6670 WŚ - Chapter 569
Chapter 569 - " Isarin vs Akim #4 "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Isarin : Mógłbym go pokonać jedną techniką, ale Akim nie daje mi jej użyć, jest strasznie silny i na każdy atak odpowiada silniejszym lub o tej samej wartości...)
Akim : Mhm...
(Oboje przerzucają swoje fale w prawą stronę, silny wybuch tworzy się w jakimś mieście)
Isarin : Sam tego chciałeś...
Akim : Hmm ?
Isarin : Przywołanie Shinigami !!!
Akim : Co takiego ?!
(Isarin przywołał ogromnego potwora, który wyglądał jak kościotrup w czarnym płaszczu z kosą w ręku, aurę miał czerwoną, po przywołaniu całe pole walki stało się szare i ponure, liście i kwiaty zwiędły, powietrze zrobiło się bardzo chłodne, Isarin stanął na głowie swojego przywołania)
Akim : Co to ma być ?!
Isarin : Twoja śmierć !!!
Akim : Tss
Isarin : Szykuj się !
Akim : Heh
Isarin : Hmm ?
Akim : Uważasz, że jesteś wstanie pokonać mnie tym swoim przywołaniem ?
(*Isarin : On naprawdę się tym nie przejął ?)
(Akim wyzwala więcej fioletowej mocy)
Akim : Może i nie będę mógł chwilowo użyć żadnej pieczęci, ale wciąż będę mógł cię zabić !
Isarin : Mhm...
(Akim ponownie przywołuje swojego złotego ogromnego pająka)
Isarin : Tss
Akim : Może i twój Shinigami wygląda przerażająco, ale to wciąż jest tylko przywołanie bestii
Shinigami : Toksyczna Kula !
Pająk : Kula Żywiołów !!!
(Ataki zderzają się)
(*Isarin : Czas pójść na całość bo fatalnie to wygląda z mojej perspektywy)
Akim : Hmm ?
(Pająk i Shinigami wciąż ze sobą walczą a wojownicy w powietrzu lecą na siebie)
Akim : Lodowa Rzeźba !
Isarin : Ognisty Płomień !
(Wojownicy znów absorbują swoje umiejętności i atakują się mieczami)
Isarin : Jesteśmy na tym samym poziomie.. nie ma między nami silniejszego od siebie.. takie mamy umiejętności
Akim : Mylisz się ! Jestem lepszy od ciebie i udowodnię to !
Isarin : Jak niby chcesz to zrobić ?!
(Akim strzela piorunami w Isarina, który robi uniki)
Isarin : Nie bądź śmieszny...
Akim : Nie jestem
Isarin : Hmm ?!
(Akim pojawił się za Isarinem i trafia go piorunem w plecy, Isarin upada na kolana)
Akim : Ostateczne Cięcie !
Isarin : Chciałbyś..
Akim : Hmm ?
(Isarin osłonił się barierą Sichyo)
Isarin : Niedoczekanie twoje !
(Isarin wstaje i odwraca się, w ręce trzymał czerwoną kulę którą trafia Akima.. ten zaś leci w tył i jednym silnym ruchem ciała zatrzymuje się w powietrzu)
Akim : Perfekcyjny Las Śmierci !
Isarin : Hmm ?
(Rhizo unika ataków z drzew, które go atakują z podziemi, na pustym polu walki tworzy się ogromny las, który Isarin podpala swoim Aizugoromo)
Isarin : Szlag...
(Isarina rozbolały oczy, które powrócił do swojego normalnego stanu)
(*Akim : Stracił Aizugoromo, teraz będzie tylko łatwiej)
Akim : A więc zgiń z mojej ręki !
(Walka bezpośrednia między wojownikami jest naprawdę fascynująca i ciężka.. Isarin zaczyna silniejszymi atakami uderzać Akima, lecz z czasem zdaje sobie sprawę, że Akim wcale go nie bije)
Isarin : Hmm ?
Akim : Ognisty Pył !
Isarin : Huragan Boga !
Akim : Mistyczny Strzał Śmierci !
Isarin : Brązowy Strzał !
