6670 WŚ - Chapter 577
Chapter 577 - " Minoru vs Grigon "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Grigon : Tutaj powinno być dobrze
Minoru : No to lądujmy
Grigon Mhm...
(Wojownicy wylądowali na polance)
Minoru : Możemy zaczynać ?
Grigon : Możesz od razu iść na całość, nie krępuj się
Minoru : Wszystko w swoim czasie
Grigon : Jak tam chcesz...
Minoru : Mhm...
Grigon : Hmm ?
(Minoru wyciągnął swój miecz z pokrowca i od razu wyskoczył na swojego wroga)
Grigon : Tsss
(Grigon nie zrobił jakiegoś specjalnego uniku, jedynie zablokował cięcie Minoru swoim ochraniaczem na ręce)
Minoru : Hmm ? Co jest ?
Grigon : Jaka szkoda
(*Minoru : Dlaczego mój miecz się nie przebił ?)
Grigon : Mahō no Gekitai !!! (Magiczne Odepchnięcie)
(Minoru odleciał w tył, plecami uderzył w ziemię)
Grigon : Mówiłem, że łatwo ze mną nie będzie
Minoru : Jeszcze zobaczymy !
(Minoru szybko podniósł się z ziemi i zaczął strzelać zielonymi kulami magii)
Grigon : Co tak słabo ?!
(Grigon obracał swój wyciągnięty miecz ciągle w kółko tworząc wichurę, zielone kule odbijały się tylko i powracały do Minoru jak bumerang)
Minoru : Khhh
(Minoru wyciągnął rękę przed siebie i wchłonął z powrotem swoją własną technikę)
Minoru : Tak chcesz się bawić ?
Grigon : Hmm ?
Minoru : To ja ci tą magię pokażę !
Grigon : O cholera...
Minoru : Akuma Todoroki !!! (Demoniczny Huk)
Grigon : Khh
(Cała okolica nagle wybuchła w powietrze, a ciało Minoru otaczała ciemno czerwona fala mocy)
Grigon : Niech to szlag...
Minoru : Hmm ?
(Grigon zakrwawiony podniósł się z ziemi i z uśmiechem na twarzy spoglądał na Minoru)
Minoru : Jeszcze masz siłę by walczyć ? to godne podziwu
Grigon : Myślałeś, że coś takiego mnie załatwi ?
Minoru : Cenię w moich przeciwnikach chęć walki aż do samej śmierci
Grigon : Stfu !
Minoru : W takim razie zapraszam, powalczmy jeszcze trochę
Grigon : Tenkigam Rayuku !
(Grigon złączone ręce wystawia przed siebie, strzelając 1000 czerwonymi kulami)
Minoru : Cholera..
(Większość trafia Minoru, a niektóre udaje mu się uniknąć)
Minoru : Jiuruyi Akantenshi !
(Minoru zionie niebieskim ogniem, który Grigon w ostatniej chwili za pomocą magii potrafi zaabsorbować)
Grigon : Nageyui Mauryi !
Minoru : Magia tego typu jest na mnie za słaba !
(Minoru odbija atak kopiąc go nogą)
Minoru : Haha haha haha potrafisz coś lepszego ?
Grigon : Khhh
Minoru : Idź do piekła..
Grigon : Hmm ?!
Minoru : Baiteruuuf Tayiakunshi !
(*Grigon : Cholera... jeśli tym dostanę..)
(Minoru podnosi palec wskazujący do góry, w którym tworzy się ogromna czarno-czerwona kula niczym genki-dama w Dragon Ballu)
Grigon : Tss
Minoru : Ciekawe, jak poradzisz sobie z tym !
Grigon : Mhm...
Minoru : Kha !
(Minoru kieruje kulę na swojego wroga)
Grigon : Hehe
Minoru : Hmm ?
(Usta Grigona rozszczepiają się na cztery części, wystawił on ręce przed siebie i absorbował ogromną kulę wchłaniając ją do swych dłoni oraz pożerając ustami)
Minoru : Co jest ?!
