6670 WŚ - Chapter 858
Chapter 858 - " Kilka Możliwości "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Shisura : Deklaracja Isarina, że zostanie Imperatorem,
złamała kilka innych pieczęci, tylko nie wiemy... czy to też było już
zaplanowane, czy jednak naprawdę jesteśmy wolni... bo niby nic nei czuję, co
musiałbym zrobić... ale...
Saruya : Mój ojciec umierając... zniknął całkowicie, nie ma
go nawet na Saisho, mogę siebie lub innych przenieść tam 3 razy...
wykorzystałam już 2 razy tą magię...
Shisura : Hmm ? czy nie mówiłaś przypadkiem, że jak wróciłaś
z Saisho i dałaś mi kilka cennych informacji, to nie zaliczyło ci tego
przeskoku z powrotem tutaj ?
Saruya : Nie zaliczyło... ale przeniosłam ostatnio Ryujiego
i jego cyborgi...
Shisura : Po co ?
Saruya : Nie wiem... lepiej i tak go mieć tam niż tu
Isarin : Mhm...
Saruya : Ojciec sprawił, że to nasz wymiar stał się
zawodnikiem, jest z nim każdy z nas...
Shisura : Saisho jest kierowane przez Kayda, nami nie
kieruje nikt... niby sami wszystko robimy, ale to co robiliśmy do tej pory,
miało się wydarzyć, bo było tak od początku planowane przez Davira
Saruya : Ponieważ przewidział wiele ruchów Kayda, był wstanie
sprawić, że nam się jednak uda przeżyć...
Shisura : Dlatego Ja i Ricon blokowaliśmy w komosie Lustro
Wszechświata, czyli ogromny portal przechodzący pomiędzy naszym wymiarem a
Saisho... Ricon miał moc Larudan tak jak ja, więc mógł to zrobić... tylko dla pozoru
był taki zły i gorzki...
Isarin : Hmm ?
Shisura : Chciał stworzyć własną armię demonów i z nimi
wystartować na Saisho... wy bylibyście martwi, ale tak naprawdę on by was tylko
przechował w zaświatach... a z demonami ruszyłby na Saisho... problem jednak
budzi się, ponieważ aby nie było nudno, Davir stworzył kilka innych rzeczy
Saruya : Takich, jak umysły obronne wszechświata... każdy
miał pomóc go rozwijać, ale nie każdy miał się obudzić... jako pierwsi powstali
Tetsu i Xekira, ich niesamowite plany do dziś nas przytłaczają i wciąż nie
wiemy, co dalej planują...
Shisura : Trzecim była Siquya, a ja czwartym... pomagaliśmy
Riconowi w dążeniu do jego celu, dlatego musiałem was zamknąć w Odległej
Galaktyce, chciałem was wszystkich zabić czarną dziurą, wtedy jako mózg
obronny, musiałbym sam stawić czoła Saisho, bez pomocy Ricona i jego demonów,
Siquya pomagała utrzymywać Lustro Wszechświata, jako księżna księżyca
Saruya : Następnie powstał Ashiro, który miał w odpowiednim
momencie odrodzić szósty umysł, czyli Sherina, który pomoże umysłowi pierwszemu
i drugiemu, czyli Tetsu i Xekirze
Isarin : Więc było kilka możliwości, na zatrzymanie
Saisho...
Saruya : Hmm ?
Isarin : Ja jestem ostatnim umysłem... według Ashiro, który
pokazał mi twoje młode wspomnienie, Saruya... twój ojciec mówił, że siódmy
umysł znajdzie dla siebie drogę, przeznaczenie i będzie wiedział, co ma robić i
po co został stworzony, prawda?
Saruya : Tak, to prawda...
Isarin : To wszystko o czym mówicie, jest naprawdę nieźle
rozegrane od samego początku...
Saruya : Hmm ?
Isarin : Kayd był słabszy od Davira, dlatego aby się zgodzic
na powstanie drugiego wymiaru, Davir musiał zniknąć aż do zakończenia gry
szachowej, lub na zawsze... pewnie Davir się na to zgodził, ale postanowił
podkraść sobie kilka mocy z Saisho, bo w końcu też tam długie lata żył
Shisura : Hmm ?!
Isarin : Więc stwierdził, że podkradnie moc Tengaku, Kyosuke
i Larudan, które istniały na Saisho i wprowadzi w każdą z tych mocy do swych
dzieci, dlatego Ricon byl obrońcą kosmosu, ale Davir zakładał, że sam nie da
rady utrzymać kontroli nad Saisho, więc stwierdził, że zanim odejdzie, stworzy
dwie rzeczy, które mogą wygrać tę grę szachową...
