6670 WŚ - Chapter 1637


Chapter 1637 - „Indey Kyosuke vs Deyora Haniro #1/7”

------------------------------------------

Deyora : Imponujące. Jesteś niemalże odporny na moje laserowe ataki.

Indey : Jeszcze nie raz Cię zaskoczę!

Deyora : Haha haha haha! Teraz to dopiero mam ochotę się z Tobą zmierzyć!

Indey : Chodź!

(Deyora z aktywowaną czerwoną aurą mocy, zderzyła swe pięści z Indeyem Kyosuke, który wciąż nie miał aktywowanego żadnego trybu mocy.)

Deyora : Hmm?

Indey : Siła ataku 8.5/10, powinnaś popracować lepiej lewą ręką.

Deyora : Khh!

(Kobieta z klanu Haniro kopnęła prawą nogą naszego bohatera w żebra.)

Indey : Bhah! (Pluje krwią.)

Indey : 9.5/10. Lewą chyba kopiesz mocniej.

(*Deyora : Drwi sobie ze mnie?)

Deyora : Myślisz, że tylko tyle potrafię?

Indey : Już mówiłem, doceniam Twoje umiejętności.

(Wojownik aktywował energię anielską Kichyo.)

(*Deyora : Nie mam pojęcia co zamierza, ale muszę zwiększyć moc i pozbyć się go jak najszybciej. Nie ma co się z nim zbyt długo bawić jak w przypadku poprzednich wojowniczek z którymi się mierzyłam. Indey jest piątym złotym dzieckiem Zenkizon, interesujące.)

(Aura błękitnej mocy naszego bohatera wydobywała się z jego ciała.)

Deyora : Hmph!

(Kobieta uderza Indeya pięściami kilka razy po ciele.)

Indey : Moc anielska będzie nieustannie mnie regenerować.

(Zielonowłosy Indey uśmiecha się do Deyory Haniro, nie wykonując żadnych ruchów.)

Deyora : Nie pozwolę ci na to!

Indey : Hmm?

(Deyora przykłada dłonie pod klatkę piersiową przeciwnika i kumuluje w nich czerwoną magię, którą zamierza wystrzelić w Indeya.)

(*Indey : Ona wciąż próbuje sprawić, bym zużywał jak najwięcej energii, wtedy chce mnie dobić zanim się zregeneruję.)

(Indey aktywował miniaturą tarczę Ninyoroi chroniącą tylko jego klatkę piersiową. Dzięki tak zmniejszonej mocy magii ninja, Indey był wstanie w ten sposób absorbować technikę wojowniczki z klanu Haniro.)

Indey : Twój plan się nie powiedzie!

Deyora : Czyżby?

Indey : Jestem tego pewien!

(Kobieta wystrzeliła czerwony promień magiczny w naszego bohatera, który faktycznie absorbował całą magię przeciwniczki.)

Deyora : Haaaaaaaaaaa !!!

(Deyora zwiększa swoją moc, jej czerwona aura wypływa z jej ciała i rozszerza się po ziemi.)

Indey : Hmm? Tss!

(Indey odskakuje paręnaście metrów w tył, wystawiając ręce przed siebie.)

Indey : Biały Promień Anielski !!!

(Indey odpowiedział na zwiększenie mocy Deyory tym samym. Wojownik strzelając również swoim białym promieniem magii sprawił, że obie energie po zderzeniu się ze sobą, złączyły się i wytworzyły wybuch. Na polu bitwy rozpętał się bardzo silny wiatr.)

Indey : Khh!

Deyora : Kha!

(Deyora teleportowała się przed Indeya i chciała uderzyć go w twarz.)

Deyora : Hmm?

(Indey chwycił jej pięść i wykręcił rękę.)

Deyora : Aaaaaa !!!

Indey : Kha!

(Indey trafił z nogi Deyorze w żebra.)

Deyora : Zapłacisz mi za to!

Indey : To dopiero początek!

Deyora: Zgadzam się!

(Indey wyskoczył w powietrze i wykonując salto w tył, zatrzymał się w locie kierując dłonie w stronę Deyory.)

Indey : Tenkyu Raito !!! (Niebiańska Kula Światła)

Deyora : Tss!

(Kobieta złączyła ze sobą dłonie sprawiając, że jej rozszerzająca się po ziemi czerwona aura, przybrała postać potwora o żółtych oczach i jamie ustnej.)

Indey : Hmm? A to cóż takiego?

(Potwór połknął kulę mocy naszego bohatera, zwiększając Deyorze siłę.)

(*Indey : Imponujące, nie spodziewałem się czegoś takiego...Interesująca umiejętność. Nie wiem co to jeszcze potrafi, ale muszę znaleźć na nią odpowiedni sposób.)

(*Indey : Sądziłem, że wykorzystałem wszystkie limity tej mocy...Jednakże zdobywając doświadczenie w tej grze i stając się coraz silniejszym zauważyłem, że dawne tryby wykorzystywane teraz również są bardzo przydatne. Czasami nawet bardziej, niż dawniej...Nie potrafię ich jeszcze zmieszać z mocą Złotego Dziecka, ale gdybym mógł…! Tak czy inaczej!)

Indey : Tryb Wybrańca !!!

Deyora : Hmm?

(Indey rozstawia nogi w rozkroku, zaciska pięści i odchyla ręce lekko w tył zginając łokcie. Wojownik zaczyna krzyczeć i kumulować energię w swoim ciele, zbierając ją z ziemi, powietrza, wody, ognia.)

(Włosy Indeya zaczynają falować, jego błękitna aura mocy co jakiś czas zmieniała barwy na zielony, czerwony, czarny, fioletowy, biały.)

Deyora : Zaczyna się obiecująco.

Indey : Aaaaaaaaaaaaaaaaa !!!

Deyora : Jestem pewna, że Ty mnie z pewnością zabawisz dłużej!

Indey : Tss!

Deyora : Dawaj!

Indey : Biała Dłoń !!!

(Indey wystawił w dół w kierunku ziemi swoją prawą dłoń, a całą magię Trybu Wybrańca skierował do swej dłoni, która przybierała biały kolor.)

Deyora : A to co tym razem?!

(Indey powrócił do swojego pierwotnego stanu a na ziemi została odbita ogromna, kilkunastometrowa otwarta pięść. Kontur dłoni i palców płonął białą barwą. Wewnątrz odbitej, wgniecionej w ziemię na znak dłoni przestrzeni, stała Deyora Haniro.

Indey : Hmm?

(Potwór tym razem obronił Deyorę przed obrażeniami, pokrywając ciało Deyory jej własną czerwoną aurą.)

(*Indey : W dalszym ciągu próbuje zmusić mnie do zużycia jak największej ilości energii...To jej cel? Z drugiej strony muszę przyznać, że jej obrona jest imponująca i trudna do pokonania.)

Deyora : Czy to już wszystko, na co cię stać?

Indey : Tryb Wybrańca !!! Forma Ostateczna !!!

Deyora : Heh!

------------------------------------------

Indey Kyosuke i Deyora Haniro rozpoczęli interesujący pojedynek. Na przemian sprawdzają swoje umiejętności, ale kto będzie mógł przechylić szalę zwycięstwa?

Przeczytaj!
Następny Chapter 1638 - „Indey Kyosuke vs Deyora Haniro #2/7”

Komentarze