6670 WŚ - Chapter 1055

Chapter 1055 – „ Jesteś Za Słaby, Kedron!”

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Ciało Kedrona ochroniała zielona powłoka mocy Księcia Zielonej Śmierci, oraz gwiazdy)

Rodion : Mam w sobie wszystkie techniki wszechświata, moc wszystkich istniejących oczu, należą do mnie... Jestem wybrańcem, który ma dotrzeć na ostatnie pole w szachownicy, A to oznacza, że muszę poradzić sobie z Kaydem, więc jak ty... Niby kandydacie na miano Głównego Boga Wszechświata, chcesz mnie zabić ?

Kedron : Ten miecz (Miecz Mroku) został stworzony przez Setyra dość dawno temu, istnieje kilka magicznych mieczy... Setyr tworzył ja za powodzenie misji oraz wzmocnienie Mistrzów Miecza, jako że Bóg Życzeń pracował dla obu wymiarów, ja również dostałem potężne ostrze... Jak wiesz, istniały niegdyś Miecze Niebios oraz Miecze Piekielne, do tego dochodziły również...

Magiczne Miecze :

Miecz Mroku – Kedron Kyosuke
Fioletowo-Kwiecista Katana – Saiber Yotsura
Lodowe Sztylety – Xemen Akses
Miecz Regeneracji – Inqu Watarra
Miecz Czarnych Piór – Seiyon Echira
Katana Łamacz Serc – Mavier Akses
Wężowy Miecz – Leraya Tengaku
Zielone Sztylety Ninja „Z” – Osarin Itrusuke

Kedron : Inne wytwory należały bezpośrednie do danych wojowników, jednak Setyr dla specjalnych wojowników, stworzył specjalne miecze, również dla twojego ojca, Seiyona...

Rodion : Mhm...


Kedron : Nie ma co ukrywać dalej, zmarł z powodu starości, ponieważ odjął sobie zbyt wiele żyć przez podróżowanie do Aytuli, niepokonany wojownik, który zawsze szukał dla siebie wyzwania, 30 lat przed rozpoczęciem gry szachowej, był w piekle i wyszedł jako demon, zginął w walce z Siquyą Tengaku, Xekira została ożywiona, dlaczego Tetsu nie ożywi twojego ojca ?!

Rodion : Zginął w walce z Siquyą Tengaku? Ha! Haha, haha haha haha haha !

Kedron : Hmm ?

Rodion : Lepiej zakończmy tą walkę, bo zaczynasz bredzić...

(*Kedron : Seiyon trafił w zaświaty, zginął w walce z Siquyą, nawet gdyby chciał zginąć celowo, mogłoby mu się to udać, od początku uważałem, że zginął w walce z trzecim umysłem obronnym, więc nie było co rozpatrywać, jednak gdy teraz o tym pomyślę... Jeśli celowo dał się zabić, a za życia często podróżował do Aytuli... Tylko po co? Żaden z informatorów nic nie wiedział...)

Rodion : To już ciebie nie dotyczy...

Kedron : Hmm?

Rodion : Byłeś świetnym taktykiem przed rozpoczęciem gry szachowej, teraz jesteś slaby, Kedron... Twoja taktyka nie zadziała, a ja będę pierwszym, który to udowodni !

Kedron : Chcesz mi wmówić, że się mylę ?!

Rodion : Tak, Mogłeś nas zabić, gdy miałeś okazję, jednak istnieję, jako twoja karma... Twój jedyny życiowy błąd taktyczny, obroci się przeciwko tobie !

Kedron : Khh

Rodion : Ja, jestem wytworem twojego błędu...Pamiętasz?

Kedron : Podczas pierwszej fali ataku, osobiście pojawiłem się na Planecie Echira...

Rodion : Wtedy byliśmy zbyt słabi z Dainerem, by móc się z tobą czy twoimi wojownikami równać... Jednak dzięki temu, wytworzyliśmy magię fenixa i nietoperza, a teraz mam szansę zemścić się za swoją rodzinę !

Kedron : Tss

Rodion : Zdychaj !!!

(Rodion teleportuje się do Kedrona i próbuje huknąć mu z pięści w twarz, jednak został odrzucony naelekryzowanym fioletowym łańcuchem, po chwili z ciała Kedrona zaczęło wychodzić ich więcej)

Rodion : Co jest ?!

Kedron : Nie jestem słaby !!! Segaki we mnie uwierzył, dlatego nie mam zamiaru go zawieść, stanę się Głównym Bogiem Wszechświata !!!

Rodion : Mhm...

Kedron : Nie odpuszczę tak łatwo !!!

(W wymiarze piekła, Kedron aktywując swój Miecz Mroku, zaćmił piekło i zniknął Rodionowi z oczu)

(*Rodion : Wzmocnił się, czyżby poszedł na całość ?)

Kedron : Kha !

(Kedron chwyta Rodiona swoimi łańcuchami)

Rodion : Khh

Kedron : Jesteś mój !!!

(Kedron wyłonił się zza Boga Ocznych Technik ze swoim mieczem i wbił go w serce owiniętego fioletowymi łańcuchami Rodiona)

Rodion : Aaaaaaaaaaa !!!

Kedron : Naprawdę mnie rozzłościłeś, Echira !!! Że kim ty niby jesteś, co ? Zabiłem twoją rodzinę i zabiję również ciebie !

Rodion : Khh

Kedron : Jestem przekonany, że twój braciszek powoli umiera, jego wrogiem nie tylko jest Hazur, spójrz na układ szachownicy, jeden z naszych pionków ruszył do niego...

(*Rodion : Dainer...)

Kedron : Lecz ty mu nie pomożesz, niedługo zginiesz z moich rąk !!!

Rodion : Kedron...

Kedron : Hmm ?


(Kedron nagle budzi się na kolanach, z przebitą klatką piersiową przez swój miecz, przed nim stał Rodion)

Kedron : Iluzja ?!

Rodion : Nie ważne ile razy się jeszcze wzmocnisz, nie posiadając tych oczu, nie masz ze mną żadnych szans...

(Rodion rozświeca swoje czerwone oczy Golden Perfect Aizugoromo)

Kedron : Szlag !!!

Rodion : To koniec...

Kedron : Nie kpij sobie ze mnie !!!

Rodion : Hmm ?

Kedron : Haha haha haha haha haha !!!

(*Rodion : Odbija mu?)

(Kedron wyciąga ze swojego ciała swój miecz)

Kedron : Haha haha haha haha haha !!!

Rodion : Dosyć tego !!!

(Rodion podchodzi do wroga i wbija w jego ciało swą naelektryzowaną czerwoną dłoń)

Kedron : Jeszcze raz...

(Kedron pluje krwią)

Rodion : Hmm ?

Kedron : Zabij mnie, Echira... no dalej !!! Haha haha haha haha !!!

(*Rodion : Co on kombinuje?)

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kedron był już pewny zwycięstwa, jednak Rodion pozwolił uwierzyć wrogowi, że wygrywa w iluzji, dzięki temu mógł pokonać swego wroga, jednak zachowanie Kedrona, który właśnie przegrał, jest dosyć dziwne i niespotykane, przecież nie jest wariatem, więc o co może chodzić? Czy Bóg Assassinów ma coś jeszcze w zanadrzu?

Przeczytaj!
Następny Chapter 1056 – „Pełna Moc Kedrona Kyosuke"

Komentarze