6670 WŚ - Chapter 220
Chapter 220 - " Ochrona Boga Życzeń "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Simiran : Proszę dać mi chwilę, zaraz ich wykurzymy stąd
Setyr : Ja jestem cierpliwy
Gero : A nie chciałby nam pan pomóc ?
Setyr : To wy macie mnie ochraniać, a nie ja was
Gero : My nie potrzebujemy ochrony, sami sobie świetnie poradzimy
Setyr : Zaraz zobaczę
Gero : Proszę bardzo...
Simiran : Jak chcesz zatrzymać ich wszystkich ?
Gero : Właśnie myślę
Simiran : O cholera... strzelają magią !!!
(Demony zaczęły strzelać magią Dichyo w naszych bohaterów)
Simiran : Ponad milion czerwonych pocisków leci w naszą stronę
Gero : Bez obaw
Simiran : Że co ?!
Gero : Ninyoroi !!!
(Gero aktywuje zieloną zbroję ninja)
Simiran : Dzięki za osłonę
Gero : Nie ma sprawy
(Pociski trafiają w zieloną zbroję)
Gero : zaraz odpowiem im tym samym !
Simiran : Hmm ?
Gero : Magia Kichyo !!!
(Gerowi rosną olbrzymie białe skrzydła, w jego prawej dłoni pojawia się długa różdżka)
Simiran : Hmm ?
Gero : Żryjcie to !!!
(Zielona tarcza Gero strzela zielonymi kulami mocy w biegnących demonów)
Simiran : Dobry strzał !
Xelin : Tutaj jesteście !
Simiran : Hmm ?
(Xelin i wielu innych demonów wzbiło się w powietrze)
Simiran : tych też tak zestrzelisz ?
Gero : Z nimi pobawię się troszkę inaczej...
Xelin : To prawdziwa głupota, atakować całą naszą planetę we dwóch
Gero : No widzisz, ja lubię być głupcem
Xelin : Tsss
Gero : Simiran ! Zajmij się tymi, co się unoszą w powietrzu jak my, ja zajmę się tymi co biegają po ziemi
Simiran : Tak jest !
Xelin : Haha ! Naprawdę wierzysz, że pokonasz nas wszystkich w pojedynkę ?
Simiran : Tak właśnie sobie myślę !
Xelin : Głupiec !
Simiran : Magia Kichyo !!!
(Niebieska aura otaczała Simirana, który w swojej prawej dłoni trzymał długi miecz)
Simiran : Zabawmy się!
Xelin : Proszę bardzo !
(Aura Xelina była zielona)
Gero : Aaaaaaa !!!
(Gero strzelał zielonymi i niebieskimi kulami w demonów, wciąż przyjmował na siebie czerwone kule magiczne demonów)
Simiran : Sprawdźmy, co tam potrafisz !
(Simiran wywijał swoim mieczem na różne strony strzelając niebieskimi laserami w demonów)
Xelin : Co jest ?!
(Demony, które oberwały laserem spadały z wysokości na ziemię)
Simiran : Kto następny ?!
Xelin : Aaaa !!!
(Xelin i Simiran zaczęli walczyć bezpośrednio ze sobą)
Gero : Niech was szlag głupie demony !!!
(Gero nie przestawał i wciąż strzelał magią w biegnących do zamku demonów)
Xelin : Kha !
(Xelin strzelał zieloną magią)
Simiran : Chciałbyś !
(Simiran robił uniki i zbliżał się do demona)
Xelin : Nie tym razem !
(Xelin oddalił się od Simirana)
Simiran : Boisz się ?
Xelin : Zaraz zobaczymy, kto będzie się bał !
Simiran : Hmm ?!
(Zielona Aura Xelina wystrzeliwała swoje promienie na martwych demonów)
Simiran : Co ty kombinujesz ?
(Martwe demony ponownie powstawały, ich oczy i usta były zielone)
Simiran : Ja pierdole... on potrafi sterować martwymi ciałami...
Gero : On używa magii duchowej Hichyo, musisz się go szybko pozbyć !
Simiran : Zrobię co będę mógł !
Setyr : Dopiero 14 demonów zabiłeś
Simiran : Zamknij się teraz !
Setyr : Hehe
Gero : Nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie, rozwal ich !
Simiran : Tak jest !
(Simiran zaczął strzelać niebieską magią Kichyo w lecących do niego demonów)
Simiran : Zaraz was zniszczę !
(Simiran leciał w kółko i przecinam demony swoim mieczem, chroniąc również Setyra i Gero)
Xelin : To na nic !
