6670 WŚ - Chapter 611

Chapter 611 - " Księga Detricka "

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

(Planeta Omnitro)

Isarin : Hmm ?

Tionera : Witaj na Planecie Omnitro

Isarin : Więc to tutaj się ukrywałaś przez większość wojny ?

Tionera : Tak, to pierwsze mieszkanie moich kuzynów, poza tym ta planeta jest opustoszała, mieszkańcy zostali wymordowani już dawno przez demonów, to pusta ruina...

Isarin : Mhm...

Tionera : Zakończyliśmy nasz trening... twoje oczy są w szczytowej formie, teraz sam musisz znaleźć więcej zastosowań do swych oczu

Isarin : Zrozumiałem

Tionera : Nasze moce oczne wynoszą około 70% pełnej mocy

Isarin : Zaś twoi kuzyni osiągną 100% ?

Tionera : Dokładnie

Isarin : To ma sens...

Tionera : Teraz naszym celem będzie zamordowanie Indeya Seq

Isarin : Dlaczego ?

Tionera : Jest dla nas ogromnym zagrożeniem

Isarin : Mhm...

Tionera : Coś nie tak ?

(Isarin wyciąga z rękawa pewną księgę)

Tionera : Skąd to masz ?!

Isarin : Z piekieł, z zamku Detricka

Tionera : Myślałam, że ta księga została zniszczona.. a jednak istnieje !

Isarin : Hmm ?

Tionera : Podobno Detrick badał wszechświat i obserwował ruchy Boga Bogów, znał więcej sekretów niż wszyscy inni wojownicy czy Bogowie we wszechświecie, ale w obawie o to, że kiedyś zginie, opisał wszystko w księdze...

Isarin : Akim Larudan ją zapieczętował

Tionera : Nic dziwnego, w końcu to najpotężniejszy wojownik pieczętujący we wszechświecie

Isarin : Gdy go pokonałem, trochę jego umiejętności przeszło na mnie, więc będę mógł w końcu otworzyć tą księgę

Tionera : W tej księdze są wszystkie sekrety wszechświata !

Isarin : Mhm...

Tionera : Podobno Detrick i Akim mocno pilnowali tej księgi, uznali oboje, że lepiej jej nie niszczyć a w razie dziwnych zdarzeń, które mogłyby mieć miejsce, wtedy by ją ponownie otworzyli i poznali słaby punkt wroga lub wiedzieliby jak się przed czymś obronić

Isarin : Ale woleli niczego nie pamiętać dla dobra ogółu, bo gdyby ktoś poznał te sekrety i to wykorzystał, mogłoby się różnie zdarzyć, prawda ?

Tionera : Otóż to, słyszałam jednak, że w końcu księgę zniszczyli, ale widocznie to był tylko mit...

Isarin : Więc za chwilę poznamy wszystkie sekrety wszechświata ?

Tionera : Mam nadzieję, tam opisane jest wszystko, co Detrick widział, a przecież był jednym z pierwszych stworzonych wojowników wszechświata

Isarin : Mhm...

Tionera : Otwórz ją...

(Isarin położył księgę na stole i położył na nią swą dłoń)

(*Isarin : Pamiętam jak Akim był zły, gdy zabierałem tą księgę...)

((FRAGMENT))

Isarin : Mam do ciebie sprawę

Akim : Hmm ?

Isarin : Zanim tu przyszedłeś, znalazłem pewną księgę

Akim : Księgę ?

Isarin : Jak mniemam, jest to Księga Detricka, jednakże z jego pamięci nic nie wynika, aby coś o niej wiedział, w dodatku jest ona zapieczętowana

Akim : Hmm ?

(Isarin pokazuje Akimowi pewną księgę)

Akim : Skąd to masz ?!

Isarin : Znalazłem tutaj w zamku

Akim : Nie powinieneś jej nigdy otwierać, schowaj ją tam, gdzie znalazłeś

Isarin : Co to jest?

Akim : Nie mogę powiedzieć

Isarin : Hmm ?

Akim : Dałem słowo Detrickowi, że nigdy nie zdejmę pieczęci z tej księgi

Isarin : Więc to ty nałożyłeś pieczęć na tę księgę ? dlatego nie można jej otworzyć

Akim : Zgadza się

(*Isarin : Więc to zaklęcie nie łatwo będzie można złamać)

Isarin : Dlaczego Detrick jakieś wydarzenie opisywał w tej księdze a następnie o jej pochodzeniu usunął sam sobie z głowy ?

