6670 WŚ - Chapter 271
Chapter 271 - " Jesteśmy Drużyną "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Arata : Aż się dziwię, że jeszcze żyjemy walcząc z czymś takim
Isarin : Ledwo bo ledwo, ale wciąż żyjemy...
Minoru : Jeszcze tylko trochę...
Sharpola : Zatruty Deszcz !!!
Arata : Co takiego ?!
(Zaczął padać zielony deszcz)
Minoru : To cholerny kwas ! użyjcie tarcz anty magii !
Hirashi : Mhm...
(Wszyscy aktywują tarcze ochronne z magii Gichyo)
Sharpola : Na nic się wam to zda !
Hirashi : Hmm ?
Arata : Ten kwas rozpuszcza nasze tarcze !
Sharpola : Haha haha haha !
Hirashi : Jeśli jesteś zmuszona do używania takich technik to świadczy tylko o tym, że nie zostało ci już wiele energii
Sharpola : Tsss
Hirashi : A my cię zniszczymy, wiesz czemu ?
Sharpola : Hmm ?
Hirashi : Ponieważ ty jesteś jedna, a my jesteśmy drużyną !
Sharpola : Ty cholerny...
Hirashi : Panowie !
Minoru : Jestem gotów !
Isarin : Na pewno dasz radę walczyć ?
Minoru : Tak, jestem pewien !
( Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=V5FRkdE5D5Q&list=PL005BEEEE0438BD9B&index=34 )
Hirashi : No to do dzieła !
Arata : O tak !
(*Sharpola : Co oni kombinują ?!)
Hirashi : Aoi Honō wa Dashite Inai !!!
(Na jeziorze zaczął palić się zielony ogień)
Sharpola : Aaaaaaa !!!
Hirashi : Wiedziałem !
Isarin : Hmm ?
Hirashi : Ta woda jest z nią w jakiś sposób połączona a to oznacza, że to jezioro jest jej głównym sercem !
Arata : No tak ! W końcu to z tego jeziora czerpie moc
(Bazyliszkowe węże znikały jeden po drugim przez podpalenie zielonym ogniem)
Sharpola : Zapłacisz mi za to !
Hirashi : Hmm ?
(Arata wytwarzał sobie lód pod nogami i przeleciał tak aż do samej Sharpoli, chwytając ją za kark)
Sharpola : Khh
(Sharpola zmieniła się w wodę by móc uwolnić się z pod uścisku, jednakże Arata zamroził wodę)
Arata : Niedługo się uwolni, trzeba działać !
Minoru : Zrozumiałem !
(Minoru teleportuje się do Araty i chwyta zamrożoną wodę)
Arata : Działaj !
Minoru : Technika Pieczętująca !!!
(Lód się rozwalił a Sharpola odzyskała swe ciało, jednakże wpadła do swego jeziora, które wciąż się paliło)
Isarin : Udało się ?
Hirashi : Ciężko stwierdzić...
Minoru : To już bez różnicy
Isarin : Dlaczego ?!
Minoru : Magia Gichyo !!!
Arata : Co zamierzasz ?
Minoru : Sufia-Bi !!! (Kula Słońca)
(Z nad nieba leciała ogromna czerwona kula)
Arata : Khh
Minoru : Spokojnie, na nas nie będzie to tak mocno działać, bo już dawno bylibyśmy martwi
Isarin : Zmniejszyłeś siłę kopii słońca, by zastosować to na niej ?
Minoru : Coś w tym rodzaju, po prostu chcę ją wysuszyć !!!
Hirashi : Mhm...
(Kula wpada do jeziora, które po chwili mocno się gotowało, para wysuszała jezioro, nastąpił nawet silny wybuch)
Minoru : Khh
(Minoru zaczął spadać z powietrza, lecz Isarin chwycił go i położył na ziemi)
Minoru : Dzięki... tyle mogłem zrobić po tej regeneracji
Isarin : I tak zrobiłeś bardzo dużo
Hirashi : Mhm...
(Po chwili z jeziora pozostała tylko ogromna dziura, gdy para zanikła, było widać ciało Sharpoli, jej skóra była wypalona, całkowicie czerwona i zakrwawiona, jednakże diablica wciąż żyła)
Isarin : Niemożliwe !
Sharpola : Żeby takie gnojki... pokonały kogoś takiego jak ja... to niewybaczalne !
Arata : Mhm...
Hirashi : Sharpola... to koniec !
(*Sharpola : Nie mam źródła swej mocy, w dodatku nawet nie potrafię się dobrze poruszać, nie mam zbyt wiele magii w zanadrzu, nie wiem co robić)
Hirashi : Byłaś bardzo silna, to najprawdopodobniej moja najpotężniejsza bitwa wszech czasów
Isarin : Mhm...
Sharpola : Ja jeszcze nie przegrałam...
Arata : Hmm ?
Sharpola : Wciąż mam resztki magii w sobie, będę mogła was jeszcze zniszczyć !
Hirashi : Nie chrzań ! To koniec tej walki
Sharpola : Wy tak sądzicie, ale ja nie... walka trwa dopóki żyję !
(Arata pokrywa się lodową zbroją i chwyta Sharpolę)
Sharpola : Aaaaa !!!
Arata : Moje zimne ciało z pewnością bardziej cię boli niż to spalone ciało, prawda ?
Sharpola : Khhh
Arata : Isarin ! Dobij ją !
Isarin : Oczywiście...
(Isarin zmienia swój pistolet w snajperkę i zabił Sharpolę strzałem w jej serce, Arata stojąc lekko z boku, puścił ciało diablicy na ziemię)
Arata : To naprawdę koniec...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 272 - " Druga Uczennica Detricka "
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Arata : Aż się dziwię, że jeszcze żyjemy walcząc z czymś takim
Isarin : Ledwo bo ledwo, ale wciąż żyjemy...
