6670 WŚ - Chapter 586

Chapter 586 - " Kocham Cię, Amirra "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Megami : Jedynie mogę usunąć tobie pamięć o tym, że byłeś kiedyś facetem

Amirra : Nie, wolę żyć w świadomości kim byłem i kim jestem, jakoś mi wtedy lepiej

Megami : Potrafisz się już poruszać w nowym ciele, brzydka nie jesteś, magią również się posługujesz i powoli myślisz jak kobiety, otwórz się na to nowe życie i zaakceptuj je

Amirra : To nie takie proste

Megami : Gdyby mnie ktoś zmienił w kobietę to pewnie też by mi nie było łatwo, ale pewnie bym się przyzwyczaił jakoś

Amirra : Mhm...

Megami : Zresztą jestem jednym z najbardziej niebezpiecznych wojowników dla demonów, dlatego mnie szukają i chcą zabić, ale jakoś mnie to nie obchodzi

Amirra : Jesteś aż tak dobry ?

Megami : Chyba tak...

Amirra : Mhm...

Megami : Długo już żyjesz jako kobieta, długo już podróżujesz z Taiganem i tym kotem, łączą was wspólne chwile i misje, dlaczego jeszcze tego nie zaakceptowałaś ?

Amirra : Wciąż ciężko jest mi mówić jako kobieta, czasami odpowiadam jak facet

Megami : To normalne, ale i tak dobrze ci idzie

Amirra : Mhm...

Megami : Niby masz jeszcze dwa sposoby, ale są one naprawdę nierealne, więc zaakceptuj to, kim jesteś i kim będziesz

Amirra : Chyba masz rację...

Megami : No właśnie

(Megami wraz z Amirrą wracają do reszty przyjaciół)

Taigan : Wiesz co to za miejsce ?

Megami : Odległa galaktyka Shisury Larudana, ale jego panowanie niedługo się skończy

Taigan : Jak to ?

Megami : Są rzeczy, o których nie wiecie, o których nikt nie wie

Nimera : Hmm ?

Megami : Nie powinienem wam tego mówić, ale powiem tylko o jednej rzeczy

Nimera : To znaczy ?

Megami : Jestem jednym z niewielu wybrańców, którzy mają zmienić wszechświat, każdy z nas robi to, co zostało mu powierzone

Taigan : Mhm...

Megami : Wybrańcy odkryli straszną prawdę, dlatego teraz nic nie robię i w nic się nie angażuję

Taigan : Dlaczego ?

Megami : Bo czekam na jej ruch, wtedy dopiero zacznę działać

Nimera : Jej ruch ?

Miayn : Nie możesz o tym mówić nikomu, oni nie są wybrańcami

Megami : Gadający kot ? dobre sobie...

Amirra : Miayn, a ty skąd to wszystko wiesz ?

Miayn : Bo byłem kotem Weruxa, on również jest wybrańcem

Nimera : Chyba był... Werux nie żyje

Miayn : A tak... zapomniałem

(*Taigan : Hmm ? coś mi tu nie gra...)

Megami : To grono które znajduje się w tym domu jest zaufane i wiem, że nikomu nie powiedzą, zresztą nie chcę mówić o wybrańcach ani o tym, dla kogo walczymy i pracujemy, tylko o jednej osobie, która i tak niedługo może zaatakować, więc lepiej niech wiedzą z kim będą mieli do czynienia

Miayn : Mhm...

Amirra : Z kim takim ?

Megami : Z siostrą Ricona i Ashtora

Taigan : Z kim ?!

Nimera : Oni mają siostrę ?!

Megami : Ta informacja wypłynęła od wybrańca galaktyki

Taigan : Ilu jest wybrańców ?

Megami : Hmm...

Nimera : Khh

Megami : Ze mną 14 osób

Taigan : Nie podasz nam, jak się nazywają, prawda ?

Megami : Nie mogę, zresztą połowa wybrańców niedługo umrze i będą nowi

Amirra : Jak to ?!

Megami : Czas ich misji się kończy, swoje zrobili, teraz pora na nowych wybrańców, którzy przejmą po nich zadania

(*Miayn : Werux, Megami, Tetsu, Indey, Kedron, Ashiro, Timera, Katatsu, Mavier, Ryukatsu, Tsugura, Inqu, Rantaro, Sentira, a do niedawna jeszcze Siquya... to są wszyscy wybrańcy i każdy ma swoje własne zadanie do realizacji)

Megami : Niedawno zostało odkryte, że Ricon i Ashtor mają siostrę, najlepsze w tym jest to, że oni sami nie mają o tym pojęcia

Taigan : Jak to możliwe ?

Megami : Bóg Bogów zdenerwował się na nią i zapieczętował ją na pewnej planecie bez portalu i możliwości powrotu do świata żywych, to było pierwsze dziecko Davira

Taigan : Więc ona jest starsza od Ricona i Ashtora ?

Megami : Tak

Nimera : Co takiego zrobiła, że Davir ją zapieczętował ? i to własne dziecko...

Megami : Tego nie wiadomo, ale wiadomo o jej pochodzeniu oraz o tym, że ktoś jej pomaga, nie wiadomo kto i dlaczego, ale ona niedługo wyjdzie z tamtej planety i pewnie zacznie zabijać wszystkich w ramach kary

Nimera : Mhm...

Amirra : Wiadomo jak się nazywa albo jak wygląda ?

Megami : Zaraz do waszych głów przedstawię jak wygląda

Taigan : Mhm...

Megami : A nazywa się... Saruya Shidura

(Saruya - http://pokazywarka.pl/mignzl/ )

Amirra : Mhm...

Megami : Nie znamy jej mocy, ale nie bez powodu Davir ją zapieczętował... wybrańcy myślą, że to dlatego została zapieczętowana, bo była blisko przejęcia władzy nad wszechświatem co oznacza, że mogła być silniejsza nawet niż sam Davir, a jeśli to prawda...

Taigan : To czeka nas zagłada...

Megami : Dokładnie...

(Taigan na chwile wyszedł na zewnątrz)

Amirra : Hmm ?

Miayn : Idź z nim

(Amirra również wyszła na zewnątrz)

Megami : Znam twoje zamiary i zadania, poniekąd również jesteś wybrańcem, masz swój cel do zrealizowania, dlatego trzymasz się z Taiganem i Amirrą

Nimera : Hmm ?

Miayn : Bardzo dobry z ciebie magik, ale za dużo gadasz...

Megami : Heh, właściwie powinno się ciebie jak wybrańca traktować, chociaż masz jedną misję do wykonania i nie jest ona aż tak ciężka

Miayn : Tss

(Tymczasem)

Amirra : Taigan, co się dzieje ?

Taigan : Miayn miał rację...

Amirra : Ten kot ? niby z czym ?

Taigan : Już dawno miałem ci to powiedzieć, ale nie byłem pewny, a gdy nie mogłem opanować magii fenixa podczas treningów z tobą, to byłem tego całkowicie pewien

Amirra : Ale czego ?

Taigan : Przy tobie wracają mi uczucia, nawet magii Kichyo nie potrafię już tak kontrolować jak dawniej

Amirra : Hmm ?

Taigan : Kocham cię, Amirra...

(*Amirra : C-Co takiego ?!)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 587 - " Akceptacja Siebie "

Komentarze