6670 WŚ - Chapter 1650


Chapter 1650 - „Droga do zwycięstwa”

Rozdział Specjalny

------------------------------------------

Ramiden : Ultimate Kargan !!!

(Ramiden zamknął swe lewe oko, prawe zaczęło ewoluować.)

Isarin : Co on wyprawia?

(Isarin spogląda z przerażeniem na ognistego Ramidena Kargella.)

Ramiden : Ishiki no Chikai !!! (Świadome Ślubowanie)

(*Ashiro : Jego moc wzrasta, złość maleje, właściwie zanika, co to ma znaczyć? Oddaje swoją energię emocjom? Przecież Saisho korzystają z rozumu...)

Ramiden : „W tej ważnej dla mnie sprawie, oddaję swój rozum swemu sercu, ślubując oddanie się temu procesowi w pełni. Jeśli wyższość umysłu zwycięży, po zlikwidowaniu przeszkody, powróci dusza moja, a serce ponownie ucichnie.”

Ashiro : Nie wygląda to dobrze…!

(*Isarin : Umiejętność klanu Kargell…! Z tej samej korzystał Ajsen!)

Ashiro : Musimy się przeciwstawić!

Isarin : Racja!

Ramiden : Głupcy!

(Spod ziemi wydostawały się płomienie, które atakowały naszych bohaterów.)

Ramiden : Przywołanie dusz zmarłych!

Isarin : Co takiego?!

Ricon : I-Isarin Yotsura?!

Siquya : Ashiro Tengaku…!

Ashiro : Siguya!

Ramiden : Do ataku !!!

(Kontrolowane dusze straciły pamięć i atakowały tym, z czego były znane za życia. Zmiksowana energia wielu wojowników przytłaczała obronę czarnej magii ninja Ninyoroi, jak i tęczowego trybu Reibochyo Isarina.)

(*Ashiro : Jak mamy z tym walczyć?!)

(*Isarin : Ten dźwięk...P-Przerażające…!)

Ramiden : Za chwilę będą dwa razy silniejsze niż za życia!

(Ramiden uśmiechnął się szeroko w stronę naszych bohaterów, rozświetlając czerwone oczy Ultimate Kargan. Wojownik kierując swe ręce w stronę Isarina i Ashiro sprawił, że jego wojownicy atakowali wojowników.)

(Tymczasem)

(*Leraya : Dziecko czwartego pokolenia demonów...Nie mogę zawieść! Moim przeznaczeniem jest zwyciężyć. Pomimo wyboru pomiędzy mną a Naokim, decydowała szybkość mojego rozwoju, co nie znaczy, że on był słabszy…)

Leraya : Haaaaaaaaaaaa !!!

(*Leraya : Będę chroniła tego wymiaru, tego tytułu! Nie poddam się!)

(Leraya wbiła dwa diamenty w plecy i dwa w klatkę piersiową swego przeciwnika.)

Caritten : Czy to już wszystko, na co cię stać?

Leraya : Kha!

(Leraya złączyła ze sobą swe dłonie, podczas gdy diamenty o różnych barwach coraz głębiej wchodziły w ciało przeciwnika.)

Caritten : Lerayo Tengaku, straciłaś swój miecz, swoją moc, to wszystko, co mogłaś zdziałać przeciwko mnie. Nadszedł czas, abym stał się Księciem Księżyca!

Leraya : Nie pozwolę!

(Shisegard owinął Carittena swoim ogonem i zaczął dusić. Leraya Tengaku aktywowała energię mroku, próbując się ukryć.)

(*Leraya : Po walce z Ramidenem nie mam już energii...Nie wiem co robić.)

Caritten : To strata czasu!

(Caritten emanując ogromną energią, siłą wiatru skierował Shisegarda parę kilometrów od miejsca walki. Wiatr przerywał mrok.)

Leraya : Khh!

Caritten : Nie uciekniesz przede mną diablico!

Leraya : Szlag!

Caritten : To Twoje przeznaczenie, by zginąć z moich rąk!

Leraya : Przeznaczenie?

(Fragment wspomnień Lerayi Tengaku poniżej:

Aylon : I jak?

Yarela : Nawet Akim się przeraził, Leraya ciągle płacze.

Aylon : Bardzo dobrze, im więcej łez wyleje, tym bardziej zniszczona zostanie jej psychika.

Detrick : Mhm…!

Aylon : Yarela, możesz wracać, teraz ja się nią zajmę.

Detrick : Naprawdę wolicie słuchać tego Tetsu? Strasznie się tu rządzi ostatnio.

Aylon : On ma w sobie niesamowitą aurę, której nie można się przeciw wstawić, nie wiem jak to wyjaśnić, ale po prostu uważam, że jak go słucham to robię dobrze, czuję w nim zwycięzcę.

Detrick : Mhm…!

Aylon : Trafił do piekieł niedawno i fakt, bardzo się rządzi jak na kogoś, kto zginął w żałosny sposób, jednak jest w nim coś dziwnego.

Detrick : Dziwnego…!

Aylon : Może kiedyś zrozumiesz.

