6670 WŚ - Chapter 663
Chapter 663 - " Tryb Wybrańca vs 5 Poziom Ninja "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Blendi : Ty jako strażnik ninja pozostawiłeś przy życiu tylko tych, którzy byli 300'nymi wojownikami był 300 i kolejny 300 i tak dalej nie licząc nas, stwórców... ponieważ my od razu mieliśmy magię od trzeciego poziomu
Indey : Khh
Blendi : Lecz zmieniłem swoje przeznaczenie i uczucie... całe życie myślałem, że jesteś głupi pracując dla Ashtora, dlatego ja pracowałem dla Ricona sądząc, że tak będzie lepiej... a tymczasem ty nie zaufałeś własnemu bratu i pozwoliłeś na to, aby moja dusza była nieczysta
Indey : Wiem... przepraszam
Blendi : Zabijałem niewinnych tylko dlatego, że miałem inne przekonanie i wiedziałeś o tym, nic nie powiedziałeś tylko ze mną walczyłeś, teraz tym bardziej cię nienawidzę !!!
Indey : Khh
Blendi : Ale to już nieważne... sprawię, że będziesz cierpiał bardziej niż kiedykolwiek
Indey : Blendi...
Blendi : Twoje przeprosimy są dla mnie gówno warte ! czeka cię śmierć z moich rąk !!!
Indey : Khh
Blendi : Szykuj się !!!
Indey : Blendi...
Blendi : Wiesz co ? jestem pierwszym demonem w historii wszechświata, któremu udało się opanować piąty poziom ninja
Indey : Mhm...
Blendi : Ta magia jest silna, jeżeli użytkownik potrafi kontrolować magię Kichyo, a jak jest z magią Dichyo ?
Indey : Draniu...
Blendi : Piąty Poziom Ninja ! Aktywacja !!!
(Blendi aktywował czerwono-krwistą aurę Dichyo, kontur jego ciała również był czerwony, jednakże z jego ciała wydobywały się odłamki i zimne powietrze lodowców)
Indey : Mhm...
Blendi : Lodowa Magia !!! Lodowe Piekło !!!
(*Indey : Co on kombinuje ? w dodatku z elementem piekielnym ? robi się coraz bardziej interesująco)
(Całe miejsce walki wypełnia się lodem, górami i padającym śniegiem, klimat jest mroźny.)
Blendi : Czas przystąpić do ataku !
Indey : Hm ?
Blendi : Lodowe Sople !
(Lodowe Sople przebijają ciało Indeya, jednakże po chwili regeneruje się)
Blendi : Heh, dlaczego nie atakujesz ?
Indey : Daje ci szansę zaatakowania mnie, zresztą mogę zobaczyć, co mój przeciwnik potrafi, prawda ?
Blendi : Poczuj więc mocniejszą dawkę !
Indey : Hmm?
Blendi : Śniegowa Kula !
(Większość śniegu z ziemi, i tego spadającego, kierują się w stronę Indeya, unieruchamia go to, a po chwili tworzy się ogromna kula śniegu)
Blendi : Utwardzenie ! Pieczęć Mocy Dichyo. Anty-Kichyo !
(Po chwili kula śniegu wybucha, rozrzucając krew po dużym obszarze)
(*Blendi : Pokaż mi, jak się regenerujesz !)
(Cała krew płynie do miejsca wybuchu, a po chwili skleja się całe ciało Indeya)
Indey : Takie ataki nie są wstanie mnie pokonać
Blendi : Hehe hehe.
Indey : Co cię tak bawi ?
Blendi : Znalazłem twój słaby punkt.. za chwilę przestaniesz istnieć.
Indey : Hmm ? Słaby punkt ?
Blendi : Owszem
(*Blendi : On specjalnie nie używa pełnej mocy bo wie, że się może zregenerować, dlatego też obserwuje moje ruchy i siłę piątego poziomu magii ninja, by później samemu dowiedzieć się jak walczę i jak mnie pokonać, w takim razie utrzymam walkę z mocą lodu, jednakże postawię na najsilniejsze techniki, ciekawy jestem, jak długo aktywny będzie jego tryb)
(*Indey : Czyżby udało mu się dowiedzieć ?!
Blendi : A teraz podziwiaj moje Lodowe Piekło, ponieważ to będzie ostatnia rzecz, jaką zobaczysz w swoim życiu.
Indey : Haha, nie bądź taki do przodu.
Blendi : Lodowa Ścieżka !
(Ścieżka lodu, którą tworzy sobie Blendi, ślizga się po niej, jednakże za sobą ta ścieżka znika)
Indey : Hmm ?
Blendi : Spiralna Ścieżka !