Grigon : Haha haha
(*Minoru : To jakiś potwór, nie mówiąc już o jego wyglądzie, który w ogóle nie przypomina człowieka...)
Grigon : To wszystko na co cię stać ?
Minoru : Tss
(Minoru strzela piorunami w Grigona)
Grigon : Szlag...
Minoru : Zaraz cię wykończę !
Grigon : Nie poddam się !
Minoru : Co z tego, skoro zaraz zginiesz ?
Grigon : Nieee !!!
(Czerwone włosy Grigona zaczynają iskrzeć błyskawicami, pazury u rąk lekko się wydłużać, oczy stają się mroczne i świecą się w czerwonym kolorze)
Minoru : Co ty robisz ?!
Grigon : Łańcuchy Grigona !
Minoru : Hmm ?
Grigon : Kha !
(Minoru strzela błyskawicami w Grigona, a z jego ciała wychodzą niebieskie łańcuchy, które kierują się w stronę wroga)
Minoru : Zdychaj !!!
(Grigon włączył barierę wokół swojego ciała na moment ataku Minoru, wszystkie próby zawiodły)
Grigon : Jeszcze jakieś pomysły ?
(*Minoru : Gdybym trafił.. nieźle by oberwał bo z pewnością by nie zginął.. ale włączył barierę.. jeśli zaatakuje jeszcze raz.. skończy się tak samo.. nie wiem już co robić...)
Grigon : Tym razem to ja przejmuję inicjatywę !
Minoru : Hmm ?
(Grigon biegł w stronę Minoru)
Minoru : Tss
(Rozpoczęła się walka na miecze)
(*Minoru : Przeklęty gość...)
Grigon : Przepadnij !
Minoru : Co jest ?!
(Miecz Grigona wydłużył się, przebijając klatkę piersiową Minoru)
Minoru : Ty gnoju !
(Minoru zaczął pluć krwią)
Grigon : No co się stało ? sił brakuje ?
(Grigon oplata Minoru swoimi łańcuchami, wojownik nie potrafi się ruszyć)
Minoru : Khhh
Grigon : Kha !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 578 - " Neutralność Minoru "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Grigon : Tutaj powinno być dobrze
Minoru : No to lądujmy
Grigon Mhm...
(Wojownicy wylądowali na polance)
Minoru : Możemy zaczynać ?
Grigon : Możesz od razu iść na całość, nie krępuj się
Minoru : Wszystko w swoim czasie
Grigon : Jak tam chcesz...
Minoru : Mhm...
Grigon : Hmm ?
(Minoru wyciągnął swój miecz z pokrowca i od razu wyskoczył na swojego wroga)
Grigon : Tsss
(Grigon nie zrobił jakiegoś specjalnego uniku, jedynie zablokował cięcie Minoru swoim ochraniaczem na ręce)
Minoru : Hmm ? Co jest ?
Grigon : Jaka szkoda
(*Minoru : Dlaczego mój miecz się nie przebił ?)
Grigon : Mahō no Gekitai !!! (Magiczne Odepchnięcie)
(Minoru odleciał w tył, plecami uderzył w ziemię)
Grigon : Mówiłem, że łatwo ze mną nie będzie
Minoru : Jeszcze zobaczymy !
(Minoru szybko podniósł się z ziemi i zaczął strzelać zielonymi kulami magii)
Grigon : Co tak słabo ?!
(Grigon obracał swój wyciągnięty miecz ciągle w kółko tworząc wichurę, zielone kule odbijały się tylko i powracały do Minoru jak bumerang)
Minoru : Khhh
(Minoru wyciągnął rękę przed siebie i wchłonął z powrotem swoją własną technikę)
Minoru : Tak chcesz się bawić ?
Grigon : Hmm ?
Minoru : To ja ci tą magię pokażę !
Grigon : O cholera...
Minoru : Akuma Todoroki !!! (Demoniczny Huk)
Grigon : Khh
(Cała okolica nagle wybuchła w powietrze, a ciało Minoru otaczała ciemno czerwona fala mocy)
Grigon : Niech to szlag...
Minoru : Hmm ?
