6670 WŚ - Chapter 668
Chapter 668 - " Rewanż - Indey vs Blendi #7 "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=pxdX2Vqp1AI&index=44&list=PLS6xLOKaZ2eHnT1yX6GVfCWzRhEkFqyI6 )
Indey : Czas to zakończyć, Blendi !
(Indey wzbija się w powietrze i spogląda na Blendiego, który stoi na ziemi i bacznie obserwuje swego brata)
Blendi : Co zamierzasz ?
Indey : Obaj jesteśmy u kresu wytrzymałości pomimo naszych trybów... długo w ten sposób nie powalczymy a oboje pokazaliśmy chyba wszystko, co potrafimy
Blendi : Wszystko ? bez przesady, ale zdecydowaną większość licząc w to najlepsze techniki
Indey : No właśnie... dlatego też, zamierzam postawić wszystko na jedną kartę
Blendi : Hmm ?!
Indey : Aaaaaaaaaa !!!
(Indey poszerza swoją białą aurę a jego moc zaczyna wzrastać)
Blendi : Co jest ?!
Indey : Sen Kōgeki Sukiru !!! (Atak Tysiąca Technik)
Blendi : Niemożliwe !!!
(Tęczowa fala z białym konturem została wystrzelona wprost w Blendiego)
(*Blendi : Skoncentrował 1000 swoich najlepszych technik, fal i kul mocy w jeden pełny atak ?! w ten sposób chce zakończyć tą ciągnącą się walkę... w takim razie)
Indey : Hmm ?
Blendi : Shi no Reddoaisu-Ha !!! (Czerwona Lodowa Fala Śmierci)
(Blendi zmieszał czerwoną magię Dichyo z magią piątego poziomu ninja oraz mocą oczu Eien Aizushi w celu unicestwienia i dorównania mocy fali Indeya)
Indey : Khh
(Obie potężne fale zderzyły się ze sobą)
Blendi : Moja będzie potężniejsza !!!
Indey : To moja fala przejdzie na twoją stronę i cię unicestwi !
Blendi : Chciałbyś !
(Obie fale są sobie na równi)
Blendi : Khh
Indey : Pełna moc !!!
(Indey powrócił do swojego pierwotnego stanu a całą moc trybu wybrańca i Vexa dodał w swoją falę, która szybko kierowała się w stronę Blendiego)
Blendi : Pełna moc !!!
(Blendi zrobił dokładnie tak samo, powrócił do pierwotnego stanu a do swojej fali dodał całą magię piątego poziomu ninja wraz z mocą Dichyo oraz złączoną bestią Haesto, przez co fala ponownie powróciła na środek pomiędzy braćmi)
Indey : Ta fala i tak przejdzie na twoją stronę !
Blendi : Nie ma mowy !
(Oboje wciąż trzymają wystrzeloną falę na siebie i każdy z nich stara się sprawić, by przeszła ona na stronę przeciwnika i bezpośrednio go trafiła)
Blendi : Khh
Indey : Kha !
Blendi : Nie jesteś wstanie przebić się przez tą falę ! ona i tak trafi ciebie !
Indey : Nie ma takiej możliwości, ta fala przejdzie na twoją stronę i zabije cię !!!
Blendi : Marzenia...
Indey : Khh
(Nagle Blendi jak i Indey nie mieli więcej mocy, by utrzymać poziom mocy tych dwóch fal, które wystrzelili i w które włożyli całą swą energię)
Blendi : Co jest ?!
Indey : Hmm ?
(Fale złączyły się w powietrzu w jedną ogromną kulę zniszczenia)
Blendi : Niech to szlag...
Indey : O cholera...
(Kula nagle wybuchła tworząc ogromny wybuch, cała planeta nagle zrobiła się czerwona, burza była niesamowicie huczna a błyskawice strzelały gdzie popadnie, zaczął również padać deszcz)
Blendi : Khh
(Blendi leżał na ziemi bez obu nóg i rąk, totalnie zakrwawiony i bezsilny)
Blendi : Niech to...
(Z ogromnej chmury dymu, powolnym krokiem podchodził Indey do swojego brata)
Blendi : Oczom nie wierzę... jakim cudem ?!
Indey : Heh...
