6670 WŚ - Chapter 673
Chapter 673 - " Bóg Isarin Yotsura vs Ashiro Tengaku #2 "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Ashiro uderza Isarina w głowę a następnie kopie w żebra, dobija kulą mocy, jednakże nasz młody bohater po przyjęciu ataków na siebie wciąż stoi pewnie)
(*Ashiro : Nawet za bardzo tego nie poczuł.. słyszałem, że podobno ma mocne ciało fizyczne, gdy wejdzie w jakiś tryb mocy... czy o to właśnie chodziło?)
Isarin : Co jest ?! Masz dziwnie smutną minę
Ashiro : Heh...
Isarin : Hmm ?
Ashiro : Maju o Shokan !!! (Przywołanie Demonicznej Bestii)
(Ashiro przywołuje pterodaktyla)
Isarin : Ten no Kemono o Shokan !!! (Przywołanie Niebiańskiej Bestii)!
(Oboje stoją na głowach swoich bestii)
Isarin : Mam nadzieję, że dasz mu radę
Pająk : Bez obaw
Ashiro : Powietrzna Kula !
Isarin : Żywioł Ziemi ! Kula Mocy !
(Fale ataków zderzają się, Ashiro stoi na głowie pterodaktyla, który unosi się w powietrzu, zaś Isarin stoi na głowie pająka, który stoi na ziemi i czeka na rozkaz)
Ashiro : To za mało by mnie pokonać !
Isarin : Pająku ! Pozbądź się tego głupiego ptaka !
Pająk : Rozkaz mistrzu !
(Pająk gromadzi moc w ustach i wystrzeliwuje kulę trzech różnych kolorów w pterodaktyla, dzięki czemu on znika, a Ashiro traci chwilowo równowagę, przez co fala ataków, która była zderzona, trafiła w Ashiro, który poleciał wraz z nią w kosmos)
Isarin : Dobra robota !
Pająk : Dziękuję mistrzu
Isarin : Na razie to wszystko, zobaczymy co dalej
Pająk : Zgoda
(Pająk znika a Isarin czeka na Ashiro, ponieważ wie, że to nie koniec pojedynku)
Isarin : Wiem, że gdzieś tu jesteś.. wyczuwam cię.. za chwilę będę wstanie wykryć twoje dokładne położenie.. wiem że oberwałeś i jesteś już gdzieś tutaj.. pokaż się..
(Ashiro pojawia się za Isarinem i kopie go w plecy, zaś ten odlatuje lekko w przód)
Ashiro : Niezłe posunięcie.. (mówi zakrwawiony)
Isarin : No więc gdzie jest ta twoja pełna moc co ? Chyba mnie nie rozczarujesz ?
Ashiro : Naprawdę chcesz.. bym pokazał ci moją moc ?
Isarin : Naturalnie.. nawet nie walczę na poważnie a już krwawisz.. tyle opowiadałeś i o tobie opowiadali.. jaki to silny jesteś jako demon.. a mimo wszystko jesteś bardzo słaby w walce ze mną.. no chyba, że już dawno cię przewyższyłem
Ashiro : Nie schlebiaj sobie.. po prostu sprawdzałem twoje umiejętności
Isarin : W takim razie przejdź w końcu do ataku.. jak na razie jestem bardzo rozczarowany twoją postawą
Ashiro : Heh.. ostrzegam cię.. że jeśli zacznę walczyć na poważnie.. nie będzie odwrotu.. będziesz martwy a moja moc będzie nie do poznania
Isarin : Dobrze dobrze.. to walcz w końcu
Ashiro: Żeby nie było.. że nie ostrzegałem..
Isarin : W porządku
(Isarin robi lekki rozkrok, łączy ręce i stoi pewnie jak jakiś żołnierz czy generał)
Isarin : Zatem czekam
Ashiro : Zgoda
(Ashiro zamyka oczy i łączy palce u rąk, tworząc mały tunel i stoi)
Isarin : Długo mam czekać ?! Nic się nie dzieje.. stoisz tylko jak idiota..
(*Isarin : Nie odzywa się.. nie czuć żadnych wibracji.. żadnego przypływu mocy.. co on robi ?)
(Po pewnym czasie ziemia zaczyna lekko drzeć a powiew wiatru staje się silniejszy, Isarin zaczął wyczuwać przypływ mocy Ashiro)
Isarin : Nareszcie !
