6670 WŚ - Chapter 644
Chapter 644 - " Indey vs Katzen "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Indey : Khh
Katzen : Nie dasz rady mnie pokonać !
(*Indey : Mój fenix jest już przemęczony, ale Katzen wciąż nie daje za wygraną, w końcu jego moc jest bardzo zbliżona do mojej, gdyby nie specjalizował się tylko na magii Sichyo, pewnie zająłby moje miejsce... w końcu to legenda i wojownik, który sam mordował demony w drugim wymiarze)
Katzen : Twoja biała aura...
Indey : Skoro tak bardzo chcesz, bym z tobą walczył na poważnie...
Katzen : Hmm ?
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=9X-AJ__AVVk&index=8&list=PLS6xLOKaZ2eHnT1yX6GVfCWzRhEkFqyI6 )
Indey : Niech ci będzie...
Katzen : Co zamierzasz ?
(Indey dezaktywuje swojej Ninyoroi)
Katzen : Hmm ?
Indey : Tym razem nie będę taki pobłażliwy dla ciebie...
(Indey spuszcza głowę w dół, przez jego ciało przechodzi ogromna biała aura, która rozszerza się wraz z jego mięśniami)
(*Katzen : Nareszcie... prawdziwa potęga Indeya... w końcu będzie mi dane zmierzyć się z nim na poważnie)
Indey : Miałeś swoją szansę, by się wycofać, teraz jest już za późno
Katzen : Nie mam zamiaru uciekać...
(Na białą aurę nachodzi czarny kontur oraz czarne promienie błyskawic, które strzelają przy ogromie skumulowanej energii Indeya)
Katzen : N-Niesamowite.. ta energia !
(Moc Indeya wydaje dziwne dźwięki elektromagnetyczne)
Katzen : Mhm...
Indey : Jestem gotowy
Katzen : Wciąż nie aktywowałeś tego swojego trybu !
Indey : Aktywowałem wszystkie swoje techniki do maksimum a try wybrańca mogę zastosować tylko trzy razy w ciągu całego mojego życia, nie chcę go bez sensu tracić
Katzen : Będziesz musiał
Indey : To znaczy ?
Katzen : Gdy ujrzysz moją prawdziwą moc !
Indey : Nie bądź śmieszny...
Katzen : No to mnie zaatakuj !
(Indey w ułamku sekundy znalazł się przed Katzenem i huknął mu z pięści w twarz)
Katzen : Khh
(Ciało Katzena zostało wybite w tył, otaczały go czarne błyskawice Indeya, które strzelały w jego ciało)
Katzen : Aaaaaaaa !!!
(Indey ponownie teleportował się za Katzena i za pomocą dłoni Ninyoroi, chwycił go i wyrzucił w powietrze)
Katzen : Co jest ?!
(Indey teleportował się w powietrze i wystawił złączone dłonie w dół w stronę nadlatującego Katzena)
Katzen : Hmm ?!
Indey : Niebiański Strzał Aniołów !!!
Katzen : Cholera...
(Z dłoni Indeya wystrzelona została bardzo szybka, szeroka i silna prosta linia niebieskiego koloru, która przebiła się przez Katzena i huknęła w ziemię tworząc olbrzymią dziurę w ziemi)
Katzen : Aaaaaaaaaaaa !!!
(Tymczasem - Niedaleko w lesie dwie tajemnicze osoby spoglądały na walkę Indeya z Katzenem)
Inqu : Bardzo interesująca walka, nieprawdaż ?
Saruya : Ciekawy poziom prezentuje ten cały Indey
Inqu : Ciesze się, że w końcu Pani do nas przybyła.
Saruya : Najgorsze, że muszę używać tego nowego nazwiska po moich braciach, ale cóż poradzić
Inqu : Kedron nic nie wie, że tutaj jestem
Saruya : Jesteś chyba jedynym nielojalnym assassinem, wiesz ?
