6670 WŚ - Chapter 739

Chapter 739 - " Drużyna "Satsu" vs Ririxa Shidura "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Nagle z różnych drzew i skał zaczęły wyrastać olbrzymie srebrne kolce, które atakowały naszych bohaterów, nawet z chmur wychodziły przeróżne kolce)

Kazuhiro : Tutaj nawet nasze bariery nie działają przeciwko jej mocy !

Onirdan : Szlag... nasze moce w połowie nie działają...

(*Kazuhiro : Mój tryb światła również nie działa, mam aurę, ale ona jest srebrna... Ririxa pozbywa się ponad połowy mojej mocy)

Kazuhiro : Nie wyciągniesz ze mnie całej mocy !

Ririxa : Hmm ?

Kazuhiro : Byłem kiedyś mistrzem wiatru !!!

(Kazuhiro zaczyna obracać się i tworzyć huragan, aby tylko pozbyć się różnych srebrnych kolców)

Ririxa : Na nic ci się to zda

Kazuhiro  Hmm ?

(Obok srebrnego smoka pojawiły się cztery kolejne)

Onirdan : Co jest ?!

(To małę czerwone smoki, które latały wokół Ririxy powiększyły się do rozmiarów tego samego, który wcześniej przyzwał Onirdan i zmieniły również kolor na srebrny)

Ririxa : Kha !

(10 Nietoperzy, nad którymi ma teraz kontrolę Ririxa, również powiększyły się do gigantycznych rozmiarów, wszystkie bestie zaczęły atakować naszych bohaterów)

Herfin : To jakiś obłęd...

Onirdan : Co to ma być do cholery ?!

Kazuhiro : Nie wygląda to najlepiej

Liya : Khh

Ririxa : Haha haha haha ! I co teraz powiecie ? drużyno Satsu ?

Kazuhiro : Mhm...

Ririxa : Wasza śmierć w tym miejscu jest już przesądzona

Herfin : Khh

Onirdan : Jak mamy się pozbyć 5 smoków i 10 nietoperzy o takich rozmiarach bez przywoływań i połowy naszej mocy ?

Kazuhiro : Nie mam pojęcia...

Herfin : Trzeba się jeszcze jej pozbyć... a ona z pewnością będzie chciała wykorzystać naszą nieuwagę na kolejne kolce czy coś jeszcze innego...

Kazuhiro : Khh

Ririxa : Atakujcie, moje bestie !

Liya : Zostawcie to mnie !

Kazuhiro : Hmm ?

(Liya ściąga opaskę z oczu)

Kazuhiro : Jesteś pewna, że to zadziała ?

Liya : Tak

Ririxa : Hmm ?

(*Liya : Nie wiem dlaczego, ale ona używa tej samej zaawansowanej mocy co ja, tylko w innej technice)

Herfin : Strzelaj mała !

(Liya otwiera swoje oczy, tym razem są całe fioletowe bez źrenic)

Ririxa : Co się dzieje ?!

(Cały zamek Ririxy jak i jej bestie zniknęły, a sama diablica została ranna)

Ririxa : Khh

(W miejsce, w które patrzyła Liya, wszystko było fioletowe)

Kazuhiro : To jest to !

Herfin : Hmm ?

Kazuhiro : Liya ! Miej oczy otwarte tak, aby nas nie ranić, twój fioletowy kolor jest antymagią srebrnej mocy Ririxy, w ten sposób nasze moce będą działały

Herfin : W takim razie zostanę przy Liyi, aby Ririxa nie atakowała od tyłu w jaki sposób

Kazuhiro : Zgoda, chroń Liyę, Onirdan, ty atakujesz ze mną !

Onirdan : Tak jest !

Kazuhiro : Świeć bardziej, Liya !

Liya : Tak jest !

(Liya bardziej otwiera swoje oczy, Kazuhiro i Onirdan są w fioletowym kolorze)

Kazuhiro : Tryb Świetny !!!

(Aura Kazuhiro zaczyna świecić się na fioletowo)

(*Kazuhiro : Czuję, jakby moja moc była jeszcze większa niż bez tej fioletowej poświaty)

Onirdan : Niebieski smok !!!

Ririxa : Khh

Kazuhiro : Szykuj się !

(Kazuhiro teleportował się do Ririxy i zaczął ją obijać)

Ririxa : Tak chcecie się bawić ?!

(Nagle na Liyę lecą różne kolce)

Herfin : Hmm ?!

(Herfin stanął w fioletowej poświacie, co dodało to tylko mu sił, następnie stworzył silną czarną barierę, w której chronił siebie i Liyę a kolce tylko się od niej odbijały)

Ririxa : Szlag...

(Niebieski smok swoimi pazurami wbił się w ciało Ririxy i huknął jej ciałem w ziemię)

Ririxa : Khh

Kazuhiro : Kha !

(Kazuhiro wystrzelił fioletową kulę w stronę diablicy)

Ririxa : Pogrywacie sobie ze mną ?!

Kazuhiro : Mhm...

(Ririxa wzbija się w powietrze)

Ririxa : Już ja wam pokażę !!!

(Kazuhiro szybkim fioleotwym laserem przebił serce diablicy)

Ririxa : Bhah !

(*Ririxa : Szybki jest...)

Kazuhiro : Teraz, Onirdan ! póki osłabiona !

Onirdan : Tak jest !

(Niebieski smok wystrzelił fioletowe pioruny w diablicę)

Ririxa : Aaaaaaaaaa !!!

Kazuhiro : Wykończ ją !

Onirdan : Tak jest !

(Ririxa zaczęła spadać w dół)

Ririxa : Niech to szlag...

Onirdan : To twój koniec !!!

(Niebieski smok pożarł diablicę, po chwili srebrny świat wrócił do normy i swoich kolorów)

Liya : Khh

(Zmęczona Liya zamknęła oczy i upadła na kolana, Herfin dezaktywował swoją barierę)

Kazuhiro : Liya, wszystko w porządku ?

Liya : Tak, żyję...

(Kazuhiro przytulił Liyę, założył jej maskę na oczy i wziął na barana)

Liya : Hmm ?!

Kazuhiro : Jesteś naprawdę wyjątkową kobietą, Liya

(*Liya : Czyżby Mistrz Kazuhiro odwzajemniał do mnie swe uczucie ?!)

Kazuhiro : Drużyno... wracamy do domu, przyda nam się odpoczynek

Herfin : Nareszcie...

Onirdan : Jestem mega zmęczony...

(Kazuhiro spogląda na martwe ciało Risany)

Kazuhiro : Mhm...

(*Kazuhiro : Ciekawe, co na to Ashtor powie...)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 740 - " Raport Kazuhiro "

Komentarze