6670 WŚ - Chapter 1057
Chapter 1057 – „Nieśmiertelny Duch”
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=6UnY46hvgm4&index=51&list=PLjqWQYQy_xSai7B0kC4f4grpw58oOVRor&nohtml5=False )
Kedron : Heh, nie spodziewałem się, że będziesz aż tak
durny...
Rodion : Hmm ?
(Nad ciałem, unosi się duch Kedrona, który trzyma w dłoni
Miecz Mroku)
Rodion : Technika Hichyo... Kontrolowanie duszy po śmierci,
myślisz, że to cię uratuje?
Kedron : Hmm ?
(Kedron otwiera oczy)
(*Rodion : W postaci ducha ma z powrotem swą parę oczu, i to
w dodatku Golden Perfect Aizushi, to troche może ograniczyć kilka moich
technik, jednak wciąż mam przewagę)
Kedron : Nie zamierzam przegrać, Rodion...
Rodion : Hmm ?
Kedron : W grze szachowej, według prawa zasad, mogę cię
pokonać jako pionka, do zbicia nie dojdzie, jednak miejsce twojego pionka
będzie puste, przejąć je będą mogli jedynie wybrańcy, którzy aktywują moc
bieli, który zmienia kolor włosów na biały i napełnia ciało tą bielą, ci
wojownicy to wybrańcy Głównych Bogów w tej szachownicy... Z tego co wiem, nikt
cię nie rekomendował, więc twoje aktualne białe włosy, to nie ta moc...
Rodion : Ty również jej nie masz...
Kedron : Mylisz się !
Rodion : Hmm ?
Kedron : Według przepowiedni Geryumi, która powiedziała mi „Po swej śmierci zrozumiesz swój prawdziwy potencjał,
wówczas wszystkie lęki znikną na wieczność”
Rodion : Mhm...
Kedron : Więc nic, jak tylko udoskonalić swoje moce w
przypadku mojej śmierci, dlatego mam pełną moc !!!
(Włosy Kedrona zmieniają się w jasną biel, otacza go również
biała aura)
Rodion : Mhm...
(*Rodion : Znam tą technikę, jednak jeśli zginę, wtedy
dopiero jego duch wyparuje, ewentualnie tak długo, dopóki nie opuszczę
planety... Jednak on chce mnie zabić, pewnie powróci do życia, jeśli to się
stanie... W takim razie jak pokonać ducha?)
Kedron : Poznaj moc mojej maksymalnej potęgi !!!
(Kedron znika Rodionowi z przed oczu)
(*Rodion : Niemożliwe...!!! Spowolniłem czas...)
(Kedron wychodzi zza pleców przed Rodiona i wbija mu Miecz
Mroku w brzuch, przebijając go na wylot)
Rodion : Bhah !
Kedron : Coś ci się pomyliło... To ja tu będę zwycięzcą !!!
Rodion : Khh
Kedron : Dla twojej świadomości, stając się tym duchem,
jestem nieśmiertelny !!!
Rodion : Co takiego ?!
Kedron : Takie same kamienie mamy w swoim wymiarze co i
wy... Ja wykorzystałem Kamień Nieśmiertelności dla mojego ducha, a nie ciała,
dlatego nawet w walce nie zginę, przegrałeś, Rodion !!!
Rodion : Khh
(Tymczasem – Królestwo Szlachetnych
Strażników)
Saruya : Wszyscy poszli trenować i też oglądają różne walki,
dlaczego ty akurat zainteresowałeś się tą?
Osarin : Kedron i jego Ukryci Assassini... Zamordowali
mojego ojca...
Saruya : Mhm...Przepraszam
Osarin : Nic się nie stało, jednak zastanawia mnie pewna
rzecz...
Saruya : Tak?
Osarin : Kedron powiedział o wojownikach, którzy są
wybrańcami i mogą aktywować białe włosy Bogów... Dodaje im to energie
Saruya : No tak, ja również mam białe włosy, jednak nie
jestem wybranką
Osarin : Hmm ?
Saruya : Ale to dlatego, że dzieci Kayda w tej grze
szachowej po prostu mają to prawo, to samo ja i Ashtor, bo Ricon zginął...
Osarin : Znałaś może jakiegoś wojownika o imieniu Rikuo?
Saruya : To był chyba demon, prawda?
Osarin : Walczyłem z nim na Planecie Niruya w Styczniu 6670
roku... Jednak on uciekł i więcej o nim nie słyszałem...
