6670 WŚ - Chapter 859
Chapter 859 - " Czego On Chce? "
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Isarin : To wszystko były przypuszczenia Davira... Ricon i
Ashtor niby się nienawidzili, ale Ashtor z niebios widział dobrze
utalentowanych wojowników, których po cichu kazał szkolić przez Kyosuke,
następnie zebrał takich wojowników jak Indey, Blendi, Katzen itp by stwozyć
magię ninja... by stworzyć większa armię!
Saruya : Co takiego ?
Isarin : Dlatego Ricon był zadowolony z tego, że Ashtor
wpadł na pomysł wprowadzenia Velingów pośród strażników i zablokowanie całego
wymiaru na kilka części, ponieważ wojna, która była widoczna pomiędzy
zwolennikami Ashtora, który musiał udawać, że chce pokonać Ricona i jego
demony, byla już za mocna... oni we dwóch chcieli przejść na skróty, tworząc
niby dwie armie...
Hirashi : Mhm...
Isarin : To było nawet genialne... Zablokowane wymiary,
Ricon i Shisura z Siquyą mogli bezpiecznie pilnować, aby Saisho się do nas nie
dostali, a dodatkowo Ashtor wydobywał silnych wojowników, którzy w przyszłości
mogliby stać się armią na Saisho... za pomocą ukrytych Kyosuke, mogli stawać
się silniejsi i lepsi,widzieli, co trzeba robić, by się wzmocnić lub co trzeba
zrobić, by przejąć miecz i księżyc
Shisura : Dokładnie tak...
Isarin : Siquya była 3 mózgiem obronnym, nie mogła zdradzić,
że tylko urodzeni mistrzowie miecza, są wstanie przejąć księżyc, ale wcześniej
trzeba pokonać zabezpieczenia, bo tak został zaprogramowany jej mózg przez
Davira, pewnie te mózgi obronne byly też konsultowane z Kaydem...
Saruya : Mhm...
Isarin : Saisho próbują tego samego, od początku mają
wygrany swój wymiar, ich zadaniem jest przejąć nasz, a my mamy utrudnione o
tyle to, że nikt nami nie kieruje, ale za to nie musimy dostawać się na Saisho
i z nimi walczyć, naszym zadaniem jest po prostu posiąść te dwa przedmioty
(*Saruya : Niesamowite, skąd on to wszystko wie ?!)
Isarin : Więc trzeba udać się po Złoty Miecz... ale by to
zrobić, trzeba pokonać strażników, na jednym z pięter powinien być Mavier,
dlatego się nudzi w piekle... jeśli będzie potrzeba, sam wyjdzie z piekieł i
będzie bronił miecza przed wszystkimi... nawet przed nami, bo tak został
stworzony...
Tionera : Mhm...
Isarin : Ricon jedynie ich wziął ze sobą, bo chciał, by mu
rozwinęli armię, dlatego wziął do piekieł pierwszego i jedynego Katatsu
Kyosuke, który szkolił demonów, zrobił błąd, zabierając z księżyca Akima
Larudana, bo chociaż nauczał innych swojej magii, to jednak Saisho prawie
zdobyło już kontrolę nad połową części tego wszechświata... czyli Hakun, który
niedawno był Księciem Księżyca
Shisura : Otóż to...
Isarin : W takim razie Setyr pracował dla obu wymiarów, Siquya
i Shisura wraz z Ashiro z początku dla Ricona... w takim razie Tetsu i Xekira,
oraz... Sherin? Pracują dla Ashtora ?!
Saruya : Ty jesteś wolnym umysłem, sam masz wybrać swoją
ścieżkę, inne umysły miały ją narzucone z góry
Isarin : Miały powstać dwie armie... Ricona i Ashtora,
podczas ciągłej wojny wojownicy mieli stawać się coraz silniejsi, za pośrednictwem
Larudan i Kyosuke, nie ważne po której ze stron... udawało się to, gdyby oboje
chcieli nas wszystkich przetrzymać w zaświatach, to musieli być pewni, że
Aytula pokonała by Boginię Zmarłych z Saisho...
Saruya : Mhm...
Isarin : Jeżeli Tetsu pracuje dla Ashtora jako umysł
obronny...
Shisura : Saruya, czy to możliwe? Moje przypuszczenia o których
tu miałem mówić, nie były aż tak obszerne, jeśli chodzi o nasz wymiar...
Saruya : Ciężko to sobie wyobrazić, o wszystkim co mówił
Isarin, sama miałam powiedzieć, poza Tetsu... nigdy nie myślałam, że mógłby
pracować dla Ashtora...
