6670 WŚ - Chapter 1674
Chapter 1674 - „Książę
Księżyca Caritten Akses vs Wojownicy Nijigen #4”
------------------------------------------
(Caritten przebił swą dłoń przez zbroję naszego ninja, lecz nie wbił się w jego ciało.)
Caritten
: Hmm?!
Osarin
: Technika „T” !!!
(Osarin
mocą fioletową wydobywanej z jego kolczyka, urwał i zapieczętował
dłoń przeciwnikowi, pozbywając się tym samym prawa do
używania Ninyoroi.)
Osarin
: Tss!
(Ninja
przykląkł, doświadczając ogromnego spadku mocy.)
(*Osarin
: Moje klony próbują walczyć z tysiącami zmarłych dusz, a
lodowce powstrzymują niszczenie areny szachowej...Pieczętowanie nie
jest proste, domyślam się, że Tetsu robi co może, ale to działa
zbyt wolno!)
(Wojownik
rozejrzał się po arenie szachowej.)
Osarin
: Hmm?
(Osarin
patrzy na Carittena, który z dużym spokojem spogląda na swoją
utraconą rękawicę śmierci.)
Caritten
: Wspaniale.
Osarin
: Co masz na myśli?
(Caritten
podszedł do swojego przeciwnika, wyrywając mu kolczyk „T”
z ucha.)
Osarin
: Aaaaaaaaaaaa !!!
Caritten
: Wasze przedmioty przewyższają te, które wcześniej zostały
stworzone. To niebywałe, a skoro moja różdżka w tej postaci i
włócznia zostały zniszczone, wezmę to sobie jako rekompensatę.
(*Osarin
: Moje ciało…! Nie mogę się ruszyć!)
(Carittenowi
wykluła się ludzka dłoń, którą od razu złapał naszego ninję
za szyję. W tym samym czasie kolejny promień magiczny został
wystrzelony z księżyca w kierunku areny szachowej. Niebo „oszalało”
od natężenia strzelających błyskawic, niszczących pieczęcie
szachownicy.)
Caritten
: To dla ciebie koniec.
(Wojownik
dusił swego przeciwnika.)
(*Osarin
: Moja energia! Wysysa ze mnie pozostałą część mocy!)
(Lodowce
jak i klony ninji zaczęły znikać.)
Caritten
: Hmm?!
(Osarin
świecił się jasnym kolorem, po czym zniknął.)
(*Osarin : Ojcze...)
(Fragment wspomnień poniżej:
(Rok
6652)
Teriv
: Osarin, udasz się na Planetę Niruya, przejdziesz górę lodowców
śmierci, a następnie dostarczysz pewien list Księżnej Geminie.
Osarin
: Zrozumiałem.
Teriv
: Na czas akcji, możesz dobrać sobie własnych ludzi.
Osarin
: Zrobię to sam...
Teriv
: Duma...To element twojej siły, jednak nie jedyny.
Osarin
: Zdaję sobie z tego sprawę, ojcze.
Teriv
: Zostawcie nas!
(Strażnicy
opuszczają wnętrze królewskie)
Osarin
: Mhm...!
Teriv
: Wstań i spójrz na mnie.
(Młody
ninja powstał, w jego oczach panowała ogromna nienawiść i
nieuwolniona agresja, jego prawa dłoń świeciła się na czerwono.)
Teriv
: Dobrze, bardzo dobrze...!
Osarin
: Khh!
Teriv
: Posługujesz się sercem, gromadzisz w sobie gniew, by stać się
potężniejszym, nic nie jest ważniejsze, niż szlachetność rodu
Itrusuke, pamiętaj o tym.
Osarin
: Zawsze będę o tym pamiętał.
Teriv
: Czasami musimy dokonywać różnych wyborów... Jednakże, zginąć
w imię klanu Itrusuke, to zginąć z godnością.
Osarin
: Mhm...!
Teriv
: Który poziom ninja masz odblokowany?
Osarin
: Wciąż drugi.
Teriv
: Osarin, z pewnością jesteś 300’setnym uczniem, który ma prawo
odblokować trzeci poziom.
Osarin
: Skąd ta pewność?
Teriv
: Po prostu w ciebie wierzę
(*Teriv
: Słowa Księżnej Geryumi potrafią zmienić człowieka...)
Osarin
: Mhm...!
Teriv
: Jest pięć poziomów, które stworzyliśmy w dziesięć osób,
jednakże...
Osarin
: Co takiego?
Teriv
: A zresztą... Idź wypełnij swą misję.
Osarin
: Tak jest!
(Koniec
fragmentu 1155 rozdziału.)
(*Caritten
: Kazuhiro naznaczył energię Osarina mocniejszym światłem, dzięki
czemu Tetsu z pomocą oka Aizugoromo sprowadził
go do siebie, pozostawiając mi w dłoni kamień...A to oznacza, że
Kazuhiro…!)
(Wojownik
skruszył kamień w dłoni i odwrócił się za siebie.)
Caritten
: Jest blisko.
Kazuhiro
: Przysiągłem jej chronić!
