6670 WŚ - Chapter 654

Chapter 654 - " Organizacje i Ich Liderzy "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kazuhiro : Skąd ta pewność, że Ricon i jego demony lub Ashtor i jego anioły nie zrobią jakiejś rewolucji w tej wojnie ?

Vorrig : Oczywiście jest to możliwe, jednakże nasz zwiad ustalił, że wśród  aniołów i demonów są inni zwiadowcy pracujący albo dla nas, albo dla Rantaro

Kazuhiro : Mhm...

Vorrig : Oczywiście przez 6000 lat panuje Ricon i jego wojownicy, ale niedługo to się wreszcie skończy

Kazuhiro : Jakie są organizacje i jacy wojownicy do nich należą ?

Vorrig : To trochę skomplikowane, ale wytłumaczę ci to

Kazuhiro : Słucham

Vorrig : Wygląda to mniej więcej tak w chwili obecnej :

Organizacja Rantaro :

Indey, Kedron, Ashiro, Timera, Katatsu, Mavier, Tsugura, Sentira. Saiber, Xekira.

Vorrig : Inqu również pracuje dla Rantaro ale jedynie jako zwiadowczy, tak naprawdę pracuje dla nas

Kazuhiro : Mhm...

Vorrig : To samo tyczy się Weruxa, Megamiego i Tetsu, oni niby pracują dla Rantaro, ale tak naprawdę pracują dla samych siebie

Kazuhiro : Samych siebie ?

Vorrig : Werux jest głównym liderem, dla niego pracuje Megami oraz Tetsu wraz z wojownikami z drugich zaświatów oraz kotem imieniem Miayn

Kazuhiro : Drugich zaświatów ?

Vorrig : Do drugich zaświatów trafiają tylko wojownicy, których dusza została odcięta od dopływu do pierwszych zaświatów

Kazuhiro : Czyli mój brat oraz Shisura, którzy zginęli w czarnej dziurze... ich dusze są w drugich zaświatach ?

Vorrig : No na przykład... w drugich zaświatach Aytula nie ma swojej magii, tam przebywa głównie Megami

Kazuhiro : Tego kota poznałem, gdy spotkałem się z Amirrą... ona z tego co pamiętam podróżowała tylko z Taiganem

Vorrig : Dokładnie

Kazuhiro : Mówisz o Weruxie, przecież on nie żyje

Vorrig : Niby nie żyje, a ciągle się o nim słyszy, zresztą nie wiadomo jak to było z jego śmiercią, ponieważ ani w pierwszych ani drugich zaświatach nie ma jego duszy, więc coś się tu jednak nie zgadza

Kazuhiro : Mhm...

Vorrig : Trzecią organizacją jest właśnie nasza... liderką jest Saruya Shidura a jej wojownikami są :

Vorrig, Inqu, Onirdan... było nas więcej, lecz większość wojowników zginęła, dlatego wciąż liczymy, że będziesz po naszej stronie i nie tylko swoich wojowników będziesz wysyłał na demonów, ale również na wojowników Rantaro...

Kazuhiro : Mam zabić swoich przyjaciół ?!

Vorrig : Twoi przyjaciele będą musieli dokonać tego samego wyboru lub już go wybrali dołączając do Rantaro, tak więc...

Kazuhiro : Rozumiem...

Vorrig : Oczywiście wojowników w obu organizacjach jest o wiele więcej, ale kilku z nich to zwiadowcy i nie o wszystkich wiemy my oraz oni...

Kazuhiro : Więc jest organizacja Ricona, Ashtora, Saruyi, Rantaro oraz Weruxa ?

Vorrig : Oraz wojowników, którzy nie chcą przynależeć do żadnej z organizacji i jedynie uratować wszechświat na swój sposób i samemu rządzić wszechświatem

Kazuhiro : Rozumiem

Vorrig : Nasi zwiadowcy mówili coś o zdradzie profesora Ryujiego, który tworzy laboratorium i swoją własną armię na wojnę... ale ta informacja nie jest do końca pewna

Kazuhiro : Rozumiem...

Vorrig : Poza tym Saruya wciąż zdobywa nowych wojowników, może uda nam się zebrać zapomniane legendy, aktualnie Saruya próbuje przejąć na swoją stronę najpotężniejszego wojownika stworzonego przez Boga Bogów... który ma pilnować złoty miecz w komnacie Boga Bogów

Kazuhiro : Nieźle

Vorrig : Jest jeszcze armia nieprzebudzonych magów, ale to jest nasza ostateczność... coś jak demony śmierci Ricona

Kazuhiro : Mhm...

Vorrig : Największym problemem każdej organizacji jest jednak jedno... i od tego mogą nawet zależeć dalsze losy rozwoju wojny

Kazuhiro : Hmm ?

Vorrig : Jeśli Ricon zginie, obudzą się Bogowie Ocznych Technik, są to prawdziwi geniusze i każdy chciałby ich mieć po swojej stronie, lecz nie wiadomo co oni by zrobili... do jakiej organizacji by dołączyli

Kazuhiro : Mhm...

Vorrig : Ale Saruya nad tym kombinuje, na razie jednak chcę usłyszeć twoją odpowiedź

Kazuhiro : Odnośnie tego, po czyjej jestem stronie ?

Vorrig : Dokładnie

Kazuhiro : Na razie wolałbym się skupić na demonach, później zobaczę, po czyjej stronie staną moi przyjaciele... czy będą chcieli walczyć, czy tez się przyłączyć

Vorrig : Rozumiem

Kazuhiro : Wstępnie zgadzam się, ponieważ mój brat był starszy i mądrzejszy, jeśli on postawił na Saruyę, tak samo Asayu i moja prawa ręka Onirdan, to ja również zrobię krok do przodu w waszą stronę

Vorrig : Bardzo dobrze

Kazuhiro : Ale swoich wojowników na razie będę nasyłał jedynie na demony

Vorrig : W porządku, przedstawię twoją odpowiedź Saruyi

Kazuhiro : Dziękuję

Vorrig : To co tu powiedziałem, pozostaje tylko między nami... to jest wojna, więc są zwiadowcy, którzy udają, że dla kogoś pracują, oraz ci, którzy kochają walkę

Kazuhiro : Wiem o tym...

Vorrig : Kazuhiro Virden... dołączając do nas, dołączyłeś właśnie do zwycięzców tej wojny

Kazuhiro : Mhm... mam nadzieję

Vorrig : To wszystko, co miałem do przekazania, gdy dostanę nowe rozkazy, zgłoszę się z tym do ciebie

Kazuhiro : Zrozumiałem

Vorrig : Żegnam

(Vorrig opuszcza gabinet Kazuhiro, natomiast wchodzi do niego Onirdan)

Onirdan : Opuszcza naszą planetę ?

Kazuhiro : Musi

Onirdan : Przyłączy się ?

Kazuhiro : Tobie ufam, Onirdan... zresztą doskonale wiesz, o czym ze mną rozmawiał

Onirdan : Więc Saruya cię wtajemniczyła

Kazuhiro : Tak

Onirdan : Doskonały wybór

Kazuhiro  Czyżby ?

Onirdan : Podobno ma jakąś ukrytą armię magów, nawet jednym z nich jest magik smoków

Kazuhiro : Więc nie jesteś ostatnim z rodu smoków ?

Onirdan : Podobno nie, ale lepiej o tym nie mówić

Kazuhiro : Wiem...

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 655 - " Ostrzegam Cię "

Komentarze