6670 WŚ - Chapter 568
Chapter 568 - " Isarin vs Akim #3 "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Cała ziemia zaczyna się trząść)
Isarin : Tss
Akim : Nadchodzę !
Isarin : Hmm ?!
(Isarin zdążył tylko mrugnąć oczami, a Akim znalazł się za nim i zaczął ściskać jego ciało)
Isarin : Aaaaaaa !!!
Akim : Pełna moc !!!
(Duszki Isarina znikają jedna za drugą)
Isarin : Khh
Akim : Tego się nie spodziewałeś, co ?
Isarin : Khh
Akim : Już po walce, Isarin !
Isarin : Chciałbyś !
(*Isarin : Nie mogę go odepchnąć żywiołem wiatru ?!)
Akim : Haha haha haha !
Isarin : Khh
Akim : Nic mi nie zrobisz !
(Nagle przed Isarinem leci czarny nóż, nasz bohater zrobił unik, Akim nie zdążył zareagować i dostał nożem w głowę, przez co upadł na ziemię na plecy, puszczając przy tym naszego bohatera)
Isarin : Khh
Tionera : Jesteś cały ?
Isarin : Wyssał ze mnie sporo energii i pozbył się wiele moich duszków... ale ogólnie jakoś się trzymam
Tionera : To dobrze...
(Tionera upada na kolana i zbiera oddech)
Isarin : Dzięki za pomoc
Tionera : Też mi pomogłeś w kryzysowej chwili, ale ja i tak muszę odpocząć, nie dam rady teraz walczyć
Isarin : Spokojnie, nie dam się dwa razy złapać w jego technikę
Tionera : To dobrze
(Akim wstaje z ziemi i wyciąga sobie nóż z głowy, następnie jego rana regeneruje się)
Akim : Niezłe wejście
Isarin : Kiedy ty wreszcie zdechniesz ?
Akim : Mówiłem ci, że nie tak łatwo pokonać Demona Śmierci
Isarin : Khh
Akim : Nie ma się co przejmować...
(Akim rozkłada ręce pokazując swe symbole na dłoniach)
Tionera : Isarin !
Isarin : Hmm ?
Tionera : Zbliż się...
(Isarin kuca przed Tionerą, która kładzie swą dłoń na jego głowie)
Tionera : W ten sposób go pokonasz
Isarin : Rozumiem
Akim : Hmm ?
Isarin : No chodź, Akim !
(*Akim : Ciekawe, co ona mu powiedziała...)
Akim : Heh
(Akim ponownie teleportował się przed Isarina)
Isarin : Kha !
Akim : Kha !
(Oboje wyciągnęli swe dłonie w stronę przeciwnika)
Saigor : Hmm ?!
(Isarin chwycił prawą dłonią za lewą rękę Akima, zaś Akim również prawą dłonią chwycił za lewą rękę Isarina)
Akim : Pieczęć Larudan !!!
Isarin : Pieczęć Aizugoromo !!!
(Potężna fala wiatru przechodziła przez dwójkę walczących wojowników)
Tionera : Khh
Saigor : Niesamowite...
Isarin : Aaaaa !!!
Akim : Aaaaaa !!!
(*Tionera : Akim jest najpotężniejszym iluzjonistą wszechświata, w końcu to władcą klanu Larudan, dodatkowo jeden z najsilniejszych wojowników pieczętujących pomijając klan Higachi, z pewnością będzie chciał się pozbyć Aizugoromo Isarina)
(Isarin traci swój drugi poziom i wraca do poziomu z aurą Dichyo, zaś Akim traci swoje złote ręce i czarne symbole na dłoniach)
Akim : Khh
Isarin : Teraz cię zabiję !
(*Akim : Jakim cudem nie zdezaktywowałem jego Aizugoromo ?! czyżby te oczy były tak mocne, że nawet moja pieczęć nie działa ?!)
Isarin : Kha !
(Isarin wybija Akima w powietrze)
Akim : Tss
Isarin : Akim !!!
Akim : Isarin !!!
(Isarin kumuluje ogromną energię w dłoniach i strzela czarną falą Sichyo, zaś Akim strzela fioletową falą magii)
Isarin : Khh
(Ataki zderzają się ze sobą)
Isarin : Aizugoromo !
Akim : Złote Sznury !!!
(*Isarin : Mógłbym go pokonać jedną techniką, ale Akim nie daje mi jej użyć, jest strasznie silny i na każdy atak odpowiada silniejszym lub o tej samej wartości...)
Akim : Mhm...
(Oboje przerzucają swoje fale w prawą stronę, silny wybuch tworzy się w jakimś mieście)
Isarin : Sam tego chciałeś...
Akim : Hmm ?
Isarin : Przywołanie Shinigami !!!
Akim : Co takiego ?!
(Isarin przywołał ogromnego potwora, który wyglądał jak kościotrup w czarnym płaszczu z kosą w ręku, aurę miał czerwoną, po przywołaniu całe pole walki stało się szare i ponure, liście i kwiaty zwiędły, powietrze zrobiło się bardzo chłodne, Isarin stanął na głowie swojego przywołania)
Akim : Co to ma być ?!
Isarin : Twoja śmierć !!!