(Aylon wchodzi do czarnego pokoju i widzi leżącą na ziemi Lerayę, która ciągle płacze.)

Leraya : Tato...Czego wy ode mnie chcecie ?!

(Aylon siada na krześle przed płaczącą Lerayą.)

Leraya : Hmm?

Aylon : Nie jesteś człowiekiem, ani nawet demonem.

Leraya : Więc kim jestem?

Aylon : Pieprzonym istnieniem, który żyje tylko po to, by zabijać...Masz w sobie niesamowitą moc, jesteś wybranką. Naznaczonym narzędziem, z którego ja i Tetsu będziemy korzystać, by przejąć władzę nad wszechświatem.

Leraya : Mhm…!

Aylon : Twoje istnienie nie ma żadnego innego sensu, twoje uczucia i płacz w niczym ci nie pomogą. Masz po prostu zabijać, wszystkich którzy staną ci na drodze, rozumiesz? Masz być bezwzględną morderczynią.)

(Koniec fragmentu 972 Rozdziału)

Caritten : Hmm?

Leraya : Chcesz mnie pouczać ?!

(Leraya dostała furii, dziewczyna wyzwalała ogromne pokłady energii.)

Leraya : Haha haha haha haha haha!

Leraya : W porządku! Spróbuj obronić się przed tym!

(Białe włosy z głowami węży zmieniły się w ludzkie. Tak samo jej szpiczaste zęby wyglądały na zdrowe.)

(*Caritten : Aktywuje wszystko, co jej pozostało. Zmienia swój wygląd, lecz to zdecydowanie będzie jej ostatni atak.)

Leraya : Shisegard! Bogini Wężowego Stylu!

Caritten : Hmm?

(Shisegard połknął Lerayę. Skóra węża przybrała galaktyczną, mroczną postać.)

(*Caritten : Imponująca kombinacja. Zwiększyła swoją moc dziesięciokrotnie.)

Leraya : Haaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!

(*Caritten : Nadchodzi!)

(Biała poświata towarzyszyła wężowi ślizgającemu się z olbrzymią prędkością po ziemi.)

Caritten : Tryb klanu Akses! Poziom 2!

(*Leraya : Musi mi się udać! Nie zawiodę! To moja ostatnia szansa! Gdy tylko przejdę przez jego ciało, zabiorę duszę Carittena ze sobą do zaświatów!)

Leraya : To Twój koniec!

(Na polu bitwy doszło do wyczuwalnej, silnej eksplozji.)

Isarin : Leraya!

Ramiden : Masz czas na rozglądanie się?

Isarin : Co takiego?!

(Ramiden włożył swą płonącą dłoń w ciało naszego bohatera.)

Isarin : Aaaaaaaaaaaaaa !!!

Ramiden : Spłoń, wraz z całą nadzieją Nijigen!

Ashiro : Isarin !!!

(Ashiro był atakowany przez zmarłe dusze dawnych kompanów.)

Ashiro : Tss!

(Wojownik spogląda w martwe oczy demona Minero.)

Ramiden : Czeka was jedynie śmierć!

(Szlachetny Strażnik Saisho opuścił Isarina na ziemię, kierując dłoń w jego kierunku.)

Ramiden : Pożegnaj się z życiem!

(Wiele zmarłych dusz znikało. Energia, jaką kumulował w dłoni Ramiden Kargell była przeogromna. Wojownik wystrzelił promień ognistej fali w stronę naszego bohatera.)

(*Isarin : Moje ciało...Nie mogę się ruszyć…!)

(Isarin wylądował plecami na ziemi, wojownik dostrzegał lecącą w jego stronę falę ognistą.)

(*Isarin : Gdy włożył dłoń w moje ciało, zablokował przepływ mojej energii…! Nie mogę nic zrobić! Ten dźwięk!)

Ashiro : Ninyoroi !!!

Isarin : Ashiro?!

(Czarna zbroja magii ninja chroniła Isarina jak i Ashtora Tengaku, który stał przed leżącym Isarinem Yotsurą.)

Ashiro : Jesteś śmieciem Isarin i zawsze będziesz…

Isarin : Co takiego?!

(Fragment wspomnień Isarina Yotsury poniżej:

Ashiro : Wiele ci brakuje by z nami rywalizować.

Isarin : Niech to…!

Ashiro : Jesteś słaby i do tego żałosny…! Nigdy nas nie pokonasz, nigdy nas nie dogonisz, nie z tą mocą…!

(Ashiro kilka razy ze wszystkich sił uderzał Isarina w brzuch.)

Isarin : Khh…!

(Isarin zaczął pluć krwią na twarz Ashiro, z jego oczu leciały łzy porażki, łzy, które pokazują, że nie jest wstanie pomścić swej rodziny jak i zmarłej dziewczyny.)

Ashiro : Jesteś śmieciem, Isarin... i zawsze będziesz.

(Ashiro rzucił Isarina do Araty po czym zniknął.)

Minero : Wychodzi na to, że Ashiro dał mu jeszcze jedną szansę na przeżycie, więc uciekajcie przez ten portal, zanim się rozmyśli.

