6670 WŚ - Chapter 710

Chapter 710 - " Księżna Amirra "

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Planeta Gorkoz)

Amirra : Gdzie ja jestem ?

Taigan : Już dobrze kochanie, znalazłem dla nas nową kryjówkę, możesz tu odpoczywać

Miayn : Taigan zabił Vendiro

Amirra : Naprawdę ?

Taigan : Tak, już po wszystkim

Amirra : No to dobrze...

(*Amirra : Więc naprawdę zostanę kobietą do końca życia a pewnie nawet po śmierci nią będę... ale w sumie przyzwyczaiłam się do tego już)

Taigan : Niestety Nimera...

Amirra : Rozumiem

Miayn : Rzuciła się, by was ratować

Amirra : Mhm...

Taigan : Musimy pomyśleć nad tym, co dalej...

Amirra : Racja, nie mamy żadnych planów przyszłościowych, ciągle się chowamy

Taigan : Zarhado powiedział, byśmy uwierzyli w Zarhado i Sherina... Boga Snów, tą drogą podobno idzie wielu naszych przyjaciół z Qurell... chyba również powinniśmy

Amirra : Mhm...

Miayn : Tak się zastanawiam, czy ta Saruya rzeczywiście jest taka zła

Taigan : Hmm ?

Miayn : W końcu to córka Boga Bogów i sami słyszeliście od Megamiego, że była tak silna, że została zapieczętowana a jednak wyszła i teraz dołączyła do wojny...

Taigan : No niby tak...

Miayn : Więc może to ona ma największą szanse na powodzenia i do niej powinniśmy się przyłączyć ?

Taigan : Wątpię... nie chciałaby takiej marnej armii, jaką sobą reprezentujemy

Miayn : Mhm...

Taigan : Uważam, że podążanie za drogą Rantaro jest dobrą drogą

Amirra : Taigan jest taktykiem, więc posłucham go i pójdę za nim wszędzie

Miayn : Rozumiem...

Taigan : Coś nie tak ?

Miayn : Nieee, ja oczywiście będę za wami podążał dalej

Taigan : No to dobrze

Amirra : Ciesze się, że was mam, obydwu...

Miayn : W końcu jakieś miłe słowo od ciebie, mogłabyś mnie jeszcze pogłaskać i będę szczęśliwy

Amirra : Hehe, co ja bym bez was zrobiła, pewnie bym już dawno nie żyła

Taigan : Nie mów głupot, chociaż ja bez was pewnie też byłbym martwy wraz z moją dawną armią...

Amirra : Mhm...

Taigan : Ale ty jesteś zboczony Miayn... naprawdę

Miayn : Oj tam...

(Nagle w głowach wszystkich wojowników we wszechświecie)

Hylami : Witam

Miayn : Hmm ?

Amirra : Co się dzieje ?

Taigan : Ktoś mówi do naszych umysłów ?

Hylami : Nazywam się Hylami, jestem Boginią Aniołów, aktualnie znajduję się w Niebiosach

Taigan : Mhm...

Hylami : Wybory na nowego Boga z jakąś funkcją, wybierają zawsze wszyscy Bogowie i po podsumowaniu głosów, taka osoba albo jest akceptowana albo odrzucana

Amirra : Hmm ?

Hylami : Aczkolwiek jeżeli chodzi o rangę księcia lub księżnej, jest to proces dowolny, aktualnie mamy kilku takich wojowników

Miayn : Do czego ona zmierza ?

Hylami : Są to :

- Książę Aylon Shidura (Prawa ręka Ricona)
- Książę Onirdan (Ostatni władca smoków)
- Książę Tetsu Higachi (Rzadkie pieczęcie, ostatni żyjący Higachi)
- Książę Inqu Huyara (Prawa ręka Kedrona)
- Książę Rendi Shidura (Demon szlachecki)
- Książę Vorrig Larudan (Prawa ręka Saruyi, ostatni Larudan)
- Książę Hakun (Prawa ręka Saibera, wojownik miecza)
- Książę Zarhado Tengaku (Tortury w piekle, szlachecki demon)
- Książę Rodion Echira (Twórca Magii Fenixa)
- Książę Dainer Echira (Twórca Magii Nietoperza)

- Księżna Saruya Shidura (Córka Boga Bogów)
- Księżna Xekira Higachi (Prawa ręka Aytuli)
- Księżna Malendi Teelo (Łączniczka z demonami o czarnej magii)
- Księżna Tionera Echira (Kuzynka Bogów Ocznych Technik)

Hylami : Oczywiście wojowników i książąt było więcej, jednakże wielu z nich już nie żyje, tak obecna wygląda lista wojowników elitarnych... do nich wszystkich dołączy Amirra Tsukuse, jako Księżna Magii Fenixa

Amirra : Co takiego ?!

Miayn : O kurczę...

Hylami : Zaś Minoru Gheichi został mianowany Cesarzem Czasu i prawą ręką Boga Czasu, Rantaro

Taigan : Mhm...

Hylami : Dziękuję za uwagę

Amirra : Ja ?! Księżną mocy Fenixa ?!

Taigan : Mówiłem ci, że szybko się uczysz tej magii i masz potencjał

Amirra : Ale...

Taigan : Jesteś wybranką

Amirra : Mhm...

(Tymczasem - Planeta Urax)

Tionera : Hmm ?

Isarin : Dziękuję ci, że mnie tak szybko wyleczyłaś

Tionera : Więc to dlatego chciałeś, abym cię szybko postawiła na nogi ?

Isarin : Owszem...

(Sztorm, błyskawice, deszcz, pustkowie, chłodne powietrze, ciemność... takie jest pole walki wojowników, którzy już od dawna chcieli ze sobą walczyć)

Indey : Ja również jestem w pełni sił...

Isarin : Wreszcie się spotykamy...

Indey : Podążałem za twoją energią...

Isarin : Specjalnie ją wydzielałem...

Indey : Pora to zakończyć, Isarin !

Isarin : Tionera, cofnij się gdzieś daleko i nie wchodź mi w drogę, nawet gdybym miał zginąć

Tionera : R-Rozumiem...

(Tionera odlatuje daleko na najwyższą skałę, by obserwować rozwój wydarzeń)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 711 - " Byłeś Moim Przyjacielem i Autorytetem "

Komentarze