(Xelin sprawiał swoją magią, że martwe demony ponownie podnosiły się z ziemi, kontrolował ich i wykorzystywał do dalszej walki)
Simiran : Ciekawe, czy za chwilę dalej będziesz taki chojrak !
Xelin : Hmm ?
(Simiran rzucił swój miecz w Xelina)
Xelin : Głupiec !
(Xelin zrobił unik)
Simiran : Kha !
(Simiran teleportował się za Xelina, chwycił swój miecz, obrócił go i wbił Xelinowi w plecy)
Xelin : Aaaaa !!!
Simiran : Czyżby ?
(Xelin upadł na ruiny zamku, jego kontrolowane demony straciły zielone oczy i również poupadały, Simiran kontynuował walkę z latającymi demonami)
Gero : Mogliby się pospieszyć, nie uważasz ?!
Simiran : Sam chciałeś trudne wyzwania !
Gero : Ale chyba nie aż tak...
Simiran : Nie podoba ci się to ? nas dwóch na miliony demonów ?!
Gero : Jak nas mniej, to łatwiej ich wymordować
Simiran : Wiem
(Oboje dawali z siebie wszystko by pokonywać demony, które broniły zamku)
Setyr : Życzenie spełnione
Gero : Hmm ?
Setyr : Powodzenia
(Setyr zniknął)
Simiran : No to jedno mamy z głowy, teraz niech chłopaki zdobędą ten cholery kamień, długo tak nie pociągniemy
Gero : Wiem... też mam taką nadzieję, że szybko załatwią sprawę...
Xelin : Niech cię szlag...
Simiran : Co jest ?!
(Xelin ponownie wzbił się w powietrze, jego oczy i usta świeciły się tylko w zielonym kolorze)
Xelin : Nie sądziłeś chyba, że tak łatwo dam ci się pokonać
Simiran : Przecież ty nie żyjesz...
Xelin : Jestem jednym z elitarnych demonów Rendiego... myślisz, że dlaczego jestem na tej planecie ważnym demonem ?
Simiran : Tsss
Xelin : Nie doceniasz magii Hichyo
Simiran : I tak znajdę sposób na pozbycie się ciebie
Xelin : Wątpię, teraz moja moc jest dziesięciokrotnie większa !!!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 221 - " Komplikacja Na Giyusi "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Simiran : Proszę dać mi chwilę, zaraz ich wykurzymy stąd
Setyr : Ja jestem cierpliwy
Gero : A nie chciałby nam pan pomóc ?
Setyr : To wy macie mnie ochraniać, a nie ja was
Gero : My nie potrzebujemy ochrony, sami sobie świetnie poradzimy
Setyr : Zaraz zobaczę
Gero : Proszę bardzo...
Simiran : Jak chcesz zatrzymać ich wszystkich ?
Gero : Właśnie myślę
Simiran : O cholera... strzelają magią !!!
(Demony zaczęły strzelać magią Dichyo w naszych bohaterów)
Simiran : Ponad milion czerwonych pocisków leci w naszą stronę
Gero : Bez obaw
Simiran : Że co ?!
Gero : Ninyoroi !!!
(Gero aktywuje zieloną zbroję ninja)
Simiran : Dzięki za osłonę
Gero : Nie ma sprawy
(Pociski trafiają w zieloną zbroję)
Gero : zaraz odpowiem im tym samym !
Simiran : Hmm ?
Gero : Magia Kichyo !!!
(Gerowi rosną olbrzymie białe skrzydła, w jego prawej dłoni pojawia się długa różdżka)
Simiran : Hmm ?
Gero : Żryjcie to !!!
(Zielona tarcza Gero strzela zielonymi kulami mocy w biegnących demonów)
Simiran : Dobry strzał !
Xelin : Tutaj jesteście !
Simiran : Hmm ?
(Xelin i wielu innych demonów wzbiło się w powietrze)
Simiran : tych też tak zestrzelisz ?
Gero : Z nimi pobawię się troszkę inaczej...
Xelin : To prawdziwa głupota, atakować całą naszą planetę we dwóch
Gero : No widzisz, ja lubię być głupcem
Xelin : Tsss
Gero : Simiran ! Zajmij się tymi, co się unoszą w powietrzu jak my, ja zajmę się tymi co biegają po ziemi
Simiran : Tak jest !
Xelin : Haha ! Naprawdę wierzysz, że pokonasz nas wszystkich w pojedynkę ?
Simiran : Tak właśnie sobie myślę !
Xelin : Głupiec !
Simiran : Magia Kichyo !!!