Minoru : Jeszcze tylko trochę...
Sharpola : Zatruty Deszcz !!!
Arata : Co takiego ?!
(Zaczął padać zielony deszcz)
Minoru : To cholerny kwas ! użyjcie tarcz anty magii !
Hirashi : Mhm...
(Wszyscy aktywują tarcze ochronne z magii Gichyo)
Sharpola : Na nic się wam to zda !
Hirashi : Hmm ?
Arata : Ten kwas rozpuszcza nasze tarcze !
Sharpola : Haha haha haha !
Hirashi : Jeśli jesteś zmuszona do używania takich technik to świadczy tylko o tym, że nie zostało ci już wiele energii
Sharpola : Tsss
Hirashi : A my cię zniszczymy, wiesz czemu ?
Sharpola : Hmm ?
Hirashi : Ponieważ ty jesteś jedna, a my jesteśmy drużyną !
Sharpola : Ty cholerny...
Hirashi : Panowie !
Minoru : Jestem gotów !
Isarin : Na pewno dasz radę walczyć ?
Minoru : Tak, jestem pewien !
( Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=V5FRkdE5D5Q&list=PL005BEEEE0438BD9B&index=34 )
Hirashi : No to do dzieła !
Arata : O tak !
(*Sharpola : Co oni kombinują ?!)
Hirashi : Aoi Honō wa Dashite Inai !!!
(Na jeziorze zaczął palić się zielony ogień)
Sharpola : Aaaaaaa !!!
Hirashi : Wiedziałem !
Isarin : Hmm ?
Hirashi : Ta woda jest z nią w jakiś sposób połączona a to oznacza, że to jezioro jest jej głównym sercem !
Arata : No tak ! W końcu to z tego jeziora czerpie moc
(Bazyliszkowe węże znikały jeden po drugim przez podpalenie zielonym ogniem)
Sharpola : Zapłacisz mi za to !
Hirashi : Hmm ?
(Arata wytwarzał sobie lód pod nogami i przeleciał tak aż do samej Sharpoli, chwytając ją za kark)
Sharpola : Khh
(Sharpola zmieniła się w wodę by móc uwolnić się z pod uścisku, jednakże Arata zamroził wodę)
Arata : Niedługo się uwolni, trzeba działać !
Minoru : Zrozumiałem !
(Minoru teleportuje się do Araty i chwyta zamrożoną wodę)
Arata : Działaj !
Minoru : Technika Pieczętująca !!!
(Lód się rozwalił a Sharpola odzyskała swe ciało, jednakże wpadła do swego jeziora, które wciąż się paliło)
Isarin : Udało się ?
Hirashi : Ciężko stwierdzić...
Minoru : To już bez różnicy
Isarin : Dlaczego ?!
Minoru : Magia Gichyo !!!
Arata : Co zamierzasz ?
Minoru : Sufia-Bi !!! (Kula Słońca)
(Z nad nieba leciała ogromna czerwona kula)
Arata : Khh
Minoru : Spokojnie, na nas nie będzie to tak mocno działać, bo już dawno bylibyśmy martwi
Isarin : Zmniejszyłeś siłę kopii słońca, by zastosować to na niej ?
Minoru : Coś w tym rodzaju, po prostu chcę ją wysuszyć !!!
Hirashi : Mhm...
(Kula wpada do jeziora, które po chwili mocno się gotowało, para wysuszała jezioro, nastąpił nawet silny wybuch)
Minoru : Khh
(Minoru zaczął spadać z powietrza, lecz Isarin chwycił go i położył na ziemi)
Minoru : Dzięki... tyle mogłem zrobić po tej regeneracji
Isarin : I tak zrobiłeś bardzo dużo
Hirashi : Mhm...
(Po chwili z jeziora pozostała tylko ogromna dziura, gdy para zanikła, było widać ciało Sharpoli, jej skóra była wypalona, całkowicie czerwona i zakrwawiona, jednakże diablica wciąż żyła)
Isarin : Niemożliwe !
Sharpola : Żeby takie gnojki... pokonały kogoś takiego jak ja... to niewybaczalne !
Arata : Mhm...
Hirashi : Sharpola... to koniec !
(*Sharpola : Nie mam źródła swej mocy, w dodatku nawet nie potrafię się dobrze poruszać, nie mam zbyt wiele magii w zanadrzu, nie wiem co robić)
Hirashi : Byłaś bardzo silna, to najprawdopodobniej moja najpotężniejsza bitwa wszech czasów
Isarin : Mhm...
Sharpola : Ja jeszcze nie przegrałam...
Arata : Hmm ?
Sharpola : Wciąż mam resztki magii w sobie, będę mogła was jeszcze zniszczyć !
Hirashi : Nie chrzań ! To koniec tej walki
Sharpola : Wy tak sądzicie, ale ja nie... walka trwa dopóki żyję !
(Arata pokrywa się lodową zbroją i chwyta Sharpolę)
Sharpola : Aaaaa !!!
Arata : Moje zimne ciało z pewnością bardziej cię boli niż to spalone ciało, prawda ?
Sharpola : Khhh
Arata : Isarin ! Dobij ją !
Isarin : Oczywiście...
(Isarin zmienia swój pistolet w snajperkę i zabił Sharpolę strzałem w jej serce, Arata stojąc lekko z boku, puścił ciało diablicy na ziemię)
Arata : To naprawdę koniec...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 272 - " Druga Uczennica Detricka "
Komentarze
Prześlij komentarz