(Ashiro wciąż ma zamknięte oczy, jednakże oddala powoli od siebie złączone palce i tworzy w pięści, zaś jego kontur stał się całą powłoką, która go otaczała)
Isarin : Teraz możemy walczyć !
(Ashiro powoli otwiera swe oczy)
Isarin : Hmm ?!
Ashiro : Aizuden Sakushi !!!
Isarin : Co takiego ?! Co to ?!
Ashiro : Te oczy.. pomogą mi cię zabić
Isarin : Jakie są ich specjalności ?!
Ashiro : Trzeci Poziom Oczu Demona !!!
Isarin : Haha haha haha
Ashiro : Hmm ?
Isarin : Te oczy może pomogą ci w defensywie, ale na pewno nie w ataku, w końcu to ja mam Aizugoromo w obu oczach
Ashiro : Możesz sobie mieć Aizugoromo, ale czy potrafisz w pełni z nich korzystać, jak ja ze swoich ?
Isarin : Myślę, że tak...
Ashiro : Ach myślisz, że tak... czyli nie jesteś tego pewny i słusznie, w końcu tylko ty i Tionera aktualnie posiadacie te oczy, kto wie ? może te perfekcyjne oczy skrywają więcej tajemnic ?
(*Isarin : Jestem pewny swej mocy ocznej, spędziłem prawie miesiąc z Tionerą na treningach, znam umiejętności oczne, które pozwolą mi walczyć, ale póki mogę, zbiję go z tropu i łatwiej mi go będzie złapać w jakąś technikę oczną)
Ashiro : Kontynuujmy nasz pojedynek
Isarin : Jak sobie życzysz
(Isarin leci w kierunku Ashiro, który stoi pewnie i nie wygląda jakby miał atakować czy bronić się)
(*Isarin : Hmm ? Co się dzieje ? Nie ustawia żadnego szyku bojowego czy obronnego ? yhm.. nieważne)
(Ashiro jedną rękę chowa za siebie, zaś w drugiej wystawia tylko dwa palce do przodu)
Isarin : Khaaa !!!
(Isarin stara się uderzyć Ashiro, który z uśmiechem na twarzy tylko cofa się do tyłu i manewruje)
(*Isarin : Nie mogę go trafić ! Co się dzieje ?!)
Ashiro : Nie trafisz mnie w tym trybie.. to nie jest możliwe.. chociaż może przy odrobinie szczęścia...
(Isarin w powietrzu wciąż stara się uderzyć Ashiro pięściami jednakże na darmo.. nic nie skutkuje)
Isarin : Dlaczego ty !
(Isarin używa Żywiołu Ziemi, z podziemi wychodzą korzenie zza pleców Ashiro, mają one go trafić, jednakże Ashiro wciąż z uśmiechem na twarzy unika wszystkich ataków skacząc i wyginając się jak gimnastyk, żaden atak nie potrafi go trafić, a jego oczy coraz bardziej świecą się na czerwono)
Isarin : Niech cię szlag !
(Kiedy Isarin próbuje kopnąć Ashiro w głowę, ten tylko dotyka go tymi dwoma palcami, młody bohater upada na ziemię i przez chwilę nie czuje swojej nogi)
(*Isarin : Aizuden Sakushi.. dzięki nim może bez problemu unikać każdego ataku.. w dodatku kiedy próbowałem go kopnąć.. zrobił tylko jeden szybki krok w bok, jakby mógł spowolnić czas.. to nie wszystko.. wystarczy że mnie dotnie tymi dwoma palcami.. a automatycznie tracę czucie.. jednakże tylko na chwilę)
Ashiro : Co się stało ? Myślałem, że jeśli ja będę walczył na poważnie.. to ty także
Isarin : Każdy, kto posiada te oczy co ty, ma taką umiejętność ?
Ashiro : Nie, to jest moja technika wytworzona z mocami Detricka, każdy kto posiada trzeci poziom Aizuden, ma inne własne umiejętności
Isarin : Khh..
(*Ashiro : Idealnie, jego moc wciąż rośnie a gniew się pogłębia)
(Isarin przyspieszył i wciąż stara się trafić Ashiro, który perfekcyjnie unika każdego ciosu)
Ashiro : To wciąż za mało Isarin.. tylko na tyle cię stać ?!
Isarin : Khaaaa !!!