(Minero również zniknął.)

(Koniec fragmentu 133 rozdziału)

(Dalsza część kolejnych wspomnień Isarina Yotsury poniżej:

Isarin : Wyłącz te wspomnienia !!!

Detrick : PATRZ !!!

Isarin : Khh!

Detrick : Isarin…! Przypomnij sobie co wszystkim zawsze obiecujesz…!

Isarin : Hmm?

Detrick : Twoje słowa... "Obiecałem sobie, że pewnego dnia dorwę te demony i zamorduję ich w torturach, przypomnę im kim jestem i za co ich morduję."

Isarin : Tss!

Detrick : To ma być twoja zemsta? Uciekasz, twoi przyjaciele tylko umierali za ciebie i to nie jeden raz. Gdy mogłeś dorwać demony, to ponownie uciekałeś lub twoja moc była niewystarczająca. Jak chcesz im przypomnieć o sobie? Że jesteś słabym, nic nie wartym śmieciem?

Isarin : Przestań !!!

Detrick : Spójrz, co obiecywałeś a co z tego wyszło…!

(Koniec fragmentu 460 Rozdziału.)

Ashiro : Magia Ninja! Poziom 5!

(Ashiro tworzy setki lodowych barier i lodowców, które miałyby osłabić atak przeciwnika, nie mniej jednak fala ognia Ramidena przebija się przez wszystko.)

Ashiro : Energia Demonów !!!

(*Isarin : Ashiro Tengaku...Pozbawił mi rodziny w tej grze. Wypełnił swe przeznaczenie przywołując Sherina, gdy ja dokonałem na nim swej zemsty. Ten demon właśnie naraża swoje życie chroniąc...Mnie?!)

(Zmarłe dusze, które nie zostały odwołane, dokładały swoje promienie magiczne w obronę Ashiro.)

Ashiro : Khhh !!!

Ramiden : Opór jest daremny!

(Ramiden Kargell dokłada drugą dłoń, wzmacniając energię w swoim ataku.)

Ashiro : Tss!

Isarin : Ashiro!

Ashiro : Jeżeli naprawdę jesteś ten wybrany, to lepiej, żeby moja śmierć nie poszła na marne.

Isarin : J-Ja…

Ashiro : Niecodzienna sytuacja, co? Heh!

(Ognista fala Ramidena trafiła w ziemię, przebijając się przez wszystkie zabezpieczenia Ashiro. Atak Szlachetnego Strażnika sprawił, że wojownik klanu Tengaku po części wyparował, a po części obrócił się w proch.)

Isarin : Ashiro !!!

(Uderzenie ognia w ziemię wybiło siłą wiatru naszego bohatera kilkanaście metrów od eksplozji.)

Isarin : Zapłacisz mi za to!

Ramiden : Haha haha haha haha haha!

(Tymczasem)

Leraya : Khh!

Caritten : Walczyłaś dzielnie, Lerayo Tengaku.

(Wokół wojowników strzelały pioruny po ziemi.)

Leraya : N-Niewiarygodne!

(Caritten swą rękawicą śmierci trzymał dłoń na twarzy dziewczyny, której nogi były ugięte, a ręka opadła zaraz po tym, jak jej biała kula wygasła.)

(*Leraya : Dałam się złapać…!)

(Leraya spogląda na lalkę pożeracza dusz przyczepioną do paska od spodni Carittena.)

Caritten : To koniec…!

(Caritten Akses puszczając twarz dziewczyny, wyciąga z jej ciała duszę. Leraya upadła na kolana, a Caritten wchłonął jej duszę do lalki pożeracza dusz.)

Caritten : Czuję to! Tak…!

(Wokół Lidera Szlachetnych Strażników Saisho ponownie doszło do załamania pogodowego.)

Caritten : Energia, która przeze mnie przepływa jest fantastyczna! Stałem się Księciem Księżyca! Zdobyłem dwa z trzech tytułów kończących te grę szachową, haha haha haha haha!

(Złota zbroja, czerwony naszyjnik zrobiony z kłów wilkołaków. Kolczyki czerwone, zwisające w dół, włosy złote falujące ku górze, wokół wojownika strzelające błyskawice. W dłoni Carittena jego włócznia zmieniła się w długą różdżkę Chirgana. Mroczne, czerwone oczy. Dookoła ciała wirowały czerwone kolory kul magii, natomiast z jego pleców wyrastał i wydłużał się długi łańcuch, z końcówką ostrego noża, który wywijał się na boki, niczym długi wyrastający z tyłu ogon.)

Caritten : Niedługo poprowadzę Wymiar Saisho do zwycięstwa!

------------------------------------------

Ashiro Tengaku bezradny wobec mocy Ramidena Kargella, obronił Isarina własnym ciałem, umierając jako piąty umysł obronny Nijigen. Czy Isarin zemści się na przeciwniku?
Caritten Akses stał się Księciem Księżyca. Co postanowi dalej?

Przeczytaj!
Następny Chapter 1651 - „17 minut”

Do zakończenia 6670 Wojny światów pozostało 50 Rozdziałów !!!

Komentarze