Akim : Tss
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 569 - " Isarin vs Akim #4 "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Cała ziemia zaczyna się trząść)
Isarin : Tss
Akim : Nadchodzę !
Isarin : Hmm ?!
(Isarin zdążył tylko mrugnąć oczami, a Akim znalazł się za nim i zaczął ściskać jego ciało)
Isarin : Aaaaaaa !!!
Akim : Pełna moc !!!
(Duszki Isarina znikają jedna za drugą)
Isarin : Khh
Akim : Tego się nie spodziewałeś, co ?
Isarin : Khh
Akim : Już po walce, Isarin !
Isarin : Chciałbyś !
(*Isarin : Nie mogę go odepchnąć żywiołem wiatru ?!)
Akim : Haha haha haha !
Isarin : Khh
Akim : Nic mi nie zrobisz !
(Nagle przed Isarinem leci czarny nóż, nasz bohater zrobił unik, Akim nie zdążył zareagować i dostał nożem w głowę, przez co upadł na ziemię na plecy, puszczając przy tym naszego bohatera)
Isarin : Khh
Tionera : Jesteś cały ?
Isarin : Wyssał ze mnie sporo energii i pozbył się wiele moich duszków... ale ogólnie jakoś się trzymam
Tionera : To dobrze...
(Tionera upada na kolana i zbiera oddech)
Isarin : Dzięki za pomoc
Tionera : Też mi pomogłeś w kryzysowej chwili, ale ja i tak muszę odpocząć, nie dam rady teraz walczyć
Isarin : Spokojnie, nie dam się dwa razy złapać w jego technikę
Tionera : To dobrze
(Akim wstaje z ziemi i wyciąga sobie nóż z głowy, następnie jego rana regeneruje się)
Akim : Niezłe wejście
Isarin : Kiedy ty wreszcie zdechniesz ?
Akim : Mówiłem ci, że nie tak łatwo pokonać Demona Śmierci
Isarin : Khh
Akim : Nie ma się co przejmować...
(Akim rozkłada ręce pokazując swe symbole na dłoniach)
Tionera : Isarin !
Isarin : Hmm ?
Tionera : Zbliż się...
(Isarin kuca przed Tionerą, która kładzie swą dłoń na jego głowie)
Tionera : W ten sposób go pokonasz
Isarin : Rozumiem
Akim : Hmm ?
Isarin : No chodź, Akim !
(*Akim : Ciekawe, co ona mu powiedziała...)
Akim : Heh
(Akim ponownie teleportował się przed Isarina)
Isarin : Kha !
Akim : Kha !
(Oboje wyciągnęli swe dłonie w stronę przeciwnika)
Saigor : Hmm ?!
(Isarin chwycił prawą dłonią za lewą rękę Akima, zaś Akim również prawą dłonią chwycił za lewą rękę Isarina)
Akim : Pieczęć Larudan !!!
Isarin : Pieczęć Aizugoromo !!!
(Potężna fala wiatru przechodziła przez dwójkę walczących wojowników)
Tionera : Khh
Saigor : Niesamowite...
Isarin : Aaaaa !!!
Akim : Aaaaaa !!!
(*Tionera : Akim jest najpotężniejszym iluzjonistą wszechświata, w końcu to władcą klanu Larudan, dodatkowo jeden z najsilniejszych wojowników pieczętujących pomijając klan Higachi, z pewnością będzie chciał się pozbyć Aizugoromo Isarina)
(Isarin traci swój drugi poziom i wraca do poziomu z aurą Dichyo, zaś Akim traci swoje złote ręce i czarne symbole na dłoniach)
Akim : Khh
Isarin : Teraz cię zabiję !
(*Akim : Jakim cudem nie zdezaktywowałem jego Aizugoromo ?! czyżby te oczy były tak mocne, że nawet moja pieczęć nie działa ?!)
Isarin : Kha !
(Isarin wybija Akima w powietrze)
Akim : Tss
Isarin : Akim !!!
Akim : Isarin !!!
(Isarin kumuluje ogromną energię w dłoniach i strzela czarną falą Sichyo, zaś Akim strzela fioletową falą magii)
Isarin : Khh
(Ataki zderzają się ze sobą)
Isarin : Aizugoromo !
Akim : Złote Sznury !!!
(*Isarin : Mógłbym go pokonać jedną techniką, ale Akim nie daje mi jej użyć, jest strasznie silny i na każdy atak odpowiada silniejszym lub o tej samej wartości...)
Akim : Mhm...
(Oboje przerzucają swoje fale w prawą stronę, silny wybuch tworzy się w jakimś mieście)
Isarin : Sam tego chciałeś...
Akim : Hmm ?
Isarin : Przywołanie Shinigami !!!
Akim : Co takiego ?!
(Isarin przywołał ogromnego potwora, który wyglądał jak kościotrup w czarnym płaszczu z kosą w ręku, aurę miał czerwoną, po przywołaniu całe pole walki stało się szare i ponure, liście i kwiaty zwiędły, powietrze zrobiło się bardzo chłodne, Isarin stanął na głowie swojego przywołania)
Akim : Co to ma być ?!
Isarin : Twoja śmierć !!!
Akim : Tss
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 569 - " Isarin vs Akim #4 "
Komentarze
Prześlij komentarz