6670 WŚ - Chapter 1091

Chapter 1091 – „Gratulacje”

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tetsu : Służysz mi jedynie jako ochrona i narzędzie ataku zespołowego, posiadasz potężniejsze oko Aizugoromo ode mnie, nic więcej dla mnie nie znaczysz, zapamiętaj to sobie w końcu!

Sentira : Mhm...

Tionera : T-Tetsu...

(*Sentira : Tionerę łaczy więź, jej przeznaczeniem było poczuć cierpienie serca przez Isarina, ucznia Księcia Łamacza Serc, Maviera Aksesa... Wypełniając swe przeznaczenie, widzi kogo naprawdę kocha, lecz Tetsu... On nie ma żadnych uczuć, wciąż się ich wyzbywa, by osiągnąć perfekcyjny tryb Kanpeki, posiada jeszcze kilka barier przed doskonałością, jakimi są jego rodzice... Cerila i Rantaro! Jednakże...)

Tionera : Co teraz będziesz niby robił ?! Wszyscy idą do zaświatów, masz zamiar spędzać samotnie czas z Sentirą?

Sentira : Hej, nie przesadzaj!

Tetsu : Możesz ze mną trenować, to wszystko...

Tionera : Mhm...

(Tymczasem, Aylon i reszta kierowali się w stronę portalu)

Sherin : Zarhado, co robisz?

Zarhado : Haha, chcę sprawdzić, jaką przyszłość może przewidzieć dla nas ten notes

Aylon : Ta? I co pokazuje?

Zarhado : Jedynie słowo „Radość” To dziwne, zawsze pojawiało się więcej szczegółów, studiowałem już różne formy zapisów

Sherin : Ciekawe...

Aylon : Czeka nas sporo roboty w zaświatach, aktualnie to totalna ruina...

Sherin : Myślę, że da się na to coś poradzić

Aylon : Naprawdę?

Sherin : Tak...

Aylon : Co na przykład?

Sherin : Całe zaświaty będą opętane moim wymiarem snu, jeżeli połączysz swoje moce z moimi, będziemy mogli przekazać to wszystkim duszom

Aylon : Nieźle!

(Planeta Jargakax)


(Na ziemi, na przeciw Lerayi, stanął Huzashi ze swoją niebiesko-krwistą aurą i białym konturem mocy)

Leraya : Mhm...

(*Leraya : Widocznie wszyscy wierzą, że go pokonam, bo Tetsu mógłby coś zrobić!)

Huzashi : Zabiłaś mi siostre !!!

Leraya : Co takiego?

Huzashi : Zabije cię szmato !!!

(*Leraya : Co się z nim stało? Mavier do cholery, co ty z nim zrobiłeś... Co się stało z tym pewnym siebie Huzashim? Huzashi prezentuje się niby groźnie, ale jakby jego zachowanie było temu przeciwne...)

(*Huzashi : Esira... Nigdy tak naprawdę nie poświęcałem ci uwagi... Uważałem się jedynie na elitę wszechświata, jednakże... Gdybym miał trochę czasu by z tobą chociaż normalnie porozmawiać... Zresztą co ja gadam...)

Leraya : Hmm?

(Huzashi zdezaktywował wszystkie tryby magii i upadł na kolana, chwytając się za głowę)

Huzashi : Aaaaaaaaaaa !!!

(*Leraya : Co mu się stało ?!)

(*Huzashi : Mam za dużo myśli i wspomnień... Moje serce...To boli...)

Leraya : Hmm ?!

(Ciało Huzashiego otaczała żółta aura)

(*Leraya : Więc jednak Segaki wycofa pionka...)

Huzashi : Khh...

(Segaki zniknął przed oczami Lerayi w podobny sposób co Katatsu)

Leraya : Więc to naprawdę koniec... Na tą chwilę obroniliśmy Wymiar Nijigen...

(Wymiar Saisho – Imperium Segakiego)

Huzashi : Hmm ?!

Segaki : Twój pionek wrócił do naszej części szachownicy, przeniosłem cię tutaj bezpośrednio

Kayd : Gratulację!

Huzashi : A czego tu niby gratulować?

(*Huzashi : Ich miny są takie neutralne, pozbawione uczuć... Ja to teraz dostrzegam...)

(*Segaki : I pomyśleć, że nawet Terin się nim zainteresował, w końcu to jedyne dzieci Kayda, nawet ja zdecydowałem się na syna, mimo iż w poprzednich galaktykach nigdy dzieci nie miałem)

Kayd : A jest, Dzięki tobie Strażnicy zostali zapieczętowani w Komnacie Złotego Miecza

Huzashi : No i co? Nie mamy teraz żadnego wojownika po tamtej stronie, Kedron i cała nasza armia upadła...

Segaki : Dzięki tobie łatwiej będzie stworzyć mi nową strategię przeciwko Nijigen i Tetsu, ponieważ teraz mam pewność, kogo z pewnością nie będzie mógł przekonać do walki z nami, stracili bardzo ważnych wojowników, których będziemy mogli pozbyć się w odpowiednim czasie

Huzashi : Super...

(*Segaki : Coś dziwnego musiało się stać podczas jego walki z Mavierem, wznieśli się tak wysoko, że nie mieliśmy obrazu... Huzashi dziwnie się zachowuje)

Huzashi : Gdzie Deyora?

Kayd : Pewnie w swoim wymiarze

Huzashi : W takim razie lecę do niej...

Segaki : Mhm...

(*Huzashi : Muszę porozmawiać z drugą siostrą... Może ona mnie zrozumie)

(Królestwo Szlachetnych Strażników)

Shisura : Więc to naprawdę koniec...

Ryukatsu : Isarin poszedł z Chirganem i Amirrą, w takim razie co teraz?

Shisura : Powinniśmy trenować, widzieliśmy do czego zdolne są te bestie z Saisho, musimy się wzmocnić!

Siquya : To wszystko?

Shisura : Isarin jest naszym przywódcą, w odpowiednim czasie z pewnością się z nami skontaktuje, lub nawet Tetsu, jednak nasze umysły są wolne, nie musimy słuchać jego rozkazów, lecz mocy „Ritan” Już nie oszukamy...

Minoru : Mhm...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wymiar Nijigen został wyczyszczony z wojowników Saisho, z Assassinów, którzy sprowadzili ogromny terror, co teraz zamierzają nasi bohaterowie?

Przeczytaj!

Następny Chapter 1092 – „Do Zobaczenia”

Komentarze