6670 WŚ - Chapter 876
Chapter 876 - " Kazuhiro vs Higura #2 "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Higura : Aizuden Sakushi !!! (Trzeci Poziom Oczu Demona)
Kazuhiro : Heh, jestem od ciebie silniejszy !!!
Higura : Co takiego ?!
Kazuhiro : Dość ciężko trenowałem, by opanować swój tryb
mocy, spadek pozostawiony po moim bracie... udało mi się w końcu przełamać
wszelkie bariery !!!
Higura : O czym ty mówisz ?!
Kazuhiro : Dzięki czemu, stałem się silniejszy nawet od
mojego brata !
Higura : Hmm ?
Kazuhiro : Aizuraito !!! (Oczy Światła)
(Oczy Kazuhiro nie miały źrenic, świeciły się jedynie w
złotym kolorze, uwalniając magiczny pył ognia, który ulatywał z jego oczu,
przez jego ciało również przechodziła złoto biała aura, a energia tylko się
powiększała)
Higura : Mhm...
(*Onirdan : Ashtor Kyosuke... wojownik taktyczny i jeden z
magów, którzy mogą nauczać innych własnych trybów magii poza standardowymi
pięcioma... to on stworzył dla Indeya Tryb Wybrańca i szkolił go na potężnego
wojownika, a teraz szkolił również Kazuhiro... więc to jest efekt ich ćwiczeń,
każdy z Kyosuke szkolił co najmniej dwóch wojowników, którzy stawali się
potworami...)
Kazuhiro : Piramida Światła !!!
(Higura został uwięziony w magicznej piramidzie światła, w
której nie mógł się ruszyć)
(*Higura : Jego energia światła jest zbyt wielka, bym mógł
ją wchłonąć... jest silniejszy ode mnie...)
Kazuhiro : Perfect Vichyo !!!
(Przez Kazuhiro przechodziła również szara aura)
(*Onirdan : Ashtor... co ty do cholery zrobiłeś z
Kazuhiro... jest przerażający...)
Kazuhiro : Światło Kichyo Dusz Qurell !!!
(Cała piramida świeciła się na niebiesko)
Higura : Aaaaaaaaaaaa !!!
Kazuhiro : Przepadnij !!!
Higura : Khh...
(Higura wydostał się z piramidy, miał na sobie tylko spodnie,
zaś jego ciało było całe poharatane i zakrwawione)
Higura : Całkiem nieźle... ledwo udało mi się z tego
uciec...
Kazuhiro : Mhm...
(*Higura : Niesamowicie opanował dominację swoim światłem
nad ciemnością demonów i Dichyo...)
Kazuhiro : To ty tutaj nie masz ze mną żadnych szans...
Higura : Hmm ?
Kazuhiro : Deszcz Światła !!!
(Nagle zaczął padać świecący się na złoto deszcz)
(*Onirdan : Niesamowite !)
Higura : Hmm ?
(Higurę chroniła jego czerwona aura, jednakże i ona zaczęła
się rozpuszczać)
Kazuhiro : Hmm ?
(Demon pojawił się za naszym bohaterem, i zmieniając swoje
pięści w płonące twarde skały, próbował huknąć Kazuhiro, lecz nasz bohater
robił uniki z prędkością światła)
Higura : Khh
(*Higura : Nie potrafię go nawet dostrzec... pozostawia za
sobą jedynie złoty błysk... co to ma być do cholery ?!)
(Kazuhiro z pół obrotu kopnął Higurę w twarz)
Higura : Khh
(Następnie chwycił go za ramiona i z ogromną złotą siłą oraz
prędkością światła, rzucił demona w dół, Higura spadał w dół świecąc się na
złoto, szybko uderzył plecami w ziemię, plując krwią)
Higura : Khh
Kazuhiro : Wasza Era Demonów... dobiegła końca !!!
Higura : Chciałbyś...
Kazuhiro : Hmm ?
(Higura powiększa swoje ciało do gigantycnzych rozmiarów)
Onirdan : Co jest ?!
(Higura wystawił dłonie przed siebie i zaczął strzelać
czerwonymi piorunami)
Kazuhiro : Khh
(Kazuhiro był zmuszony do ciągłych uników, pozostawiał za
sobą złoty błysk i oddalał się z pola walki, Higura wciąż go ścigał)
Higura : Haha haha haha !!!
(*Onirdan : W każdej chwili mogę dołączyć do walki !)
(*Kazuhiro : Nie ! Zostaw to mnie, to moja bitwa !)
(*Onirdan : Mhm...)
Higura : Haha haha haha ! I co powiesz na to ?!
Kazuhiro : Sam się prosiłeś...
(Kazuhiro zaczął przyspieszać, ciągle latał w kółko, między
nogami Higury, był tak szybki, że jego złota aura wydłużała się cały czas przez
szybkość jego lotu, w ogóle nie znikając)
(*Onirdan : Czy to jest...)
Kazuhiro : Kha !
(Nagle aura, która pozostała od ciągłego latania wokół
demona, złączyła się w formę kajdanek i ucięła Higurze jego nogi, demon zaczął
spadać w dół i z powrotem się pomniejszać)
Higura : Khh...
Kazuhiro : Nie ważne ile razy będziesz próbował, wynik
ciągle będzie taki sam... nie masz szans mnie pokonać, jestem światłem
wszystkich poległych !
Higura : Niech cię szlag !
Kazuhiro : Heh...
(Higura znów mógł chodzić, jednakże nie miał swych nóg,
podtrzymywała go jego czerwona aura, która przybrała kształt nóg)
(*Higura : Jak mam go pokonać ?! jego moc jest
fenomenalna...)
Kazuhiro : Zabaw mnie jeszcze trochę, zanim się ciebie
pozbędę...
Higura : Kpisz sobie ze mnie ?!
(*Onirdan : To jest zupełnie inny Kazuhiro niż ten, którego
dotychczas znałem... Ashtor potworze, co ty z nim zrobiłeś ?!)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 877 - " Herfin vs Lemira "
Komentarze
Prześlij komentarz