(Blendi wskakuje na górę tej Spiralnej umiejętności, a z niej atakuje ogromną falą Dichyo)
Indey : Heh..
(*Blendi : Co się dzieje ?!)
(Indey pochłania atak do swych oczu)
Indey : Ech..
Blendi : To jeszcze nie koniec !
(Blendi bierze dzielnie swój miecz piekielny i rusza w stronę wroga)
Blendi : Haaa !!! A masz !!!
Indey : Heh
(uśmiecha się kpiąco i chwyta jedną ręką za miecz niebios)
Blendi : Niech cię szlag !!!
(Blendi zamraża Indeya swoim mieczem)
Blendi : Hmm ?
(Po chwili cały zamrożony Indey zaczyna płonąć i roztapia się)
Indey : Nie tędy droga, Blendi
Blendi : Następnym razem na pewno się ciebie pozbędę..
Indey : Wątpię w to..
Blendi : Hmm ?
Indey : Piąty poziom czy nie... zwyciężę !
Blendi : Niby jakim sposobem ?
Indey : Użyję maksymalnej mocy jaką tylko w sobie mam, aby się ciebie pozbyć !!!
Blendi : I ja zrobię to samo !
Indey : Zaraz się przekonamy...
Blendi : Hmm ?
Indey : Ten no Kemono o Shokan !!! (Przywołanie Niebiańskiej Bestii)
Blendi : Co to jest ?!
(Indey ponownie przywołał gigantycznego białego anioła z wielkimi skrzydłami)
Indey : To jest Vex, mój anioł a zarazem najsilniejszy z przywoływań
Blendi : Khh
Indey : Z nim, ta walka właśnie się zakończy
Blendi : Mylisz się
Indey : Hmm ?
Blendi : Nie pozostanę ci dłużny !
Indey : Co masz na myśli ?
Blendi : Maju o Shokan !!! (Przywołanie Demonicznej Bestii)
(Blendi przywołuje swojego Haesto, gigantycznego czerwonego człowieka-demona z rogami na głowie)
(*Indey : Rozmiary naszych przywołań są takie same... co to za bestia ?!)
Blendi : Wraz z Haesto walczyliśmy razem przeciwko Onirdanowi parę miesięcy temu
Indey : Khh
Blendi : Pokażmy sobie wzajemnie nasze pełne moce, braciszku !!!
Indey : Proszę bardzo !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 664 - " Galaktyczne Zniszczenia "
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Blendi : Ty jako strażnik ninja pozostawiłeś przy życiu tylko tych, którzy byli 300'nymi wojownikami był 300 i kolejny 300 i tak dalej nie licząc nas, stwórców... ponieważ my od razu mieliśmy magię od trzeciego poziomu
Indey : Khh
Blendi : Lecz zmieniłem swoje przeznaczenie i uczucie... całe życie myślałem, że jesteś głupi pracując dla Ashtora, dlatego ja pracowałem dla Ricona sądząc, że tak będzie lepiej... a tymczasem ty nie zaufałeś własnemu bratu i pozwoliłeś na to, aby moja dusza była nieczysta
Indey : Wiem... przepraszam
Blendi : Zabijałem niewinnych tylko dlatego, że miałem inne przekonanie i wiedziałeś o tym, nic nie powiedziałeś tylko ze mną walczyłeś, teraz tym bardziej cię nienawidzę !!!
Indey : Khh
Blendi : Ale to już nieważne... sprawię, że będziesz cierpiał bardziej niż kiedykolwiek
Indey : Blendi...
Blendi : Twoje przeprosimy są dla mnie gówno warte ! czeka cię śmierć z moich rąk !!!
Indey : Khh
Blendi : Szykuj się !!!
Indey : Blendi...
Blendi : Wiesz co ? jestem pierwszym demonem w historii wszechświata, któremu udało się opanować piąty poziom ninja
Indey : Mhm...
Blendi : Ta magia jest silna, jeżeli użytkownik potrafi kontrolować magię Kichyo, a jak jest z magią Dichyo ?
Indey : Draniu...
Blendi : Piąty Poziom Ninja ! Aktywacja !!!
(Blendi aktywował czerwono-krwistą aurę Dichyo, kontur jego ciała również był czerwony, jednakże z jego ciała wydobywały się odłamki i zimne powietrze lodowców)
Indey : Mhm...
Blendi : Lodowa Magia !!! Lodowe Piekło !!!
(*Indey : Co on kombinuje ? w dodatku z elementem piekielnym ? robi się coraz bardziej interesująco)
(Całe miejsce walki wypełnia się lodem, górami i padającym śniegiem, klimat jest mroźny.)
Blendi : Czas przystąpić do ataku !
Indey : Hm ?
Blendi : Lodowe Sople !