(Indey kulał na prawą nogę, bez swojego trybu nie miał rąk, a jego oczy były zamknięte a ciało zakrwawione)
Blendi : Ja aktywowałem perfekcyjne Ninyoroi piątego poziomu, a mimo wszystko tak skończyłem po tej fali a ty ? jakim cudem wyglądasz, jakby ta fala nic ci nie zrobiła
Indey : Przyjrzyj się dokładniej
Blendi : Hmm ?
(*Blendi : Niemożliwe !)
Indey : Heh
Blendi : Popełniłeś samobójstwo przez Eien Aizushi przed eksplozją tej ogromnej fali, poświęciłeś życie w taki sposób, by odrodzić się w ten sam sposób ranny, bo nie można dokonać samobójstwa rannym i odrodzić się w pełni sił
Indey : Dokładnie, poza tym to rzadka i zakazana technika, na szczęście obrażenia, jakie miałem przed tą falą nie są na tyle straszne, bym nie mógł cię dobić
Blendi : Khh
Indey : Tym razem... to naprawdę koniec
Blendi : Heh, więc znów udało ci się mnie pokonać
Indey : Tym razem tylko dzięki sprytowi... stałeś się naprawdę bardzo potężny... jeszcze nikt we wszechświecie nie dokonał w walce ze mną takich cudów jak ty...
Blendi : Miło słyszeć...
Indey : Wybacz, ale muszę to zrobić...
Blendi : Mhm... wiem o tym
Indey : Hmm ?
Blendi : Od roku 6666 kiedy wyszły demony na wolność, magiczny symbol cyfry "4" oznacza, że jeśli jakikolwiek demon przeżyje do roku 6671, wtedy wszystkie demony będą mogły ponownie wyjść z piekieł i żyć wiecznie... tylko Ricon będzie mógł się ich pozbyć
Indey : Mhm...
Blendi : Więc mimo wszystko musiałbym zginąć, jeśli ta twoja ścieżka Rantaro naprawdę jest opłacalna...
Indey : Dzięki za wyrozumiałość
Blendi : Może od razu do piekieł nie trafię... więc może się jeszcze kiedyś spotkamy
Indey : I to szybciej niż myślisz...
Blendi : Hmm ?
Indey : Żegnaj... bracie
(Indey telepatycznie wraz z siłą wiatru przywołuje do siebie swój miecz niebios i dobija leżącego Blendiego w serce zabijając go)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 669 - " Nie Będę Się Chował "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=pxdX2Vqp1AI&index=44&list=PLS6xLOKaZ2eHnT1yX6GVfCWzRhEkFqyI6 )
Indey : Czas to zakończyć, Blendi !
(Indey wzbija się w powietrze i spogląda na Blendiego, który stoi na ziemi i bacznie obserwuje swego brata)
Blendi : Co zamierzasz ?
Indey : Obaj jesteśmy u kresu wytrzymałości pomimo naszych trybów... długo w ten sposób nie powalczymy a oboje pokazaliśmy chyba wszystko, co potrafimy
Blendi : Wszystko ? bez przesady, ale zdecydowaną większość licząc w to najlepsze techniki
Indey : No właśnie... dlatego też, zamierzam postawić wszystko na jedną kartę
Blendi : Hmm ?!
Indey : Aaaaaaaaaa !!!
(Indey poszerza swoją białą aurę a jego moc zaczyna wzrastać)
Blendi : Co jest ?!
Indey : Sen Kōgeki Sukiru !!! (Atak Tysiąca Technik)
Blendi : Niemożliwe !!!
(Tęczowa fala z białym konturem została wystrzelona wprost w Blendiego)
(*Blendi : Skoncentrował 1000 swoich najlepszych technik, fal i kul mocy w jeden pełny atak ?! w ten sposób chce zakończyć tą ciągnącą się walkę... w takim razie)
Indey : Hmm ?
Blendi : Shi no Reddoaisu-Ha !!! (Czerwona Lodowa Fala Śmierci)
(Blendi zmieszał czerwoną magię Dichyo z magią piątego poziomu ninja oraz mocą oczu Eien Aizushi w celu unicestwienia i dorównania mocy fali Indeya)
Indey : Khh
(Obie potężne fale zderzyły się ze sobą)
Blendi : Moja będzie potężniejsza !!!
Indey : To moja fala przejdzie na twoją stronę i cię unicestwi !
Blendi : Chciałbyś !
(Obie fale są sobie na równi)
Blendi : Khh
Indey : Pełna moc !!!
(Indey powrócił do swojego pierwotnego stanu a całą moc trybu wybrańca i Vexa dodał w swoją falę, która szybko kierowała się w stronę Blendiego)
Blendi : Pełna moc !!!