(Ataki zderzają się)
(*Isarin : Może powinienem czegoś więcej użyć w tym ataku ? jak na razie jest zderzony i to chyba tyle.. za chwile znów dojdzie do zwykłej walki.. gdybyśmy mieli walczyć z jakimiś innymi wojownikami, z pewnością bylibyśmy niezniszczalni.. ale w walce przeciw sobie jest to naprawdę trochę trudne..)
(Zderzony atak został wystrzelony w powietrze)
(*Isarin : Akim ciągle mi się przygląda i mało atakuje, pewnie zbiera energię, by znów użyć tych swoich pieczęci)
Akim : Skała Śmierci !
(Z ziemi tworzy się wielka skała, która rusza w stronę Isarina)
Isarin : Czarny Strzał Pioruna !
Akim : Cięcie Wiatru !
(Akim przecina lekko ciało Isarina, z lego pleców krew mocno się rozlewa)
Isarin : Khhh.. masz za swoje !
(Isarin uderza Akima w żebra, pozostawiając przypalenie.. bliznę i ranę)
(*Isarin : Akim do głupich nie należy, może magazynuje energie by zastosować na mnie swoją iluzję ? bez Aizugoromo nie powstrzymam jego iluzji...)
Isarin : Hmm ?
(Akim rozstawia nogi w powietrzu i kumuluje energię)
Isarin : Nie uda ci się !
(Isarin podlatuje do Akima i przebija jego ciało na wylot dzięki czarnym piorunom w rękach)
Akim : Maksymalne Odepchnięcie !
(Isarin leci w tył.. wiatr jest tak silny, że nie może się zbytnio ruszyć)
Akim : Magia powoli staje się skumulowana.. na szczęście nie jest to długi proces ładowania
Isarin : Co robisz ?!
Tionera : Akim chce się wysadzić !!!
Isarin : Co takiego ?!
Tionera : Uciekajcie !
(*Isarin : Chce to wszystko zakończyć jednym wybuchem ?!)
Akim : Ruiseki Denryoku Gaikeisunbo !!!
Isarin : Niemożliwe !!!
(*Isarin : On naprawdę chce to zrobić ?!)
(Następuje olbrzymia eksplozja)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 570 - " Wszystko Co Twoje, I Moim Będzie "
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(*Isarin : Mógłbym go pokonać jedną techniką, ale Akim nie daje mi jej użyć, jest strasznie silny i na każdy atak odpowiada silniejszym lub o tej samej wartości...)
Akim : Mhm...
(Oboje przerzucają swoje fale w prawą stronę, silny wybuch tworzy się w jakimś mieście)
Isarin : Sam tego chciałeś...
Akim : Hmm ?
Isarin : Przywołanie Shinigami !!!
Akim : Co takiego ?!
(Isarin przywołał ogromnego potwora, który wyglądał jak kościotrup w czarnym płaszczu z kosą w ręku, aurę miał czerwoną, po przywołaniu całe pole walki stało się szare i ponure, liście i kwiaty zwiędły, powietrze zrobiło się bardzo chłodne, Isarin stanął na głowie swojego przywołania)
Akim : Co to ma być ?!
Isarin : Twoja śmierć !!!
Akim : Tss
Isarin : Szykuj się !
Akim : Heh
Isarin : Hmm ?
Akim : Uważasz, że jesteś wstanie pokonać mnie tym swoim przywołaniem ?
(*Isarin : On naprawdę się tym nie przejął ?)
(Akim wyzwala więcej fioletowej mocy)
Akim : Może i nie będę mógł chwilowo użyć żadnej pieczęci, ale wciąż będę mógł cię zabić !
Isarin : Mhm...
(Akim ponownie przywołuje swojego złotego ogromnego pająka)
Isarin : Tss
Akim : Może i twój Shinigami wygląda przerażająco, ale to wciąż jest tylko przywołanie bestii
Shinigami : Toksyczna Kula !
Pająk : Kula Żywiołów !!!
(Ataki zderzają się)
(*Isarin : Czas pójść na całość bo fatalnie to wygląda z mojej perspektywy)
Akim : Hmm ?
(Pająk i Shinigami wciąż ze sobą walczą a wojownicy w powietrzu lecą na siebie)
Akim : Lodowa Rzeźba !
Isarin : Ognisty Płomień !