(*Ashiro : Uwalnia więcej mocy.. wspaniale hehe)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 674 - " Bóg Isarin Yotsura vs Ashiro Tengaku #3 "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Ashiro uderza Isarina w głowę a następnie kopie w żebra, dobija kulą mocy, jednakże nasz młody bohater po przyjęciu ataków na siebie wciąż stoi pewnie)
(*Ashiro : Nawet za bardzo tego nie poczuł.. słyszałem, że podobno ma mocne ciało fizyczne, gdy wejdzie w jakiś tryb mocy... czy o to właśnie chodziło?)
Isarin : Co jest ?! Masz dziwnie smutną minę
Ashiro : Heh...
Isarin : Hmm ?
Ashiro : Maju o Shokan !!! (Przywołanie Demonicznej Bestii)
(Ashiro przywołuje pterodaktyla)
Isarin : Ten no Kemono o Shokan !!! (Przywołanie Niebiańskiej Bestii)!
(Oboje stoją na głowach swoich bestii)
Isarin : Mam nadzieję, że dasz mu radę
Pająk : Bez obaw
Ashiro : Powietrzna Kula !
Isarin : Żywioł Ziemi ! Kula Mocy !
(Fale ataków zderzają się, Ashiro stoi na głowie pterodaktyla, który unosi się w powietrzu, zaś Isarin stoi na głowie pająka, który stoi na ziemi i czeka na rozkaz)
Ashiro : To za mało by mnie pokonać !
Isarin : Pająku ! Pozbądź się tego głupiego ptaka !
Pająk : Rozkaz mistrzu !
(Pająk gromadzi moc w ustach i wystrzeliwuje kulę trzech różnych kolorów w pterodaktyla, dzięki czemu on znika, a Ashiro traci chwilowo równowagę, przez co fala ataków, która była zderzona, trafiła w Ashiro, który poleciał wraz z nią w kosmos)
Isarin : Dobra robota !
Pająk : Dziękuję mistrzu
Isarin : Na razie to wszystko, zobaczymy co dalej
Pająk : Zgoda
(Pająk znika a Isarin czeka na Ashiro, ponieważ wie, że to nie koniec pojedynku)
Isarin : Wiem, że gdzieś tu jesteś.. wyczuwam cię.. za chwilę będę wstanie wykryć twoje dokładne położenie.. wiem że oberwałeś i jesteś już gdzieś tutaj.. pokaż się..
(Ashiro pojawia się za Isarinem i kopie go w plecy, zaś ten odlatuje lekko w przód)
Ashiro : Niezłe posunięcie.. (mówi zakrwawiony)
Isarin : No więc gdzie jest ta twoja pełna moc co ? Chyba mnie nie rozczarujesz ?
Ashiro : Naprawdę chcesz.. bym pokazał ci moją moc ?
Isarin : Naturalnie.. nawet nie walczę na poważnie a już krwawisz.. tyle opowiadałeś i o tobie opowiadali.. jaki to silny jesteś jako demon.. a mimo wszystko jesteś bardzo słaby w walce ze mną.. no chyba, że już dawno cię przewyższyłem
Ashiro : Nie schlebiaj sobie.. po prostu sprawdzałem twoje umiejętności
Isarin : W takim razie przejdź w końcu do ataku.. jak na razie jestem bardzo rozczarowany twoją postawą
Ashiro : Heh.. ostrzegam cię.. że jeśli zacznę walczyć na poważnie.. nie będzie odwrotu.. będziesz martwy a moja moc będzie nie do poznania
Isarin : Dobrze dobrze.. to walcz w końcu
Ashiro: Żeby nie było.. że nie ostrzegałem..
Isarin : W porządku
(Isarin robi lekki rozkrok, łączy ręce i stoi pewnie jak jakiś żołnierz czy generał)
Isarin : Zatem czekam
Ashiro : Zgoda
(Ashiro zamyka oczy i łączy palce u rąk, tworząc mały tunel i stoi)
Isarin : Długo mam czekać ?! Nic się nie dzieje.. stoisz tylko jak idiota..
(*Isarin : Nie odzywa się.. nie czuć żadnych wibracji.. żadnego przypływu mocy.. co on robi ?)
(Po pewnym czasie ziemia zaczyna lekko drzeć a powiew wiatru staje się silniejszy, Isarin zaczął wyczuwać przypływ mocy Ashiro)
Isarin : Nareszcie !
(Ashiro wciąż ma zamknięte oczy, jednakże oddala powoli od siebie złączone palce i tworzy w pięści, zaś jego kontur stał się całą powłoką, która go otaczała)
Isarin : Teraz możemy walczyć !
