6670 WŚ - Chapter 820
Chapter 820 - " Ratuj Się "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tetsu : Hmm ?
Aytula : Również wyczułeś tą dziwną aurę ?
(Nagle wojownicy przestali ze sobą walczyć)
Tetsu : Ta... ta moc, pochodzi z księżyca !
Aytula : Nie może być...
(*Tetsu : Do dziś nie wiem, jak przejąć księżyc, komu się to
niby udało do cholery ?!)
Tetsu : W tych warunkach nie wiem, czy powinniśmy walczyć
dalej
Aytula : Mhm...
(*Tetsu : Wiele moich planów szlag trafił, muszę się
zorientować o co chodzi i szybko wyjść na prostą, póki jeszcze czas...)
Aytula : Masz rację, śmierć któregoś z nas, nie ma teraz
sensu, wspomożemy jedynie inne organizacje
Tetsu : Przenieś do Assassinów
Aytula : Mogę jedynie gdzieś w pobliżu, nie potrafię
bezpośrednio cię tam przenieść, ponieważ ich planeta jest dziwne skonstruowana,
magia jest tam wydzielona na kilka części co sprawia, że ta planeta łatwo
zniszczeniu nie ulegnie
Tetsu : Niech będzie
(Tymczasem)
Saruya : Co to ma znaczyć do cholery ?!
Kedron : Nareszcie...
Saruya : Hmm ?
Kedron : Wiem o tobie wszystko, Saruya... teraz, gdy mam i
księżyc, nie jesteś mi więcej potrzebna
Saruya : Co takiego ?!
Kedron : chciałaś nas rozpracować i donosiłaś na nas
Ryukatsu i Shisure oraz Akimowi... nie będę więcej tego tolerował
Saruya : Khh
Kedron : Assassini ! Zabić ją !!!
Saruya : Tss
(Saruya wyleciała z zamku)
Kedron : Hmm ?
Degaron : Kolejne oddziały Ukrytych Assassinów meldują się
na rozkaz !
Kedron : Degaron, dobrze, że już jesteście
Degaron : Hmm ?
Kedron : Zabijcie Saruyę
Degaron : Tak jest !
Kedron : Hmm ? A co ty tutaj robisz ?
Liya : Zostałam wezwana...
Kedron : Przez kogo ?
Liya : Huzashiego
(*Kedron : Kretyn... nie wszystkich chciałem tu
sprowadzić... to może się kiedyś na mnie odbić, jak nie będe miał nikogo u
Ashtora...)
(Tymczasem)
Minoru : Hmm ?
Klinde : Poznajesz mnie ?
Minoru : Co robisz u mnie w celi ?
Klinde : Wybudziłem cię z czaru i snu Sherina...
Minoru : Mhm...
Klinde : Gdzie Arata ?
Minoru : Trenuje żywioły na dziwnej planecie, którą poleciła
nam jedna z wiedźm...
Klinde : Wciąż masz rozgległe kontakty od Timery ?
Minoru : Kilka jeszcze mam...
Klinde : Udało mi się zatrzymać czas i niezauważenie z
biurka Kedrona zabrałem mu twój naszyjnik czasu
(Minoru dostaje do rąk swój naszyjnik od Klinde)
Minoru : Dziękuję
Klinde : Weź ze sobą też ten miecz żywiołów i ratuj się
Minoru : A co z tobą starcze ?
Klinde : O mnie się nie martw... jakoś sobie poradzę
Minoru : Mhm...
Klinde : Pamiętaj o swojej misji i staraj się ją wypełnić
Minoru : Tak jest !
Klinde : Pod portalem powinna być jedna z Assassinek
Kedrona, która zawsze pracowała dla mnie i Terevy, jako jedyna zdradziła
Kedrona i nie była mu posłuszna, a my pracowaliśmy dla Tetsu Higachiego, jemu
również zależy, by odrodzić Rantaro
Minoru : Mam dla niego pracować ?
Klinde : Byłoby dobrze, jak na razie ucieknij stąd
Minoru : Tak jest !
(Klinde zniknął z celi, Minoru rozwalił mury celi i wydostał
się z niej, lecąc w stronę portalu)
Kedron : Hmm ?
Klinde : Dawno się nie widzieliśmy, co? Kedron...
Kedron : Starzec Klinde? Haha haha haha ! Ty jeszcze żyjesz?
Jeden z pierwszych sługów Rantaro...
Klinde : Zmierzmy się !
Kedron : Hmm ? chcesz ze mną walczyć ?
Klinde : Chcę cię zabić !
Kedron : Haha haha haha ! Życzę powodzenia !
(Kedron wyciągnął swój długi miecz i był gotowy do walki)
Klinde : Mhm...
(Tymczasem)
Kijito : Szukamy jakiegoś nowego wroga ?
Hirashi : Tak, ale sądząc po tym, co tu się dzieje... to
jeden wielki chaos
Kijito : Mhm...
Hirashi : Hmm ?! Co jest ?!
(Hirashi zauważył swojego ojca, który z oddali leciał w
kierunku zamku)
Hirashi : Ojciec ?!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 821 - " Dominacja Assassinów "
Komentarze
Prześlij komentarz