(Wojownicy znów absorbują swoje umiejętności i atakują się mieczami)
Isarin : Jesteśmy na tym samym poziomie.. nie ma między nami silniejszego od siebie.. takie mamy umiejętności
Akim : Mylisz się ! Jestem lepszy od ciebie i udowodnię to !
Isarin : Jak niby chcesz to zrobić ?!
(Akim strzela piorunami w Isarina, który robi uniki)
Isarin : Nie bądź śmieszny...
Akim : Nie jestem
Isarin : Hmm ?!
(Akim pojawił się za Isarinem i trafia go piorunem w plecy, Isarin upada na kolana)
Akim : Ostateczne Cięcie !
Isarin : Chciałbyś..
Akim : Hmm ?
(Isarin osłonił się barierą Sichyo)
Isarin : Niedoczekanie twoje !
(Isarin wstaje i odwraca się, w ręce trzymał czerwoną kulę którą trafia Akima.. ten zaś leci w tył i jednym silnym ruchem ciała zatrzymuje się w powietrzu)
Akim : Perfekcyjny Las Śmierci !
Isarin : Hmm ?
(Rhizo unika ataków z drzew, które go atakują z podziemi, na pustym polu walki tworzy się ogromny las, który Isarin podpala swoim Aizugoromo)
Isarin : Szlag...
(Isarina rozbolały oczy, które powrócił do swojego normalnego stanu)
(*Akim : Stracił Aizugoromo, teraz będzie tylko łatwiej)
Akim : A więc zgiń z mojej ręki !
(Walka bezpośrednia między wojownikami jest naprawdę fascynująca i ciężka.. Isarin zaczyna silniejszymi atakami uderzać Akima, lecz z czasem zdaje sobie sprawę, że Akim wcale go nie bije)
Isarin : Hmm ?
Akim : Ognisty Pył !
Isarin : Huragan Boga !
Akim : Mistyczny Strzał Śmierci !
Isarin : Brązowy Strzał !
(Ataki zderzają się)
(*Isarin : Może powinienem czegoś więcej użyć w tym ataku ? jak na razie jest zderzony i to chyba tyle.. za chwile znów dojdzie do zwykłej walki.. gdybyśmy mieli walczyć z jakimiś innymi wojownikami, z pewnością bylibyśmy niezniszczalni.. ale w walce przeciw sobie jest to naprawdę trochę trudne..)
(Zderzony atak został wystrzelony w powietrze)
(*Isarin : Akim ciągle mi się przygląda i mało atakuje, pewnie zbiera energię, by znów użyć tych swoich pieczęci)
Akim : Skała Śmierci !
(Z ziemi tworzy się wielka skała, która rusza w stronę Isarina)
Isarin : Czarny Strzał Pioruna !
Akim : Cięcie Wiatru !
(Akim przecina lekko ciało Isarina, z lego pleców krew mocno się rozlewa)
Isarin : Khhh.. masz za swoje !
(Isarin uderza Akima w żebra, pozostawiając przypalenie.. bliznę i ranę)
(*Isarin : Akim do głupich nie należy, może magazynuje energie by zastosować na mnie swoją iluzję ? bez Aizugoromo nie powstrzymam jego iluzji...)
Isarin : Hmm ?
(Akim rozstawia nogi w powietrzu i kumuluje energię)
Isarin : Nie uda ci się !
(Isarin podlatuje do Akima i przebija jego ciało na wylot dzięki czarnym piorunom w rękach)
Akim : Maksymalne Odepchnięcie !
(Isarin leci w tył.. wiatr jest tak silny, że nie może się zbytnio ruszyć)
Akim : Magia powoli staje się skumulowana.. na szczęście nie jest to długi proces ładowania
Isarin : Co robisz ?!
Tionera : Akim chce się wysadzić !!!
Isarin : Co takiego ?!
Tionera : Uciekajcie !
(*Isarin : Chce to wszystko zakończyć jednym wybuchem ?!)
Akim : Ruiseki Denryoku Gaikeisunbo !!!
Isarin : Niemożliwe !!!
(*Isarin : On naprawdę chce to zrobić ?!)
(Następuje olbrzymia eksplozja)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 570 - " Wszystko Co Twoje, I Moim Będzie "
Komentarze
Prześlij komentarz