6670 WŚ - Chapter 887
Chapter 887 - " Przerażająca Moc Lerayi "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
(Onirdan teleportował się przed Leraya i huknął jej kulę w
brzuch, diablica odleciała w tył i huknęła w zamek Higury, który zaczął się
burzyć)
Leraya : Khh
(Planeta wróciła do swojego pierwotnego stanu, nie była
podzielona na czerwoną i szarą stronę)
Leraya : Całkiem nieźle !
Onirdan : Hmm ?
Leraya : Jesteś niesamowicie potężny !
Onirdan : Heh
Leraya : Mam chęć poznać całą twoją moc !!!
Onirdan : Khh
Leraya : I sprawię, że ją z siebie dla mnie uaktywnisz !!!
(Cała planeta stała się ciemniejsza i mroczniejsza, wokół
Lerayi pojawiło się na sznurku siedem kolorowych i oświetlonych diamentów)
Onirdan : Hmm ?!
Leraya : Szykuj się !!!
(Leraya pojawiła się przed Onirdanem, pochyliła się do
przodu, ręce wygięła za siebie i podniosła lekko do góry, trzymając dwa
diamenty, żółty i czerwony w swoich dłoniach)
Onirdan : Hmm ?!
(*Onirdan : Jest szybka !!!)
(Leraya wbiła diamenty w klatkę piersiową Onirdana)
Onirdan : Khh
(Diamenty weszły w ciało bohatera, a na sznurki Lerayi
pojawiły się nowe, te same i tych samych kolorów diamenty)
Onirdan : Co to jest ?!
(Soundtrack
- https://www.youtube.com/watch?v=qZdvgOn_Io4
)
Leraya : Haha haha haha haha !
Onirdan : Khh
(*Onirdan : Dziwnie się czuję... jakby ktoś rozrywał mnie od
środka...)
Leraya : Hmm ?
(Leraya zauważa, że neibieski smok zbliża się do portalu,
wymachem reki zaczęla przesuwać portal jeszcze dalej, smok próbował dogonić
odlatujący portal)
Herfin : Co to ma być do cholery ?!
(*Herfin : Onirdan, ona przesuwa portal, nie możemy się stąd
wydostać !)
(*Onirdan : Khh)
Onirdan : Jesteś niesamowitą diablicą...
(Leraya wylądowała na ziemi, przekręciła lekko głowę w prawą
stronę, jej oczy wciąż mocno świeciły się w czerownym kolorze, zaś jej mroczny
uśmiech paraliżował ruchy naszego władcę smoków)
Onirdan : Khh
Leraya : Mnie nie da się pokonać... Nie ważne ile razy byś
nie próbował...
(*Onirdan : To przez te diamenty paraliżuje moje ciało... muszę
coś zrobić, aby Herfin i Kazuhiro opuścili planetę...)
Leraya : Hmm ?
(Onirdan siłą woli sprawił, że diamenty wyszły z jego ciała,
jego kolorowa aura zaczynała zmieniać się w czarną powłokę)
(*Leraya : Co to ma być ?!)
(*Onirdan : Muszę ich ochronić... nie chcę, by kolejne ważne
dla mnie osoby zginęły ! Widziałem śmierć rodziców gdy byłem dzieckiem, mój
mistrz również zginął... nie pozwolę, by drużyna Satsu, która dała mi tyle
radości, przestała istnieć !!! Kazuhiro, stałeś się moim najlepszym
przyjacielem...)
Leraya : Hmm ?
Onirdan : Będę Chronił Moich Przyjaciół !!!
(Z czarnej powłoki narodził się mały, czarny, magiczny smok,
który oplątal szyję Onirdana)
Onirdan : Hmm ?
(*Leraya : Jego moc... wzrosła jeszcze bardziej)
(*Onirdan : Podobny czarny smok jak u Degarona... czyżby
moje pragnienia i emocje obudziły we mnie większa moc...)
Onirdan : Kha !
(Onirdan podleciał do Lerayi i wysunął prawą dłoń do ataku,
gdy Leraya próbowała się obronić, Onirdan cofnął dłoń, zrobił obrot o 180
stopni i wymachem prawej ręki, huknął diablicy w żebra)
Leraya : Khh
(Mały czarny smok rzucił się na Lerayę i zaczął ją dusić)
Leraya : Szlag...
(Leraya skupiła się na mocy Onirdana, przez co straciła
kontrolę nad portalem, który przestał się oddalać, Kazuhiro i Herfin uciekli
przez niego na niebieskim smoku magii)
Leraya : Co jest ?!
Onirdan : Zdekoncentrowałaś się...
Leraya : Khh
Onirdan : Hmm ?
(Leraya wybucha złością, z jej oczu unoszą się czerwone
błyskawice, które zaatakowały czarnego smoka, który ją podduszał)
Onirdan : Mhm...
(Onirdan odskoczył w tył, jego mały czarny smok zawisnął z
powrotem na jego szyi)
Leraya : O taką magię mi chodziło !!!
(Chmury stały się czerwone, ziemia zaczęła się trząść, przez
aurę Lerayi przechodziły błyski, pojawiały się i znikały czerwone błyski
błyskawic, jej oczy świeciły jeszcze mocniej w czerwonym kolorze)
(*Onirdan : Mógłbym spróbować walczyć na całość... nie wiem
co robić, nie uważam, by moja moc była wstanie ją pokonać... lepiej będzie się
wycofać)
Leraya : Hmm ?
(Onirdan przywołał żółtego smoka, od którego nogami wybił
się tak mocno, że odlatując w tył miał na sobie żółtą aurę mocy smoka błysku)
Leraya : Ucieczka ?!
(Żółty smok zniknął, a Onirdan lecąc ciągle w tył, zbliżał
się do portalu)
(*Onirdan : Te informacje muszą zostać dostarczone do
Ashtora jak najszybciej, nie mogę podjąć ryzyka walki z nią...)
(Władca smoków uciekł przez portal)
Leraya : Khh !
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 888 - " Anioły Ashtora vs Shax "
Komentarze
Prześlij komentarz