mordują wszystko co piękne, co dobre... nie zrozumiecie nigdy tej mocy

Ashiro : Khhh

Teyura : Osarin... Mirla, żegnajcie !

Mirla : Co ty chcesz zrobić ?!

(Teyura rzuca się na zbroję Ashiro i wybucha)

Mirla : Szlag !

(Dym się ulatnia, Ashiro wytrzeszczył swe oczy z niedowierzaniem)

Mirla : Mhm...

Ashiro : Ona wie, że zginęła na marne ?

Mirla : Pewnie zdawała sobie z tego sprawę, ale zginęła z miłości dla Osarina

Ashiro : Tsss

Mirla : Smutne, prawda ?

Ashiro : Teraz czas na twoją śmierć

Mirla : Nie wydaje mi się

Ashiro : Co masz na myśli ?

Mirla : Zaraz sam się przekonasz

Ashiro : Hmm ?

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 242 - " Zabawa Trwa "

Komentarze