6670 WŚ - Chapter 264

Chapter 264 - " Sharpola vs Minoru & Hirashi "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hirashi : Łatwo nie będzie, wyczuwam od niej zdecydowanie silną magię

Sharpola : Hehe

Arata : Może i tak, ale każdy jednak ma jakiś słaby punkt

Sharpola : Możemy zacząć zabawę ?

Minoru : szykuj się diablico, to twoje ostatnie minuty życia !

Sharpola : Nie mogę się doczekać !

Hirashi : Silna jest skubana..

Minoru : Nie traćmy nadziei.. wciąż mamy szanse ją zabić..

(*Minoru : Używa dziwnych mocy obronnych..)

Minoru : Gichyo ! Skalna Miazga !

(Z podziemi wychodzą 2 wielkie ściany, które próbują zmiażdżyć Sharpolę, ta jednak używa jakichś dziwnych zielonych tarcz, dzięki którym niszczy ataki Minoru)

Minoru : Zaraz się zdenerwuje..

Hirashi : Huragan !!!

(Żaden atak nie sięga Sharpoli, ponieważ ta chroni się zielonymi tarczami)

Sharpola : To na nic..

(Sharpola biegnie z ogromną szybkością w stronę Minoru, zaczyna się walka bezpośrednia)

Sharpola : Aizuden !!!

Minoru : Twoje oczy nie będą wstanie mnie pokonać ! To wciąż za mało !

Sharpola : Niedługo się przekonamy !

(Sharpola uderza Minoru kilka razy w twarz, po czym oddala się do tyłu)

Sharpola : Dichyo ! Totalne Zaćmienie !!!

(Wszystko robi się czarne, nic nie widać, Sharpola wykorzystuje sytuacje i atakuje z ukrycia, zaś Minoru jest zdenerwowany, ponieważ nie może użyć mocy obronnych)

(*Minoru : Nawet nie mam jak jej pokonać.. nawet gdybym chciał użyć silniejszych ataków, to jej nie widzę)

(*Hirashi : Trochę mamy problem, nawet z moim mieczem nie dam rady pokonać czegoś, czego nie widzę..)

Sharpola : Hahaha, co jest z wami ? macie jakieś problemy ?

(Sharpola wbija nóż w rękę Minoru, a po chwili wbija kolejny w nogę Hirashiego)

Minoru : Aaaa !

Hirashi : Aaaaa !!

Sharpola : Będę wbijać w was te noże, jak staniecie się jeżami hahaha

Hirashi : Potężny Sztorm !!!

Sharpola : Hmm ?

(Po polu bitwy zaczyna szaleć potężny wiatr)

(*Hirashi : Zaraz ją wyczuje, dzięki mocy wiatru, następnie ją zaatakuję)

(*Sharpola : Najpierw muszę pozbyć się tego wojownika wiatru, będzie stanowił dla mnie największe zagrożenie.. w dodatku ta dziwna moc, która krąży w jego ciele, jest dosyć dziwna i bardzo znajoma)

Hirashi : Mam cię !

(Hirashi wbija swój miecz w brzuch Sharpoli, po chwili całe zaćmienie znika)

Minoru : Jesteś moja !

(Minoru biegnie z kataną na Sharpolę)

Sharpola : Hehe..

(Sharpola wystawia rękę w stronę Minoru i odpycha go żywiołem wiatru, jednakże gdy próbuje tą samą sztuczkę na Hirashim, nie przynosi to żadnych efektów)

(*Sharpola : To rzeczywiście jakiś mistrz wiatru.. stoi nieruchomo, mimo moich potężnych ataków wiatru..)

Hirashi : Nie ze mną te numery..

Sharpola : Hmm ?

(Hirashi wyciąga swój miecz z brzucha Sharpoli i wymachuje nim, a po chwili Sharpola kręci się w kółko w tornadzie.)

Sharpola : Aaaa !!!

Minoru : Dzięki Hirashi !

Hirashi : Drobiazg..

Minoru : Skończmy to !

Hirashi : Zgoda !

(*Sharpola : Nie mogę się dawać tak pokonywać jakimś dzieciakom..)

Hirashi : Hm ?

(Sharpola wydostaje się z wiru, następnie wyciąga ręce w górę i rozszerza nogi)

Sharpola : Dichyo ! Złota Ręka !

(Sharpola spada w dół z wyciągnięta ręką w stronę młodych wojowników, po chwili wojownicy czują na sobie ogromne ciśnienie, a następnie zapadają się w ziemię, która przypomina ogromną rękę. ciśnienie było tak mocne, że nie obyło się bez krwi i poważnych ran)

Sharpola : Tarcze Sharpoli !

Minoru : Hm ?

(Sharpola znów biegnie i rozpoczyna walkę bezpośrednią z włączonymi tarczami, co niestety daje przewagę nad naszymi bohaterami)

(*Minoru : Jej siła nagle się powiększyła..)

(Sharpola kopie Minoru w twarz, ten leci w powietrze, po chwili Sharpola rzuca tarczą w stronę Hirashiego, który próbuje odbić ją wiatrem, a w tym czasie diablica leci w stronę Minoru, i uderza go raz za razem)

Hirashi : Trzymaj się Minoru !

(*Minoru : Nie będę dawał się tak łatwo !)

Minoru : Aizutengoku ! Żywioł Powietrza !

(Minoru odpycha od siebie Sharpolę)

Sharpola : Oczy Niebios ? nie spodziewałam się, że ktoś z was będzie wstanie używać tych oczu

Isarin : Od kiedy Minoru ma te oczy ?

Arata : Nie wiem, jednakże Minoru słynął z tego, że był neutralny do wszystkiego i wykonywał zlecenia jako płatny zabójca za pieniądze, on nie może należeć do słabych wojowników

Isarin : Mhm...

Minoru : Atak Ziemi !

(Kiedy Sharpola leci w dół, Ziemia kroi się w skałę, i uderza Sharpolę w plecy, następnie Minoru leci na Sharpolę i uderza ją nogami w brzuch, diablica uderza z wielką siłą w ziemię)

Minoru (dyszy i pluje krwią) : Nie dam się pokonać !

Hirashi : Dobra robota Minoru !

Sharpola : Hehe, nie jesteście słabymi dzieciakami, to muszę wam przyznać..

Minoru : Nie zamierzamy także przegrać !

Sharpola : Może i nie zamierzacie.. ale niestety przegracie..

Hirashi : Hmm ?

Sharpola : Koniec rozgrzewki z mojej strony..

Minoru : Czyżby ?

Hirashi : W takim razie czekamy !

Sharpola : Jak chcecie...

Arata : Bądźcie czujni !

Isarin : No właśnie, nasze siły wciąż się regenerują, musicie być czujni i pokonać ją !

Minoru : Staramy się

Isarin : Mhm..

Sharpola : Interesujące...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 265 - " Sharpola vs Minoru & Hirashi #2 "

Komentarze