6670 WŚ - Chapter 853

Chapter 853 - " I Co Myślisz? "

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(*Kedron : Jesteś silny to fakt, ale sam nas wszystkich nie pokonasz, nie masz mocy Boga Bogów, może i jesteś dla nas zagrożeniem, ale nie jesteś nieśmiertelny, skoro rzucasz wyzwanie to chodź, przyjmę je na mojej planecie)

(*Isarin : Nie widzę problemu...)

(*Ricon : Jeżeli naprawdę taki z ciebie chojrak, zapraszam na Planetę Sentiry, chętnie się z tobą zmierzę)

(**Isarin : Ricon też coś zbyt pewny siebie... czyżby nigdy nie pokazywali swojej pełnej mocy, że nie boją się moich technik i trybów? Kedron również... a może to oni próbują mnie nastraszyć? O co tu chodzi? Nie złamali mojej iluzji Aizugoromo)

(*Sentira : To wszystko co chciałeś?)

(*Isarin : Bogowie...)

(*Shisura : Hmm ?)

(*Isarin : Naprawdę nie doceniacie mojej mocy !!!)

(Isarin aktywował maksimum swojej mocy aktywując również Reibochyo)

(*Isarin : Aaaaaaaaaa !!!)

(**Ricon : Niesamiwity !!!)

(**Ashtor : Co za moc !)

(**Saiber : Kiedy on stał się taki potężny ?!)

(*Isarin : Czekajcie na mnie ! Niedługo po was przyjdę !)

(Isarin zdezaktywował iluzję, wszyscy powrócili do swych miejsc)

Tionera : I jak ?

Isarin : Aaaaaaaaa !!!

(Isarin jednym wymachem ręki przeciął ciało Getiva, a za nim cała planeta została przecięta w pół otwierajac się przed oczami Tionery)

Tionera : Mhm...

Isarin : Zabiję ich wszystkich !!!

Tionera : Hmm ?

(*Tionera : Jego spojrzenie jest inne... wydziela dziwny chłód)

Tionera : W takim razie co teraz robimy ?

Isarin : Pierwszym moim celem będzie Ricon Shidura !

Tionera : Ashtor będzie chciał z nim pewnie walczyć, może to przeczekamy ?

Isarin : Nie ma na co czekać

Tionera : Hmm ?

Isarin : Nie mam zamiaru kogoś dobijać czy czekać na jakąś okazję, skoro chcę być Imperatorem, muszę pokonać wszystkich w ich pełnej mocy !

Tionera : Uważasz, że jesteś wstanie tego dokonać samemu ?

Isarin : Tionera, co ty mówisz? Odkąd wyszedłem z piekieł, moja moc tylko wzrastała, do tej pory nikt nie mógł mnie pokonać... Ashiro, Indey, Akim, Detrick...

Tionera : Mhm...

Isarin : Powiem ci tak naprawdę, dlaczego jestem pewien swojego zwycięstwa

Tionera : Hmm ?

Isarin : Ponieważ jestem drugim uczniem Maviera !!!

Tionera : Co takiego ?!

Isarin : Seiyon był pierwszym, ale Mavier dostrzegl we mnie kogoś... dlatego mi w pieklke pomagał, dał wskazówki jak stać się silniejszym... on nawet nie musiał ze mną trenowac, by rozwinąć moje umiejętności

Tionera : Mhm...

Isarin : Jestem pewien, że tak właśnie jest... Katatsu mi mówił, że jest zdziwiony tym, że Mavierowi chciało się nawet ruszyć ze swojego kamienia... poza tym, kiedyś mi nawet pomógł w walce z Detrickiem wchodząc duszą w moje ciało

Tionera : Co takiego ?!

Isarin : Dlatego właśnie jestem przekonany, że Mavier chce już opuścić piekło, teraz gdy Saisho się ujawniło, Mavier ma większą chęć do walki ! Dlatego moim zadaniem jest zabić Ricona !!!

Tionera : Mhm...

Isarin : I co o ty myślisz ?

Tionera : Nie wiem, nie byłam z tobą w piekle

Isarin : Z Kelią zbytnio nie rozmawiałem, Akim mógł niczego nie wiedzieć, może kiedyś ich zdradził? A może to była część ich planu, Akim zginął dopiero pierwszy raz, stał się demonem, może opuścić przecież piekło bo przede mną nigdy wcześniej nie zginął

Tionera : No tak... do piekła dostawali się przez Aytulę, to samo było z Detrickiem

Isarin : Dokładnie ! Oni chcą to wykorzystać ! widzieli we mnie potencjał na demona, na imperatora i Mavier z Katatsu chcieli to we mnie rozbudzić !

Tionera : Mhm...

Isarin : Ricon musiał współpracować z Ashtorem w Niebiosach, co nie podobało się to Demonom Śmierci

Tionera : Niebo i Piekło... w sojuszu ?!

Isarin : Ta...

Tionera : Niemożliwe !

Isarin : Oni wybrali mnie na nowego przywódcę piekieł... muszę tylko zdobyć ten tytuł !!!

Tionera : Mhm...

Isarin : Wraz z twoimi kuzynami, pokonanie Saisho będzie jak najbardziej możliwe ! wtedy ani Ricon ani Ashtor nie będą nam więcej potrzebni

Tionera : Mhm...

(*Shisura : Joł, Isarin)

(*Isarin : Hmm ?)

(*Shisura : Nie ruszaj się przez chwilę)

(*Isarin : Co takiego ?!)

(Nagle z nieba przyleciały dwie gwiazdy, był to Saiber i Shisura)

Isarin : Hmm ?

Shisura : Mamy do pogadania

Isarin : Hmm ?

Shisura : Co wiesz o Saisho ?

Isarin : Co nie co od Tionery...

Shisura : Isarin, uważam, że powinniśmy się dogadać

Isarin : Dogadać ?

Shisura : Mamy silnych wojowników i szlachetnych wojowników po swej stronie... brakuje nam jedynie przywódcy...

Saiber : A ty już rozkwitłeś tak, jak powinieneś

Isarin : Co takiego ?!

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Następny Chapter 854 - " To Było Ci Pisane "

Komentarze