6670 WŚ - Chapter 809

Chapter 809 - " Saiber vs Ergor "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Z ręki dziewczyny, pojawiła się jedynie głowa Xaresa)

Wiksana : Co jest ?!

Xares : Już po tobie...

(Nagle dziewczynie zaczyna schnąć skóra)

Wiksana : Co ty mi robisz ?!

Xares : To potrwa jeszcze tylko chwilkę...

(Xares wysłał swojego potwora do ataku na zamek Assassinów)

Wiksana : Khh

(Xares wyssał całą wodę z organizmu Wiksany, następnie wyszedł z jej martwego ciała)

Xares : Heh...

(*Dejmor : Nieźle...)

Inqu : Hmm ?

(Dejmor tworzy różne drzewa lub skały wokół swojego ciała, przez co Inqu nie jest wstanie trafić wroga)

Inqu : Będziesz mi ciągle uciekał ?

Dejmor : Kha !

(Monsuta huknął w powietrzu z pięści w Inqa, który został wbity w ziemię)

Inqu : Khh

Dejmor : Nie masz z nami szans !

Inqu : Jeszcze zobaczymy...

Dejmor : A co ty nam możesz nimi zrobić ?

Inqu : Zaraz się przekonasz...

Xares : Doprawdy ?

Inqu : Poznacie moją prawdziwą moc...

Xares : Dawaj !!!

(Inqu spuszcza swe ręce, lekko zgarbiony z mrocznym spojrzeniem kumuluje i wydziela więcej fioletowej aury, wszystko wokół niego zrobiło się chłodne i czarne)

Xares : Hmm ?

Dejmor : Ta planeta naprawdę jest wyjątkowa... jest wstanie znieść każdy rodzaj ataku... niesamowite

Inqu : Heh

(Tymczasem)

Saiber : Tss

Hakun : Naprawdę sam chcesz z nim walczyć ?

Saiber : Jak widzisz, całkiem nieźle sobie radzę

Saito : Owszem, tylko my się tu trochę nudzimy tak stojąc

Saiber : Zaraz go załatwię...

Ergor : Czyżby ?

Firera : Ech...


Firera (Ogień) - http://pokazywarka.pl/ncc8g4/

Saito (Wiatr) - http://pokazywarka.pl/ukw6kj/

 Assassin Ergor - http://pokazywarka.pl/lkpw46/


Ergor : Jesteś zbyt pewny siebie...

Saiber : Zawsze...

Ergor : Dawaj !

(Saiber rzucił swój miecz w kierunku Ergora, teleportował się do niego i odbił nogami, lecąc jeszcze szybciej do Assassina, to go zdekoncentrowało, co pozwoliło Saiberowi na przebidzie klatki piersiowej wroga swoją pięścią)

Ergor : Ghhh (Pluje krwią)

Saiber : I co powiesz ?

Ergor : Niech cię szlag !!!

(Ergor wybita Saibera siłą wiatru)

Saiber : Mhm...

(Saiber robi salto w tył w powietrzu i ląduje na nogi, ze swoją kataną za plecami)

Saito : Długo jeszcze mamy czekać ?

Saiber : Jeszcze chwila...

Ergor : Jeszcze zobaczymy !

(Ergor biegnie w kierunku Saibera, ten również rusza w stronę wroga, po chwili zderzają się swoimi mieczami)

Ergor : Kha !

(Ergor wysuwa z dłoni krótki sztylet, którym próbował trafić Boga Miecza, jednakże Saiber zniknął, pozostawiając fioletowe liście, które unosiły się w powietrzu)

Ergor : Co jest ?!

(*Hakun : Więc jednak...)

(Fioletowa aura pojawiła się za Ergonem, z niej wyszedł Saiber i szybkim ruchem przeciął głowę Assassinowi)

Firera : Nareszcie...

(Ciało Ergora upada na ziemię)

Saiber : Wybaczcie, że musieliście tyle czekać...

(Nagle Hakun teleportuje się za Saibera i przebija go na wylot swoją kataną)

Saiber : Bhah ! (Pluje krwią)

Saito : Mistrzu !

Firera : Saiber !

Saiber : Hakun ?! Co ty...

Hakun : W każdym oddziale we wszechświecie był chociaż jeden Assassin... dlatego Kedron nie uczestniczył w wojnie Ricona i Ashtora, tylko chciał to przeczekać do momentu takiego jak ten

Saiber : Khh

Hakun : Teraz wszyscy ukryci Assassinowie, którzy zawsze składali raport dla Kedrona, mogą się po tych tysiącach lat ujawnić się i walczyć dla niego...

Saiber : Więc ty od początku dla niego pracowałeś ?!

Hakun : Tak, i zawsze składałem raport dla Kedrona z twoich misji i podróży, dzięki temu poznałem prawdę o Księżycu i Setyrze...

Saiber : Ty draniu !!!

Hakun : Każdy ukryty Assassin zbierał informacje od jakichś grup, od Tetsu, Ricona, Weruxa, Megamiego, Astora, czy ludzi Rantaro...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Następny Chapter 810 - " Ukryci Assassini "

Komentarze