(Niebieska aura otaczała Simirana, który w swojej prawej dłoni trzymał długi miecz)
Simiran : Zabawmy się!
Xelin : Proszę bardzo !
(Aura Xelina była zielona)
Gero : Aaaaaaa !!!
(Gero strzelał zielonymi i niebieskimi kulami w demonów, wciąż przyjmował na siebie czerwone kule magiczne demonów)
Simiran : Sprawdźmy, co tam potrafisz !
(Simiran wywijał swoim mieczem na różne strony strzelając niebieskimi laserami w demonów)
Xelin : Co jest ?!
(Demony, które oberwały laserem spadały z wysokości na ziemię)
Simiran : Kto następny ?!
Xelin : Aaaa !!!
(Xelin i Simiran zaczęli walczyć bezpośrednio ze sobą)
Gero : Niech was szlag głupie demony !!!
(Gero nie przestawał i wciąż strzelał magią w biegnących do zamku demonów)
Xelin : Kha !
(Xelin strzelał zieloną magią)
Simiran : Chciałbyś !
(Simiran robił uniki i zbliżał się do demona)
Xelin : Nie tym razem !
(Xelin oddalił się od Simirana)
Simiran : Boisz się ?
Xelin : Zaraz zobaczymy, kto będzie się bał !
Simiran : Hmm ?!
(Zielona Aura Xelina wystrzeliwała swoje promienie na martwych demonów)
Simiran : Co ty kombinujesz ?
(Martwe demony ponownie powstawały, ich oczy i usta były zielone)
Simiran : Ja pierdole... on potrafi sterować martwymi ciałami...
Gero : On używa magii duchowej Hichyo, musisz się go szybko pozbyć !
Simiran : Zrobię co będę mógł !
Setyr : Dopiero 14 demonów zabiłeś
Simiran : Zamknij się teraz !
Setyr : Hehe
Gero : Nie mogę być w dwóch miejscach jednocześnie, rozwal ich !
Simiran : Tak jest !
(Simiran zaczął strzelać niebieską magią Kichyo w lecących do niego demonów)
Simiran : Zaraz was zniszczę !
(Simiran leciał w kółko i przecinam demony swoim mieczem, chroniąc również Setyra i Gero)
Xelin : To na nic !
(Xelin sprawiał swoją magią, że martwe demony ponownie podnosiły się z ziemi, kontrolował ich i wykorzystywał do dalszej walki)
Simiran : Ciekawe, czy za chwilę dalej będziesz taki chojrak !
Xelin : Hmm ?
(Simiran rzucił swój miecz w Xelina)
Xelin : Głupiec !
(Xelin zrobił unik)
Simiran : Kha !
(Simiran teleportował się za Xelina, chwycił swój miecz, obrócił go i wbił Xelinowi w plecy)
Xelin : Aaaaa !!!
Simiran : Czyżby ?
(Xelin upadł na ruiny zamku, jego kontrolowane demony straciły zielone oczy i również poupadały, Simiran kontynuował walkę z latającymi demonami)
Gero : Mogliby się pospieszyć, nie uważasz ?!
Simiran : Sam chciałeś trudne wyzwania !
Gero : Ale chyba nie aż tak...
Simiran : Nie podoba ci się to ? nas dwóch na miliony demonów ?!
Gero : Jak nas mniej, to łatwiej ich wymordować
Simiran : Wiem
(Oboje dawali z siebie wszystko by pokonywać demony, które broniły zamku)
Setyr : Życzenie spełnione
Gero : Hmm ?
Setyr : Powodzenia
(Setyr zniknął)
Simiran : No to jedno mamy z głowy, teraz niech chłopaki zdobędą ten cholery kamień, długo tak nie pociągniemy
Gero : Wiem... też mam taką nadzieję, że szybko załatwią sprawę...
Xelin : Niech cię szlag...
Simiran : Co jest ?!
(Xelin ponownie wzbił się w powietrze, jego oczy i usta świeciły się tylko w zielonym kolorze)
Xelin : Nie sądziłeś chyba, że tak łatwo dam ci się pokonać
Simiran : Przecież ty nie żyjesz...
Xelin : Jestem jednym z elitarnych demonów Rendiego... myślisz, że dlaczego jestem na tej planecie ważnym demonem ?
Simiran : Tsss
Xelin : Nie doceniasz magii Hichyo
Simiran : I tak znajdę sposób na pozbycie się ciebie
Xelin : Wątpię, teraz moja moc jest dziesięciokrotnie większa !!!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 221 - " Komplikacja Na Giyusi "
Komentarze
Prześlij komentarz