(Grigon zakrwawiony podniósł się z ziemi i z uśmiechem na twarzy spoglądał na Minoru)
Minoru : Jeszcze masz siłę by walczyć ? to godne podziwu
Grigon : Myślałeś, że coś takiego mnie załatwi ?
Minoru : Cenię w moich przeciwnikach chęć walki aż do samej śmierci
Grigon : Stfu !
Minoru : W takim razie zapraszam, powalczmy jeszcze trochę
Grigon : Tenkigam Rayuku !
(Grigon złączone ręce wystawia przed siebie, strzelając 1000 czerwonymi kulami)
Minoru : Cholera..
(Większość trafia Minoru, a niektóre udaje mu się uniknąć)
Minoru : Jiuruyi Akantenshi !
(Minoru zionie niebieskim ogniem, który Grigon w ostatniej chwili za pomocą magii potrafi zaabsorbować)
Grigon : Nageyui Mauryi !
Minoru : Magia tego typu jest na mnie za słaba !
(Minoru odbija atak kopiąc go nogą)
Minoru : Haha haha haha potrafisz coś lepszego ?
Grigon : Khhh
Minoru : Idź do piekła..
Grigon : Hmm ?!
Minoru : Baiteruuuf Tayiakunshi !
(*Grigon : Cholera... jeśli tym dostanę..)
(Minoru podnosi palec wskazujący do góry, w którym tworzy się ogromna czarno-czerwona kula niczym genki-dama w Dragon Ballu)
Grigon : Tss
Minoru : Ciekawe, jak poradzisz sobie z tym !
Grigon : Mhm...
Minoru : Kha !
(Minoru kieruje kulę na swojego wroga)
Grigon : Hehe
Minoru : Hmm ?
(Usta Grigona rozszczepiają się na cztery części, wystawił on ręce przed siebie i absorbował ogromną kulę wchłaniając ją do swych dłoni oraz pożerając ustami)
Minoru : Co jest ?!
Grigon : Haha haha
(*Minoru : To jakiś potwór, nie mówiąc już o jego wyglądzie, który w ogóle nie przypomina człowieka...)
Grigon : To wszystko na co cię stać ?
Minoru : Tss
(Minoru strzela piorunami w Grigona)
Grigon : Szlag...
Minoru : Zaraz cię wykończę !
Grigon : Nie poddam się !
Minoru : Co z tego, skoro zaraz zginiesz ?
Grigon : Nieee !!!
(Czerwone włosy Grigona zaczynają iskrzeć błyskawicami, pazury u rąk lekko się wydłużać, oczy stają się mroczne i świecą się w czerwonym kolorze)
Minoru : Co ty robisz ?!
Grigon : Łańcuchy Grigona !
Minoru : Hmm ?
Grigon : Kha !
(Minoru strzela błyskawicami w Grigona, a z jego ciała wychodzą niebieskie łańcuchy, które kierują się w stronę wroga)
Minoru : Zdychaj !!!
(Grigon włączył barierę wokół swojego ciała na moment ataku Minoru, wszystkie próby zawiodły)
Grigon : Jeszcze jakieś pomysły ?
(*Minoru : Gdybym trafił.. nieźle by oberwał bo z pewnością by nie zginął.. ale włączył barierę.. jeśli zaatakuje jeszcze raz.. skończy się tak samo.. nie wiem już co robić...)
Grigon : Tym razem to ja przejmuję inicjatywę !
Minoru : Hmm ?
(Grigon biegł w stronę Minoru)
Minoru : Tss
(Rozpoczęła się walka na miecze)
(*Minoru : Przeklęty gość...)
Grigon : Przepadnij !
Minoru : Co jest ?!
(Miecz Grigona wydłużył się, przebijając klatkę piersiową Minoru)
Minoru : Ty gnoju !
(Minoru zaczął pluć krwią)
Grigon : No co się stało ? sił brakuje ?
(Grigon oplata Minoru swoimi łańcuchami, wojownik nie potrafi się ruszyć)
Minoru : Khhh
Grigon : Kha !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 578 - " Neutralność Minoru "
Komentarze
Prześlij komentarz