(Blendi zrobił dokładnie tak samo, powrócił do pierwotnego stanu a do swojej fali dodał całą magię piątego poziomu ninja wraz z mocą Dichyo oraz złączoną bestią Haesto, przez co fala ponownie powróciła na środek pomiędzy braćmi)
Indey : Ta fala i tak przejdzie na twoją stronę !
Blendi : Nie ma mowy !
(Oboje wciąż trzymają wystrzeloną falę na siebie i każdy z nich stara się sprawić, by przeszła ona na stronę przeciwnika i bezpośrednio go trafiła)
Blendi : Khh
Indey : Kha !
Blendi : Nie jesteś wstanie przebić się przez tą falę ! ona i tak trafi ciebie !
Indey : Nie ma takiej możliwości, ta fala przejdzie na twoją stronę i zabije cię !!!
Blendi : Marzenia...
Indey : Khh
(Nagle Blendi jak i Indey nie mieli więcej mocy, by utrzymać poziom mocy tych dwóch fal, które wystrzelili i w które włożyli całą swą energię)
Blendi : Co jest ?!
Indey : Hmm ?
(Fale złączyły się w powietrzu w jedną ogromną kulę zniszczenia)
Blendi : Niech to szlag...
Indey : O cholera...
(Kula nagle wybuchła tworząc ogromny wybuch, cała planeta nagle zrobiła się czerwona, burza była niesamowicie huczna a błyskawice strzelały gdzie popadnie, zaczął również padać deszcz)
Blendi : Khh
(Blendi leżał na ziemi bez obu nóg i rąk, totalnie zakrwawiony i bezsilny)
Blendi : Niech to...
(Z ogromnej chmury dymu, powolnym krokiem podchodził Indey do swojego brata)
Blendi : Oczom nie wierzę... jakim cudem ?!
Indey : Heh...
(Indey kulał na prawą nogę, bez swojego trybu nie miał rąk, a jego oczy były zamknięte a ciało zakrwawione)
Blendi : Ja aktywowałem perfekcyjne Ninyoroi piątego poziomu, a mimo wszystko tak skończyłem po tej fali a ty ? jakim cudem wyglądasz, jakby ta fala nic ci nie zrobiła
Indey : Przyjrzyj się dokładniej
Blendi : Hmm ?
(*Blendi : Niemożliwe !)
Indey : Heh
Blendi : Popełniłeś samobójstwo przez Eien Aizushi przed eksplozją tej ogromnej fali, poświęciłeś życie w taki sposób, by odrodzić się w ten sam sposób ranny, bo nie można dokonać samobójstwa rannym i odrodzić się w pełni sił
Indey : Dokładnie, poza tym to rzadka i zakazana technika, na szczęście obrażenia, jakie miałem przed tą falą nie są na tyle straszne, bym nie mógł cię dobić
Blendi : Khh
Indey : Tym razem... to naprawdę koniec
Blendi : Heh, więc znów udało ci się mnie pokonać
Indey : Tym razem tylko dzięki sprytowi... stałeś się naprawdę bardzo potężny... jeszcze nikt we wszechświecie nie dokonał w walce ze mną takich cudów jak ty...
Blendi : Miło słyszeć...
Indey : Wybacz, ale muszę to zrobić...
Blendi : Mhm... wiem o tym
Indey : Hmm ?
Blendi : Od roku 6666 kiedy wyszły demony na wolność, magiczny symbol cyfry "4" oznacza, że jeśli jakikolwiek demon przeżyje do roku 6671, wtedy wszystkie demony będą mogły ponownie wyjść z piekieł i żyć wiecznie... tylko Ricon będzie mógł się ich pozbyć
Indey : Mhm...
Blendi : Więc mimo wszystko musiałbym zginąć, jeśli ta twoja ścieżka Rantaro naprawdę jest opłacalna...
Indey : Dzięki za wyrozumiałość
Blendi : Może od razu do piekieł nie trafię... więc może się jeszcze kiedyś spotkamy
Indey : I to szybciej niż myślisz...
Blendi : Hmm ?
Indey : Żegnaj... bracie
(Indey telepatycznie wraz z siłą wiatru przywołuje do siebie swój miecz niebios i dobija leżącego Blendiego w serce zabijając go)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 669 - " Nie Będę Się Chował "
Komentarze
Prześlij komentarz