Inqu : Jestem również mistrzem miecza, ale to wszystko dzięki Setyrowi
Saruya : Wysłałeś wiadomość do Vorriga Larudana ?
Inqu : Owszem, niedługo dotrze na Planetę Virden
Saruya : Niedługo skończy się ta cała śmieszna era demonów i to ja będę rządziła wszechświatem !!!
(Powracamy do walki)
Katzen : Khh
(Katzen leży głęboko w dziurze przepołowiony i zakrwawiony)
Indey : Hmm ?
Katzen : Co to była za technika ?!
Indey : Bardzo szybki był ten niebieski strzał, prawda? bez szans na obronę
Katzen : Nie kpij sobie ze mnie, ja wciąż mogę walczyć !
Indey : Po co ? oboje doskonale znamy wynik tej walki...
Katzen : Mylisz się !
Indey : Hmm ?
(Katzen zmienił się dym i po chwili jego ciało się zregenerowało, jednakże był z zadrapaniami na ciele, bez koszulki i z podartymi spodniami)
Katzen : Wiesz co...
Indey : Hmm ?
Katzen : Powoli zaczynasz zmieniać się w swojego brata, Blendiego
Indey : Co takiego ?!
Katzen : Właściwie to jesteś już prawie taki sam jak on, nawet mu robisz przysługę walcząc ze mną, ponieważ on wciąż ma misję, aby pozbyć się wszystkich stwórców magii ninja, jesteś niemal taki sam jak on
(*Indey : Jeśli spojrzeć na to z tej perspektywy...)
Indey : Robię to dlatego, że nie ma innego wyjścia, aby cię wybudzić z iluzji Biyury !
Katzen : Może ja wcale nie chcę być wybudzony ?
Indey : W takim razie musisz zginąć, ponieważ jesteś przeszkodą dla wojowników dobra !
Katzen : Tss, w takim razie i ja pokażę ci pewną moc magii Sichyo, o jakiej nawet nie śniłeś !
Indey : Pokaż mi tę moc...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 645 - " Technika Czarnej Czaszki "
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Indey : Khh
Katzen : Nie dasz rady mnie pokonać !
(*Indey : Mój fenix jest już przemęczony, ale Katzen wciąż nie daje za wygraną, w końcu jego moc jest bardzo zbliżona do mojej, gdyby nie specjalizował się tylko na magii Sichyo, pewnie zająłby moje miejsce... w końcu to legenda i wojownik, który sam mordował demony w drugim wymiarze)
Katzen : Twoja biała aura...
Indey : Skoro tak bardzo chcesz, bym z tobą walczył na poważnie...
Katzen : Hmm ?
(Soundtrack - https://www.youtube.com/watch?v=9X-AJ__AVVk&index=8&list=PLS6xLOKaZ2eHnT1yX6GVfCWzRhEkFqyI6 )
Indey : Niech ci będzie...
Katzen : Co zamierzasz ?
(Indey dezaktywuje swojej Ninyoroi)
Katzen : Hmm ?
Indey : Tym razem nie będę taki pobłażliwy dla ciebie...
(Indey spuszcza głowę w dół, przez jego ciało przechodzi ogromna biała aura, która rozszerza się wraz z jego mięśniami)
(*Katzen : Nareszcie... prawdziwa potęga Indeya... w końcu będzie mi dane zmierzyć się z nim na poważnie)
Indey : Miałeś swoją szansę, by się wycofać, teraz jest już za późno
Katzen : Nie mam zamiaru uciekać...
(Na białą aurę nachodzi czarny kontur oraz czarne promienie błyskawic, które strzelają przy ogromie skumulowanej energii Indeya)
Katzen : N-Niesamowite.. ta energia !
(Moc Indeya wydaje dziwne dźwięki elektromagnetyczne)
Katzen : Mhm...
Indey : Jestem gotowy
Katzen : Wciąż nie aktywowałeś tego swojego trybu !
Indey : Aktywowałem wszystkie swoje techniki do maksimum a try wybrańca mogę zastosować tylko trzy razy w ciągu całego mojego życia, nie chcę go bez sensu tracić
Katzen : Będziesz musiał
Indey : To znaczy ?