(FRAGMENT)
(Czarno-białe włosy jak i miecz Rikuo wygasły, demon wrócił
do swej pierwotnej formy)
Rikuo : Niemożliwe...
(Dziewczyny dołączyły do Osarina, stały kawałek przed nim, lecz dumny i twardy Osarin szedł przed siebie)
Rikuo : Co jest ?! Pokonałyście wszystkie moje demony ?!
Mirla : Co do jednego
Teyura : Trochę to nam zajęło, ponieważ ciągle ich przybywało, ale w końcu pozbyłyśmy się wszystkich
Cabira : Ale jak widać, Sensei również rozprawił się z tobą
(Rikuo ledwo o własnych siłach wstaje z gruzów, jedną ręką podparty jest o swój miecz, drugą zaś trzyma się za brzuch, przez który przebity został miecz Osarina)
Rikuo : Khh
Osarin : Nadszedł twój koniec... Rikuo !
Rikuo : Mylisz się !
Osarin : Hmm ?
Rikuo : Ja tu jeszcze wrócę ! A następnym razem rozprawię się z wami na dobre !
Mirla : Zamierza uciec !
Osarin : Rikuo !!!
(Osarin biegnie w stronę Rikuo)
Rikuo : Do tego czasu, bywajcie...
(Rikuo podnosi swój miecz ku niebu i znika wraz z piorunem, który wystrzelił w miejsce, w którym stał)
Osarin : Szlag !
Teyura : Teleportacja ?!
Cabira : Jakim cudem uciekł ?
Osarin : On ma moce czarnoksiężników, posiada moc Gichyo tak samo jak ja, dlatego był wstanie coś takiego zrobić, pewnie wrócił do zamku swojego władcy...
(Osarin również powrócił do pierwotnej formy i upadł na ziemię)
Rikuo : Niemożliwe...
(Dziewczyny dołączyły do Osarina, stały kawałek przed nim, lecz dumny i twardy Osarin szedł przed siebie)
Rikuo : Co jest ?! Pokonałyście wszystkie moje demony ?!
Mirla : Co do jednego
Teyura : Trochę to nam zajęło, ponieważ ciągle ich przybywało, ale w końcu pozbyłyśmy się wszystkich
Cabira : Ale jak widać, Sensei również rozprawił się z tobą
(Rikuo ledwo o własnych siłach wstaje z gruzów, jedną ręką podparty jest o swój miecz, drugą zaś trzyma się za brzuch, przez który przebity został miecz Osarina)
Rikuo : Khh
Osarin : Nadszedł twój koniec... Rikuo !
Rikuo : Mylisz się !
Osarin : Hmm ?
Rikuo : Ja tu jeszcze wrócę ! A następnym razem rozprawię się z wami na dobre !
Mirla : Zamierza uciec !
Osarin : Rikuo !!!
(Osarin biegnie w stronę Rikuo)
Rikuo : Do tego czasu, bywajcie...
(Rikuo podnosi swój miecz ku niebu i znika wraz z piorunem, który wystrzelił w miejsce, w którym stał)
Osarin : Szlag !
Teyura : Teleportacja ?!
Cabira : Jakim cudem uciekł ?
Osarin : On ma moce czarnoksiężników, posiada moc Gichyo tak samo jak ja, dlatego był wstanie coś takiego zrobić, pewnie wrócił do zamku swojego władcy...
(Osarin również powrócił do pierwotnej formy i upadł na ziemię)
(Koniec Fragmentu 13 Rozdziału)
Saruya : Szczerze mówiąc nie wiem kim on jest...
(*Osarin : Z pewnością wielu takich wojowników pozostało
ukrytych, tylko czy to ma jakieś znaczenie? Mam nadzieję, że nie...Chociaż
Rikuo miał biało-czarne włosy, nie miał pełnej bieli...)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Osarin przypomina sobie jednego ze swych wszystkich wrogów,
był nim Rikuo, O którym słuch zaginął, jednak czy ma to jakiś sens? Kedron
został nieśmiertelny, wykorzystał Kamień Nieśmiertelności Saisho, by tego
dokonać, czy w takim razie Rodion ma jakieś szanse na wygraną?
Przeczytaj!
Następny Chapter 1058 – „Zbyt Wiele Technik Ocznych”
Komentarze
Prześlij komentarz