Saruya : Hmm ?
Isarin : To nie jest tak, że jesteśmy kontrolowani, to my
decydujemy o tym, co mamy zrobić, ja bym powiedział inaczej... to co się
aktualnie dzieje, to jedynie przypuszczenia twojego ojca, co do stylu Kayda... długo
się znali, a skoro byli najlepsi, wiedzieli, czego się mogli po sobie
spodziewać
Shisura : Mhm...
Isarin : Grę wygra ten, kto zdobędzie dwa najważniejsze
rzeczy tego wszechświata...
Saruya : To znaczy ?
Isarin : Złoty Miecz, oraz Księżyc... to sprawia, że stajesz
się nowym Bogiem Bogiem... czyli królem szacowej gry !
(*Saruya : Niezły jest...)
Isarin : Jednakże żeby nie było jednostronnej walki, Kayd
kazał stworzyć Setyra, Boga Życzeń, który będzie pomagał obu stronom za
odpowiednią cenę... mózgi obronne miały jedynie pomóc dzieciom Davira pokonać
Saisho... bo sam musiał zniknąć z tego wszechświata, a gdyby to się nie udało,
stworzył mózgi obronne, inaczej mówiąc kilka możliwości na obronę naszego
wymiaru
Shisura : Mhm...
Isarin : To wszystko były przypuszczenia Davira... Ricon i
Ashtor niby się nienawidzili, ale Ashtor z niebios widział dobrze
utalentowanych wojowników, których po cichu kazał szkolić przez Kyosuke,
następnie zebrał takich wojowników jak Indey, Blendi, Katzen itp by stwozyć
magię ninja... by stworzyć większa armię!
Saruya : Co takiego ?
Isarin : Dlatego Ricon był zadowolony z tego, że Ashtor
wpadł na pomysł wprowadzenia Velingów pośród strażników i zablokowanie całego
wymiaru na kilka części, ponieważ wojna, która była widoczna pomiędzy
zwolennikami Ashtora, który musiał udawać, że chce pokonać Ricona i jego
demony, byla już za mocna... oni we dwóch chcieli przejść na skróty, tworząc
niby dwie armie...
Hirashi : Mhm...
Isarin : To było nawet genialne... Zablokowane wymiary,
Ricon i Shisura z Siquyą mogli bezpiecznie pilnować, aby Saisho się do nas nie
dostali, a dodatkowo Ashtor wydobywał silnych wojowników, którzy w przyszłości
mogliby stać się armią na Saisho... za pomocą ukrytych Kyosuke, mogli stawać
się silniejsi i lepsi,widzieli, co trzeba robić, by się wzmocnić lub co trzeba
zrobić, by przejąć miecz i księżyc
Shisura : Dokładnie tak...
Isarin : Siquya była 3 mózgiem obronnym, nie mogła zdradzić,
że tylko urodzeni mistrzowie miecza, są wstanie przejąć księżyc, ale wcześniej
trzeba pokonać zabezpieczenia, bo tak został zaprogramowany jej mózg przez
Davira, pewnie te mózgi obronne byly też konsultowane z Kaydem...
Saruya : Mhm...
Isarin : Saisho próbują tego samego, od początku mają
wygrany swój wymiar, ich zadaniem jest przejąć nasz, a my mamy utrudnione o
tyle to, że nikt nami nie kieruje, ale za to nie musimy dostawać się na Saisho
i z nimi walczyć, naszym zadaniem jest po prostu posiąść te dwa przedmioty
(*Saruya : Niesamowite, skąd on to wszystko wie ?!)
Isarin : Więc trzeba udać się po Złoty Miecz... ale by to
zrobić, trzeba pokonać strażników, na jednym z pięter powinien być Mavier,
dlatego się nudzi w piekle... jeśli będzie potrzeba, sam wyjdzie z piekieł i
będzie bronił miecza przed wszystkimi... nawet przed nami, bo tak został
stworzony...
Tionera : Mhm...
Isarin : Ricon jedynie ich wziął ze sobą, bo chciał, by mu
rozwinęli armię, dlatego wziął do piekieł pierwszego i jedynego Katatsu
Kyosuke, który szkolił demonów, zrobił błąd, zabierając z księżyca Akima
Larudana, bo chociaż nauczał innych swojej magii, to jednak Saisho prawie
zdobyło już kontrolę nad połową części tego wszechświata... czyli Hakun, który
niedawno był Księciem Księżyca
Shisura : Otóż to...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 859 - " Czego On Chce? "
Komentarze
Prześlij komentarz