Katzen : Gdy ujrzysz moją prawdziwą moc !
Indey : Nie bądź śmieszny...
Katzen : No to mnie zaatakuj !
(Indey w ułamku sekundy znalazł się przed Katzenem i huknął mu z pięści w twarz)
Katzen : Khh
(Ciało Katzena zostało wybite w tył, otaczały go czarne błyskawice Indeya, które strzelały w jego ciało)
Katzen : Aaaaaaaa !!!
(Indey ponownie teleportował się za Katzena i za pomocą dłoni Ninyoroi, chwycił go i wyrzucił w powietrze)
Katzen : Co jest ?!
(Indey teleportował się w powietrze i wystawił złączone dłonie w dół w stronę nadlatującego Katzena)
Katzen : Hmm ?!
Indey : Niebiański Strzał Aniołów !!!
Katzen : Cholera...
(Z dłoni Indeya wystrzelona została bardzo szybka, szeroka i silna prosta linia niebieskiego koloru, która przebiła się przez Katzena i huknęła w ziemię tworząc olbrzymią dziurę w ziemi)
Katzen : Aaaaaaaaaaaa !!!
(Tymczasem - Niedaleko w lesie dwie tajemnicze osoby spoglądały na walkę Indeya z Katzenem)
Inqu : Bardzo interesująca walka, nieprawdaż ?
Saruya : Ciekawy poziom prezentuje ten cały Indey
Inqu : Ciesze się, że w końcu Pani do nas przybyła.
Saruya : Najgorsze, że muszę używać tego nowego nazwiska po moich braciach, ale cóż poradzić
Inqu : Kedron nic nie wie, że tutaj jestem
Saruya : Jesteś chyba jedynym nielojalnym assassinem, wiesz ?
Inqu : Jestem również mistrzem miecza, ale to wszystko dzięki Setyrowi
Saruya : Wysłałeś wiadomość do Vorriga Larudana ?
Inqu : Owszem, niedługo dotrze na Planetę Virden
Saruya : Niedługo skończy się ta cała śmieszna era demonów i to ja będę rządziła wszechświatem !!!
(Powracamy do walki)
Katzen : Khh
(Katzen leży głęboko w dziurze przepołowiony i zakrwawiony)
Indey : Hmm ?
Katzen : Co to była za technika ?!
Indey : Bardzo szybki był ten niebieski strzał, prawda? bez szans na obronę
Katzen : Nie kpij sobie ze mnie, ja wciąż mogę walczyć !
Indey : Po co ? oboje doskonale znamy wynik tej walki...
Katzen : Mylisz się !
Indey : Hmm ?
(Katzen zmienił się dym i po chwili jego ciało się zregenerowało, jednakże był z zadrapaniami na ciele, bez koszulki i z podartymi spodniami)
Katzen : Wiesz co...
Indey : Hmm ?
Katzen : Powoli zaczynasz zmieniać się w swojego brata, Blendiego
Indey : Co takiego ?!
Katzen : Właściwie to jesteś już prawie taki sam jak on, nawet mu robisz przysługę walcząc ze mną, ponieważ on wciąż ma misję, aby pozbyć się wszystkich stwórców magii ninja, jesteś niemal taki sam jak on
(*Indey : Jeśli spojrzeć na to z tej perspektywy...)
Indey : Robię to dlatego, że nie ma innego wyjścia, aby cię wybudzić z iluzji Biyury !
Katzen : Może ja wcale nie chcę być wybudzony ?
Indey : W takim razie musisz zginąć, ponieważ jesteś przeszkodą dla wojowników dobra !
Katzen : Tss, w takim razie i ja pokażę ci pewną moc magii Sichyo, o jakiej nawet nie śniłeś !
Indey : Pokaż mi tę moc...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Następny Chapter 645 - " Technika Czarnej Czaszki "
Komentarze
Prześlij komentarz