(Ashiro powoli otwiera swe oczy)
Isarin : Hmm ?!
Ashiro : Aizuden Sakushi !!!
Isarin : Co takiego ?! Co to ?!
Ashiro : Te oczy.. pomogą mi cię zabić
Isarin : Jakie są ich specjalności ?!
Ashiro : Trzeci Poziom Oczu Demona !!!
Isarin : Haha haha haha
Ashiro : Hmm ?
Isarin : Te oczy może pomogą ci w defensywie, ale na pewno nie w ataku, w końcu to ja mam Aizugoromo w obu oczach
Ashiro : Możesz sobie mieć Aizugoromo, ale czy potrafisz w pełni z nich korzystać, jak ja ze swoich ?
Isarin : Myślę, że tak...
Ashiro : Ach myślisz, że tak... czyli nie jesteś tego pewny i słusznie, w końcu tylko ty i Tionera aktualnie posiadacie te oczy, kto wie ? może te perfekcyjne oczy skrywają więcej tajemnic ?
(*Isarin : Jestem pewny swej mocy ocznej, spędziłem prawie miesiąc z Tionerą na treningach, znam umiejętności oczne, które pozwolą mi walczyć, ale póki mogę, zbiję go z tropu i łatwiej mi go będzie złapać w jakąś technikę oczną)
Ashiro : Kontynuujmy nasz pojedynek
Isarin : Jak sobie życzysz
(Isarin leci w kierunku Ashiro, który stoi pewnie i nie wygląda jakby miał atakować czy bronić się)
(*Isarin : Hmm ? Co się dzieje ? Nie ustawia żadnego szyku bojowego czy obronnego ? yhm.. nieważne)
(Ashiro jedną rękę chowa za siebie, zaś w drugiej wystawia tylko dwa palce do przodu)
Isarin : Khaaa !!!
(Isarin stara się uderzyć Ashiro, który z uśmiechem na twarzy tylko cofa się do tyłu i manewruje)
(*Isarin : Nie mogę go trafić ! Co się dzieje ?!)
Ashiro : Nie trafisz mnie w tym trybie.. to nie jest możliwe.. chociaż może przy odrobinie szczęścia...
(Isarin w powietrzu wciąż stara się uderzyć Ashiro pięściami jednakże na darmo.. nic nie skutkuje)
Isarin : Dlaczego ty !
(Isarin używa Żywiołu Ziemi, z podziemi wychodzą korzenie zza pleców Ashiro, mają one go trafić, jednakże Ashiro wciąż z uśmiechem na twarzy unika wszystkich ataków skacząc i wyginając się jak gimnastyk, żaden atak nie potrafi go trafić, a jego oczy coraz bardziej świecą się na czerwono)
Isarin : Niech cię szlag !
(Kiedy Isarin próbuje kopnąć Ashiro w głowę, ten tylko dotyka go tymi dwoma palcami, młody bohater upada na ziemię i przez chwilę nie czuje swojej nogi)
(*Isarin : Aizuden Sakushi.. dzięki nim może bez problemu unikać każdego ataku.. w dodatku kiedy próbowałem go kopnąć.. zrobił tylko jeden szybki krok w bok, jakby mógł spowolnić czas.. to nie wszystko.. wystarczy że mnie dotnie tymi dwoma palcami.. a automatycznie tracę czucie.. jednakże tylko na chwilę)
Ashiro : Co się stało ? Myślałem, że jeśli ja będę walczył na poważnie.. to ty także
Isarin : Każdy, kto posiada te oczy co ty, ma taką umiejętność ?
Ashiro : Nie, to jest moja technika wytworzona z mocami Detricka, każdy kto posiada trzeci poziom Aizuden, ma inne własne umiejętności
Isarin : Khh..
(*Ashiro : Idealnie, jego moc wciąż rośnie a gniew się pogłębia)
(Isarin przyspieszył i wciąż stara się trafić Ashiro, który perfekcyjnie unika każdego ciosu)
Ashiro : To wciąż za mało Isarin.. tylko na tyle cię stać ?!
Isarin : Khaaaa !!!
(*Ashiro : Uwalnia więcej mocy.. wspaniale hehe)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 674 - " Bóg Isarin Yotsura vs Ashiro Tengaku #3 "
Komentarze
Prześlij komentarz