Caritten
: Niedługo będziesz mógł z nią porozmawiać.
Kazuhiro
: Draniu!
(Aura
wojownika zaczęła płonąć, jego ciało zmieniało się w żółte
światło.)
Caritten
: Przyszedłeś się zemścić? Hah! Może coś będziesz potrafił,
nie ukrywam, że wolałbym walczyć z Ryukatsu Virdenem,
stworzycielem magii, z której obecnie korzystasz.
(Kazuhiro
błyskawicznymi ruchami zaczął atakować przeciwnika po jego złotej
zbroi. Biały ogon nie reagował, ponieważ nie wiedział gdzie
atakować.)
Caritten
: Hmph!
(Kazuhiro
pojawił się przed przeciwnikiem i w jasnej postaci o
niewyobrażalnej szybkości uderzał pięściami swego wroga bez
wytchnienia.)
(*Caritten
: Jest tak szybki? Czy tak mnie oślepia, że nie widzę i nie
wykrywam jego energii…?! Być może Cerila zatrzymuje czas, przez
co ma przewagę.)
Caritten
: Jednakże…!
Kazuhiro
: Hmm?!
(Caritten
został pokryty czarnym dymem, który rozszerzał się po księżycu
i galaktyce.)
(*Kazuhiro
: Energia mroku?! Chce przyćmić moje światło?!)
(Czerwone
oko Carittena świeciło coraz intensywniej, wojownik przejmował
kontrole nad żywiołami.)
(Tymczasem)
Cerila
: Mogę przyspieszyć czas regeneracji, ale tych promieni będziesz
musiał unikać o własnych siłach.
(Cerila
przyłożyła na moment swoją dłoń na ramię Osarina Itrusuke,
który nie miał aktywowanego żadnego trybu mocy.)
Osarin
: Przegrałem, jednak jest jeszcze jeden sposób, aby go powstrzymać.
Isarin
: Hmm?
Saruya
: Coś odkryłeś?
Osarin
: Aizunin !!! (Oko
ninja szóstego poziomu, z drugim sztyletem „Z”
zamiast źrenicy.)
Tetsu
: Więc to tak…?
Osarin
: Tetsu, będę potrzebował twojej pomocy.
Tetsu
: Zrozumiałem.
Saruya
: Odciążę nas od zmarłych dusz!
(Cerila
stuknęła różdżką w ziemię sprawiając, że zmarłe dusze
wojowników Saisho i Nijigen poruszały
się znacznie wolniej, natomiast Saruya nićmi Haniro przejmowała
kontrolę nad umysłami przywołanych.)
Isarin
: Kolejny strzał, czuję to! Tym razem zasięg będzie szerszy!
Kumuluje energię zbyt długo!
Cerila
: Wymazanie!
(Cerila
klasnęła dłońmi sprawiając, że zbliżający się promień
księżyca zniknął.)
Isarin
: C-Co takiego?!
Cerila
: Nie wiem ile razy mogę to zrobić, ale wiem, że zabiera sporo
energii!
(Tymczasem
Caritten przyćmił światło Kazuhiro, księżyc i wszystko wokół.)
(*Kazuhiro
: Nie mogę go dostrzec ani wyczuć…!
Caritten
: Teraz ja będę szybki.
(Caritten
uderzył naszego bohatera w tył głowy.)
Kazuhiro
: Tss!
(*Kazuhiro
: Muszę coś zrobić!)
(Następny
cios zadany został w brzuch.)
(Kazuhiro
wytworzył kulistą barierę światła, wewnątrz której się
znajdował.)
Kazuhiro
: Tak łatwo ze mną nie wygrasz!
(Mrok
Carittena zmniejszał się, natomiast światło zaczęło dominować
w atmosferze.)
Caritten
: Tak myślisz?
Kazuhiro
: Mówisz do kapitana legendarnej drużyny „Satsu” !!!
Caritten
: Legendarnej? Haha! Haha haha haha!
Kazuhiro
: Pokaż się!
(Caritten
pojawił się przed naszym bohaterem, wkładając dłoń w kulę
światła. Ręka wojownika zaczęła płonąć, lecz na liderze
Szlachetnych Strażników Saisho nie
robiło to żadnego wrażenia.)
Kazuhiro
: Co jest?!
(Caritten
cały przeszedł przez światło, chwytając bohatera za gardło.)
Kazuhiro
: Khh!
Caritten
: Mówiłem, że zginiesz jako drugi. Kolejność wróciła do normy.
Kazuhiro
: Co takiego?!
------------------------------------------
Osarin
nie dał rady pokonać Carittena Aksesa. Ninja nie miał wsparcia
przez oddalenie się wojowników. Dzięki Kazuhiro Virdenowi i Tetsu
Higachiemu, udało się przenieść Osarina do reszty przyjaciół,
którzy go podleczyli. Jaki Osarina Itrusuke ma plan?
Czy
Kazuhiro Virden wyjdzie żywo z bezpośredniej walki z Carittenem
Aksesem?
Przeczytaj!
Następny
Chapter 1675 - „Symbol zwycięstwa”
Komentarze
Prześlij komentarz