6670 WŚ - Chapter 831
Chapter 831 - " Walka Na Księżycu "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Osarin : Lodowa Bestia !!!
Degaron : Hmm ?
(Na polu bitwy pojawia się 700m biały potwór, który jak
krzyczy, niszczy wszystko wokoło, wywołując ogromny wiatr, a zarazem śnieżycę)
Degaron : Nieźle...
(Degaron zmusza złotego smoka do walki z lodowym potworem)
Osarin : Kha !
(Osarin teleportuje się za Degarona, wyciąga swoje podwójne
sztylety i próbował trafić wroga)
Degaron : Heh
(Maly czarny smok, który cały czas jest owinięty na szyi
Degarona, rzucił się na Osarina)
Osarin : Co jest ?!
Degaron : Kha !
(Czarny smok wybucha i rodzi się na nowo na szyi Degarona,
zaś Osarin...)
Degaron : Hmm ?
(Osarin wyszedł z ziemi, a właściwie powstał ze śniegu,
który wcześniej stworzyła jego bestia)
Degaron : Wykorzystujesz otoczenie dla własnych korzyści...
nieźle !
(*Osarin : Ten gość jest zbyt silny, bym miał z nim walczyć,
przynajmniej w chwili obecnej... muszę stąd ucieć wraz z Saruyą... mam
nadzieję, że Rendi też już uciekł z celi tych Assassinów...)
Osarin : Fala Śnieżycy !!!
(Osarin wystrzelił potężną falę śniegu w stronę Degarona)
(*Degaron : Nic nie widzę...)
(Osarin podbiegł do Saruyi, przerzucił ją przez ramię i
odleciał)
Degaron : Khh
(Lodowy Potwór jeszcze przez chwilę zasłaniał Degaronowi
jakikolwiek widok, po pewnym czasie zniknął)
Degaron : Hmm ?! Zwiał mi?
(*Degaron : Chyba nie ma więcej wrogów na naszej
planecie...)
(*Huzashi : Kedron wciąż walczy z Klinde, widzisz tą wielką
czarną kulę?)
(*Degaron : Tak, ale nie powinna nam zagrozić.. ta planeta
jest podzielona na wiele części i pieczeci)
(*Huzashi : Co nie znaczy, że powinniśmy coś z tym zrobić)
(*Degaron : Tss)
(Tymczasem)
Hakun : Haha haha haha !
Saiber : Khh
(Hakun unosi się w powietrzu, nagrze wysyła ogromne
meteoryty w stronę naszego bohatera)
Saiber : Khh
(Saiber unika ataków poprzez swój fioletowy błysk, teleportując
się w różne miejsca)
Saiber : Saito ! Firera ! Teraz możecie wkroczyć do walki !
Firera : Hmm ?
Saito : Naprawdę ?
Saiber : Sam sobie nie poradzę z nim... jego moc jest zbyt
wielka, kiedy stał się Księciem Księżyca
Saito : Tak jest !
Hakun : Możecie atakować do woli... na nic się wam to zda !
Saiber : Mhm...
Hakun : Kha !
(Hakun teleportował się do Saibera)
Saiber : Hmm ?!
Hakun : Chciałeś wyzwania, pozwól, że ci je dam !
Saiber : Tss
(Dochodzi między wojownikami do wymiany ciosów w walce
wręcz)
Firera : Saito !
Saito : Wiem !
(Saito aktywuje tryb żywiołu wiatru, zaś Firera aktywuje
żywioł ognia)
Hakun : Zdychajcie !!!
(Hakun wystrzeli ogromny meteoryt w stronę przeciwników)
Saiber : Saito !
(Saito zatrzymał meteoryt w powietrzu dzięki swojemu
żywiołowi, zaś Firera dodała do niego swój ogień a Saito wystrzelił ten
meteoryt w stronę Hakuna)
Hakun : Sprytnie...
Saiber : Hmm ?
Hakun : Lecz teraz... moja moc jest o wiele większa niż może
się wam wydawać !!!
Saiber : I tak cię pokonamy !
Hakun : Teraz, gdy nie ma Shisury Larudana ! To ja mogę
rządzić galaktyką !!!
Saiber : Khh
Hakun : Zniszczę was !
Saiber : Czyżby ?!
Hakun : Biała Moc Księżyca !!!
(Cały księżyc zaczął świecić się na biało)
Saiber : Hmm ?
(Hakun nagle wykonuje dziwne znaki pieczętujące)
Saito : On nieźle zna się na tym księżycu, musiał go pewnie
długo studiować i długo się nad nim uczyć...
Hakun : Pełnia Księżyca !!!
Saiber : Tss
Saito : Nie jest dobrze...
Firera : Czujecie tą moc ?!
Hakun : Saiber... Przepadnij na zawsze !!!
Saiber : Khh
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 832 - " Pełnia Księżyca "
Komentarze
Prześlij komentarz