6670 WŚ - Chapter 837
Chapter 837 - " Aster Gawędka "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Saiber : Fioletowy Błysk !!!
(Saiber wystrzelił falę w powietrze, następnie teleportował
się w powietrzu pozostawiając po sobie fioletowy błysk)
Hakun Khh
(Ze wcześniejszego wybicia, Hakun leciał w kierunku Saibera,
ten zaś, z całych sił huknął go nogą zbijając go z powietrza w dół wprost na
wcześniej wystrzeloną fioletową falę)
Hakun : Aaaaaaaaa !!!
Saiber : Mhm...
(Hakun wylądował lekko zakrwawiony na ziemi)
Saiber : Hmm ?
Hakun : Saiber Yotsura... tak samo pokręcony gość jak jego
syn Isarin...
Saiber : W końcu ta sama krew...
Hakun : Niech cię szlag !!!
Saiber : Tss
Hakun : Kha !!!
(Hakun wystrzelił białe skały w kierunku Saibera)
Saiber : Taki coś na mnie nie zadziała !
(Nasz bohater przywołał do siebie swoją katanę, którą
obdarzył częścią swej mocy powodując, że zasięg katany wydłużył się z
fioletowym kolorem, następnie przecinał wszystkie białe skały, które zbliżały
się do niego)
Hakun : Tss
Saiber : Cięcie Boga !!!
(*Hakun : Zapomniałem... w końcu on jest Bogiem Miecza, bez
powodu i braku siły, Bogiem się nie zostaje... to dlatego jest wstanie ze mną
konkurować nawet, gdy stałem się Księciem Księżyca)
(Hakun uchronił się przez atakiem Saibera, wchodząc w
księżyc, zaś na jej skorupie, pozostały dwa duże cięcia, które wbiły się aż w
dno Księżyca)
Saiber : Hmm ?
(*Saiber : Zmaterializował swoje ciało i wszedł wewnątrz
księżyca?)
Saiber : Wychodź tchórzu !!!
(Saiber zaczął strzelać fioletowym laserem w księżyc)
Saiber : Tss
Hakun : Haha haha haha haha !
(Z różnych stron księżyca, wychodziła tylko głowa Hakuna, do
której strzelał Saiber)
Hakun : Heh
Saiber : Hmm ?!
(Hakun pojawił się za Saiberem, wykręcił mu rękę sprawiajac,
że nasz Bóg musiał wypuścić z dłoni swoją katanę)
Saiber : Tss
Hakun : Kha !
(Hakun trzymał rękę Saibera, a drugą uderzał go w żebra raz
za razem)
Saiber : Aaaaaa !!!
Hakun : Masz szczęście, że nie znam do końca wszystkich
technik księżyca... co i tak nie zmienia faktu, że...
Saiber : Hmm ?
(Hakun nagle przestał uderzać Saibera)
Saiber : Tss
(Saiber pozostawił za sobą fioletowy błysk, teleportując się
do swojej katany, którą pewnie chwycił w dłoń)
Saiber : Hmm ?
Hakun : Khh
(*Saiber : Co mu się dzieje ?)
(*Hakun : Z tego co pamiętam, Siquya mogła widzieć co się
dzieje na wszystkich planetach we wszechświecie... dlaczego teraz ja mam te
wizje? Kim są ci magicy, których obserwuję?)
(Hakun nagle dostrzega obraz dziwnych nieznanych mu dotąd
wojowników)
(Dodatkowo, Hakun widzi jednego znanego mu wojownika, który
ostro trenuje z pozostałą trójką, która widzi, jest to Arata Mirnu)
Hakun : Aaaaaa !!!
(Hakun chwyta się za głowę)
Saiber : Hmm ?
Hakun : Khh
(*Saiber : Nie ważne co się z nim dzieje, to moja szansa
!!!)
(Saiber teleportował się do Hakuna i wbił mu swoją katanę w
serce)
Hakun : Khh
(Hakun huknął w głowę naszemu bohaterowi, który wylądował na
ziemi)
Saiber : Tss
(Następnie Assassin wyciągnął ze swojego ciała katanę
Saibera i złamał ją na pół)
Saiber : Hmm ?
Hakun : Saiber ! To twój koniec !!!
(Całe białe światło księżyca, kumulowało się w przebitym
sercu Hakuna, które nie dość, że je zregenerowało, to sprawiło, że ciało Hakuna
całkowicie świeciło się w białym kolorze, zaś księżyc zgasł, mając szary kolor)
Saiber : Co się dzieje ?!
Hakun : Skumulowana Moc Księżyca !!!
(Hakun wystrzelił potężną białą falę w kierunku Saibera)
(*Saiber : Nie dam rady się przed tym teleportować !)
Saiber : Aster Gawędka !!!
Hakun : Hmm ?!
(Cały księżyc został zarośnięty przez ogromnej wielkości
kwiaty Saibera, gdzie sam ukrył się w ich płatkach)
Hakun : Co jest grane ?!
Saiber : Złote Pyłki Kwiatu Asteru !!!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 838 - " Kwiecisty Księżyc "
Komentarze
Prześlij komentarz