Akim : Nie powinno cię to interesować

Isarin : Co w tej księdze jest zawarte, że nawet Detrick usunął sobie pamięć z głowy na ten temat ?

Akim : I tak ci nie powiem

Isarin : Teraz to ja jestem Bogiem Śmierci, jako Bóg mam prawo wiedzieć, co znajduje się w tej księdze

Akim : nie masz prawa

Isarin : Ale ty wiesz, co tam jest, prawda ?

Akim : Tylko ja i Detrick wiedzieliśmy, on zapisał pewne wydarzenia w tej księdze a następnie usunął sobie pamięć o tych wydarzeniach jak i o samej księdze, błagał mnie jedynie, abym nigdy nie zdejmował pieczęci z tej księgi

Isarin : W takim razie po co ją w ogóle tworzył ?

Akim : Detrick zakładał, że kiedyś ta wiedza będzie mu może do czegoś potrzebna, miałem mu przypomnieć i zdjąć pieczęć z tej księgi, gdyby zaszła taka potrzeba

(*Isarin : Więc ani Ricon ani Mavier nie wiedzą o pochodzeniu tej księgi..)

Isarin : W tej księdze są jakieś specjalne techniki, których można się wyuczyć ?

Akim : Nie ma tam żadnych technik

Isarin : Ani trybów mocy ani ocznych technik ani nic podobnego ?

Akim : Nie, zresztą nie ważne

Isarin : Teraz mam jeszcze większą ochotę otworzyć tą księgę

Akim : Domyślam się, ale nie mogę tego dla ciebie zrobić

Isarin : Detrick i tak nie żyje, co ci szkodzi ?

Akim : Dowiedziałbyś się za dużo, nawet o rzeczach, których nie powinieneś znać

Isarin : Więc ta księga ma w sobie jakąś mądrość ? historię i naukę, jak zostać najpotężniejszym Bogiem ? skróty, dzięki którym można osiągnąć więcej ?

Akim : Daruj sobie, niczego więcej ci nie powiem

Isarin : Jesteś jednym z ostatnim wojowników Larudan, jak zakładam, znasz się nie tylko dobrze na iluzji ale również jesteś perfekcyjnym wojownikiem pieczętującym, prawda ?

Akim : Tak

Isarin : Więc zdjęcie tej pieczęci nie będzie proste

Akim : Przestań, otwarcie tej księgi jest niemożliwe

Isarin : A gdybyś zginął, ta pieczęć straciłaby moc ?

Akim : Chcesz ze mną walczyć ?

Isarin : Nie, po prostu pytam z ciekawości

Akim : Moje pieczęcie nie znikają i nie znikną nawet po mojej śmierci

Isarin : Ach tak...

Akim : Ich moc również się nie zmniejszy

Isarin : Jestem gotowy do wyjścia z piekieł

Akim : Co ty robisz ?

(Isarin chowa księgę w kieszeni od płaszcza)

Isarin : Chyba nie myślisz, że ją tu tak zostawię

Akim : Że co ?

Isarin : Detrick zginął, ale w chwili obecnej jest w kolejce u Aytuli, która z pewnością odeśle go tu z powrotem do piekieł, więc logicznym jest, że muszę ją zabrać, by on jej nie znalazł

Akim : Mhm...

Isarin : Jeszcze nie wiem jak, ale otworzę tą księgę i dowiem się, co jest w środku

Akim : Tss

Isarin : Nie powstrzymuj mnie, ja wychodzę z piekieł, a ty idziesz ze mną

Akim : Same z tobą problemy...

Isarin : Nic na to nie poradzę, przykro mi

Akim : Mhm...

(KONIEC FRAGMENTU 492 Rozdziału)

Isarin : Mhm...

(Isarin odpieczętował księgę)

Tionera : Hmm ?

Isarin : Ta księga ma kilkanaście stron, a wszystko zaczyna się od powstania wszechświata...

Tionera : Czytaj...

Isarin : Mhm...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Następny Chapter 612 - " Rodzina Haniro "

Komentarze