6670 WŚ - Chapter 229

Chapter 229 - " Nie Mogę Długo Gościć "

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gero : No co ty mówisz...

Taigan : Chciał zmienić mnie ciałem... Rendi ma Miecz Żywiołów

(*Treydin : Ten sam miecz, który Timera chce zdobyć...)

Taigan : Oni w ogóle są jacyś pewni siebie, w dodatku czuć od nich bardzo silną energię

Treydin : Mhm...

Gero : Dużo się tam zmieniło ? jak wygląda ta planeta aktualnie ?

Taigan : zupełnie odnowiona i bardzo mroczna... lecz dziwi mnie, że demony mnie nie atakowały, tylko jakaś dwójka mnie goniła

Gero : To brzmi tak, jakby Rendi chciał cię tylko śledzić

Taigan : Dlatego ciesze się, że mnie tu sprowadziliście

Treydin : Rendi już wie, jak wpuszczamy wojowników tutaj, pewnie wie również, że musimy zdjąć bariery... Dlatego wcześniej wysłał za tobą tamtą dwójkę

Taigan : Pewnie tak, przecież stałem pod portalem gdy mówiliście, że macie zakłócenia, podawałem wam klucz kilka razy

Treydin : No właśnie... oni już wiedzą, jak tu wejść...

Gero : To co teraz ? przestaniesz wpuszczać naszych wojowników ?

Treydin : Trzeba będzie specjalnie naszych wyszkolić, demony będą próbować wedrzeć się tutaj wraz z wojownikami, których będziemy chcieli wpuścić po podaniu klucza

Gotorol : To nie będzie proste

Treydin : Gero, jak tylko odpoczniesz, będziesz trenował naszych wojowników

Gero : Czego mam ich uczuć, magii ninja ?

Treydin : Chociażby magii Kichyo

Gero : Tak jest !

Treydin : Mogę również na ciebie liczyć, Taigan ?

Taigan : Ja muszę znaleźć sposób na wydostanie Amirry z nowego więzienia demonów

Treydin : Zakochałeś się ?

Taigan : Nic z tych rzeczy... po prostu złożyłem przysięgę

Treydin : Mhm...

Taigan : Przepraszam

Setyr : Ja również długo nie będę gościć

Treydin : Słucham ?

Setyr : Poznaliście krótką historyjkę o symbolach, nic tu po mnie, muszę wracać na swoją planetę

Treydin : Jak to się stało, że znalazłeś się na Giyusi ?

Setyr : Neymi chciała, bym potwierdził kamień wskrzeszenia, który posiadała, chciała mieć pewność, że to ten i że działa

Treydin : Rozumiem...

Gero : Ilu jeszcze jest wojowników, którzy byli przyjaciółmi Davira, głównego Boga i co sobie zażyczyli ?

Setyr : Ilu żywych ? kilku jeszcze pozostało, chociażby ja jestem jego dawnym przyjacielem

Gero : No dobrze, ale ja mówię również o głównych Bogach

Setyr : Ja spełniam życzenia, nie jestem informatorem

Gotorol : Ale znasz odpowiedz, mógłbyś nam powiedzieć

Setyr : Właśnie nie mogę, bo ja działam w innym zakresie magii

Treydin : Mhm...

Gero : Odbiliśmy cię z Giyusi, mógłbyś zdechnąć jak demony wraz z całą planetą, należy nam się chyba jakaś nagroda

Setyr : Sam mógłbym stamtąd się teleportować kiedy bym tylko chciał, więc nie potrzebowałem żadnej pomocy

Gero : Tsss

Setyr : Poza tym powiedziałem wam o symbolach, to i tak wiele, a koniec końców sprowadziłem tu waszego przyjaciela, więc wystarczy

Gotorol : Nie za darmo

Setyr : To już inna sprawa

Gero : Śmieszne...

Setyr : Wracam do siebie, jak będziecie mieli jakieś życzenia, znajdźcie mnie...

Treydin : Poczekaj !

(Setyr znika z uśmiechem na twarzy)

Gero : Cholerny drań...

Taigan : Mhm...

Treydin : Chciałem go zapytać, co chce w zamian za sprowadzenie tu Amirry

Taigan : Naprawdę ?

Treydin : Też chciałem z nią porozmawiać, no ale widzisz, że ten cholery Bóg Życzeń zniknął

Taigan : Tsss

Treydin : Bez konkretnego planu i rozpoznania jak w przypadku Giyusi, nie zezwolę ci na misję ratunkową

Taigan : Zrozumiałem

Treydin : Zdrady też nie toleruję, nic na własną rękę, zrozumiałeś ?

Taigan : Tak jest !

Treydin : I naprawdę mógłbyś wyćwiczyć kilku naszych, skoro jak sam stwierdziłeś, demony stają się coraz silniejsze

Taigan : Zobaczę co da się zrobić

Treydin : No ja myślę...

Gero : Ale to jutro, na razie daj odpocząć

Treydin : Dobrze, przekażę informacje uczniom

Taigan : Tak jest...

Gero : Chodźcie, do naprawdę trudnej i niesamowicie udanej misji, należy nam się piwo

Gotorol : Mimo wszystko, straciliśmy dwóch wojowników

Gero : Również nad tym ubolewam, lecz cieszmy się, że ich wysiłek nie poszedł na marne, również zapiszą się w historii

Gotorol : To znaczy ?

Gero : Przyczynili się do rozwalenia całej planety z żoną Rendiego oraz 4 milionami demonów, to mało ?

Taigan : To prawda... o tym będzie głośno, wielu wojowników będzie o tym mówić, a w szczególności demony nie dadzą nam teraz spokoju

Gero : Sam musiałbym poćwiczyć, nie tylko trenować jakichś młodziaków

Taigan : To prawda... muszę poznać sekretne umiejętności Kichyo

Gero : sekretne ?

Taigan : Neymi potrafiła przechodzić przez obiekty i ciało jak duch, mówiła, że magia Hichyo, czyli magia duchowa to tylko nazwa, a umiejętności kreujemy sami

Gotorol : Słyszałem, że Magia Hichyo wyciąga duszę z czyjegoś ciała i w ten sposób można kogoś zabić

Gero : Bo to jest niby standardowa umiejętność, lecz jak widać, nie tylko

Taigan : Hmm ?

Gero : Mówisz, że Neymi potrafiła przechodzić przez obiekty jak duch... u nas Xelin, taki demon... również używał magii Hichyo, kiedy zdechł, mógł z nami walczyć tak długo, aż albo uciekniemy, albo nas zabiją

Taigan : I co wtedy ?

Gero : Jak uciekniemy, to ich magia się wyłączy i w końcu pójdą w zaświaty, jak nas zabiją to tak samo, a póki co, w walce byliby nieśmiertelni bo i tak nie żyją

Taigan : Więc to tylko nazwa... każdy może wyćwiczyć tą magię na różne sposoby, nie łączące się ze sobą

Gero : No własnie

Gotorol : Interesujące

Taigan : w takim razie jak jeszcze można wyćwiczyć magię aniołów ? skoro to tylko nazwa ?

Gero : Nie wiem, ale będę z pewnością próbował po tym, co widziałem na Giyusi

Taigan : Ja również...

(Całą trójka dotarła do pewnego baru)

Nomira : Taigan ?

Taigan : Hmm ?

Nomira : To naprawdę ty ?

Taigan : Nomira ?

Gero : Córka Treydina, hehe

Gotorol : Mhm...

Nomira : Kopę lat !

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 230 - " Nasze Serca Krwawią "

Komentarze