6670 WŚ - Chapter 838

Chapter 838 - " Kwiecisty Księżyc "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hakun : Aaaaaa !!!

(Hakun chwyta się za głowę)

Saiber : Hmm ?

Hakun : Khh

(*Saiber : Nie ważne co się z nim dzieje, to moja szansa !!!)

(Saiber teleportował się do Hakuna i wbił mu swoją katanę w serce)

Hakun : Khh

(Hakun huknął w głowę naszemu bohaterowi, który wylądował na ziemi)

Saiber : Tss

(Następnie Assassin wyciągnął ze swojego ciała katanę Saibera i złamał ją na pół)

Saiber : Hmm ?

Hakun : Saiber ! To twój koniec !!!

(Całe białe światło księżyca, kumulowało się w przebitym sercu Hakuna, które nie dość, że je zregenerowało, to sprawiło, że ciało Hakuna całkowicie świeciło się w białym kolorze, zaś księżyc zgasł, mając szary kolor)

Saiber : Co się dzieje ?!

Hakun : Skumulowana Moc Księżyca !!!

(Hakun wystrzelił potężną białą falę w kierunku Saibera)

(*Saiber : Nie dam rady się przed tym teleportować !)

Saiber : Aster Gawędka !!!

Hakun : Hmm ?!

(Cały księżyc został zarośnięty przez ogromnej wielkości kwiaty Saibera, gdzie sam ukrył się w ich płatkach)


Hakun : Co jest grane ?!

Saiber : Złote Pyłki Kwiatu Asteru !!!

Hakun : Khhh

(Po kosmosie rozlazły się złote pyłki)

(*Hakun : Ta dziwna potężna energia, którą czułem wcześniej... zbliża się coraz szybciej...)

Saiber : Mhm...

Hakun : Ty gnido !!!

(Cały księżyc byl pokryty kwiatami)

Saiber : Nie ty jeden masz tu coś do powiedzenia !

Hakun : Kha !!!

(Hakun leciał w kierunku Saibera, ścinając jego kwiaty po drodze)

Saiber : Heh

(Saiber jak zwykle, teleportował się pozostawiając za sobą fioletowy błysk, jednakże tym razem teleportował się z kwiatka na kwiatem, uderzając przy tym Hakuna z różnych stron i w różne miejsca)

Hakun : Więc to jest twoja obrona przed moją potęgą ?!

(*Saiber : Muszę go jakoś dobić następnym atakiem...)

Hakun : Aaaaaaaaaaa !!!

(Hakun rozłożył swe ręce i wystrzelił silną białą kulę mocy, która zniszczyła kwiaty Saibera)

Saiber : Mhm...

Hakun : Teraz możesz się pomodlić !

(Hakun podleciał do Saibera i zaczął pięściami obijać ze wszystkich sił jego ciało)

Saiber : Khh

(Nasz bohater pluł krwią)

Hakun : Haha haha haha haha !

(Ciało Hakuna wciąż świeciło się w białym kolorze a księżyc wciąż był szary)

Hakun : Kha !

(Hakun przyłożył dłoń pod twarz Saibera i wystrzelił silną falę, która wbiła naszego Boga Miecza głęboko w skorupę księżyca)

Saiber : Khh

(Saiber próbował się podnieść, lecz Hakun chwycił naszego bohatera za głowę i ponownie silnym ruchem wbił go w ziemię)

Saiber : Khh

(Następnie chwycił go za nogę i podniósł w powietrze)

Hakun : Mistrzu Saiber... Założę się, że nigdy nie przypuszczałeś, kim tak naprawdę jestem...

Saiber : Khh

(Saiber zakrwawiony, starał się łapać oddech)

Hakun : Teraz jest już za późno... Saisho wygra całą tę wojnę i przejmie władzę nad wszechświatem !

Saiber : Nie interesuje mnie Saisho... tylko ty !

Hakun : Hmm ?

Saiber : To ciebie chcę się pozbyć !!! I zrobię wszystko co w mojej mocy, by tego dokonać, nawet zginę !

Hakun : Cóż za optymizm...

(Hakun huknął Saiberowi w brzuch, następnie rzucił nim przed siebie, nasz bohater turlał się po księżycu)

Saiber : Khh

Hakun : Żegnaj...

(Hakun wystawił dłoń do klęczącego Saibera i wystrzelił białą kulę)

Saiber : Tss

(Saiber pozostawił po sobie fioletowy błysk, teleportując się do swojego złamanego na pół miecza)

Hakun : Hmm ? Jeszcze masz jakieś siły? Bo zdolności do walki z połamanymi kośćmi i braku siły... raczej nic już nie zdziałasz...

Saiber : Wyciąłeś kwiaty z księżyca, ale nie pozbyłeś się korzeni, które są wewnątrz, księżyc stał się szary, bo całą jego moc zaabsorbowałeś do swojego ciała, dlatego tego nie widzisz...

Hakun : Hmm ?!

(Z księżyca wychodzą korzenie z kwiatów Saibera, które owijają naszego bohatera i wraz z wcześniej rozprzestrzenionymi złotymi pyłkami, uleczają go)

Hakun : Tss

Saiber : Jeszcze nie przegrałem tej bitwy !!!

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Następny Chapter 839 - " Galaktyczna Energia "

Komentarze