(Lodowe Sople przebijają ciało Indeya, jednakże po chwili regeneruje się)
Blendi : Heh, dlaczego nie atakujesz ?
Indey : Daje ci szansę zaatakowania mnie, zresztą mogę zobaczyć, co mój przeciwnik potrafi, prawda ?
Blendi : Poczuj więc mocniejszą dawkę !
Indey : Hmm?
Blendi : Śniegowa Kula !
(Większość śniegu z ziemi, i tego spadającego, kierują się w stronę Indeya, unieruchamia go to, a po chwili tworzy się ogromna kula śniegu)
Blendi : Utwardzenie ! Pieczęć Mocy Dichyo. Anty-Kichyo !
(Po chwili kula śniegu wybucha, rozrzucając krew po dużym obszarze)
(*Blendi : Pokaż mi, jak się regenerujesz !)
(Cała krew płynie do miejsca wybuchu, a po chwili skleja się całe ciało Indeya)
Indey : Takie ataki nie są wstanie mnie pokonać
Blendi : Hehe hehe.
Indey : Co cię tak bawi ?
Blendi : Znalazłem twój słaby punkt.. za chwilę przestaniesz istnieć.
Indey : Hmm ? Słaby punkt ?
Blendi : Owszem
(*Blendi : On specjalnie nie używa pełnej mocy bo wie, że się może zregenerować, dlatego też obserwuje moje ruchy i siłę piątego poziomu magii ninja, by później samemu dowiedzieć się jak walczę i jak mnie pokonać, w takim razie utrzymam walkę z mocą lodu, jednakże postawię na najsilniejsze techniki, ciekawy jestem, jak długo aktywny będzie jego tryb)
(*Indey : Czyżby udało mu się dowiedzieć ?!
Blendi : A teraz podziwiaj moje Lodowe Piekło, ponieważ to będzie ostatnia rzecz, jaką zobaczysz w swoim życiu.
Indey : Haha, nie bądź taki do przodu.
Blendi : Lodowa Ścieżka !
(Ścieżka lodu, którą tworzy sobie Blendi, ślizga się po niej, jednakże za sobą ta ścieżka znika)
Indey : Hmm ?
Blendi : Spiralna Ścieżka !
(Blendi wskakuje na górę tej Spiralnej umiejętności, a z niej atakuje ogromną falą Dichyo)
Indey : Heh..
(*Blendi : Co się dzieje ?!)
(Indey pochłania atak do swych oczu)
Indey : Ech..
Blendi : To jeszcze nie koniec !
(Blendi bierze dzielnie swój miecz piekielny i rusza w stronę wroga)
Blendi : Haaa !!! A masz !!!
Indey : Heh
(uśmiecha się kpiąco i chwyta jedną ręką za miecz niebios)
Blendi : Niech cię szlag !!!
(Blendi zamraża Indeya swoim mieczem)
Blendi : Hmm ?
(Po chwili cały zamrożony Indey zaczyna płonąć i roztapia się)
Indey : Nie tędy droga, Blendi
Blendi : Następnym razem na pewno się ciebie pozbędę..
Indey : Wątpię w to..
Blendi : Hmm ?
Indey : Piąty poziom czy nie... zwyciężę !
Blendi : Niby jakim sposobem ?
Indey : Użyję maksymalnej mocy jaką tylko w sobie mam, aby się ciebie pozbyć !!!
Blendi : I ja zrobię to samo !
Indey : Zaraz się przekonamy...
Blendi : Hmm ?
Indey : Ten no Kemono o Shokan !!! (Przywołanie Niebiańskiej Bestii)
Blendi : Co to jest ?!
(Indey ponownie przywołał gigantycznego białego anioła z wielkimi skrzydłami)
Indey : To jest Vex, mój anioł a zarazem najsilniejszy z przywoływań
Blendi : Khh
Indey : Z nim, ta walka właśnie się zakończy
Blendi : Mylisz się
Indey : Hmm ?
Blendi : Nie pozostanę ci dłużny !
Indey : Co masz na myśli ?
Blendi : Maju o Shokan !!! (Przywołanie Demonicznej Bestii)
(Blendi przywołuje swojego Haesto, gigantycznego czerwonego człowieka-demona z rogami na głowie)
(*Indey : Rozmiary naszych przywołań są takie same... co to za bestia ?!)
Blendi : Wraz z Haesto walczyliśmy razem przeciwko Onirdanowi parę miesięcy temu
Indey : Khh
Blendi : Pokażmy sobie wzajemnie nasze pełne moce, braciszku !!!
Indey : Proszę bardzo !
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 664 - " Galaktyczne Zniszczenia "
Komentarze
Prześlij komentarz