6670 WŚ - Chapter 257

Chapter 257 - " Hidura vs Indey "

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(*Hidura : Może powinnam czegoś więcej użyć w tym ataku ? jak na razie jest zderzony i to chyba tyle.. za chwile znów dojdzie do zwykłej walki.. nawet w trybie Złego Ducha jesteśmy na tym samym poziomie.. gdybyśmy mieli walczyć z jakimiś innymi wojownikami, z pewnością bylibyśmy niezniszczalni.. ale w walce przeciw sobie jest to naprawdę trochę trudne..)

(Zderzony atak został wystrzelony w powietrze)

Indey : Skała Śmierci !

(Z ziemi tworzy się wielka skała, która rusza w stronę Hidury)

Hidura : Strzał Pioruna !

(Hidura rozbija atak w pół)

Indey : Zniszczę cię ! rozumiesz ?!

(Hidura leci w kierunku Indeya, dochodzi do kolejnej walki bezpośredniej)

(*Indey : co jest grane ?! odczuwam te ataki na swoim ciele)

Indey : Kha !

(Indey odpycha Hidurę siłą wiatru)

Indey : Co byś nie zrobiła, pożałujesz tego !

Hidura : Ręce Piorunów !

(Ręce, które są oznakowane symbolami, zaczynają także świecić się na niebiesko, aura jest stworzona z błyskawic, Hidura leci w kierunku Indeya i ponownie dochodzi do walki bezpośredniej)

Indey : Cięcie Wiatru !

(Indey przecina lekko ciało Hidury, z jej pleców krew mocno się rozlewa)

Hidura : Khhh.. masz za swoje !

(Hidura uderza Indeya w żebra, pozostawiając przypalenie.. bliznę i ranę)

(*Indey : Te jego ataki rzeczywiście mocno ranią moje ciało.. to niedorzeczne.. ale z drugiej strony jej geniusz taktyczny też nie może znaleźć rozwiązania na moje techniki..)

Hidura : Hmm ?

Indey : Chwilowa Nieśmiertelność !

Hidura : Że co ?!

(Ciało Indeya świeci się w kolorze fioletowym)

Hidura : Khhh...

Indey : Choć do mnie !

Hidura : Taki z ciebie chojrak ?

Indey : Mam lepszy pomysł ! Za chwilę przepadniesz od ataku na podstawie mocy wszechświata..

Hidura : Co takiego ?!

(Indey rozstawia nogi w powietrzu i kumuluje energię)

Hidura : Nie uda ci się !

(Hidura podlatuje do Indeya i przebija jego ciało na wylot dzięki piorunom w rękach)

Indey : Khh

(Hidura leci w tył.. wiatr jest tak silny, że nie może się zbytnio ruszyć)

Indey : Magia powoli staje się skumulowana.. na szczęście nie jest to długi proces ładowania

(*Indey : Ta idiotka przez to przebicie mojego ciała dezaktywuje moją moc chwilowej nieśmiertelności.. co oznacza, że nie uda mi się raczej tego przeżyć.. Hidura głupia nie jest i wykorzystuje każdą moją technikę jako swoją obronę...)

Hidura : Co robisz ?!

Indey : Magiczna Bomba Śmierci !!!

(Wielka eksplozja obejmuje ich obu)

(Chwilę później)

(Dym się ulatnia.. na ziemi na brzuchu leży zakrwawiony bez koszulki Indey z przebitym na wylot ciałem.. zaś Hidura leży przed nim także zakrwawiona, trzymająca się za lewą rękę.. ma kolana ugięte i ledwo stoi)

Hidura : Tak chcesz się bawić ?

Indey : Khh

Hidura : Najpierw musisz mnie w pełni pokonać !

Indey : Mhm...

Hidura : Wciąż nie mam dość !

Indey : Ja również nie

Hidura : Na szczęście... mogę się w miarę regenerować

Indey : Magia Vichyo ?

Hidura : Zgadza się, posiadam magię zmarłych, w tym moim świecie jest wiele dusz, które czekają na sąd ostateczny, dzięki magii Vichyo mogę pobrać energię od tych dusz, dzięki czemu znów będę mogła z tobą walczyć

Indey : Nie ty jedyna potrafisz się regenerować !

Hidura : Hmm ?

Indey : Piąty Poziom Sztuki Ninja !!!

Hidura : Znów ta zbroja ?

Indey : Ninyoroi !!!

(Indey przybrał formę ogromnego złotego "susanoo")

Indey : Po prostu w tym najlepiej mi się walczy

Hidura : Bez tego znasz wiele technik i pieczęci, lecz starasz się ich nie używać, dlaczego ?

Indey : Bo te inne magie i techniki, którymi się posługuję, działają na demony a nie na zmarłych

Hidura : Ach tak...

Indey : Nie mniej jednak... powinniśmy kontynuować naszą walkę

Hidura : Zgadzam się

Indey : Mhm

Hidura : Kontynuujmy więc !

Indey : Jak sobie życzysz !

(Wojownicy od razu rozpoczęli walkę na pięści)

Hidura : Ha !

(Hidura uderza Indey'a w brzuch)

Indey : Heh..

(Indey oddaje z pięści)

Hidura : Ghhh

Indey : Hakai no Tsuyoi Nami !!!

(Indey wybija Hidurę w tył za pomocą wielkiej złotej fali)

Hidura : Khhh

Indey : Haaaaaa !!!

(Indey strzela złotymi pociskami raz za razem)

Hidura : nie dasz rady !

(Hidura absorbuje wszystkie ataki swoimi oczyma)

Indey : Heh..

Hidura : Raijin !!!

(Hidura kumuluje w dłoniach błyskawice z chmur i strzela w Indeya, którego podnosi w powietrze i następuje eksplozja)

Indey : Tsss

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 258 - " Kłopoty Indey'a z Hidurą "

Komentarze