6670 WŚ - Chapter 806

Chapter 806 - " Tryb Kyosuke "

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(2 Miesiące Wcześniej)

Hirashi : Hmm ?

Saiber : Jak już mówiłem ci na początku, gdy się poznaliśmy... twoja matka za życia użyłą techniki Kyosuke, byś mógł zostać wskrzeszony, gdybyś zginął...

Hirashi : Pamiętam...

Saiber : Jesteś z klanu Kyosuke, właśnie dlatego tym bardziej chcę, byś był po mojej stronie

Hirashi : Hmm ?

Saiber : Twój klan jest na wyginięciu, Ricon zmusił demony, by pozbyli się twojego rodu, ponieważ mu zagrażali

Hirashi : Mhm...

Saiber : Siła Kyosuke była niesamowita... lecz większość twojego rodu nie była wybitnie silna, lecz ich umysły były tak wspaniałe, że byli świetnymi taktykami, właściwie geniuszami taktycznymi, znaliście niesamowite magie i pieczęcie, oddanie swego życia dla kogoś innego to najbardziej znana technika waszego klanu... lecz jest wiele innych niesamowitych żadnych technik

Hirashi : Mhm...

Saiber : Jak i również trybów... zielona aura przede wszystkim służyła wszystkim, którzy nazywali się Kyosuke ! byli tacy, którzy próbowali kopiować waszą magię, lecz niewielu się to udało...

Hirashi : Zielona aura ?! to dlatego znam techniki na zielony płomień...

Saiber : Tak... wasza aura, to Tryb Kyosuke !

Hirashi : Mhm...

Saiber : Tak jak Larudan znają się na iluzjach, potrafią też kraść czyjąś energię i techniki i dodawać do swojej własnej... Kyosuke swoją aurą mają niesamowite techniki, oraz mogą wytworzyć niesamowite nowe umiejętności... to chcę w tobie obudzić, potężnego dawnego, legendarnego wojownika Kyosuke z niesamowitym geniuszem taktycznym i zieloną aurą twojego klanu ! będziemy ćwiczyć dzień w dzień !

Hirashi : Tak jest !

(Teraźniejszość)

Hirashi : Dobrze... pora sprawdzić rezultat moich treningów !!!

Minchi : Hmm ?

Kijito : Hirashi !

Hirashi : Tryb Kyosuke !!!

(*Minchi : Co się z nim dzieje ?!)

(Oczy Hirashiego z czarnych Eien Aizushi stały się zielone, jego aura również była zielonego koloru, wyglądała jakby płonęła, Hirashi wyciągnął swoją długą katanę i był gotowy do walki)

Minchi : Mhm...

Hirashi : Aoi Hono wa Dashite Inai !!! (Zielony płomień)

Minchi : Khh

(Minchi od razu wzbił się w powietrze, unikając zielonego płomienia)

Kijito : Kha !

Minchi : Hm ?!

(Z powietrza leciał Kijito ze swoim mieczem)

Minchi : Tss

(Minchi wyciągnął z dłoni swoje dwa iglaste sztyleciki i obronił się przed mieczem Kijito)

Kijito : Khh

Minchi : No nieźle...

(*Hirashi : Trenowałem już tą moc... musi mi się udać !)

Minchi : Hmm ?!

(Hirashi zamknął jedno oko i skupiał się na Minchim)

Minchi : Co jest ?!

(Za Minchim pojawił się zielony płomień, który zaczął się powiększać w powietrzu)

Hirashi : Kijito ! Odsuń się !

Kijito : Nie da rady !

Minchi : Hmm ?

(Minchi gdy to usłyszał, tym bardziej zbliżał się do Kijito i walczył z nim na miecze)

Hirashi : Tss

(Hirashi gonił swoim wzrokiem i zielonym płomieniem w powietrzu walczącą dwójkę)

(*Minchi : Hirashi Kyosuke... muszę na niego uważać...)

Hirashi : Heh...

(Hirashi podrzucił swoją katanę lekko w powietrze, następnie spoglądał na Kijito i zamienił ich miejscami)

Kijito : Hmm ?!

Minchi : Co jest ?!

(Katana Hirashiego pojawiła się w miejscu, w którym przed chwilą Kijito walczył z Minchim, zaś w miejsce katany, pojawił się Kijito obok swojego przyjaciela)

Kijito : Zamieniłeś mnie miejscem ze swoją kataną ?!

Hirashi : Mam cię !!!

(Zielony ogień dosięgnął Minchiego i zaczął go palić)

Minchi : Aaaaaaa !!!

(Hirashi złączył swoje dłonie i wciąż z jednym otwartym okiem, skupiał się na Assassinie)

Kijito : Co ty robisz ?!

Hirashi : Jeszcze tylko chwilę...

(*Minchi : Moja magia nie działa w tym ogniu ?! nie mogę użyć mocy Vichyo... khhh)

Hirashi : Przepadnij !!!

Minchi : Co jest ?!

(*Minchi : Dlaczego nie mogę zmienić się w ducha ?!)

Hirashi : Gurīnrēzā Tengoku !!! (Zielony Laser Niebios)

Minchi : Hmm ?!

(Zielony płomień, który wciąż palił Assassina, nagle zmienił się w dziwny laser, którego długość sięgała od ziemi aż do chmur, wszyscy na Planecie Assassinów byli wstanie zauważyć ogromny szeroki zielony laser)

Minchi : Aaaaaaaaa !!!

(Minchi w środku tego laseru zaczął zmieniać się w proch)

Hirashi : Jednego mniej...

Kijito : Hirashi... kiedy ty... niesamowite...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Następny Chapter 807 - " Nie Zdążyłam Ci Jeszcze Podziękować "

Komentarze