Isarin : Tetsu był pierwszym umysłem... to on kierował
wszystkimi organizacjami, zbieram mnóstwo informacji od innych i dowiadywał się
z czasem, jak przejąć władzę nad księżycem i Złotym Mieczem...
Shisura : No właśnie, zresztą to syn Rantaro, Boga Czasu,
niemożliwym jest, aby pracował dla Ashtora, skoro chce wskrzesić ojca...
Isarin : A kto powiedział, że Ashtor nie mógł się z Rantaro
wcześniej dogadać? W końcu Ashtor dostał przeciągniętą od Saisho moc Kyosuke...
taktyka, myślenie, rzadkie magie i udoskonalenie swoich możliwości czy
trybów...
Shisura : Mhm...
Saruya : Skoro Tetsu miałby niby pomagać Ashtorowi, to czemu
odblokował wymiary, skoro to byl niby taki dobry pomysł...
Isarin : Jest mózgiem obronnym, w dodatku pierwszym... musiał
przeczuwać, że bariery w końcu nie powstrzymałyby Saisho... dlatego wolał je
odblokować i udoskonalić naszych wojowników, tych, którzy uciekną z Qurell,
przeżyją, wzmocnią się, chciał obudzić wybrańców takich jak my...
Saruya : Więc on nam pomógł ?!
Isarin : Rzucił się na Saisho... chciał to zrobić z pomocą
mojego ojca, nie wiedział jednak, że jest już tak źle, i tacy wojownicy jak
Degaron, Huzashi czy Esira o których wspominaliście, już tutaj są...
Shisura : Dlatego mnie odrodził? Bo jest mózgiem obronnym i
nam pomaga ?
Isarin : Do takich celów został stworzony... ale aż strach
mi jest sobie wyobrazić, jeśli on wiedział od dawna, do czego został stworzony,
i nie tylko to wszystko robił umyślnie co miał robić, ale dodatkowo planował
coś od siebie i to realizował, bo wtedy mogłoby się to skończyć katastroną
wymiaru...
Saruya : Mhm...
Isarin : Qurell i zabkolowane wymiary naszego głównego
wymiaru to byl plan Ricona i Ashtora... nie wypalił, więc musieli postanowić
zrobić awaryjne wyjście
Hirashi : Czyli ?
Isarin : Ricon oddaje władzę Ashtorowi... zginie wraz z
demonami i pozwoli działać swojemu bratu, skoro ani sam, ani we współpracy nie
dali rady...
Saruya : Mhm...
Saiber : Więc to tak...
Shisura : W takim razie, co powinniśmy zrobić? Zabić Tetsu,
bo działa na naszą niekorzyść? Czy dogadać się z Ashtorem ?
Isarin : Ashtor proponował mi współpracuję, gdy groziłem
Bogom swoim istnieniem... A raczej formę dogadania się... problem jednak leży
po innej stronie, prędzej zaufałbym Riconowi, jak zrobił to Blendi... aniżeli
Ashtorowi... który nigdy nie przejmował się swoimi wojownikami i wysyłał ich
nawet na pewną śmierć... on po prostu musi wygrać za wszelką cenę i wszelkimi
metodami i sposobami... tacy jak Ashtor są nadzwyczaj obrzydliwi... dlatego
musimy się go pozbyć
Shisura : Mhm...
Isarin : Niekoniecznie jego wojowników, chociaż swoim
sprytem zmanipulował wszystkich, że robią dobrze... i wszyscy walczą w imię
Ashtora i Niebios... a tak naprawdę... chce przejąć po prostu władze po
swojemu...
Saruya : Co zrobimy z Tetsu ?
Isarin : Musimy się go za wszelką cenę pozbyć... to bardzo
niebezpieczny typ i nigdy nie wiadomo, co wymyśli, jego spryt pozwala mu na
dogadanie się z wojownikami, manipuluje nimi i nie wiem... co jeszcze może
wymyślić, ale na pewno nie będzie to nic dobrego, skoro ja wiem jaki jest
Ashtor, Tetsu również to wie...
Shisura : A skąd wiedziałeś o wszystkich tych rzeczach,
które chcieliśmy wam wszystkim z Saruyą wytłumaczyć ?
Isarin : Po prostu to poczułem i zrozumiałem... myślę, że
Tetsu jest bardzo podobny do mnie, tylko problem jest w tym, że ja nie mam
takich złych zamiarów jak on... dlatego musimy się go za wszelką cenę pozbyć
(*Saruya : Ma niesamowitą dedukcję, wpadł na to wszystko
dużo szybciej, niż Hirashi i Tsugura... jest godzien, by zostać Imperatorem!)
Isarin : Mhm...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 860 - " Hierarchia Saisho "
Komentarze
Prześlij komentarz